Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Macierzanka:) wrote:No tak
prawie naturalnie 
tylko bez bzykanka... chociaż po inseminaji zalecają "poprawić"
Żabo, ja ostatnio w dniu domniemanej owulki miałam kłucie w brzuchu, nudności, bóle jak na @...i biegunkę... i trwało to jeden dzień, a potem jak ręką odjął
a u mnie też słońce nieśmiało wychodzi, ale sie nie może rozkręcić
Lepsza inseminacja niż in vitro. -
Na nie myślenie jest dobre nie obserwowanie swojego wykresu. Ja tak robię. Wchodzę rano, wprowadzam tempkę i nie wchodzę więcej. Dobre są spotkania z ludźmi. Pojechać gdzieś, spotkać się ze znajomymi i trochę to, że tak powiem olać
Czasem to działa
Albo zrobić generalne porządki w szafie, czytać, juz sama nie wiem
Albo mi też pomaga zajmowanie się i pomaganie innym... wtedy spycham na dalszy plan myślenie o moich problemach.
No a inseminacja w moim przypadku to będzie ostateczne rozwiązanie...
Jak się nie uda to adopcja.
Little Frog, Sylvka, Z. lubią tę wiadomość
-
Nati89 wrote:ja sie naststawiam na jakies szanse dopiero za jakies trzy miesiace, teraz wegetuje

Podobno jak się odpuści, to największe są szanse, ze się uda. Bo jak człowiek wciąż o tym myśli, to blokuje sobie wszystko. Tylko to tak łatwo powiedzieć: odpuść sobie. -
No dokładnie, ja już się nie obserwuje i nie mierze temp, w sumie gin mi to zaleciłZłota wrote:Podobno jak się odpuści, to największe są szanse, ze się uda. Bo jak człowiek wciąż o tym myśli, to blokuje sobie wszystko. Tylko to tak łatwo powiedzieć: odpuść sobie.
-
Ponoć tak gin za każdym razem mi poleca wyłączenie głowy, wypicie lampki wina od czasu do czasu mówi,że to najlepiej działa. W sumie mi w 11 dc gin wyłączył głowe powiedział,że owu nie będzie bo żaden pęcherzyk się nie szykuje więc se odpuściłam a tu okazało się,że 14 dc z nikąd pojawił się pecherzyk na lewym jajnikuZłota wrote:Podobno jak się odpuści, to największe są szanse, ze się uda. Bo jak człowiek wciąż o tym myśli, to blokuje sobie wszystko. Tylko to tak łatwo powiedzieć: odpuść sobie.
Macierzanka:), Kaśka28, Z. lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Gdzies to zgubila ten humorek? zaspiewam ci na poprawe huorkuLena87 wrote:Ja już powróciłam ..
Nasienie oddane do badania, Wniosek do Starostwa Zawieziony ..
Nie pozostało Mi nic innego jak tylko oczekiwać na wynik badania i Pozwolenie ..
A tak w ogóle po drodze zgubiłam humor ..
Kochana ja bym sie na twoim miejscu cieszyla!!!! prolaktynke da sie podniesc a nasionka wzmocnic!!! witaminki ktore je maz napewno pomoga a w miedzyczasie sie odstresujcie i nie myslcie o tym wszytkim tylko wylaczcie sie!!! mysl zeby przez te 3msc zrobic wszytko zeby poprawic nasionka..niech maz nie przegrzew jajeczek nie pije piwak i wyla witaminki bedzie dobrze zobaczysz!!! uda sie a nawet jak uda sie przez inseminacje to bedzie to wasze dziecko no kurcze chcialabym zeby moj gin powiedzial mi ze jest szansa na walke niewielka ale chce zeby dal nam szanse bo jak nam ja zabierze to nie wiem co zrobie...kochana trzymam mocno kciuki za ciebieXxMoniaXx wrote:Hejka
no i wróciliśmy od tego doktora ..
zobaczyła wyniki mojej prolaktyny (bardzo niska) i kazała powtórzyć w innym laboratorium..
mąż wyniki złe ale nie beznadziejne.. na razie małe szanse... zero stresu, wyjechać gdzieś najlepiej (jakby to było wszystko takie proste...), brać to wszystko od urologa i zrobić za 3 miesiące kolejne badanie nasienia.. modlić sie żeby sie poprawiło bo jak nie to ...
inseminacja .. ;/
chyba bede odpuszczac... wole o tym nie myślec ..
i tak tylko tak masz myslec!!!!!! nie mozesz sie poddawac!!! trzymaj sie bo jedziemy na podobnym wozku!!! wiec nie trac nadzieii jak i ja nie trace!!XxMoniaXx wrote:najważniejsze to to, że plemiki wogóle są... mało, ale są..
i mam nadzieje , że sie wyniki poprawią nam.. urolog powiedział, że dużo parom sie poprawiają i sie udaje więc mam nadzieje , że Bóg w końcu nam pomoże..kochana poczekajcie lepiej te 3msc i robcie wszytko stosujcie wszytkie porady jakie tu dziewczyny proponuja na poprawe nasienia i zobaczycie ze wyniki beda lepszeXxMoniaXx wrote:mój juz chce iśc na badanie.. ale po 3 tyg sie raczej ic nie zmieni skoro plemiki sie regeneruja 72 dni .. ale u nas to jeszcze noc przed badaniem było
ale bez wytrysku i chcemy sie przekonać czy czasem to nie zaważyło na wyiku, ale ja raczej chce poczekac te 3 misiaće
powiedz mi gdzie ten przycisk sie znajduje:D tez chetnie go przycisne:DLittle Frog wrote:Oj, te nasze organizmy są takie skomplikowane
Ja znów będę jak nakręcona chodzić....bo minimalne szanse są, skoro się kochaliśmy przed-przedwczoraj...
Powinnam wyłączyć myślenie...kochana a owiedz mi w jakie okolice wybierasz sie na ten panienski??? bo ja tez sie wybieram na panienskiNati89 wrote:Witaj Sylvka
Ja 12 kwietnia wybieram się na panienskie kolezanki przynajmniej się odstresuje
Teraz trzeba cos ładnego zakupić 
ja kiedys tez w sumie nie myslalam o in vitro uwazalam ze lepiej zaadoptowac ale na dzien dzisiejszy jak tylko dadza nam szanse to bedzie inseminacja in vitro cokolwiek byleby nosicZłota wrote:Lepsza inseminacja niż in vitro.
pod sercem....i niech wszyscy mysla co chca
chociaz myse ze nawet jak nam sie uda to bede chciala zaadoptowac dziecko...chce dac dom jakiemus malcowi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 16:53
Macierzanka:), Little Frog, Ania07, Z., XxMoniaXx lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️

