Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Zabieg miałam w piątek. Generalnie ok, narkozę zniosłam dobrze. Bol silny, bo to jednak rekonstrukcja więzadła , czyli śruby w kolanie, do tego szyte obie łąkotki.
Chodzę na razie o kulach, mam sporo leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych, zastrzyki przeciwzakrzepowe itd. Nie mogę zginac bardziej niż 30st, także ciężko ocenić efekt. Do zdjęcia szwów nie mogę też nic ćwiczyć poza zwykłym napinaniem mięśni, a nawet to jest trudne, bo boli.
Trzeba czasu i rehabilitacji ( na NFZ na cito dostałam termin na wrzesień 🤣).
olka30 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry kobietki chętnie do was dołączę
Jestem na samiutki m początku starania się o bobaska będzie to mój trzeci mam już dwóch synów 15,8 lat i a teraz bardzo chciałabym mieć córcię Ale wiadomo to nie koncert życzeń😂
Na koniec marca usunęłam wkładkę i teraz muszę nauczyć się na nowo ogarniać swój organizm co strasznie mnie denerwuje bo niby po wkładce płodność wraca natychmiast ale nie wiem jak to u mnie będzie po świętach planuje iść na usg kontrolne żeby zobaczyć czy moje jajniki pracują to tak w skrócie🤪olka30 lubi tę wiadomość
-
Hej
Olka dzięki że pytasz. No jest tak sobie. Chodzę bez kul, ale kuleje. Zginam kolano w zakresie max 100st, ale walczęrehabilitacja oczywiście prywatnie, mnóstwo pracy w domu. 2 tyg temu weszłam na czeskie szczyt Jested, także no nie poddaję się
olka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-