My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasturcja wrote:Asha, właścicirlkę mamy fajną. Jak coś się zepsuje to na czas ona kogoś wynajmie i jest zrobione.
Jak mój mąż w zeszłym roku miał dyskopatię i go bolał kręgosłup, zadzwonił do niej i zapytał się czy nie moglibyśmy kupić nowego komplety sofy do salonu, bo stara sofa była bardzo miękka i się zapadała przy siadaniu. Ona się tak przejęła, że sama nam kupiła nowy komplet, sofa skórzana, fotel i taką pufę. To było nowiuśkie ze sklepu, jeszcze we folii i z cenami. A tamtą starą sofę wzięła gdzieś przeniosła do swojego innego mieszkania, bo ona ma kilka.Nasturcja, Katjaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Katjaa wrote:Kochane ile dni mija od owulacji do zapłodnienia i zagnieżdżenia... wiem mogę poczytać na necie ale chyba się tym piwem upiłam i nic nie kumam... ale plus jest tego że nie płaczę już (jak na razie)
i naszych dzidziow
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 18:16
-
nick nieaktualny
-
Katjaa wrote:Asha Kochana widzisz jaka ze mnie alkoholiczka jednym piwem się upiłam... a zapytałam bo w lewej pachwinie mnie kłuje no ale to dopiero 3 dzień od owulki więc raczej to na @ mnie już zaczyna boleć wszystko.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyniop dobre popołudnie....hehehe ostatnio to jestem wielki śpioch, jem, śpię, jem....w środę mam wizytę u gina to może uda mi się podejrzeć moje maleństwo....a tak ogólnie to jakoś głowa dzisiaj boli...i dzień jest taaaakii leniwy....
oj Anastazja u mnie jeszcze z 3 dni i po czereśniach będzie..wiesz jak przylatuje gromada z 20 głodomorów to szybciutko się rozprawiają .... tylko dranie więcej zrzucają na ziemię, dziobną czereśnię, ta spadnie a one po następną sięgają....więcej szkody niż najedzenia....Katjaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWłaśnie podeszła do mnie moją prawie 8 letnia córka i powiedziała tak: " Mamuś nie płacz już, bardzo lubiłam M ale on nie był ciebie wart, skoro zostawił Cię, kobietę która go kochała i o 6 rano wstawała żeby mu śniadania robić i koszulki prasować". zatkało mnie wiecie...
Malenq, Nenaaa, cymcia, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Też zaliczyłam drzemkę i nic, nadal jestem blin i flak. Tego już nie można podciągnąć pod lenistwo...tak mi się nic nie chce, a chyba bardziej to nie mam siły
Umysł by coś zrobił, posprzątał, poszorował, wypucował...ale ciało nie współpracuje
Co robić, jak żyć, o losie, zapuszczę mieszkanie i potem nikt tego nie odgruzuje...
Asha, Malenq, Katjaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNenaaa wrote:Też zaliczyłam drzemkę i nic, nadal jestem blin i flak. Tego już nie można podciągnąć pod lenistwo...tak mi się nic nie chce, a chyba bardziej to nie mam siły
Umysł by coś zrobił, posprzątał, poszorował, wypucował...ale ciało nie współpracuje
Co robić, jak żyć, o losie, zapuszczę mieszkanie i potem nikt tego nie odgruzuje...
słońce to ja już tam mam od ponad 3 tygodni......flak i nic więcej...
Nenaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatjaa wrote:Właśnie podeszła do mnie moją prawie 8 letnia córka i powiedziała tak: " Mamuś nie płacz już, bardzo lubiłam M ale on nie był ciebie wart, skoro zostawił Cię, kobietę która go kochała i o 6 rano wstawała żeby mu śniadania robić i koszulki prasować". zatkało mnie wiecie...
cymcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOczywiście że po matce
wychowuje ja od 6 lat sama więc widzę w niej siebie.. nawet jak pyskuje i się ze mną kłóci... i dodała teraz: "będzie żałował mamuś". masakra cudowniejszej córki mieć nie mogłam!
Asha, Krokodylica, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny