My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lama teraz im szybciej sie skonczy tym lepiej
bedziecie mogli
Izolecc trzymam kcuiki za pozytywny bol cyckow -
nick nieaktualnyCzy mi się coś pomyliło, czy któraś czegoś takiego szukała?
mala_s wrote:Zameściłam post o d-chiro inositolu (izomerze mio-inositolu zawartym w INOFOLICu w ) ponieważ zamówiłam z USA za dużą ilość i mogę się podzielić 3 opakowaniami.
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/d-chiro-inositol-600mg-3x,6402.html
Nie jest to tanie uprzedzam z góry ale wystarczy poczytać kilka publikacji aby się przekonać że jest warte swojej ceny. No i najlepsze efekty są jak stosuje się go z mio-inositolem i kwasem foliowym.
-
nick nieaktualny6lama9 wrote:Katjaa pytam, bo przy tych plamieniach to zrobiłabym z trzy razy w drugiej fazie. Dlaczego, bo progesteron może dawać dwa różne wyniki nawet tego samego dnia, gdyż jest wydzielany pulsacyjnie. Może jest kłopot z progesteronem, z ciałkiem żółtym. Zrób może na własną rękę jak masz możliwość. Co lekarz na te plamienia? Może tu jest ten malutki szkopuł.
-
nick nieaktualny
-
witam. Konwalianka gratulacje!!!
Przeklejam post od Konwalianki z Belly:
"Mały urodził się przyduszony, dostał 6 pkt. Przez ta pepowine, musieli ja przeciąć jeszcze wewnątrz.. Wogóle była ogromna - dobre 5 cm obwodu a on był nią dwa razy okrecony. Jak się urodził nie płakał, był Siny.. Najgorsze chwile w moim życiu, zabrali go od razu, przynieśli po 20 min pokazać i znowu zabrali.. Przynieśli mi po 3h, zabiorą jeszcze dwa razy na obserwacje..
Porod dziwny.. Odkąd pojechałam do szpitala o 13.30 przyjęli mnie, na ktg słabe skurcze, rozwarcie dwa palce, krwawienie z szyjki.. Przez 2h nic się nie działo zbytnio, słabe ale odczuwalne skurcze co 7 min. . Badanie i mogę wstać, wstałam a skurcze nagle co 4 min przez jakies 20 min, później nagle co 2 min i dosłownie 5 takich skurczy, a później już myślałam że to jakieś nieporozumienie non stop czułam.. Położna mówi ze coś dziwnie, ze mnie zbada i na łóżko a tu mówi ze poród, przy pierwszym skurczu na łóżku poszły wody, na następnym parlam, jeden pół główki, drugi cala główka a później już ten dramat.. Skurcze parte a ja nie mogłam, bo mały utknął, włożyli nożyczki i cieli.. Dopiero jak się udało, to trzeci pary i mały się urodził.. Położyli mi go na brzuchu ale szybko zabrali.. U mnie.. Łożysko nie chciało się urodzić, meczylam się z 40min, później okazało się ze cewka moczowa uszkodzona, a mimo próby ochrony krocza peklam.. Wiec mam szwy, na cewce - bolało szycie, bo nie da się znieczulic i na kroczu.. Ot cały poród..
20 min po wszystkich zabiegach przy mnie masz stwierdził że wyglądam kwitnąco i nie widać ze mam ciężki poród za sobą.."Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2015, 08:01
-
Blondik aż mnie zmroziło. Dobrze, że się udało w porę przeciąć pępowinę. Konwalianko dużo zdrowia kochana. Mam nadzieję, że malutki będzie zdrowy i bez szwanku wyjdzie z całej tej trudnej sytuacji.
Niech szybko się wszystkie rany goją a Wy kochana dochodźcie do siebie i zmykajcie do domu jak tylko będzie to możliwe.
Aż mam ciary wszędzie.
Mnie od rana boli głowa, wczoraj też bolała mnie głowa. Czyżby progesteron ze mnie schodził? W sumie to zjadłam dwa rządki czekolady na kolację w pocieszeniu za @ i od tego cukru też już mogę ból głowy odczuwać.No nieważne głowa boli i tyle. Wzięłam już ibuprom, tak dawno go nie brałam, że zapomniałam jak tabletka wygląda.
Idę robić śniadanie. Chłopcy już proszą o jedzenie
-
konwalianka wrote:Bo on się przydusil podczas porodu.. W brzuchu mu nie przeszkadzało, dopiero jak się rodził to utknął, bo pepowina się zacisnela na szyi
Bidulek, współczuje, musieliście sie niezłe strachu najeść;( matko...wlasnie tego zawsze sie bałam przy opcji porodu naturalnego;( dużo zdrówka dla bobo i mamusi! Trzymaj sie dzielnie, bedzie dobrze;)
-
nick nieaktualny
-
Dzien dobry kochane
Konwalijka Patryk jest cudnystracha sie najedliscie..ale wazne ze maly jest zdrowy
teraz tylko do przodu
Katja to juz jak pyskuje to znaczy ze zdrowa
Lama mnie to glowa boli jak progesteron idzie do goryhehehe
a ja od 2 dni siedze i wpierdzielam nerkowcemniam
zastanawiam sie czy nie wziasc lutki na wywolanie .bo skoro do tego momentu nie bylo owulki .. to cykl sie pewnie wydluzy ;/Katjaa lubi tę wiadomość
-
Masakra...Ale najważniejsze że już wszystko dobrze...Pamiętam jak ja rodziłam, to też w pewnym momencie tętno małej słabło i groziła mi cesarka. Pępowina owinęła się wokół szyi. Ale mała włożyła rączkę między szyję a pępowinę i wszystko rozwiązała się dobrze:-)
-
Katjaa wrote:Konwalianka teraz to zdrówka Wam życzę!!! A jednak Patryk
miałam nosa
Śliczny jest!!!
Summerka co do mojej Julii to szkoda słów... dupa odzyla i pyskowka się włączyła... ojciec jej wczoraj przyjechał to nie mogła się nim nacieszyć.
No coz, kiedyś to nastolatki przeżywały bunt, teraz z racji szybszego dorastania młodego pokolenia (komórki w podstawówce), "oberwać" słownie można już od kilkuletniego brzdąca...strach pomysleć, co bedzie, jak moja Zuzia od ziemi odrośnie...
-
nick nieaktualny
-
My się powoli zbiwramy z Kazimierza
Mąż mi kawowy zabieg na ciało zafundował, a te wszystkie sauny to ja uwielbiam, mogłabym nieel wychodzić. Dni płodne mi się zaczynają więc i wczoraj i dziś męża wykorzystałam i mam nadzieje że owulka znowu będzie i się wstrzelimy. To byłby piękny prezent na 30 urodzinyAnuśka, ara lubią tę wiadomość
******************************GANG18+*****************************