My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
hej misie
egzamin w sobotę zdany, byliśmy z moimi rodzicami na basenie
- fajnie było
powiedzieliśmy wszystkim rodzicom, doszliśmy do wniosku że to i tak nic nie zmieni bo jak ma być dobrze to będzie ( ja przesadna nie jestem) a przynajmniej w razie (odpukać ) czegoś to będzie mi łatwiej zadzwonić i powiedzieć a nie tak jak ostatnio ze szpitala.... ale i tak jestem dobrej myśliz piątku na sobotę mojej mamie śniło się że oglądała jakieś zdjęcia z USG i pokazywała wszystkim że to chłopiec
dlatego moja mam stwierdziła że jest pewna że bezie dobrze
jutro rano idę na BETĘ by lekarzowi wieczorem na wizycie pokazać dowód (bo przy USG i tak nic nie zobaczy jeszcze)
a ogólnie czuję się dobrze tylko zgaga mnie rypie i jestem non stop głodna
Ania_84, Asiula86, Anuśka, Krokodylica, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Witajcie, mam 31 lat (w marcu 32), od kilku miesięcy staramy się o niunie i nic. Dlaczego? Mój partner uważa, że to moja wina. W życiu nie zrobiłam tyle badań co ostatnio. Ponad tydzień temu, albo dwa TSH na poziomie 3,69, we wtorek robiłam znowu i 2,22 (dodam, że ten spadek po euthyroxie 25). Mam nadzieję, w przyszłym tygodniu jeszcze niżej będzie. Progesteron 6,64. 8 stycznia byłam u lekarza i stwierdził że w prawym jajniku jest mnóstwo pęcherzyków (chyba PCOs)i stan po owu, płyn w zatoce Douglasa. Reszta wyników w normie. Rozważa badanie drożności jajowodów. Kochane, czy któras miała podobny problem? Co mam robić ? Czy ja już nie mam szansy?
-
Iza, witaj!
Ja mam PCOS i niedoczynność tarczycy. W kolejnym cyklu badanie drożności jajowodów i jeśli wszystko będzie ok, to od razu inseminacja. Ale u nas dodatkowo mąż ma obniżone parametry nasienia.
I to nie jest tak, że to Twoja wina! Najlepiej byłoby, gdyby mąż też zrobił sobie badania!Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
Jestem z opolszczyzny. Czeka się na każde dziecko, ale krócej na takie w wieku szkolnym. Na noworodka właściwie nie ma szans, więc zdecydowaliśmy się na takie do trzech lat.
Witaj Aniu :*
Zapisaliśmy się w lutym 2014. W marcu mieliśmy trzy wizyty w ośrodku (diagnozy psychologiczne, testy - ogólnie pani zadaje pytania, a my odpowiadamy). Potem długa przerwa. We wrześniu uczęszczaliśmy na kurs, w październiku skompletowaliśmy dokumenty, a w listopadzie odwiedziły nas panie w celu oglądnięcia naszego mieszkanka. Kilka dni później zadzwoniły z gratulacjami, że zostaliśmy zakwalifikowani i teraz mamy czekać.
Porzuconych dzieci jest bardzo dużo, ale niestety niewiele z nich ma uregulowana sytuację prawną. Wiele spraw ciągnie się miesiącami, a nawet latami, w związku z czym maluchy "się starzeją" i ich szansę na adopcję maleją drastycznie. Rzadko zdarza się, żeby matka porzucając noworodka zrzekła się praw od razu, bo albo takie delikwentki uciekają zostawiając malca, albo przeciągają sprawę. Szkoda, bo bezpłodnych par przybywa i zarówno oni, jak i dzieci mogłyby być uszczęśliwione. No ale na to się już nic nie poradzi.
Powiem wam, ze od kiedy zaangażowaliśmy się w adopcję odzyskaliśmy spokój ducha. Ale rozumiem też, ze nie każdy czuje się na to gotowy, to naturalne i wtedy chyba lepiej szukać plusów życia we dwójkę, niż się zmuszać do kochania cudzego dziecka.
-
Iza witaj. Po pierwsze, kilka miesięcy to znaczy ile? Po drugie, czy twój partner zrobił badanie nasienia? Żeby mówić że ktoś jest winny wypadało by pokazać swoją "niewinność". I jak najbardziej masz jeszcze szanse zajść w ciążę. Tu są dziewczyny którym udało się z PCO i kilkoma innymi przypadłościami. Musisz mieć dobrego lekarza, nie tracić nadzieji i pogadać z partnerem że jeśli chce mieć z tobą dziecko to nie ma niczyjej winy a wszyskie problemy są wspólne.
Anastazjaaa, Asiula86 lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
Lili, a orientujesz się, jakie warunki mieszkalne trzeba spełniać?Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
Niby takie wielkie procedury tej adopcji a i tak czyta się ze adoptowane dzieci były źle traktowane, nasz system jest do bani.
Takie sprawy regulacji prawnej o których pisze Lili powinny trwać kilka tygodni (2-4) bo przecież porzucone dziecko więcej szczęścia uzyska w nowej rodzinie niż czekając miesiące na regulację prawne.....Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2015, 12:18
-
No a tak w ogóle to chiałam powiedzieć DZIEŃ DOBRY.
Ja niestety nie mam neta, bo wifi oddałam mężowi do szpitala, więc mogę tylko z mamy kompa korzystać.
Zjadłam właśnie pyyyyszne śniadano, muszę się pochwalićcroissant z szynką szwardzwaldzką, żółtym srek i sadzonym jajkiem. Wszystko na ciepło... mniam "niebo w gębie". Teraz czas na kawusię i pędzę do męża. A jeszze przed śniadaniem nasmażyłm stos naleśników czekoladowych dla mojej siostrzenicy i słyszę że już nadchodzi.
Miłego dnia moje kochane smok smokAsiula86, Arienna, Anuśka lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
Iza witaj, wiesz co kochana ja mam taką studnię na facetów którzy się nieładnie zachowują... Myślę że Twój mąż się kwalifikuje żeby go tam wrzucić na kilka dni
Jak można kobiecie która chce dziecka mówić że to, że jeszcze nie zaszła to jej wina? A jak u niego z nasieniem? Sorry ale przywaliłabym mu wałkiem po łbie za takie gadanie
Ania84 dziękuję za link bo sama nie mogłam znaleźćKochana jesteś
Arienna super że wszyscy wiedząMam przeczucie że teraz będzie super
Lili no to troszkę już czekacie... Kurczę podziwiam bo to nie są łatwe sprawyJa bym chciała takie dziecko w wieku szkolnym. Brałam tak już naszego Piotrka jak miał 10lat i mam bardzo dobre doświadczenia, bo on już był świadomy tego co się dzieje i mieliśmy/nadal mamy świetny kontakt. Ale jesteśmy rodziną zastępczą no i opiekunami prawnymi, więc o adopcji nie mam pojęcia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2015, 12:33
Arienna lubi tę wiadomość
-
choco wrote:Iza witaj. Po pierwsze, kilka miesięcy to znaczy ile? Po drugie, czy twój partner zrobił badanie nasienia? Żeby mówić że ktoś jest winny wypadało by pokazać swoją "niewinność". I jak najbardziej masz jeszcze szanse zajść w ciążę. Tu są dziewczyny którym udało się z PCO i kilkoma innymi przypadłościami. Musisz mieć dobrego lekarza, nie tracić nadzieji i pogadać z partnerem że jeśli chce mieć z tobą dziecko to nie ma niczyjej winy a wszyskie problemy są wspólne.
Partner robił spermiogram i wszystko jest dobrze. Myślałam, że może to wina tej tarczycy, nigdy jej nie badałam, dopiero teraz. Czuję się lepiej od kiedy mi spadła. Dopiero pierwszy cykl będzie przy obniżonej. Czy to mogło być powodem,tego nie zachodzenia ? Czy przy tym poziomie tsh (2,22) możliwe jest zajście? od tego cyklu biorę wiesiołek i siemię lniane. Dziękuję chocco za dobre słowo
choco lubi tę wiadomość
-
Iza zgadzam się z Choco - dziewczyny z większymi problemami zachodzą, więc ty jak najbardziej masz szansę, ale dobry lekarz, który nie spocznie na laurach, tylko będzie sprawdzał też inne możliwe przeszkody niezbędny!
Anastazja, dokładnie tak jest. Pocieszające jest to, ze ośrodki robią co mogą, by ominąć procedury i jak najszybciej oddać dzieci do adopcji. Nasz jest katolicki i tam działa taki ksiądz, który bardzo walczy o każde dziecko, ale sądy są czasami nieubłagane niestety.
Warunki trzeba mieć minimalne, tzn.żeby dziecko miało swój kąt, moze być mały, ale żeby był. Żeby było schludnie i zdrowo (no wiecie, np. bez grzyba na ścianie). Finansowo też nie trzeba jakichś wielkich wymagań spełniać, byle wystarczyło na utrzymanie jeszcze jednego małego jegomościaAnia_84, Anuśka, Asiula86, choco lubią tę wiadomość