-
nooo zapominamy hehe ja wlasnie skonczylam kawusie ale i tak spac mi sie chceLittle Frog wrote:Kasiu, niestety nie ma. Ale klin klinem
Trzeba sobie znaleźć zajęcie 
w ogole caly dzien taki zwaiowany...
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️

-
Mi też się spać chce. Ale jutro sobie odbiję! Będę spać do oporu (czyt. do 6, bo mąż wtedy wstaje do pracy ale jak pójdzie, to zamykam oczy i śpię dalej!).
Mama kompletuje moją paczkę i mam nadzieję, że już w przyszłym tygodniu poczuję się jak w mikołajki
Z. lubi tę wiadomość
-
hahah ja tez jutro mam zamiar spac do oporu ale znajac zycie to maks do 7 bo dzieci za sciana dzadza swoj popisowy konkurs hehe codziennie o tej samej porze a maks wlasnie o 7 wstaja i pierwsze co to wrzask heheLittle Frog wrote:Mi też się spać chce. Ale jutro sobie odbiję! Będę spać do oporu (czyt. do 6, bo mąż wtedy wstaje do pracy ale jak pójdzie, to zamykam oczy i śpię dalej!).
Mama kompletuje moją paczkę i mam nadzieję, że już w przyszłym tygodniu poczuję się jak w mikołajki
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️

-
wiesz mi tam za bardzo nie przeszkadzaja ale powiem ci tak moj maz jak otworzy oczy to po spaniu a jak on wstaje to nie ma bata ze ja sobie pospie:D zawsze mnie zaczepia i budzi heheLittle Frog wrote:
No to kiepski scenariusz.... Zainwestuj w stopery
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️

-
To zupełnie jak u mnie! Ja jak wstaję i przypadkiem go potrącę, to jakbym nie wiem co mu zrobiła. A on to jak słoń! No i do tego non stop coś mówi
A spróbowałabym nie odpowiedzieć, to zaraz foch 
Ale cóż, to my kobiety zawsze strzelamy fochy ;]
Kaśka28, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
noooo nie identycznie jak u nas:DLittle Frog wrote:To zupełnie jak u mnie! Ja jak wstaję i przypadkiem go potrącę, to jakbym nie wiem co mu zrobiła. A on to jak słoń! No i do tego non stop coś mówi
A spróbowałabym nie odpowiedzieć, to zaraz foch 
Ale cóż, to my kobiety zawsze strzelamy fochy ;]
Little Frog lubi tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️






