Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
Odpowiedz

Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych

Oceń ten wątek:
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 8 października 2016, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha, miałam właśnie pytać jak tam Szymek. Biedaczek, czepiają się go te infekcje/choroby. Zdrówka!
    A Wam udanej imprezy :)

    Kasia, zaraz błędy. Może to bardziej takie etapy :) Trzymam kciuki, żeby ta ostatnia próba okazała się być udaną :)

    Olka, dasz radę! Na bank będzie momentami ciężko, bo to jednak dwa szkraby, ale wiem, że sobie poradzisz :)

    Monia, oby starania o rodzeństwo poszły sprawnie :) Fajne te dzieciaczki jak stają się coraz bardziej kumate :)

    Manius, jak tam samopoczucie?

    Ania, gratuluję synusia! Niech zdrowo rośnie! :) A jak mąż się czuje?


    Ja dziś wieczór siedzę pod kocykiem, wcinam chrupki orzechowe i oglądam tv. Mąż ma wychodne. Muszę w końcu zabrać się za allegro, bo mam sporo rzeczy do zamówieni. Zabieram się za to już chyba 2 tygodnie.

    Maniuś, olka30 lubią tę wiadomość

  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 8 października 2016, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zabko starania o 2 dopiero za ok 2 lata :)
    Ale to juz postep bo jeszcze niedawno nie chcielismy drugiego za zadne skarby :)

    olka30 lubi tę wiadomość

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 8 października 2016, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem wiem Monia, że za jakieś dwa lata i też właśnie coś mi świtało, że zbytnio nie chciałaś kolejnego, ale nie byłam pewna, więc nie wspominałam :) To co wpłynęło na zmianę zdania? :) Jeżeli można zapytać. Ja po porodzie też mówiłam, że za żadne skarby kolejnego, a teraz już się coraz mocniej i coraz częściej nad tym zastanawiam ;)

    olka30 lubi tę wiadomość

  • Maniuś Autorytet
    Postów: 2051 6272

    Wysłany: 8 października 2016, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :)
    Żabko dziękuję że pytasz :) u mnie różnie bywa... Raz lepiej raz gorzej ale ogólnie nie jest źle i nie mogę narzekać...
    Mały biega, robi się coraz bardziej kumaty :)
    Wizytę mam w czwartek, już nie mogę się doczekać <3 mam nadzieję że wszystko jest ok <3

    olka30 lubi tę wiadomość

    zrz69vvjbeicd46f.png
    Synek 19.08.2015 ❤️
    Synek 05.05.2017 ❤️
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 8 października 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little Frog wrote:
    Wiem wiem Monia, że za jakieś dwa lata i też właśnie coś mi świtało, że zbytnio nie chciałaś kolejnego, ale nie byłam pewna, więc nie wspominałam :) To co wpłynęło na zmianę zdania? :) Jeżeli można zapytać. Ja po porodzie też mówiłam, że za żadne skarby kolejnego, a teraz już się coraz mocniej i coraz częściej nad tym zastanawiam ;)

    Zabko moje dziecko jest mega wymagajace, absorbujace i jak byla mala strasznie dala popalic... Kolki itp. Nie byla z tych dzieci ktore jak czasem obserwuje w rodzinie i otoczeniu leza w gondoli i patrza na listki itp. Moja nie chciala jezdzic autem ani wozkiem , darla sie 98 % dnia nie wiedziec o co , nic ja nie bawilo itp.
    Przez 8 mies od jej urodzenia nigdzie nie bylam z nia sama autem bo sie nie dalo, dobrze ze mielismy ogrodek to w domu wozkiem jezdzilam bo na drodze sie ludzie ogladali co ja temu dziecku robie ze tak ryczy... No coz....
    Mala troche urosla, stala sie inna , bardziej rozumna i kochana , juz nie placze nie wiedziec o co.... Jest najwazniejsza poza mezem istota dla mnie. Nie wyobrazam sobie zycia bez niej.
    I w serduszku czuje ze juz bym chciala ale nie mozemy bo sobie nie poradze z 2 niesamodzielnych dzieci.
    Chce 2 jak J. Bedzie kumata, bedzie gadac, sama w miare sie zalatwiac itp.chce zeby troche byla w stanie popilnowac mlodsze rodzenstwo.
    Ale okropnie boje sie baby bluesa ktory dopadl mnie po pierwszym porodzie bo to bylo straszne. Tydzien w szpitalu byl najgorszym czasem w moim zuciu , i nie chce tego powtarzac znow. Wiec mam nadzieje ze takie chwile i dolki psychiczne mnie nie odwiedza po 2 bobasie:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2016, 22:09

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • sara_nar Autorytet
    Postów: 1527 2097

    Wysłany: 9 października 2016, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kobiety. My nadal u siostry. ... Załamka. Dla małej nic nie mam. Sobie z resztą też. Tymcio czasem daje popalić ale i tak jest kochany i bardzo pocieszny. Mi już co raz ciężej. Dziś byłam z siostrą w Plazie kupić buty i masakra. Myślałam że urodzę. Na tym etapie ciąży mierzenie butów to nielada wyczyn. Ale z zakupów jestem zadowolona bo i Tymciowi kupiłam buty na zimę :)
    Santoocha współczuję chorób u Szymka.
    Olka a synek śpi w łóżeczku czy z Tobą? Ja to się obawiam jak to będzie bo Tymko śpi ze mną. Jeszcze przez pobyt u siostry stał się bardziej do mnie przywiązany.
    Wczoraj zrealizowałam zamówienie w gemini. Więc jestem ciut spokojniejsza.

    relgh371g4so40bs.png
    klz9krhmiwshxnlc.png
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 9 października 2016, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja dzisiaj dostalam kurwicy normalnie...szlo malzenstwo z dzieckiem dziewczynka z dwa latka ojciez wyciagnal fajke i zaczal palic pawel mowi patrz baba w ciazy i pali a ja do niego ze niemozliwe w ciazy przeciez jest...obracam sie a ona faja w zebach...ale mnie trafilo...na glos powiedzialam ze to jest straszne i tak nieodpowiedzialni ludzie nie powinni byc rodzicami!!! popatrzyli na mnie jak na glupia a jakbym byla sama to facet chyba by mnie spoliczkowal nawet wystartowal ale zobaczyl ze jestem z kilkoma osobami i tylko sie odwrocil ...jakby sie odezwal to bym chyba mu oczy wydrapala i tej pipie tez...
    sory ale mam zero tolerancji dla papierochow w ciazy i dla alkoholu

    olka30 lubi tę wiadomość

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6482 2757

    Wysłany: 9 października 2016, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka ja bym ci pomogła z tymi oczami masakra ludzie w ogóle nie myślą.

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 10 października 2016, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.
    Młody ma nowy antybiotyk.
    Cały weekend walczyliśmy z gorączką.
    Dziś jak gdyby nigdy nic, za to pobudzony na maxa...

    Jest tak niegrzeczny że maskara :(
    Kompletnie nas nie słucha.
    Zaczął bić dzieci w żłobku...

    Trudny ten mój syneczek.

    Anaaa co u Was?
    Dawno Cię tu nie było.

  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6482 2757

    Wysłany: 10 października 2016, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha no synek daje czadu. Mój bratanek za tow przedszkolu jak mu coś nie pasuje rzuca krzesłami wiec Twój nie taki trudny. Zdrówka dla mmałego

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 11 października 2016, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój też rzuca krzesłami niestety... Martwię się co to z niego wyrośnie.
    Chodzę ostatnio zła non stop, bo wściekam się na niego, bo zachowuje się okropnie, jestem zła, bo nie lubię takich dzieci jakim on się stał, jednocześnie kocham go najmocniej na świecie i w efekcie jestem zła na siebie, że tyle negatywnych emocji we mnie wobec niego :(
    Kill me!!!

  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 11 października 2016, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha nie zalamuj sie to taki okres buntu...mysle ze tak chce cie ukarac za rozlake ze go zostawiasz samego w zlobku...to minie a narazie moim zdaniem rozmowa rozmowa rozmowa poswiecaj mu uwage badz tak ylko dla niego powiedzmy przez godzinke dziennie wymyslaj jakies fajne zabawy i maz tak samo

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 12 października 2016, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaśka, ze zlobkiem jest już super! Coś tam marudzi jak go oddaje, ale później już nic nie płacze, bawi się, je już samodzielnie. Wczoraj w samochodzie zaczął płakać, ze nie chce do domu tylko wrócić do żłobka

  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 12 października 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santocha mój też ma okres buntu, czasem nie wydalam nerwowo. Zwłaszcza, że upatrzył sobie mnie do niesłuchania i pokazywania złości. Pewnie odreagowuje tak czas, który spędzam z małą zamiast z nim. Nawet bić mnie zaczął :/ A w ogóle jest "tati" i tylko taty :( Mam nadzieję, że mu przejdzie.

    Ze spaniem było ok. Od początku młody spał w swoim łóżeczku i teraz też niby śpi, ale jak zauważył, że czasem mała śpi z nami, bo nie mam siły całą noc siedzieć z nią w drugim pokoju to co którąś noc się budzi i wyje tak przeraźliwie, że w efekcie śpimy w czwórkę :( Dobrze, że zdążyłam łóżko zmienić na większe, bo chyba ja bym spała na podłodze. Mam nadzieję, że to wszystko przejściowe.

    Wczoraj pierwszy dzień byłam z dwójką zupełnie sama i wieczorem już nie wiedziałam jak się nazywam. Dobrze o tyle, że drzemka młodego wypadłą w okresie aktywności małej, więc po prostu zostawiłam go w pokoju a sama poszłam gotować. Mała jak śpi to jest ok, ale czasem ma okresy okropnego płaczu o nie wiadomo co i wtedy nic nie pomaga. Już się zastanawiałam nad kolkami, bo na razie jedziemy kp, a ja nie stosuje żadnej diety, ale oprócz płaczu to w sumie nic o kolkach nie świadczy. Na razie w ogóle małej brakuje regularności i w spaniu i w jedzeniu. Potrafi wołać o cyca co godzinę, żeby zjeść albo sobie przy nim pospać, a potrafi przespać 6 godzin, a nawet więcej. Cyce nie wydalają. Jak tak pójdzie to albo pękną, albo za chwilę będzie po pokarmie :/

    Dziś mały jest w żłobku, a mała nawet śpi, więc coś w końcu mogłam podziałać w domu. Ale i tak okres jesienny mnie przeraża z dwójką maluchów. Ani na spacer na taką pogodę, ani w domu się nie da wysiedzieć. Dzieciaki też przez to bardziej marudne. Jednak rodzenie na wiosnę jest sensowniejsze pod tym względem..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Anaaa:) Autorytet
    Postów: 710 1308

    Wysłany: 12 października 2016, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kobity!

    Santoocha, fakt .. rzadko zaglądam, ale niestety brak czasu ;/
    Zdrówka dla Szymka! <3

    Kasiu trzymam mocno kciuki żeby w końcu Wam się udało!

    Aniu gratuluję Synka <3

    LillaMy i Ola gratulacje i dużo zdrówka dla Was i Waszych Pociech! <3


    U nas szaro buro i ponuro, jesień jak trza. Z domu się nie chce wychodzić ..
    Bunt dwulatka pełną gębą, dalej nie śpimy w południe, po 12h na nogach..
    Młody ma napady histerii ale słyszałam że normalne. Po prostu taki wiek ..
    Inga zamiast 3 drzemek po godzinie, ma tylko jedną popołudniową dwugodzinną ..
    Czujcie jak tu ogarniać chatę, sprzątać, gotować, zajmować się dzieciakami i jeszcze coś załatwić/zadzwonić/ poszukać w necie? ... nydyrydy ..
    Są dni, że mam w miarę zorganizowany dzień, ale są też takie że siedzę i ryczę, bo brak sił ..
    W ogóle mieliśmy ciężki czas z mężem .. temat rozwodu nawet był na tapecie..
    Dużo by pisać.

