My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Anuśka wrote:No właśnie problem w tym że dzisiaj czuję się okresowo. Mam wrażenie, że za moment mnie krew zaleje
Jutro mam termin @ więc chyba rano zatestuję...
Nena nie zamykaj się
Tylko nas nie przetrzymuj jutro za długo. Rano zaraz pisz.Anuśka lubi tę wiadomość
-
Nasturcja wrote:Krokodylku zazdroszczę ujeżdżania. Mnie też się chce a tu lipa
U mnie na szczęście nie ma tego problemu.Małż jest gotów w każdej chwili. :PPP
Wczoraj robiłam pranie to wykorzystał mnie na pralce :PPP Nawciskałam jakiś przycisków, pozmieniał się program coś tam się porobiło. Śmiechawa.
A dzisiaj podałam małżowi na deser bitą śmietanę... na cyckach. :PPP
Mój się zbytnio nie interesuje moim wykresem, ja go zresztą nie wtajemniczam, ale dzisiaj mu pokazałam wykres i mu mówię że w tym miesiącu się narobiliśmy :PPP I tłumaczę mu że serduszka to seks.
A on mówi "policz ile jest" i mówi 'eee to nie tak dużo' hehehhe.
Nasturcja, Nenaaa, Anuśka, Ania_84, Tamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Krokodylica wrote:U mnie na szczęście nie ma tego problemu.
Małż jest gotów w każdej chwili. :PPP
Wczoraj robiłam pranie to wykorzystał mnie na pralce :PPP Nawciskałam jakiś przycisków, pozmieniał się program coś tam się porobiło. Śmiechawa.
A dzisiaj podałam małżowi na deser bitą śmietanę... na cyckach. :PPP
Mój się zbytnio nie interesuje moim wykresem, ja go zresztą nie wtajemniczam, ale dzisiaj mu pokazałam wykres i mu mówię że w tym miesiącu się narobiliśmy :PPP I tłumaczę mu że serduszka to seks.
A on mówi "policz ile jest" i mówi 'eee to nie tak dużo' hehehhe.
Taka moja półroczna normaTamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nasturcja wrote:Krokodylku ja dopiero patrzę, że wy nowożeńcy jesteście! Eeee to stąd tyle energii
Mam nadzieję, że będziecie się tak bzykać po kilku, kilkunastu latach
Nasturcja ciężko powiedzieć, najwyżej będę wymyślać jakieś inne sposoby żeby pobudzić małża, jak bita śmietana już nie wystarczy za te 5 lat. :PPP
Hehe dlatego się z niego śmiałam, tyle serduch a on mówi że to wcale nie tak dużo. Mówię mu że inne dziewczyny to mają po 4 - 5 a my tyle.Nasturcja, Anuśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój małż myślał, że my jakiś rekord pobijamy z tymi swoimi pięcioma serduszkami. Pyta się mnie czy to już dużo? Ja w śmiech i mówię mu ile serduszek mają inne dziewczyny i że w ciągu cyklu dochodzą do 20,30 serduszek
Ale teraz to on wpisuje serduszka w aplikację. Spodobało mu sięmarissith, Nenaaa, Anuśka, Katjaa, Tamka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hehe, u nas to taka zabawa.. raczej nie liczymy, ale tak pod wpływem Waszych wyliczeń i wyszło 11 serduszek, to można powiedzieć, że wyczyn :)a jesteśmy 6 lat po ślubie.. Mój mąż ma spore libido i najchętniej nie wypuszczał by mnie z sypialni, ale u mnie trochę opadła już ta fascynacja, bo jednak stresy, dziecko, praca, dom.. czasem padam na pyszczek
-
u na powiem szczerze ze zaraz po malzenstwie bylo mnie j niz teraz
maz wczesniej nie mial za wielkiego libido. teraz o jakis 3 miesiecy o ja obserwuje ze ma wieksza ochote i ogolnie co rusz to by mu sie chcilo
ja sie ciesze bo ja jetem ztych co bardzoo lubia bzykosercaheheh
ale i ciesze sie bo lekarz mowil nam ze wraz ze spadkiem etst moze byc tak ze maz bedzi mial coraz mneijszy poped .. wiec po cihu licze ze moze cos tam z tym test jednak nie jest tak zle
-
A żebyś wiedziała
Jaśnie pan się obraził bo powiedziałam,że nie mam ochoty na grilla dzisiaj z jego rodzicami i jego bratem i wole się nie denerwowac wysłuchując różnych głupich gadek bo są wszechwiedzący co oczywiście zostało skwitowane przez teściową "dlaczego ja tak mam taki stosunek do szwagierki"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2014, 19:12
Nasturcja, Tamka lubią tę wiadomość
-
Ja to Cię rozumiem, mój też do swoich rodziców i brata to by jeździł co 2 dni. A do moich to już nie jedzie tak chętnie. A jak już pojedzie to po godzinie chce jechać a u jego rodziców to siedzimy po 5-6 godzin. A ja swojej szwagierki też nie lubię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2014, 19:16
Ewik lubi tę wiadomość
-
Lata mi to gdzieś niech chodzi sam i tak nie unikam mimo wszystko to jeszcze jakieś wymagania,że trzeba być posłusznym. czasami to się czuje jak we wojsku wszystkie święta, urodziny imieniny trzeba się stawiać bo nie ma innej opcji że można mieć inne plany szkoda,że do nas tak nie latają albo jak trzeba coś pomóc to tylko my.