X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
Odpowiedz

My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...

Oceń ten wątek:
  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marissith wrote:
    ostatnio wyszedł negatywny i beta z tego dnia też negatywna

    A wtedy, gdy beta była pozytywna?

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny, po prostu dzisiaj jest taki dzień do dupy. Idę zaraz spać. Dobranoc

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamama wrote:
    Marnut jak Ty potrafisz nas na ziemię sprowadzić :-) Idę powoli spać, wygooluję sobie te felerne testy z ciekawości. Dobrej nocki i spokojnych snów.
    No co poradzę - skoro mi i Lenie (nie będących w ciąży!) pojawia się linea nigra (objaw II jak nie III trymestru) to taki wyschnięty test z II krechami to pikuś :D. Niemniej jak pisałam - życzę, żeby to było TO! Żaden zwid a ciąża zwiastowana przeczuciem ;).

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiula86 wrote:
    A wtedy, gdy beta była pozytywna?
    Negatyw

  • Lamama Autorytet
    Postów: 501 417

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marnut pozwól mi się powygłupiać, proszę. Ja mam taki sposób wyrażania swojej głupawki :-)

    Marnut co do zamartwiania się to nie można każdego do jednego wzoru przyrównywać.
    Ja np też się martwię i to czasami aż za bardzo ale taką mam osobowość i moje doświadczenia życiowe odbiły swoje piętno i tak już mam.

    Chyba kojarzysz jaki wpływ może mieć trauma po stracie dziecka czy rodzica, po jakimś innym wydarzeniu w naszym życiu. Z czasem to mija, tylko jednemu potrzeba więcej czasu a innemu mniej. Ja dopiero teraz po około 7 latach zaczynam wierzyć, że może być dobrze.

    Ale nadal nie potrafię rozmawiać o śmierci, czytać o chorobach, szczególnie nowotworowych itd. Jak widzę w gazecie jakiejkolwiek ten temat, to nawet najbardziej interesujący artykuł mnie do tej gazety nie przekona.

    Masz rację nie ma gwarancji ale lęk jest efektem ciężkich przeżyć, albo mija albo przeradza się w nerwicę lękową np albo ataki paniki. Warto dlatego łyknąć coś ziołowego w takich sytuacjach.

    Mari ma trudny czas i na pewno ze zdwojona siłą taki lęk odczuwa. Upora się z tym. My jesteśmy silne babki!


    O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle :-)
  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marissith, to ja bym chyba jednak sikańce robiła. Jak będziesz w ciąży, to sikaniec Ci wyjdzie. Ale myślę, że rozumiem, co czujesz. Wypłacz to, wyzłość się i działajcie, głowa do góry!!! Uda się! Uda się! :*

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Lamama Autorytet
    Postów: 501 417

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mari warto z miesiąc pobrać, One nie szkodzą, można w zasadzie brać be zprzerwy. Na początku więcej a później sobie zmniejszyć ilość np. Ja biorę tylko czasami jak mam gorszy okres, np przed wigilią wzięłam dwa razy po dwie i luz blues- miałam super spokojne święta :-D

    http://www.labofarm.pl/meds,1.html

    Osobiście znam właściciela i widziałam linię produkcyjną. Jak na tamte czasy to mega profeska. Komory, kombinezony- to już wtedy była mega technologia na produkcji. Mała firma i super produkty.

    Akurat korzystam tylko z tych ziółek ale można znaleźć dużo więcej w ich ofercie i ceny korzystne.

    O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle :-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamama, łaskawie pozwalam, ale nie każ mi w takie przeczucia wierzyć :D.

    A co do zamartwiania się - nie przykładam jednej miarki do wszystkich i wiem, że Mari jest w trudnym momencie. Ale nie, nie zgadzam się z tym, że trauma "sobie mija". Jeśli ją pielęgnujemy i się na niej skupiamy - to rośnie i zatruwa życie nam i naszym bliskim. Skąd wiem? A choćby z przykładu mojej teściowej, która straciła ojca w wypadku jak miała 7 lat. Od tamtej pory zamiast z traumą walczyć to właśnie ją w sobie pielęgnowała - efektu możesz się domyślać :/. Wyjść do lekarza z dzieckiem się nie da czy przejechać 40km bez 10 telefonów :/. To, że kobietom po poronieniu zajmie sporo czasu dojście do siebie jest faktem - ja tylko kieruję uwagę na to, żeby się w tym lęku nie zapętlać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2015, 21:43

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamama wrote:
    Anuśka to Twoja mała córcia to ten przetrwały pęcherzyk i torbiel w jednym? :-) Dobrze zrozumiałam? :-)
    No i witaj Anuśka:-)

    Pati dotarła kartka dla Sebka, bo na priv pytałam ale pewnie nie masz czasu czytać bo chcesz tu być z nami. Wysyłałam dość późno ale przed Świętami jakoś tak razem z paczką dla Mikołajki.
    Kochana doszla wczoraj I zapomnialam napisac.... przepraszam. Na priv tez nie wchodzilam. Staram sie wbic tu do Was spowrotem.... dlugo mnie nie bylo I boje sie, ze dziewczyny mogly pomyslec, ze jak zaszlam w ciaze ro poprostu olalam.... ale naprawde nie czulam sie dobrze.... teraz juz ciut lepiej. Zaczelam nawet rroche jesc wiec mam nadzieje, ze z kazdym dniem bedzie lepiej....

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Lamama Autorytet
    Postów: 501 417

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marnut czy ja Cię kiedykolwiek namawiałam do wierzenia w moje przeczucia czy też test zleżały w kuble? Dzięki za łaskawe przyzwolenie :-D

    Wysmarowałam mega długi tekst o lękach i zapętlaniu jak to potocznie można nazwać ale się jakimś cudem skasował. Nie wiem jak to zrobiłam, nie ważne.

    Pracowałam kilka lat pracowałam w szpitalu psychiatrycznym i widziałam wielu pacjentów z lękami nad którymi nie byli w stanie zapanować. Lęk, nerwica lękowa to tak jakby choroba duszy. Nie można wyleczyć całkowicie ale można nauczyć się reagować na czas i w odpowiedni sposób. Najważniejsi są bliscy, wsparcie ich i psychoterapia. Leki są tymczasowym rozwiązaniem ale pomagają. Czasami można samymi lekami osłabić mechanizm powstawania lęków i zapobiec ich utrwaleniu. Najprawdopodobniej Twoja teściowa nie otrzymała odpowiedniej pomocy w odpowiednim czasie.

    Ja np. za długo zwlekałam z rozmową o tym co przeżyłam, bo widziałam tylko w tej sytuacji syna i jego traumę. Na siebie nie zważałam i układ nerwowy klęknał. Ale już jest fajnie.

    Teraz już znam swoje reakcje i wiem kiedy reagować zanim dopuszczę do ataku. Uwierz mi kochana Marnut, że ktoś kto ma lęki po traumie nawet sprzed pól wieku sam bez pomocy nie jest w stanie nad tym zapanować. Później to przekłada się na inne sferyżycia. Dochodzi cyberhipochondrycyzm i inne objawy.

    Idę spać. DOBRANOC. Do jutra.

    Wszak to wątek ovulantek a nie temat jak z podręcznika psychiatrii :-) Buziaczki :-*




    Pati Belgia lubi tę wiadomość

    O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle :-)
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do tej sprawy z mama I siostra juz jie bede myslala.... wiem swoje bo znam I jedna I druga. I nie mowie tego, ze cos bylo wymierzone we mnie.... tylko chodzi tu o zaufanie... ale nie wazne...mam inne problemy, z ktorymi sie teraz zmagam I jak Wam o tym napisze to pewnie zostane wykleta.... a mianowicie od kilku dni odczuwam strach czy dam sobie rade teraz z ciaza, bratem, jego choroba I tym co teraz dzieje sie wokol mnie... nie wiem czy jestem gotowa.... z Marcelem nie bala sie niczego, a bylamno ile mlodsza I bez doswiadczenia.... tak teraz odczuwam wrecz paniczny lek... I nie wiem czy to naturalne emocje na tym etapie....

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Lamama Autorytet
    Postów: 501 417

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati moja kartka była w pomarańczowej kopercie. Ufff, zapomniałam, że mam ją machnąć poleconym i wysłałam zwykłym jak resztę kartek. Hurtem, że tak powiem. To dobrze.

    O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle :-)
  • Lamama Autorytet
    Postów: 501 417

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    Co do tej sprawy z mama I siostra juz jie bede myslala.... wiem swoje bo znam I jedna I druga. I nie mowie tego, ze cos bylo wymierzone we mnie.... tylko chodzi tu o zaufanie... ale nie wazne...mam inne problemy, z ktorymi sie teraz zmagam I jak Wam o tym napisze to pewnie zostane wykleta.... a mianowicie od kilku dni odczuwam strach czy dam sobie rade teraz z ciaza, bratem, jego choroba I tym co teraz dzieje sie wokol mnie... nie wiem czy jestem gotowa.... z Marcelem nie bala sie niczego, a bylamno ile mlodsza I bez doswiadczenia.... tak teraz odczuwam wrecz paniczny lek... I nie wiem czy to naturalne emocje na tym etapie....
    Pati jak chcesz to napisz mi na priv np. jutro co Cię gnębi, spróbujemy to ogarnąć.
    Teraz chyba będzie najlepiej jak pójdziemy spać.
    Sen jest bardzo ważny, szczególnie dla Ciebie i maleństwa.
    Przytulam Cię mocno. Buziaki.

    Pati Belgia lubi tę wiadomość

    O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle :-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lamammo droga - o pozwolenie prosiłaś, więc je otrzymałaś :D.

    I tak, wiem conieco o psychozach, nerwicach i lękach, sporo się o tym uczyłam i sporo takich ludzi podczas studiów spotkałam. Tak, wiem że moja teściowa nie otrzymała pomocy we właściwym czasie, nie zgłosiła się po nią również kiedy zyskała świadomość, że należałoby to zrobić.

    Owszem, bez terapii czy desensybilizacji się nie obywa, bez leków też rzadko. Ale Mari nie jest na tym etapie, i nie będzie - jeśli nie zacznie się w te swoje lęki zagłębiać i na czynniki pierwsze je rozkładać. I do tego ją namawiam.

    Lamama lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    Co do tej sprawy z mama I siostra juz jie bede myslala.... wiem swoje bo znam I jedna I druga. I nie mowie tego, ze cos bylo wymierzone we mnie.... tylko chodzi tu o zaufanie... ale nie wazne...mam inne problemy, z ktorymi sie teraz zmagam I jak Wam o tym napisze to pewnie zostane wykleta.... a mianowicie od kilku dni odczuwam strach czy dam sobie rade teraz z ciaza, bratem, jego choroba I tym co teraz dzieje sie wokol mnie... nie wiem czy jestem gotowa.... z Marcelem nie bala sie niczego, a bylamno ile mlodsza I bez doswiadczenia.... tak teraz odczuwam wrecz paniczny lek... I nie wiem czy to naturalne emocje na tym etapie....

    Hoho, nie dość, że razem dziś pijemy to możemy razem wątek wyklętych zakładać :/.

    Lamama, Pati Belgia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o mamuś, poczytałam was i wy dziś bardzo poważne tematy poruszacie. wręcz mocy nadprzyrodzonych i zjawisk niewyjasnionych.

    Lamama lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    Hoho, nie dość, że razem dziś pijemy to możemy razem wątek wyklętych zakładać :/.
    ja już dziś nie piję......

    Lamama lubi tę wiadomość

  • Lamama Autorytet
    Postów: 501 417

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ej no! Spokój! Czy ktoś wie dlaczego moja kotka śpi na dywaniku gdy nie ma mnie w łóżku a gdy ja wracam do łóżka to ona kładzie się w stopach mojego m?

    O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle :-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ano zdarza się, wistful. Szczególnie jak kubek po śmietanie zaczyna na własnych nogach z kosza wyłazić :D.

    Lamama lubi tę wiadomość

  • Lamama Autorytet
    Postów: 501 417

    Wysłany: 3 stycznia 2015, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Linia ewaporacyjna---hmmm :-P

    Nazwa kosmiczna :-)

    Się spotkamy niedługo :-) Na tajnym spotkaniu AA:-D

    Nie mam sił wstać z krzesła :-) Za chwilkę może być tak oihjwochdwo[9f8ey13b4 tjopwdcvjewq ur3094398t6 zZzZzZZzzZzzzzZz zzZzZzzZzz ZZzZZZzZ ZzZz Z zZZZzzz

    O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle :-)
‹‹ 3329 3330 3331 3332 3333 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