My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane pewnie nie każda z Was czyta pamiętniki, więc napiszę i tu.
Zebrałam w sobie siłę po ostatnich zawirowaniach (nieudany transfer, problemy w pracy) i wpadłam zobaczyć co u Was oraz złożyć Wam życzenia.
W związku z tym, że po wczorajszym crio pić mi nie wolno wzniosę za Was wszystkie toast wodą mineralną lub soczkiem
Za to, że jesteście
za to, że mnie tak bardzo wspieracie
za to, że dodajecie sił
za to, że nie opuściłyście mnie mimo, że na chwilę zniknęłam
za to, że jesteście silne babki i nie poddajecie się mimo tych wszystkich przeciwności
Choć nie znamy się w realu uwielbiam Was całym serduchem
Na Nowy Rok życzę Wam samych wspaniałości, dobrych chwil, uśmiechów i spełniania tych najcudowniejszych marzeń:*
ara, Pati Belgia, Misi@ lubią tę wiadomość
Starania od 2009,
AMH 1,0; LUF, insulinooporność, endometrioza IV, adenomioza
2001 naturalny Cud, Aniołek 22tc [*]
Novum
INVICTA:
3 pełne procedury IVF - 9 strat
11.05. - FET 4.1.2 cykl naturalny - walcz Kruszynko🍀❤
5dpt ⏸
21 dpt pęcherzyk ciążowy
31 dpt mamy ❤
4.01 urodził się nasz Cud 🥰
❄❄ -
Nieukowa wrote:Wczoraj wpadli do nas znajomi ktorzy nie chca miec dzieci (podroznicy, takie wieczne dzieciaki) i sie zalili, ze musza zmienic swoja grupe rowiesnicza na o 10 lat mlodsza, bo nie maja juz tematow do wspolnych rozmow...
Nikt z naszych znajomych nie wie, że się staramy. Staramy się prawie 3 lata. W tym czasie byliśmy m.in. w Portugalii, na Majorce, we Francji, Włoszech, Niemczech, w Japonii, Indiach, na Islandii, w Krakowie, na Kaszubach, w Trójmieście, Warszawie, Szczecinie, w Tatrach, Sudetach oraz na kilku spływach kajakowych. W przyszłym tygodniu kolejna podróż. To nasza pasja. Po prostu. Czy to oznacza, że z nas wieczne dzieciaki? Czasem bardziej dziecinni jesteśmy w naszych osądach aniżeli w tym, co za dziecinne uważamy
Dziewczyny życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Niech spełniają się nasze marzenia
ps. i ja kończę rok na zielono! (pochlapałam ścianę szpinakiem)
Misi@, Asiula86, Izoleccc, Blondik, Giussta lubią tę wiadomość
-
Czesc kochane
W okazji zblizajacego sie Nowego Roku zycze Wam moje kochane przyjaciolki zajscia w upragniona ciaze, aby Wasze marzenia spelnily sie najszybciej jak tylko to mozliwe. Zycze Wam rowniez zdrowia bo ono jest najwazniejsze a na dzis, szampanskiej zabawy I nie wazne czy w domu w poscieli czy na sali.... kocham Was moje foremki:-)Misi@, Malenq, Katjaa, Asiula86, Giussta lubią tę wiadomość
-
Za chwilę Nowy Rok.....
Chcę Wam przytoczyć rozmowę, jaka odbyła się niedawno w sprawie życzeń noworocznych… Rozmowę podobną do milionów takich rozmów…
"Rozmowa ze Stwórcą
- Halo, dzień dobry! Mogę rozmawiać ze Stwórcą?
- Dzień dobry! Łączę!
- Dzień dobry, moja Duszyczko! Słucham cię uważnie!
- Boże, zaraz będzie Nowy Rok! Proszę, spełnij moje najskrytsze życzenia!
- Dobrze, moja droga, wszystko, co sobie zażyczysz! Ale najpierw przełączę cię do Działu Życzeń Spełnionych. Postaraj się zrozumieć, jakie popełniłaś błędy w ubiegłych latach.
Głos w słuchawce: „proszę czekać, łączę z operatorem działu życzeń”. Czekam.
- Witam panią! W czym mogę pomóc?
- Dzień dobry! Przekierował mnie do państwa Stwórca i powiedział, że zanim wypowiem nowe życzenia, byłoby wskazane, żebym odsłuchała poprzednie.
- Rozumiem, szukam, jeszcze chwila… O, są! Pani życzenia, proszę słuchać!
- Słucham z uwagą!
- Zaczynam od poprzedniego roku:
1) Znudziła mi się ta praca! (wykonano: "praca się znudziła!"),
2) Mąż nie zwraca na mnie uwagi! (wykonano: "nie zwraca!"),
3) Troszeczkę pieniędzy by się przydało! (wykonano: "pieniędzy - troszeczkę!"),
4) Koleżanki to debilki! (wykonano: "debilki!"),
5) Żeby chociaż jakieś mieszkanie było! (wykonano: dziesiąte piętro bez windy, poddasze, dach przecieka. „jakieś mieszkanie - jest"!),
6) Żeby na urlop wyjechać, byle gdzie... (wykonano: do teściów na działkę, „byle gdzie – jest!”),
7) Nikt mi nawet kwiatów nie podaruje (wykonano: "nie podaruje!").
- Mam kontynuować? Samego czytania będzie prawie rok…
- Nie, nie, zrozumiałam!!! Proszę mnie przełączyć do Stwórcy!
- Boże, wszystko zrozumiałam!!! Będę uważać na swoje myśli i słowa i życzenia!!! A teraz muszę się zastanowić... Mogę zadzwonić później?
- Oczywiście, moja droga!!! Oczywiście!"
… Za chwilę Nowy Rok. Składając życzenia sobie i innym, myślcie o tym, CO ma się spełnić, JAK chcecie, aby było, czego CHCESZ (zamiast – czego nie chcesz). Myślcie językiem CELU, a nie językiem PROBLEMU. Myślcie o tym JAK OTWORZYĆ DRZWI, a nie o tym DLACZEGO SĄ ZAMKNIĘTE. Myślcie o tym, że czegoś CHCECIE, że coś WYBIERACIE, że coś ZROBICIE - a nie o tym, że coś musicie, powinniście, że czujecie się w obowiązku…
A ja życzę Wam na Nowy Rok:
abyście byli świadomi czego życzycie sobie i innym,
abyście z największą troską i pożytkiem wykorzystali symbol nowego początku dla spełniania tego, co Wam się marzy,
abyście otrzymali to, o co poprosicie.
ara, Misi@, wistful, Malenq, zizia_a, Asiula86, Giussta lubią tę wiadomość
O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle
-
Przyszło mi teraz do głowy, że gdybym kiedyś spodziewała się syna, to nazwę go "CZESUAF"---> spokojnie, nic jeszcze nie wypiłam.
http://youtu.be/jNykXUa40NM parodia
http://youtu.be/PKOoNQy_geo oryginał
no tak ma się ten zryty beretMisi@ lubi tę wiadomość
O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle
-
madzianka wrote:Hej dziewczynki ja również życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku oby był lepszy od tego żeby spełniły się Wasze wszystkie marzenia szczególnie te o macierzyństwie. Tym którym udało się w 2014 roku życzę spokojnych ciąż,porodów i szczęścia po narodzinach maluszkow:-) mi się przypomniało jak pierwszy raz tu napisałam praktycznie wszystkie dziewczyny które ze mną zaczynały juz urodziły albo są w ciąży Anastazja wiesz o czym mowie bo praktycznie razem zaczynalysmy
Boże dopomóż aby się spełniłoMisi@, Asiula86 lubią tę wiadomość
-
Ależ się objadlam
Babkinz pieczarkami wyszły niedobre,
Ale pierś kurczaka w cieście francuskim pycha
U nas już fajerwerki pełna para, od 18 za oknem ciągle ktoś wali fajerwerki..... I tak do 4 nad ranem.... 5 minuut spokoju nie ma tylko bum i bum.... No ale takie uroki sylwestra w NL
Wradam do gości do napisania za rok -
nick nieaktualnyara wrote:Nikt z naszych znajomych nie wie, że się staramy. Staramy się prawie 3 lata. W tym czasie byliśmy m.in. w Portugalii, na Majorce, we Francji, Włoszech, Niemczech, w Japonii, Indiach, na Islandii, w Krakowie, na Kaszubach, w Trójmieście, Warszawie, Szczecinie, w Tatrach, Sudetach oraz na kilku spływach kajakowych. W przyszłym tygodniu kolejna podróż. To nasza pasja. Po prostu. Czy to oznacza, że z nas wieczne dzieciaki? Czasem bardziej dziecinni jesteśmy w naszych osądach aniżeli w tym, co za dziecinne uważamy
Dziewczyny życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Niech spełniają się nasze marzenia
ps. i ja kończę rok na zielono! (pochlapałam ścianę szpinakiem)
Jakbyś chciała pogadać o podróżach to ja bardzo chętnie
Zwłaszcza tych o Indiach. W jakiej części Indii byłaś? Jeśli planujesz jeszcze kiedyś odwiedzić ten kraj to mam pewne rejony do polecenia. I tradycyjnie - polecam Fillipiny.
My też z mężem się napodróżowaliśmy a dziciakami żadnymi nie jesteśmy. Co to w ogóle za teoria, że podróże=dziecko? Znaczy się mam siedzieć przed TV całe życie i oglądać Pytanie na Śniadanie?
Beszka, ja do Polski lecę w marcu, ale tylko na dwa tygodnie. Mąż ze mną nie leci. A mój urlop jest stricte wypoczynkowy. Żadnych lekarzy odwiedzać nie zamierzam, bo za wszystko będę musiała płacić (nie jestem ubezpieczona w Polsce).
ara lubi tę wiadomość
-
Ani86 wrote:Oh Ara...
Jakbyś chciała pogadać o podróżach to ja bardzo chętnie
Zwłaszcza tych o Indiach. W jakiej części Indii byłaś? Jeśli planujesz jeszcze kiedyś odwiedzić ten kraj to mam pewne rejony do polecenia. I tradycyjnie - polecam Fillipiny.
My też z mężem się napodróżowaliśmy a dziciakami żadnymi nie jesteśmy. Co to w ogóle za teoria, że podróże=dziecko? Znaczy się mam siedzieć przed TV całe życie i oglądać Pytanie na Śniadanie?
Ani tak - po podjęciu decyzji o staraniach należy przywdziać wór pokutny i oczekiwać na cudowne poczęcie rezygnując ze wszystkiego co się do tej pory robiłoJa nie mam TV więc nawet Pytania na Śniadanie se nie pooglądam!
byliśmy w Keralipięknie było! Indie są wielkie - na wiele wyjazdów... chcielibyśmy wrócić - jak wszędzie zresztą
obawiam się, że życia nam nie starczy
a co tam polecasz? prawie zakupiłam bilety ale ostatecznie wpadła Sri Lanka -
za 10 dni startujemytrasa jeszcze nieopracowana, ale jutro wolne, 6-go też więc coś sklecimy na szybko hehe
Filipiny też mi się marzą! jak tylko wpadnie dobry deal na loty to biorę w ciemno, nawet w porze monsunów
-
nick nieaktualnyara wrote:Ani tak - po podjęciu decyzji o staraniach należy przywdziać wór pokutny i oczekiwać na cudowne poczęcie rezygnując ze wszystkiego co się do tej pory robiło
Ja nie mam TV więc nawet Pytania na Śniadanie se nie pooglądam!
byliśmy w Keralipięknie było! Indie są wielkie - na wiele wyjazdów... chcielibyśmy wrócić - jak wszędzie zresztą
obawiam się, że życia nam nie starczy
a co tam polecasz? prawie zakupiłam bilety ale ostatecznie wpadła Sri Lanka -
za 10 dni startujemytrasa jeszcze nieopracowana, ale jutro wolne, 6-go też więc coś sklecimy na szybko hehe
Filipiny też mi się marzą! jak tylko wpadnie dobry deal na loty to biorę w ciemno, nawet w porze monsunów
A ja chciałam polecić sąsiadujący z Keralą Tamil Nadu. Mąż pochodzi właśnie z Chennai. Mieszkaliśmy tam kilka miesięcy. Ogólnie lubuję się tylko w południowych Indiach ze względu na pyszne jedzenie i, moim zdaniem, milszych ludzi niż Ci z północy. Mieszkałam również w Bombaju i lokalsi tam wcale nie byli tacy sympatyczni. A w Chennai jakoś każdy pomocny, nikt się na mnie nie gapi, nie pokazuje palcami... Polecam!
A Filipiny oczywiście Manilę i Cebu obowiązkowo. Między listopadem a końcem maja jest sucho i można jechać. Najchłodniej jest w grudniu i styczniu (w dzień około 30 stopni). Ale od lutego już parówa do ponad 40 stopni. Na Sri Lance byłam tylko przejazdem, w Colombo, ale przepięknie tam było, jak w bajce. Ale się rozmarzyłam.
HongKong jeszcze polecam. Klimat nieco lżejszy. Nie za zimno, nie za duszno. Super rozwinięty technologicznie kraj. Takich rzeczy jak w Hong Kongu to ja nie widziałam nigdy w swoim życiu. No. Się rozpisałam jak zwykle jeśli temat Azji
ara lubi tę wiadomość
-
Ani86 wrote:O mamo... Kerala... Zazdraszczam! W Kerali nie byłam, ale mam tam znajomych. PRZEPIĘKNIE! Czy spróbowałaś słynnej ryby keralskiej?
A ja chciałam polecić sąsiadujący z Keralą Tamil Nadu. Mąż pochodzi właśnie z Chennai. Mieszkaliśmy tam kilka miesięcy. Ogólnie lubuję się tylko w południowych Indiach ze względu na pyszne jedzenie i, moim zdaniem, milszych ludzi niż Ci z północy. Mieszkałam również w Bombaju i lokalsi tam wcale nie byli tacy sympatyczni. A w Chennai jakoś każdy pomocny, nikt się na mnie nie gapi, nie pokazuje palcami... Polecam!
A Filipiny oczywiście Manilę i Cebu obowiązkowo. Między listopadem a końcem maja jest sucho i można jechać. Najchłodniej jest w grudniu i styczniu (w dzień około 30 stopni). Ale od lutego już parówa do ponad 40 stopni. Na Sri Lance byłam tylko przejazdem, w Colombo, ale przepięknie tam było, jak w bajce. Ale się rozmarzyłam.
HongKong jeszcze polecam. Klimat nieco lżejszy. Nie za zimno, nie za duszno. Super rozwinięty technologicznie kraj. Takich rzeczy jak w Hong Kongu to ja nie widziałam nigdy w swoim życiu. No. Się rozpisałam jak zwykle jeśli temat Azji
dzięki kochana! jak tylko będzie okazja to chętnie odwiedzimy i Indie i Hong Kong i Filipiny
ja to Ci zazdroszczę tych wieeeluu miesięcy w podróży! bajka i moje marzenie!
ps. ryba oczywiście zjedzona, w ogóle pyszne jedzonko było w Indiach, mało mięsa dużo warzyw, wróciłam parę kilo lżejszaAni86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa dopiero przed kilkunastoma minutami przywitałam Nowy Rok. Wszystkiego dobrego dziewczyny! Życzę Nam wspaniałych dwóch kresek na teście i oraz przejścia przez 2015 rok już we trójkę. Dobranoc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2015, 01:25
Misi@, Asiula86, Giussta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny