My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
marnut wrote:Za taką kwotę podwórko wielkości ogródka działkowego a dach pokryty eternitem
?
Kochana, z tych 300.000, które zaoszczędzicie na domku to mamie opłacisz i opiekunkę i szofera.
Pati -bezalkoholowe ze mną łykniesz?
Zabolały mnie to, ze siostra tez nic mi nie powiedziała.... Nie rozumiem tej tajemnicy... I to tylko ja nie wiedziałam... Przykro mi, bo jak coś trzeba pomoc załatwić, bo chodzi o język bo siostra tez nie rozmawia po niderlandzku to jestem ok a jak coś ważnego sie dzieje to jestem wyoutowana.... -
marnut wrote:Za taką kwotę podwórko wielkości ogródka działkowego a dach pokryty eternitem
?
Kochana, z tych 300.000, które zaoszczędzicie na domku to mamie opłacisz i opiekunkę i szofera.
Pati -bezalkoholowe ze mną łykniesz?
a to wszytsko za sprawa tego ze mieszkamy w lesiecichoo..i spokojnie
tylko kuwa.. nikt nie jest tu o 23-2 w nocy jak gowniarstwo wychodzi z tego lasu ;/
dlatego wiem ze nas nie bedzie stac splacic tego domu.. bo w porownaniu do tamtego .. to wycenia go na jakies 700 tys ;/ i wez spac z tego 25% w najlepszym wypadku ;/
a pozniej włóz 100 tys jak nie wiecej w remont ;/ -
nick nieaktualnyAnia84 - bierz to: http://olx.pl/oferta/dom-w-centrum-pod-lasem-pilnie-CID3-ID7shOd.html#45fa9ca4c8
Nie dość, że centrum to jeszcze w lesie. Gość dorwał pracę w Niemczech, więc dużo z ceny zjedzie żeby się tylko strupa pozbyć
.
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Pati kochana tulam.. sprobuj odpoczac przez jutro.. troche sie odlaczyc ..
wiem co czujesz jesli chodzi o nie mowienie.. mytak samo sie czulismy jak brat michala wszedzie rozeslal zdj i info ze urodzil sie bartek.. a my dowiedzielismy sie przypadkiem od mamy michala po prawie 2 dniach ;/ i to jeszcze .. w sposo widzieliscie bartka.. no doslownie kropka w kropke jak ty michal.. my mowimy jakiego bartka.. no i wteyd sie dowiedzielismy ;/ -
marnut wrote:Ania84 - bierz to: http://olx.pl/oferta/dom-w-centrum-pod-lasem-pilnie-CID3-ID7shOd.html#45fa9ca4c8
Nie dość, że centrum to jeszcze w lesie. Gość dorwał pracę w Niemczech, więc dużo z ceny zjedzie żeby się tylko strupa pozbyć
.
-
nick nieaktualnyPati - hormony jak dla mnie. Ciała dała Twoja siostrzenica. Jeśli ona nie zadzwoniła do Ciebie z tą wiadomością, to powinna dać takie upoważnienie swoim rodzicom - ja tak przynajmniej zrobiłam. Najbliższym z najbliższych mówiłam osobiście, ale moją mamę i babcię poprosiłam, żeby dalszą rodzinę w miarę możliwości (spotkań czy rozmów tel.) informowały, bo nie miałam na to sił. A bym się wkurwiła, jakby moja matka całą rodzinę bez mojej wiedzy i zgody obdzwoniła z informacją, że jestem w ciąży. Tym bardziej w tak wczesnej, gdzie wszystko może się jeszcze stać.
Także wg mnie napij się jakiegoś 0% albo melisy i uwierz, że nie był to żaden spisek wymierzony przeciwko Tobie. -
Mogę Was troszkę oderwać od smutków związanych z rodziną?
Na tym teście co go robiłam z porannego moczu jest krecha i teraz to ja już nic nie wiem.
Wysypuję śmieci i test wypadł na ziemię, podniosłam a tu.....ja pierd@#$%@^$$#&%$*&- hahahahahahahahaaahahahaahah , że też ja to muszę mieć skomplikowane życie ech.
Nigdy mi się nic takiego nie zdarzyło.
Proszę mi nie smutać, ludzie są dziwni i nikt nie wie dlaczego i po co i w ogóle o co chodzi.
Jak nie poczują pewnych sytuacji na własnej skórze, to nie będą wiedzieli jak to jest. Marnut ma rację, czasem tak wychodzi i w Twoim przypadku kochana Pati chyba nie było spisku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 20:37
O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle
-
nick nieaktualnyLamama, nie udawaj, że wypadł test wywalony rano i przywalony kupą śmieci z całego dnia
. Wiem, że tam grzebałaś!!!!!!!!!
To może być to, ale może to też być evalution line (tak się pisze?). W każdym razie póki nie ma @ to jest nadzieja.
Lamama, Ani86, Blondik lubią tę wiadomość
-
Marnutto o co Ty MNIE podejrzewasz hahhahaahahahaha
Śmieci miałam na dnie o dziwo, bo czasem się nie mieściłam hahahahah pewnie dlatego, że ostatnio miałam lenia i nic nie sprzątałam ale waniał mi strasznie kubek po śmietanie - łeeeeee już powstało w kubku nowe życie i kot się zainteresował. Czułam go z daleka
Marnut myślisz, że to wpływ opakowania po herbacie i dwóch papierków po truflach? A może tej śmietany skiśniętej hahahahah Hmmm hahahahahhaO ja Cię chromole, gdzie są te fasolle
-
marnut wrote:Lamama, nie udawaj, że wypadł test wywalony rano i przywalony kupą śmieci z całego dnia
. Wiem, że tam grzebałaś!!!!!!!!!
To może być to, ale może to też być evalution line (tak się pisze?). W każdym razie póki nie ma @ to jest nadzieja.
O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle
-
Dziewczyny Marlena mieszka w Polsce i była przekonana, ze wiem... Wiec dziwne to wszystko.... Zapytała mnie jak sie czuje. Wiec mowię ze juz ciut lepiej a ona na to, kurczę ja tez juz troszkę lepiej... Wiec ja no to, chora byłaś? a ona no w ciąży jestem, nie mówiła Ci mama? Czyli moja siostra.... Wiec to nie chodziło o to, ze Marlena nie chciała żebym ktoś wiedział, bo nie wiedziałam tylko ja... Może chodzi o to, ze moja siostra nie jest zachwycona wybrankiem Marleny. Ale to długa historia... Każda ma trochę racji ale końcem końca to Marleny zycie i jej decyzje.... I myśle, ze jesli moja siostra ma problemy z powogodzeniem sie z ta sytuacja, to myśle, ze ciaza jej w tym nie pomaga....
-
Lamama wrote:Mogę Was troszkę oderwać od smutków związanych z rodziną?
Na tym teście co go robiłam z porannego moczu jest krecha i teraz to ja już nic nie wiem.
Wysypuję śmieci i test wypadł na ziemię, podniosłam a tu.....ja pierd@#$%@^$$#&%$*&- hahahahahahahahaaahahahaahah , że też ja to muszę mieć skomplikowane życie ech.
Nigdy mi się nic takiego nie zdarzyło.
Proszę mi nie smutać, ludzie są dziwni i nikt nie wie dlaczego i po co i w ogóle o co chodzi.
Jak nie poczują pewnych sytuacji na własnej skórze, to nie będą wiedzieli jak to jest. Marnut ma rację, czasem tak wychodzi i w Twoim przypadku kochana Pati chyba nie było spisku.Lamama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej, mam doła, siedzę i pije cydr. Byliśmy na hobbicie, polecam fanom tego gatunku. Przepuściłam kupę kasy w h & m home i naciągnęłam męża na TK maxa. Kupiłam sobie nowy kolczyk do mojego tragusa. I pomogło tylko na chwilę. Ech do dupy. Chyba przez clo łapią mnie tak doły. Zresztą boję się tego cyklu, że znowu najpierw się uda a za kilka dni okaże się, że jednak nie. Nic tu po mnie dzisiaj. Dobranoc
-
nick nieaktualnyLamama, skoro twierdzisz, że tam nowe życie zaczęło powstawać w tym kubku, to może owo życie jest w ciąży
?
A o tych fałszywych liniach "po czasie" w internecie sporo napisano i sporo zdjęć porobiono - jak test wysycha to ta druga linia się niekiedy odkreśla. Dziewicom też się te "drugie kreski" pokazywały, a jakoś o wysypie niepokalanych poczęć nie słychać. Stąd producenci piszą, żeby po czasie testów nie oglądać
. Nie ze względu na reakcje chemiczne, bo z pustego to i Salomon nie naleje, ale ze względu na to wysychanie testów właśnie.
