Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Złota wrote:Cześć Magdas! Spokojnie, dupek ma dwa tygodnie na wywołanie @!
Jak Ci dupek nie pomoże, to dostaniesz zastrzyk i ruszy, spokojnie, nie ma sytuacji bez wyjścia
no niby nie ma sytuacji bez wyjścia ale wiesz ja bym wolała zacząć już nowy cykl bo i tak mam 2 msc straconea wiesz nowy cykl nowe nadzieje itd
Z. lubi tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Magdas wrote:hej
no niby nie ma sytuacji bez wyjścia ale wiesz ja bym wolała zacząć już nowy cykl bo i tak mam 2 msc straconea wiesz nowy cykl nowe nadzieje itd
Wiem, ale stres może zatrzymac okres. Dlatego spokojnie czekaj. A robiłaś test? Może ni przyjdzie @, bo nie ma po co? -
nick nieaktualnyCześć Magdas i Maniuś
Kochana jak byśmy miały tak każdą wywołać z Imienia bądź Loginu to zajęło by Nam troszkę czasua przy pominięciu któraś by się obraziła ..
No cóż dziewczynki zaciążyły i mało nas odwiedzająZ., Maniuś, Magdas lubią tę wiadomość
-
Bry w ten ponury, zimny poranek!
U mnie nic ciekawego się nie dzieje, temperatura spadła (żadna nowość), czekam na okres, w czerwcu wizyta u gina i będę toczyć walkę o skierowanie na hormony. A jak przegram to i tak zrobię sobie to "we własnym zakresie".
Mąż zgodził się też na badanie, ale wątpię aby było coś u niego nie tak. Troszkę mu współczuję tego badania i mi go szkoda. Ale cóż.
Poza tym jest u mnie ciężko psychicznie, myślę nad zmianą pracy. Do odważnych nie należę i boję się, że wpadnę z deszczu pod rynnę. Tu mam jak to się mówi "ch... ale stabilnie"Ale jestem tak wymęczona psychicznie, że tracę radość życia. A to już nie jest fajne...
Pogadałam sobie z mamą przez telefon i zrobiło mi się lżej na duchu. Dobrze wiedzieć, że ma się wsparcie
Magdas, ostatnio przeglądając wykresy na ovu (taką mam manię, szukam podobnych do mojego) znalazłam taki, co dziewczynie wyszedł pozytywny test ciążowy w 70 którymś dniu cyklu! A wcześniej negatywy. Kosmos jakiś. Trzymam kciuki za Ciebie
Pozdrawiam Was cieplutkoLittle Frog, Lena87, Delia, dżona lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Hej kochane, ja chcialabym się wiecej odzywać, ale niestety wiekszosc dnia albo przespie, albo przeplacze, albo badania, a wieczor to moja pora na dobranoc to 19, wiec niestety ubolewam, ale nie mam siły, mam nadzieje, ze jezeli bedzie mi dane byc w drugim trymestrze to energii mi przybedzie, na razie mam pelno obaw, strachu lęku i wole was nie zadreczac tak bardzo ..
-
Nati89 wrote:wlasnie sama nie wiem czemu:/tak buzuja mi hormony, mam nadzieje, ze w zadna depreche nie popadne
W dodatku dokucza mi ból lewego uda i pachwiny ehh w nocy mnie to budzi nie wiem co jest..
Nati, jak to hormony, to przejdzie. A z noga idź do lekarza, lubi się w ciąży robić zakrzepica. często zaczyna się od pachwiny. Lepiej to sprawdzić. -
Złota wrote:Nati a czemu płaczesz?
Z., a gdzie teraz pracujesz? oczywiście jeśli to nie tajemnica
Szczegółowo nie podam, ale powiem ogólniePracuje w biurze, w kontakcie z klientem, więc codziennie dostaje z ich strony solidną dawkę frustracji i żółci...
