My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMi nawet rennie nie pomagało bo aż mi się ulewało brrrrr
a powiem ci, że ja się bałam spać z małym. Ja mam twardy sen i bałam się że go zgniotę. Nie raz budziłam się ze strachem czy go nie zapomniałam odłożyć.
Wstawania w nocy nie wspominam zbyt dobrze
-
nick nieaktualny
-
Taaak Malenq bardzo dobre podejście...też tak mówię że jak mój będzie z delegacji zjeżdżał to on będzie wartę pełnił przy Zochnie
no a tak na poważnie to mam nadzieję że z pomocą mamy jakoś dam radę... chociaż i tak jestem przerażona ta opieką nad noworodkiem
powiedzcie że to normalne
Blondik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dam mu godzinke na drzemke;)
kupiłam Rufikowi zabawkę gryzaka w kształcie renifera (pod choinkę), wiecie, ze ten piernik wyciagnął ją z torby? nie wiem jak on wyczuł, że tam jest dla niego zabawka;)Malenq, Misi@, Smoczyca1, Ania_84, ara, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarnutek żyjesz???
już chciałam Anię do tablicy wywołać, ale przypomniałam sobie, że znajoma miała ją nawiedzić
heh dziwczynki w bigosy, uszka, i inne specjały wsiąkły...
a jakie ciasta królują na stole???
ja uwielbiam sero-makowca:) to połączenie ukochanego twarogu i uwielbianego maku:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 19:25
marnut lubi tę wiadomość
-
moja mama robi dla mnie strucle makową - uwielbiam.. ogólnie to lubię wszystko z wigilijnej kolacji.. a że u nas każdy coś "wniósł" na stół tej kolacji, to potraw sporo.. jedynie zupa rybna mniej mi podchodzi..ale cóż.. to przytargał szwagier
a i moja mama robi pyszne ciasta.. bedę się toczyć a nie chodzić
no i powiem Wam (I sory Malenq bo ty nie skorzystasz
) ze cieszę się, że nie rodzę przed świętami.. pojem sobie..a do następnych już będę mogła jeść znowu bez skrupułów
Malenq lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:Marnutek żyjesz???
już chciałam Anię do tablicy wywołać, ale przypomniałam sobie, że znajoma miała ją nawiedzić
heh dziwczynki w bigosy, uszka, i inne specjały wsiąkły...
a jakie ciasta królują na stole???
ja uwielbiam sero-makowca:) to połączenie ukochanego twarogu i uwielbianego maku:)
Ciasta u mnie w domu to moja specjalność, co roku robie inne plus dodatkowo tort dla mamy, bo ma urodziny 25 grudnia. A w tym roku będziemy z siostrą robić pierogiMalenq, konwalianka lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
nick nieaktualnyheheh konwalia pojem sobie wirtualnie...bo powiem Wam, że z wigilii to ja lubię barszczyk, rybę w warzywach (jedni nazywają po grecku, a dla mnie to marchewka, seler, pietruszka) i ciasta.............i tyle.....
nigdy nie przepadałam za daniami wigilijnymi, pod względem kulinarnym wolę Wielkanoc....
choco......moja biedna głowa zapomniała, o lodach hehehehhechoco, Misi@ lubią tę wiadomość
-
Hej kochane! Normalnie sie opuszczacie, tyle czasu mnie nie ma a bylam w stanie was nadrobic? Nieslychane!
Arienko oby to jednak nie byla malpa...
Anuska tulam...
Misia: ja tez lubie Mele i np. swietnie mi sie przy niej prasuje
Ania: moje wiruski juz nienajswiezsze, ale tez podsylam! Oby to byly zielone wiruski a nie grypowe bo cos mnie gardlo boli...
Cos Marnut z Mankiem chyba czesto licza kolory teczy, bo jakos rzadko sie pojawiaja i malorozmowne ostatnimi czasy
Marnut w ogole gratuluje wizyty, swietnie ze wszystko idzie jak po masle!
Ja dzis mialam dzien pelen wrazen... najpierw z mezem sie pozarlam, bo stwierdzil ze jedno dziecko mu starczy i mam nie oczekiwac ze bedziemy miec wiecej. Potem w robocie przyszlo ponad 100 pacjentow i siedzialam non stop na rejestracji, sniadanie jadlam w biegu i ledwo czas na siku mialam. Powinnam siedziec maks 4h przy kompie, ale cala ekipa dzis tak zabiegana byla ze nie mialam serca sie na nich wypiac...
Potem bylam na kawce u kumpeli opijac jej 3mc coreczke (wczesniej nie moglysmy sie spotkac bo lezala 2mc na chirurgii, gdyz zakazili jej na porodowce rane po cesarce i zamiast byc z dzieckiem to miala wlew antybiotyku dozylny i oczyszczania rany...) masakra. Wiem juz gdzie na pewno nie rodzic. A dzieciatko przesliczne.
Wrocilam do domu, zzarlam pieczarki w occie i zupke chinska, pogodzilam sie z mezem i w koncu usiadlam poczytac
widze ze przygotowania swiateczne pelna para... ja jutro jade po prezenty. Jestem przerazona bo ANI JEDNEGO jeszcze nie mam, plyta ktora maz sobie zazyczyl jest nie do dostania w Poznaniu i musze na szybko zamawiac. Tesciowie to enigma, nie wiem co im sprawic, ojcu pewnie jakis zestaw do trymowania brody kupie. Z mama bedzie maly klopot, pewnie w ikei jakis drobiazg kuchenny jej sprawie, np foremki teflonowe.
A jak u was? Szoping skonczony?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 21:32
Misi@, marnut lubią tę wiadomość