    Ogólnie i tak mam kochane dzieciaki, ale czasem dają nieźle w kość.
    Cieszę się z małej różnicy wieku, bo teraz już świetnie się na swój sposób ze sobą "bawią" :)
    Synuś coraz więcej nawija, potrafi się sam świetnie zabawić, dużo rozumie, pokazuje.
    Córa to niezły numer, nie można jej zejść z oczu bo płacze. Wszystko musi być na już - jedzenie, picie itd. Nie lubi leżeć.
    Jeszcze nie siedzi ale "prawie" raczkuje :D taki myk.
    Karmić muszę oboje na raz, bo mój syn zawsze coś chce jak robię coś przy małej.

    Ostatnio chorowali obydwoje .. jakieś 3 dniówki.
    Z Młodym mamy problem, bo ma alergię i wysypuje go na buzi - ropne zmiany.
    Nie możemy się dziadostwa pozbyć nawet antybiotykiem.
    Będę miała teraz z PL lekarstwa i mam nadzieję że pomogą, bo moja alergolog w pl jest ogarniętą babką niż lekarze tu w DE.
    Nawet nie chcą dać skierowania do dermatologa :/ masakra ..

    Szczepienia zaliczone. Dzielnie znoszą. Po bilansie malutka waży 8200g.
    Naczyniak pięknie się wchłania. Byliśmy na kontroli. Dawka leku zwiększona. Kolejna kontrola w styczniu.

    Jeżeli chodzi o mnie to szukamy nowego mieszkania i pracy.


    A tak poza tematem to polecam Wam kochane książkę "nieperfekcyjna mama" ;)
    Uwielbiam tą babeczkę normalnie!


    Może innym razem uda mi się więcej napisać.
    Myślę o Was Kochane <3 Pozdrawiam Wszystkie!

    olka30, sara_nar, Misty87 lubią tę wiadomość

    zrz6j44jhnppf5gr.png
    1usa9vvj2jvtgwts.png
    relg6iyeuekhqu9b.png
    0d1y3e3k5pu39jw1.png
  • przedszkolanka:) Autorytet
    Postów: 16063 11970

    Wysłany: 13 października 2016, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej ;)

    I ja się zbieram do pisania i ciągle coś,ale w końcu jest co nadrabiać :)

    Kasiu trzymam kciuki co by nie było :):*
    Żabko co u Was?
    Santoocha zdrówka dla Szymka a okres taki buntu,myślę że minie ;)
    Maniuś daj znać po wizycie ;)
    Sara niedługo i Was będzie czwórka ;)

    Anaa i Olka super sobie radzicie,podziwiam ;)
    Anaa co tam mąż nawywijał?
    Potforku jak sytuacja?

    Maniuś lubi tę wiadomość

    Moje szczęścia <3
    74di2n0ak6fycgla.png

    relg20mmmizyz3er.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6482 2757

    Wysłany: 13 października 2016, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Póki co czekam tyle mi zostało ;)

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    13.05 Beta 4788
    20.05 7t5d mamy ❤️

    17.07 15 t 120g dzidziusia💙
    01.08 16t5d 160g synek💙
    29.08 21t3d 350g 💙
    01.10. 25t4d 800g💙
    23.10. 28t5d 1250g💙
    13.11. 31t5d 1950g💙
    Leoś
    preg.png
  • olka30 Autorytet
    Postów: 4780 3554

    Wysłany: 13 października 2016, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anaa super, że znalazłaś czas żeby coś napisać :) Zazdroszczę, że twoja mała już się robi kumata. Miałam się delektować małym dzieckiem, bo przy Robercie jakoś hormony mi nie pozwalały,ale chyba wszystkie niemowlaki są po prostu trudne :) Jakoś się nie mogę doczekać, aż przelecą te 3 pierwsze miesiące i dziecko się jakoś ustabilizuje :) Małemu się włączyła zazdrość pełną gębą. Kazuje odkładać małą na bok gdy ktoś ją bierze na ręce i próbuje ją bić :( Mogłam się tego spodziewać..