Przestałam lubić nawet imprezy masowe. Agresja jaka siedzi w ludziach jest niepojęta ;]
Wolałabym się zakopać w jakiś fakturach...Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
heh ja przy tabletkach miałam jakąś burzę hormonów
oglądaliśmy z mężem jakaś komedię i ja się śmieje aż do bólu brzucha a za chwile w bek
albo odwrotnie i płakałam nie wiadomo czego a za chwile w śmiech
jak jakaś wariatka
Z., Nati89 lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Złota wrote:Nati, jak to hormony, to przejdzie. A z noga idź do lekarza, lubi się w ciąży robić zakrzepica. często zaczyna się od pachwiny. Lepiej to sprawdzić.
-
Z. wrote:Szczegółowo nie podam, ale powiem ogólnie
Pracuje w biurze, w kontakcie z klientem, więc codziennie dostaje z ich strony solidną dawkę frustracji i żółci...
Przestałam lubić nawet imprezy masowe. Agresja jaka siedzi w ludziach jest niepojęta ;]
Wolałabym się zakopać w jakiś fakturach...
Ja przez rok pracowałam z klientem i powiem szczerze, że wolałabym myć podłogi w szkole, niż wrócić do tej pracy. br...
Teraz siedzę w biurze i kontakt z klientem mam sporadyczny. Pasi mi toZ. lubi tę wiadomość
-
Złota wrote:Ja przez rok pracowałam z klientem i powiem szczerze, że wolałabym myć podłogi w szkole, niż wrócić do tej pracy. br...
Teraz siedzę w biurze i kontakt z klientem mam sporadyczny. Pasi mi to
Wcale się nie dziwię
Tu mam stabilne zatrudnienie, umowę, świadczenia zdrowotne. To mnie trzyma. Zwolnienia, urlop macierzyński, wychowawczy. Ale stres mnie w tej pracy tak zjada, że mam dość
A pewnie jak w końcu dam wypowiedzenie to wtedy zajdę haha. Dlatego też boję się podjąć taką ważną decyzje. Ale chodzi mi to po głowie coraz częściej ;]
No nic nie smutamy już! Trzeba być pozytywnym, walczyć o dobry nastrójLittle Frog lubi tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
o ja bym chciała ciut słoneczka
tak żeby odpocząć od upałów ale żeby dało się wyjść z domu bo w tym momencie nie ma po co
jeszcze straż u nas w domach wode wypompowuje ludziom
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Little Frog wrote:Moje słońce schowało się za chmurami... Może jest w drodze do Was?
Z, kiedy masz jakiś urlop? Może uda Ci się odetchnąć i nabrać dystansu?
Moje jedno Słonko pracuje właśnie, a drugie słonko jest za chmurami teżAle przynajmniej nie pada
Żabko nie mam urlopu w planachStaram się odpoczywać weekendowo, takie małe wypady żeby odetchnąć
A jak tam u Ciebie?
EDIT: Miałam już krótki urlop w majówkę. I to na razie tyleWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2014, 11:03
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Nati89 jak buzuja hormony to dobrze...
staraj sie myslec pozytywnie...a jak jakies zle mysli przyjda ( do mnie tez przychodza ) to je od siebie od razu odpedzaj!
da sie!!!
dla Ciebie i dzidzi mysl pozytywnie!!!
to bardzo wazne.
Z., Nati89 lubią tę wiadomość
-
Magdas wrote:o ja bym chciała ciut słoneczka
tak żeby odpocząć od upałów ale żeby dało się wyjść z domu bo w tym momencie nie ma po co
jeszcze straż u nas w domach wode wypompowuje ludziom
No właśnie, widziałyście jak pozalewało?
To jest dopiero tragedia, jak Ci dobytek zalewa. Ludzie mają gorsze zmartwienia niż ja. To mnie stawia zawsze do pionu. Jak popatrzę jakie ludzie mają nieszczęście a są mimo to pozytywni i potrafią się cieszyć! Albo niepełnosprawni, chorzy, żyjący w biedzie! Aż mi się wtedy głupio robi, że nie potrafię docenić tego co mam.
A poza tym ściągnęłam sobie książkę "Niebie istnieje naprawdę". Czytała któraś? Poleca?Little Frog, Misty87, dżona lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017