Lamama lubi tę wiadomość
-
poszlamzrobbi jesc a tutakie info Lamama..ja nie wiem czy towplyw smieci:P ale mi nigdy nie wychodzily II kreski :PO
Lamama lubi tę wiadomość
-
Marissith, jeśli Cię to pocieszy, to ja dziś na legalu już pół butelki wina wypiłam... Clo na szczęście nie działa na mnie dołująco, ale już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła znowu go brać...
Poza tym, uda się i będzie wszystko dobrze, zobaczysz :*Lamama lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
marissith wrote:Hej, mam doła, siedzę i pije cydr. Byliśmy na hobbicie, polecam fanom tego gatunku. Przepuściłam kupę kasy w h & m home i naciągnęłam męża na TK maxa. Kupiłam sobie nowy kolczyk do mojego tragusa. I pomogło tylko na chwilę. Ech do dupy. Chyba przez clo łapią mnie tak doły. Zresztą boję się tego cyklu, że znowu najpierw się uda a za kilka dni okaże się, że jednak nie. Nic tu po mnie dzisiaj. Dobranoc
marissith lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLamama, wklep w Google to się dowiesz co to za bla bla
, zobaczysz je nawet. W każdym razie jest to druga krecha, która pojawia się na niektórych testach po tym, jak test wyschnie i nie ma to nic wspólnego z ciążą.
Pati - może jest jak piszesz, może Twoja siostra myślała, że Marlena Ci powiedziała, a Marlena myślała, że zrobiła to jej mama - w każdym razie nie bierz tego do siebie, bo naprawdę wydaje mi się to jakimś kosmicznym nieporozumieniem, które nie było w Ciebie wymierzone.
Mari - a czy MUSISZ robić betę przed @? Znów masz taką umowę z lekarzem? Jeśli nie to może daruj sobie ten stres. Jesteś na dobrej drodze z tym leczeniem, uwierz w to! -
Marnut wokół mnie dzieją się dziwne rzeczy więc ja się tam wcale nie dziwię.
Gdy mój syn już zaczął słabnąć a my jeszcze nie wiedzieliśy, to zajrzeć chciałam do mojego podręcznika za studiów. Otwarłam przypadkowo i dokładnie na stronie ostra białaczka limfoblastyczna. Następnego dnia czułam na korytarzu zapach szpitala, środków odkażających. Wieczorem szukali nas z laboratorium, bo syn wyniki miał straszne. 4,7 hemoglobiny i 29 tyś. płytek. Stan zagrożenia życia, niedotlenienie. A młody jeszcze z nami spacerował. 24 stycznia wieczorem zawitaliśmy do Wrocławia, czekały na nas dwa wory krwi. Później już z górki. Diagnoza się potwierdziła, chociaż pediatra na badania krwi dać nie chciała, to prywatnie zrobiliśmy.
Kolejna akcja to kupiliśmy dom. Po kilku dniach gdy zaczęliśmy powoli zwozić narzędzia do remontu poczułam zapach drzewa, starego drzewa i kadzideł jak w kościele. Chwilkę później zapukali do nas zielonoświątkowcy z pytaniem czy nie sprzedalibyśmy domu jaki dopiero kupiliśmy dla nich na salę spotkań czy coś w tym rodzaju.
Jestem dziwolągiem.
30 grudnia 2014 zadzwonił telefon a ja słysząc sygnał poczułam zapach perfum mojej cioci, mamy chrzestnej. Nie widziałyśmy się z 10 może z 12 lat. Mówię do mojego m. chyba ciocia dzwoni, dochodzę do telefonu i kto? Ciocia!
Tego samego dnia obok mnie w kuchni gdy miałam na kawce kumpelkę moją kochaną, poczułam potworne zimno, jakbym znalazła się nagle w lodówce. Włosy mi dęba stanęły, gęsia skórka normalnie na całym ciele. Ręka z tej strony co czułam zimno najbardziej zrobiła się momentalnie lodowata. Moja kumpela to zauważyła. Stanęła w tym miejscu co ja czułam coś zimnego i też jej się zimno zrobiło. Także wokół mnie dziwne rzeczy się dzieją.
Jak robimy fotki to wokół mnie miliony orbów na fotach- coś dziwnego, prawda?
Blondik lubi tę wiadomość
O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle