Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Santoocha, miałam właśnie pytać jak tam Szymek. Biedaczek, czepiają się go te infekcje/choroby. Zdrówka!
A Wam udanej imprezy
Kasia, zaraz błędy. Może to bardziej takie etapy Trzymam kciuki, żeby ta ostatnia próba okazała się być udaną
Olka, dasz radę! Na bank będzie momentami ciężko, bo to jednak dwa szkraby, ale wiem, że sobie poradzisz
Monia, oby starania o rodzeństwo poszły sprawnie Fajne te dzieciaczki jak stają się coraz bardziej kumate
Manius, jak tam samopoczucie?
Ania, gratuluję synusia! Niech zdrowo rośnie! A jak mąż się czuje?
Ja dziś wieczór siedzę pod kocykiem, wcinam chrupki orzechowe i oglądam tv. Mąż ma wychodne. Muszę w końcu zabrać się za allegro, bo mam sporo rzeczy do zamówieni. Zabieram się za to już chyba 2 tygodnie.Maniuś, olka30 lubią tę wiadomość
-
Wiem wiem Monia, że za jakieś dwa lata i też właśnie coś mi świtało, że zbytnio nie chciałaś kolejnego, ale nie byłam pewna, więc nie wspominałam To co wpłynęło na zmianę zdania? Jeżeli można zapytać. Ja po porodzie też mówiłam, że za żadne skarby kolejnego, a teraz już się coraz mocniej i coraz częściej nad tym zastanawiam
olka30 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Żabko dziękuję że pytasz u mnie różnie bywa... Raz lepiej raz gorzej ale ogólnie nie jest źle i nie mogę narzekać...
Mały biega, robi się coraz bardziej kumaty
Wizytę mam w czwartek, już nie mogę się doczekać mam nadzieję że wszystko jest okolka30 lubi tę wiadomość
-
Little Frog wrote:Wiem wiem Monia, że za jakieś dwa lata i też właśnie coś mi świtało, że zbytnio nie chciałaś kolejnego, ale nie byłam pewna, więc nie wspominałam To co wpłynęło na zmianę zdania? Jeżeli można zapytać. Ja po porodzie też mówiłam, że za żadne skarby kolejnego, a teraz już się coraz mocniej i coraz częściej nad tym zastanawiam
Zabko moje dziecko jest mega wymagajace, absorbujace i jak byla mala strasznie dala popalic... Kolki itp. Nie byla z tych dzieci ktore jak czasem obserwuje w rodzinie i otoczeniu leza w gondoli i patrza na listki itp. Moja nie chciala jezdzic autem ani wozkiem , darla sie 98 % dnia nie wiedziec o co , nic ja nie bawilo itp.
Przez 8 mies od jej urodzenia nigdzie nie bylam z nia sama autem bo sie nie dalo, dobrze ze mielismy ogrodek to w domu wozkiem jezdzilam bo na drodze sie ludzie ogladali co ja temu dziecku robie ze tak ryczy... No coz....
Mala troche urosla, stala sie inna , bardziej rozumna i kochana , juz nie placze nie wiedziec o co.... Jest najwazniejsza poza mezem istota dla mnie. Nie wyobrazam sobie zycia bez niej.
I w serduszku czuje ze juz bym chciala ale nie mozemy bo sobie nie poradze z 2 niesamodzielnych dzieci.
Chce 2 jak J. Bedzie kumata, bedzie gadac, sama w miare sie zalatwiac itp.chce zeby troche byla w stanie popilnowac mlodsze rodzenstwo.
Ale okropnie boje sie baby bluesa ktory dopadl mnie po pierwszym porodzie bo to bylo straszne. Tydzien w szpitalu byl najgorszym czasem w moim zuciu , i nie chce tego powtarzac znow. Wiec mam nadzieje ze takie chwile i dolki psychiczne mnie nie odwiedza po 2 bobasie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 22:09
-
Hej kobiety. My nadal u siostry. ... Załamka. Dla małej nic nie mam. Sobie z resztą też. Tymcio czasem daje popalić ale i tak jest kochany i bardzo pocieszny. Mi już co raz ciężej. Dziś byłam z siostrą w Plazie kupić buty i masakra. Myślałam że urodzę. Na tym etapie ciąży mierzenie butów to nielada wyczyn. Ale z zakupów jestem zadowolona bo i Tymciowi kupiłam buty na zimę
Santoocha współczuję chorób u Szymka.