    Jk6fp1.pngRjgsp1.png pgaCp1.pngq4sUp1.png
  • Anaaa:) Autorytet
    Postów: 710 1308

    Wysłany: 13 października 2016, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola u nas też początki były trudne. Siedziałam i wyłam. Młody zazdrosny o malutką. Też kazał ją odkładać, płakał bo był zazdrosny, czasami też ją trzepnął ..
    Karmiłam ją cycem tylko 2 tygodnie bo nie dałam rady ogarnąć dwójki. Ona za długo na cycu wisiała, spała tylko na mnie, lubiła być na rękach itd ..
    Synek nie mógł zaakceptować długo faktu, że musiał się dzielić mamą z "kimś nowym". Byłam dla niego 24/h..
    Ale teraz jest już o niebo lepiej :) on jej pokazuje swoje zabawki, przynosi pampersy, daje jej kocyk, smoczka, nakrywa nóżki, podaje zabawkę jak jej wypadnie, czasami jest wredny i jej wszystko zabiera i jak chce się ze mną pobawić to też każe mi ją dać do łóżeczka albo do skoczka.
    Malutka co kilka dni mi się przestawia jeżeli chodzi o spanie i jedzenie, a rozszerzanie diety to istna masakra .. z Hubertem było lżej.
    Nie mamy na pewne rzeczy wpływu :) trzeba przeżyć .. dzieci same się ustawiają :D

    A tak w ogóle to Młody od 2 miesięcy bez smoka :D
    Pożegnaliśmy go całkowicie.

    Przedszkolanko pytałaś co mój luby nawywijał, najprościej ująć to miał wyj*****e na wszystko..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2016, 22:30

    olka30 lubi tę wiadomość

    zrz6j44jhnppf5gr.png
    1usa9vvj2jvtgwts.png
    relg6iyeuekhqu9b.png
    0d1y3e3k5pu39jw1.png
  • sara_nar Autorytet
    Postów: 1527 2097

    Wysłany: 14 października 2016, 00:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże dziewczyny ja już nie chcę być matką i żoną. Wszystko mnie przerasta. Już nie mam złudzeń że na dniach wrócimy do domu. Bo mój mąż chyba w dupie ma. Wszystko idzie mu jak krew z nosa. Zostało już tylko poddasze ocieplić gdzie nie kupił jeszcze wełny mineralnej. Co go zapytam o to to słyszę że po co jak nie ma gdzie tego trzymać, a kupić można od ręki. Ale on nawet nie zainteresował się w którym sklepie wyjdzie taniej kupić. Poza tym gdyby była może wziął by się za ocieplenie, a tak to odkłada. Jak się zbierze to okaże się że nie ma czym jej przywieźć .... Jak zwykle coś. Nawet nie położył 4 płytek w kuchni. Więc czego ja się spodziewam. Dziś mu powiedziałam że jutro zabieram resztę naszych rzeczy i w dupie go mam i te remonty. Niech robi co chce. Bo kur*a mać. Za dwa tyg ciąża donoszona, a ja w czarnej dupie za przeproszeniem. Z tego wszystkiego najbardziej cierpi Tymuś bo matce nerwy puszczają. Dziś dostał w tyłek bo otworzyły drzwiczki od piekarnika i wszedł na nie a na palniku stał gorący garnek. Tak bardzo go kocham, ale już nie mam siły. ..

    relgh371g4so40bs.png
    klz9krhmiwshxnlc.png
‹‹ 1637 1638 1639 1640 1641 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