My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCati super fota, zdrówka!
Asiula mam taki sam plan z moim ginem, teraz pierwszy cykl na clo, w styczniu drugi, później hsg i iui
Arienna tulam
Misi@ ale małpa, niech sama siedzi w robocie!
Ania hahaha no nie mogę z twojego upuszczania
Wczoraj z Cymkiem obżarłyśmy się sushi jak dzikie świnieale było fajnie, macie pozdrowienia
namawiam Cymcię żeby jednak do nas wróciła na forum.
Czwartunio to już prawie jak piątunioAnia_84, konwalianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej!
Wybaczcie, ale czuję się coraz gorzej. Poczytam Was, ale raczej nie piszę. Co nie znaczy, że kciuków nie trzymam
!
Anuśka, spróbuj jeszcze Acard na to endometrium, nic nie tracisz a możesz zyskać. A może gin przepisze Ci leki (zastrzyki?) na poprawę endo? To by załatwiło sprawę. Dobrze, że zmieniasz lekarza. Powodzenia!
Malenq - a Ty nie w szpitalu? Chyba Cię mieli kłaść w tym tygodniu na patologii, tak?
Buziaki dziewczyny! -
dziękuję za tulania
w sumie to cóż trudno, będziemy walczyć dalej, zła tylko jestem na mój organizm że mi takie numery robi, te wszystkie odczucia, kłucia w okolicach jajników no i przeczucie.... ale widocznie na za duzo pozwoliłam swojemu mózgowi
ok idę jeszcze na godzinkę się kimnąć i przygotowywać przyjęcie urodzinowe dla małża mojegoAnuśka lubi tę wiadomość
-
Konwalianka, dopiero 5. cykl (trzeci z Clo), a tak naprawdę to dopiero pół roku, więc za krótko. Lekarz stwierdził, że w naszym przypadku musimy mieć 6 cykli z Clo, żeby nas zakwalifikować (wtedy podobno nawet nie jest potrzebny rok starań). Więc jestem już w połowie
A tak w ogóle to lekarz cały czas widzi szanse na naturalne poczęcie
Inna kwestia, że i tak mój lekarz baaaaaardzo szybko działa. Inny by stwierdził, żebyśmy przyszli do niego po roku starań. A ten parę lat temu mi powiedział, że w moim przypadku po pół roku starań dopiero zaczyna się leczenie przy PCOS. A jak do niego trafiłam po blisko 3 miesiącach starań od razu stwierdził, że zaczynamy leczenie (miałam komplet zrobionych badań i tylko dlatego).Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
marnut wrote:Hej!
Wybaczcie, ale czuję się coraz gorzej. Poczytam Was, ale raczej nie piszę. Co nie znaczy, że kciuków nie trzymam
!
Anuśka, spróbuj jeszcze Acard na to endometrium, nic nie tracisz a możesz zyskać. A może gin przepisze Ci leki (zastrzyki?) na poprawę endo? To by załatwiło sprawę. Dobrze, że zmieniasz lekarza. Powodzenia!
Malenq - a Ty nie w szpitalu? Chyba Cię mieli kłaść w tym tygodniu na patologii, tak?
Buziaki dziewczyny!Zobaczę co on na to powie. A jeśli usłyszę od niego że jestem za stara na dzieci albo że mam się nie stresować i współżyć, to usłyszycie w wiadomościach że pewna wkurzona baba w Piotrkowie powiesiła ginekologa w gabinecie za ogon
Marnut trzymam kciuki oby Ci się poprawiłoTrzymaj się Kochana
Asiula86, Arienna, Mona_M, ara, marissith, Ani86 lubią tę wiadomość
-
Anuśka wrote:Lecę dzisiaj się zapisać do niego. Im szybciej tym lepiej
Zobaczę co on na to powie. A jeśli usłyszę od niego że jestem za stara na dzieci albo że mam się nie stresować i współżyć, to usłyszycie w wiadomościach że pewna wkurzona baba w Piotrkowie powiesiła ginekologa w gabinecie za ogon
Marnut trzymam kciuki oby Ci się poprawiłoTrzymaj się Kochana
Anuśka, na pewno tak nie powie!!!!
Ja wczoraj usłyszałam, że jestem jeszcze bardzo młoda (w styczniu skończę 29 lat), więc Ty jesteś w jak najbardziej odpowiednim wieku
Anuśka lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Asiula86 wrote:Konwalianka, dopiero 5. cykl (trzeci z Clo), a tak naprawdę to dopiero pół roku, więc za krótko. Lekarz stwierdził, że w naszym przypadku musimy mieć 6 cykli z Clo, żeby nas zakwalifikować (wtedy podobno nawet nie jest potrzebny rok starań). Więc jestem już w połowie
A tak w ogóle to lekarz cały czas widzi szanse na naturalne poczęcie
Inna kwestia, że i tak mój lekarz baaaaaardzo szybko działa. Inny by stwierdził, żebyśmy przyszli do niego po roku starań. A ten parę lat temu mi powiedział, że w moim przypadku po pół roku starań dopiero zaczyna się leczenie przy PCOS. A jak do niego trafiłam po blisko 3 miesiącach starań od razu stwierdził, że zaczynamy leczenie (miałam komplet zrobionych badań i tylko dlatego). -
Anuśka wrote:No i to jest porządny lekarz, a nie to co mój poprzedni, że tylko proszę się nie stresować i współżyć
To mój ojciec wczoraj stwierdził: odpuście sobie, wyrzućcie na luz, nie myślcie o tym i się uda... specjalista się znalazł
A z tym wiekiem to lekarz trochę przesadził, bo przede mną wizja jeszcze drugiego dziecka... a mąż w kwietniu 34 lata skończy... wolałabym, żeby zdążyć z dwójką przed jego 40-tką
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
nick nieaktualnyDzień bry...........
dzień bez bólu, dniem straconym...........
ja zaczęłam od bólu głowy i apapu..........a teraz mnie mdli......
Marnutku, ano poziom wód wzrósł i pozwolił pod opieką zostać w domku, kolejne badanie 22.12..........................
nadal Cię ciąga??? nawodnienie kroplówkami coś dało???
Groszku JA JUŻ dawno Cię prosiłam abyś porzuciła tego konowała.....marnut, Anuśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnuśka wrote:No i to jest porządny lekarz, a nie to co mój poprzedni, że tylko proszę się nie stresować i współżyć
.
Anuśka - ani Ci nie powie, żeś za stara - bo i kobiety 10lat starsze rodzą, ani Cię nie odeśle z kwitkiem, bo za co kupi żonie Porsche jak tak klientki będzie zbywał? Nafaszeruje Cię lekami tak, że od razu będziesz miała bliźniaki i z głowy
!
Anuśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsiula86 wrote:To mój ojciec wczoraj stwierdził: odpuście sobie, wyrzućcie na luz, nie myślcie o tym i się uda... specjalista się znalazł
A z tym wiekiem to lekarz trochę przesadził, bo przede mną wizja jeszcze drugiego dziecka... a mąż w kwietniu 34 lata skończy... wolałabym, żeby zdążyć z dwójką przed jego 40-tką
Asiula ja też mam chętkę na 2, a mój małż w lipcu skończył 36l hehehehe więc spoko loko, wyrobię się przed Jego 45:D:D:D:DAsiula86, Ani86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej babeczki.
Cati - śliczny maluszek. Rośnijcie zdrowo
Asiula - fajnie że poszliście razem, a ze sprzataniek kuwety.. no bez przesady przecież rękami tego przerzucać nie będziesz
Konwalija - biedny ten twój mały. Trzymajcie się a męża do studni.
Ari - tulam :*
Blondik - zdrówka
Mamutku - jak tam? Edit: Już wiem
U mnie już po @ - ale była słabiutka. No ale endo było cienkie, ogólnie cienko to widzę wszystko.
Miłego członka wszystkim.
Edit: Marlenqa ja przez ból głowy i wymioty na porodówce wylądowałam (a to zwykła migrena była - teraz to wiem), ale to dobrze bo nie byłam świadoma, że mam skurcze i rozwarcie jakieś małe w 34 tc.
Dziewczyny jak wy jesteście stare to co ja mam powiedzieć? Jest tu jakas starsza ode mnie? Bo czuję się jak babuleńka już, a jeszcze za tydzień urodziny łolaboga
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2014, 08:56
konwalianka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:Marnutku, ano poziom wód wzrósł i pozwolił pod opieką zostać w domku, kolejne badanie 22.12..........................
nadal Cię ciąga??? nawodnienie kroplówkami coś dało???
Malenq, dobrze, że apap możesz brać - mnie po paracetamolu tak dusi (uczulenie?), że nie ma leku przeciwbólowego, który mogłabym w ciąży brać. Niech Ci się poprawi szybciutko!
Czyli Kosi pozwolą zostać nieco dłużej u Ciebie w brzuchu? Fajnie, niech rośnie maleńka!
Kroplówka dała tyle, że mnie nawodnili, bo ja z trudem ostatnio nawet wodę piję
. Już po wszystkim mam tęczę, czy to jedzenie czy picie
. Jak tak dalej pójdzie, to będę żyć na kroplówkach i wszystkie kobiety będą w ciąży iść "na plus" a ja "na minus" na wadze
.
-
nick nieaktualnyAsiula86 wrote:To mój ojciec wczoraj stwierdził: odpuście sobie, wyrzućcie na luz, nie myślcie o tym i się uda... specjalista się znalazł
A z tym wiekiem to lekarz trochę przesadził, bo przede mną wizja jeszcze drugiego dziecka... a mąż w kwietniu 34 lata skończy... wolałabym, żeby zdążyć z dwójką przed jego 40-tką???
Mój Małż po raz pierwszy został ojcem na miesiąc przed 35 urodzinami. Niebawem kończy 38 i będzie ojcem trójki, patrz jak mu zgrabnie poszło - to da się zrobić, serio
!
Asiula86, Malenq, ara, Misi@, Ani86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Asiula86 wrote:Konwalianka, dopiero 5. cykl (trzeci z Clo), a tak naprawdę to dopiero pół roku, więc za krótko. Lekarz stwierdził, że w naszym przypadku musimy mieć 6 cykli z Clo, żeby nas zakwalifikować (wtedy podobno nawet nie jest potrzebny rok starań). Więc jestem już w połowie
A tak w ogóle to lekarz cały czas widzi szanse na naturalne poczęcie
Inna kwestia, że i tak mój lekarz baaaaaardzo szybko działa. Inny by stwierdził, żebyśmy przyszli do niego po roku starań. A ten parę lat temu mi powiedział, że w moim przypadku po pół roku starań dopiero zaczyna się leczenie przy PCOS. A jak do niego trafiłam po blisko 3 miesiącach starań od razu stwierdził, że zaczynamy leczenie (miałam komplet zrobionych badań i tylko dlatego).Asiula86 lubi tę wiadomość
-
marnut wrote:Czy Twój ojciec nie jest ginekologiem Anuśki
???
Mój Małż po raz pierwszy został ojcem na miesiąc przed 35 urodzinami. Niebawem kończy 38 i będzie ojcem trójki, patrz jak mu zgrabnie poszło - to da się zrobić, serio
!
Nie, mój ojciec ginekologiem nie jest w ogóle
To typ, któremu ze mną i bratem udało się szybko (ja miesiącu miodowym poczęta, a brat to rodzice sami do końca nie wiedzą, kiedy to się stało)
Cóż... najtrudniejszy pierwszy raz, więc może nie będzie tak źle
Malenq, a Ty ile masz lat?
Ja się pocieszam, że jestem faktycznie jeszcze dość młoda, więc czasu mamy jeszcze troszkę
Ufff... już po zastrzyku jestem. Jednak Ovitrelle lepiej znoszę niż Gonapeptyl.
Mona, opcja z tym, żeby to mąż sprzątał po zwierzaczku bardzo mi się podoba
Mona_M lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
konwalianka wrote:no to fajnie, że to lekarz działający, a nie bajkopisarz.. no i pół roku to faktycznie warto jeszcze próbować własnymi siłami, ale znowu nie przesadzać..ile można się starać,jak wiadomo, że naturalnie jest bardzo ciężko w niektórych przypadkach..
No zobaczymy. Ja to HSG bym chciała już w styczniu, ale pewnie nie uda mi się zapisać na ten termin na Karową, prędzej w lutym. A wydawać 700 zł to faktycznie można miesiąc poczekać, tak jak lekarz twierdzi... żebym później nie pluła sobie w brodę, że jak będzie trzeba in vitro to wydamy 15 tys, a gdybyśmy miesiąc poczekali, to byłoby refundowane...
Lekarz jest rewelacyjny, po cichu liczę, że wróci na jakiś tam część etatu do szpitala na Karową i znowu będzie prowadził ciąże... bo do niego mam pełne zaufanie i mogę mu się w pełni "oddać"
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
nick nieaktualny