Olka a synek śpi w łóżeczku czy z Tobą? Ja to się obawiam jak to będzie bo Tymko śpi ze mną. Jeszcze przez pobyt u siostry stał się bardziej do mnie przywiązany.
Wczoraj zrealizowałam zamówienie w gemini. Więc jestem ciut spokojniejsza. -
a ja dzisiaj dostalam kurwicy normalnie...szlo malzenstwo z dzieckiem dziewczynka z dwa latka ojciez wyciagnal fajke i zaczal palic pawel mowi patrz baba w ciazy i pali a ja do niego ze niemozliwe w ciazy przeciez jest...obracam sie a ona faja w zebach...ale mnie trafilo...na glos powiedzialam ze to jest straszne i tak nieodpowiedzialni ludzie nie powinni byc rodzicami!!! popatrzyli na mnie jak na glupia a jakbym byla sama to facet chyba by mnie spoliczkowal nawet wystartowal ale zobaczyl ze jestem z kilkoma osobami i tylko sie odwrocil ...jakby sie odezwal to bym chyba mu oczy wydrapala i tej pipie tez...
sory ale mam zero tolerancji dla papierochow w ciazy i dla alkoholuolka30 lubi tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kaśka ja bym ci pomogła z tymi oczami masakra ludzie w ogóle nie myślą.
-
Hej.
Młody ma nowy antybiotyk.
Cały weekend walczyliśmy z gorączką.
Dziś jak gdyby nigdy nic, za to pobudzony na maxa...
Jest tak niegrzeczny że maskara
Kompletnie nas nie słucha.
Zaczął bić dzieci w żłobku...
Trudny ten mój syneczek.
Anaaa co u Was?
Dawno Cię tu nie było. -
Santoocha no synek daje czadu. Mój bratanek za tow przedszkolu jak mu coś nie pasuje rzuca krzesłami wiec Twój nie taki trudny. Zdrówka dla mmałego
-
Mój też rzuca krzesłami niestety... Martwię się co to z niego wyrośnie.
Chodzę ostatnio zła non stop, bo wściekam się na niego, bo zachowuje się okropnie, jestem zła, bo nie lubię takich dzieci jakim on się stał, jednocześnie kocham go najmocniej na świecie i w efekcie jestem zła na siebie, że tyle negatywnych emocji we mnie wobec niego
Kill me!!! -
Santoocha nie zalamuj sie to taki okres buntu...mysle ze tak chce cie ukarac za rozlake ze go zostawiasz samego w zlobku...to minie a narazie moim zdaniem rozmowa rozmowa rozmowa poswiecaj mu uwage badz tak ylko dla niego powiedzmy przez godzinke dziennie wymyslaj jakies fajne zabawy i maz tak samoDluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Santocha mój też ma okres buntu, czasem nie wydalam nerwowo. Zwłaszcza, że upatrzył sobie mnie do niesłuchania i pokazywania złości. Pewnie odreagowuje tak czas, który spędzam z małą zamiast z nim. Nawet bić mnie zaczął A w ogóle jest "tati" i tylko taty Mam nadzieję, że mu przejdzie.
Ze spaniem było ok. Od początku młody spał w swoim łóżeczku i teraz też niby śpi, ale jak zauważył, że czasem mała śpi z nami, bo nie mam siły całą noc siedzieć z nią w drugim pokoju to co którąś noc się budzi i wyje tak przeraźliwie, że w efekcie śpimy w czwórkę Dobrze, że zdążyłam łóżko zmienić na większe, bo chyba ja bym spała na podłodze. Mam nadzieję, że to wszystko przejściowe.
Wczoraj pierwszy dzień byłam z dwójką zupełnie sama i wieczorem już nie wiedziałam jak się nazywam. Dobrze o tyle, że drzemka młodego wypadłą w okresie aktywności małej, więc po prostu zostawiłam go w pokoju a sama poszłam gotować. Mała jak śpi to jest ok, ale czasem ma okresy okropnego płaczu o nie wiadomo co i wtedy nic nie pomaga. Już się zastanawiałam nad kolkami, bo na razie jedziemy kp, a ja nie stosuje żadnej diety, ale oprócz płaczu to w sumie nic o kolkach nie świadczy. Na razie w ogóle małej brakuje regularności i w spaniu i w jedzeniu. Potrafi wołać o cyca co godzinę, żeby zjeść albo sobie przy nim pospać, a potrafi przespać 6 godzin, a nawet więcej. Cyce nie wydalają. Jak tak pójdzie to albo pękną, albo za chwilę będzie po pokarmie
Dziś mały jest w żłobku, a mała nawet śpi, więc coś w końcu mogłam podziałać w domu. Ale i tak okres jesienny mnie przeraża z dwójką maluchów. Ani na spacer na taką pogodę, ani w domu się nie da wysiedzieć. Dzieciaki też przez to bardziej marudne. Jednak rodzenie na wiosnę jest sensowniejsze pod tym względem.. -
Hej Kobity!
Santoocha, fakt .. rzadko zaglądam, ale niestety brak czasu ;/
Zdrówka dla Szymka!
Kasiu trzymam mocno kciuki żeby w końcu Wam się udało!
Aniu gratuluję Synka
LillaMy i Ola gratulacje i dużo zdrówka dla Was i Waszych Pociech!
U nas szaro buro i ponuro, jesień jak trza. Z domu się nie chce wychodzić ..
Bunt dwulatka pełną gębą, dalej nie śpimy w południe, po 12h na nogach..
Młody ma napady histerii ale słyszałam że normalne. Po prostu taki wiek ..
Inga zamiast 3 drzemek po godzinie, ma tylko jedną popołudniową dwugodzinną ..
Czujcie jak tu ogarniać chatę, sprzątać, gotować, zajmować się dzieciakami i jeszcze coś załatwić/zadzwonić/ poszukać w necie? ... nydyrydy ..
Są dni, że mam w miarę zorganizowany dzień, ale są też takie że siedzę i ryczę, bo brak sił ..
W ogóle mieliśmy ciężki czas z mężem .. temat rozwodu nawet był na tapecie..
Dużo by pisać.
Ogólnie i tak mam kochane dzieciaki, ale czasem dają nieźle w kość.
Cieszę się z małej różnicy wieku, bo teraz już świetnie się na swój sposób ze sobą "bawią"
Synuś coraz więcej nawija, potrafi się sam świetnie zabawić, dużo rozumie, pokazuje.
Córa to niezły numer, nie można jej zejść z oczu bo płacze. Wszystko musi być na już - jedzenie, picie itd. Nie lubi leżeć.
Jeszcze nie siedzi ale "prawie" raczkuje taki myk.
Karmić muszę oboje na raz, bo mój syn zawsze coś chce jak robię coś przy małej.
Ostatnio chorowali obydwoje .. jakieś 3 dniówki.
Z Młodym mamy problem, bo ma alergię i wysypuje go na buzi - ropne zmiany.
Nie możemy się dziadostwa pozbyć nawet antybiotykiem.
Będę miała teraz z PL lekarstwa i mam nadzieję że pomogą, bo moja alergolog w pl jest ogarniętą babką niż lekarze tu w DE.
Nawet nie chcą dać skierowania do dermatologa masakra ..
Szczepienia zaliczone. Dzielnie znoszą. Po bilansie malutka waży 8200g.
Naczyniak pięknie się wchłania. Byliśmy na kontroli. Dawka leku zwiększona. Kolejna kontrola w styczniu.
Jeżeli chodzi o mnie to szukamy nowego mieszkania i pracy.
A tak poza tematem to polecam Wam kochane książkę "nieperfekcyjna mama"
Uwielbiam tą babeczkę normalnie!
Może innym razem uda mi się więcej napisać.
Myślę o Was Kochane Pozdrawiam Wszystkie!olka30, sara_nar, Misty87 lubią tę wiadomość
-
Hej
I ja się zbieram do pisania i ciągle coś,ale w końcu jest co nadrabiać
Kasiu trzymam kciuki co by nie było :*
Żabko co u Was?
Santoocha zdrówka dla Szymka a okres taki buntu,myślę że minie
Maniuś daj znać po wizycie
Sara niedługo i Was będzie czwórka
Anaa i Olka super sobie radzicie,podziwiam
Anaa co tam mąż nawywijał?
Potforku jak sytuacja?
Maniuś lubi tę wiadomość
-
Póki co czekam tyle mi zostało
-
Anaa super, że znalazłaś czas żeby coś napisać Zazdroszczę, że twoja mała już się robi kumata. Miałam się delektować małym dzieckiem, bo przy Robercie jakoś hormony mi nie pozwalały,ale chyba wszystkie niemowlaki są po prostu trudne Jakoś się nie mogę doczekać, aż przelecą te 3 pierwsze miesiące i dziecko się jakoś ustabilizuje Małemu się włączyła zazdrość pełną gębą. Kazuje odkładać małą na bok gdy ktoś ją bierze na ręce i próbuje ją bić Mogłam się tego spodziewać..
-
Ola u nas też początki były trudne. Siedziałam i wyłam. Młody zazdrosny o malutką. Też kazał ją odkładać, płakał bo był zazdrosny, czasami też ją trzepnął ..
Karmiłam ją cycem tylko 2 tygodnie bo nie dałam rady ogarnąć dwójki. Ona za długo na cycu wisiała, spała tylko na mnie, lubiła być na rękach itd ..
Synek nie mógł zaakceptować długo faktu, że musiał się dzielić mamą z "kimś nowym". Byłam dla niego 24/h..
Ale teraz jest już o niebo lepiej on jej pokazuje swoje zabawki, przynosi pampersy, daje jej kocyk, smoczka, nakrywa nóżki, podaje zabawkę jak jej wypadnie, czasami jest wredny i jej wszystko zabiera i jak chce się ze mną pobawić to też każe mi ją dać do łóżeczka albo do skoczka.
Malutka co kilka dni mi się przestawia jeżeli chodzi o spanie i jedzenie, a rozszerzanie diety to istna masakra .. z Hubertem było lżej.
Nie mamy na pewne rzeczy wpływu trzeba przeżyć .. dzieci same się ustawiają
A tak w ogóle to Młody od 2 miesięcy bez smoka
Pożegnaliśmy go całkowicie.
Przedszkolanko pytałaś co mój luby nawywijał, najprościej ująć to miał wyj*****e na wszystko..Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 22:30
olka30 lubi tę wiadomość
-
Boże dziewczyny ja już nie chcę być matką i żoną. Wszystko mnie przerasta. Już nie mam złudzeń że na dniach wrócimy do domu. Bo mój mąż chyba w dupie ma. Wszystko idzie mu jak krew z nosa. Zostało już tylko poddasze ocieplić gdzie nie kupił jeszcze wełny mineralnej. Co go zapytam o to to słyszę że po co jak nie ma gdzie tego trzymać, a kupić można od ręki. Ale on nawet nie zainteresował się w którym sklepie wyjdzie taniej kupić. Poza tym gdyby była może wziął by się za ocieplenie, a tak to odkłada. Jak się zbierze to okaże się że nie ma czym jej przywieźć .... Jak zwykle coś. Nawet nie położył 4 płytek w kuchni. Więc czego ja się spodziewam. Dziś mu powiedziałam że jutro zabieram resztę naszych rzeczy i w dupie go mam i te remonty. Niech robi co chce. Bo kur*a mać. Za dwa tyg ciąża donoszona, a ja w czarnej dupie za przeproszeniem. Z tego wszystkiego najbardziej cierpi Tymuś bo matce nerwy puszczają. Dziś dostał w tyłek bo otworzyły drzwiczki od piekarnika i wszedł na nie a na palniku stał gorący garnek. Tak bardzo go kocham, ale już nie mam siły. ..