Nadchodzi wiosna 🌼, ptaszki świergolą 🕊️, że będą maluszki zimową porą ❄️
-
WIADOMOŚĆ
-
Gregorka wrote:Niezłego stracha narobił synek 🙈 dobrze,że piorunem interweniowalas ❤️✊️#supermama🦸♀️
Gregorka lubi tę wiadomość
mięśniak macicy usunięty 2017
drożność jajowodów 2018
niedoczynność tarczycy
nadwaga
euthyrox N 25
ona&on 2016
naturalny cud boy 2021
poronienie 2023
poronienie 2024
staramy się o drugi cud..07.2023
po drodze torbiele mięśniaki..
wiek ah ten wiek..
nadzieja zawsze umiera ostatnia... -
san95 wrote:Udostępniłam ☺️
-
elektro96 wrote:Mummy, ja mam 27 lat i też mam już pojedyncze siwe włosy na głowie. Wg mnie pojawiły się po silnym stresie, kiedy zachorowała i zmarła moja babcia.
Mam ciemne włosy, więc od jakiegoś czasu nakładam na włosy szampon koloryzujący i starcza mi to na jakieś dwa miesiące 😁
Genialny pomysł z tym szamponem koloryzującym , dzięki! 😍elektro96 lubi tę wiadomość
-
Trat wrote:
Zdecydowanie coś jest! Gratulacje!pp2018, Olo323, Zbuntowana lubią tę wiadomość
-
PaulaG wrote:Dziewczyny jak wasze bmi? Waga wzrost? Ja przez ostatnie 1.5 roku strasznie przytyłam... po dwoch ciążach wróciłam do wagi 63 kg to i tak sporo ale wahania były 60-63 kg. No i te z 1.5 roku temu się zaczęła jazda. Zaczęłam tyć z niczego. Obecnie ważę ok 75-78 kg (waga mi się zepsuła). Mam nadwagę. Chce to zrzucić ale nijak sie nie udaje. Wiem ze to może być z mojej tarczycy czy io ale tarczyce mam wyregulowaną od dawien dawna.... teraz w kwietniu brde miala znowu wizyte i badania. Tak samo zmierze insuline bo moze wzrosła znowu... insuline na czczo mialam 11.3. Myślałam ze diabetolog da mi skierowanie na krzywą ale mnnie olała wariatka ze nie ma czegoś takiego iak io...
Srednio z wykupieniem diety bo mam straszną wybiórczość pokarmową...
No ja się nie pochwalę swoim BMI, nie powiem tego głośno 🤭 Też mam nadwagę i IO. Mam problem z zakładaniem stresu, ale ostatnio jestem w stanie to opanować. Od początku Wielkiego Postu nie tyłem cukru i produktów, których nie powinno się jeść przy IO, zwracam uwagę na indeks glikemiczny.
Szału i nie ma i mnie samą ciekawi, dlaczego tak jest - od ponad dwóch tygodni waga ani drgnie. Na początku zwalałam to na zbieranie się wody przed okresem, ale teraz lada moment owulacja i nadal to samo. Wcześniej tak szybko, jak waga skakała mi w górze tak szybko leciała mi w dół. Rzeczywiście zauważyłam, że metabolizm trochę mi ostygł. W tym przypadku mam też wrażenie, że po prostu odstawiłam produkty, których nie mogę, pilnuję regularności posiłków i nie obżeram się, ale też, z uwagi na starania, nie uprawiam głodówki, więc może dlatego tak jest.
Aktualnie ratuje się myślą, że ciążowe mdłości i karmienie to w moim przypadku dieta cud, więc czekam 🤭 Choć powiem Wam, że w drugiej ciąży ważyłam mniej, a potrafiłam usłyszeć od lekarza od prenatalnych (nie mojego prowadzącego) komentarze, że mam niesprzyjającą tkankę na brzuchu 🙄 W tamtym okresie miałam straszne kompleksy, a dodatkowo przełożyło się też na obwinianie się za to, że się spasłam i lekarz może nie zauważyć jakiejś wady u maluszka. Gość był naprawdę dobry w swoim fachu, zresztą podobnl do tej pory jest, ale gbur okropny.
Teraz zależało mi na tym, żeby schudnąć przed ciążą i niestety nie pykło, a planowaliśmy ją od roku, także miałam czas. -
Leśneintro wrote:U nas niestety nie będzie niespodzianki na nasze święto.
13 dpo test biały jak śnieg ⚪. Przykro mi bardzo, bo byłam dobrej myśli- spadło mi TSH, z temperatury i testów widać, że była owulacja, objadalam się suplami, intensywnie się staraliśmy (a przy moim niskim libido to wyczyn). Ale niestety. Drugi cykl starań, drugie rozczarowanie.
Przytulam, Kochana 🫂 -
Beza27 wrote:Ja co jakiś czas wyrywam sobie 1-2 siwe 😛 pierwsze to na pewno przed 25rż były.
A pamiętam też na studiach dziewczynę, która miała już bardzo dużo siwych i musiała farbować, nie była starsza niż reszta.
Mnie się wydaje to zupełnie normalne, im bliżej 30 tym bardziej, a uważam też że u innych się tego nie widzi, albo że ludzie wyrywają jak są pojedyncze. Ja tak robię, póki to tylko kilka, jak będzie więcej to zacznę farbować, też niedawno wróciłam do swojego koloru.. a jak ktoś farbuje na swój kolor, to też ciężko poznać 🤷🏻♀️
Oczywiście badania warto zrobić tak czy siak ale nie panikowałabym na Twoim miejscu 😉
Dzięki za odpowiedź! Właśnie się zastanawiam, czy przypadkiem ich nie wyrwać 🤭 Na razie obcięłam przy samej skórze i będę obserwować 😅 -
Pati2804 wrote:Temperatura faktycznie spadła ale dalej jest na poziomie wyższy niż w poprzedniej fazie cyklu więc tak naprawdę nie wiadomo jak zakonczy się ten cykl.. 🙄 ja po 8dpo nie sprawdzałam temperatury swojej strony nie wiem czy spadła trochę czy nie 🤷♀️
-
MummyYummy wrote:No ja się nie pochwalę swoim BMI, nie powiem tego głośno 🤭 Też mam nadwagę i IO. Mam problem z zakładaniem stresu, ale ostatnio jestem w stanie to opanować. Od początku Wielkiego Postu nie tyłem cukru i produktów, których nie powinno się jeść przy IO, zwracam uwagę na indeks glikemiczny.
Szału i nie ma i mnie samą ciekawi, dlaczego tak jest - od ponad dwóch tygodni waga ani drgnie. Na początku zwalałam to na zbieranie się wody przed okresem, ale teraz lada moment owulacja i nadal to samo. Wcześniej tak szybko, jak waga skakała mi w górze tak szybko leciała mi w dół. Rzeczywiście zauważyłam, że metabolizm trochę mi ostygł. W tym przypadku mam też wrażenie, że po prostu odstawiłam produkty, których nie mogę, pilnuję regularności posiłków i nie obżeram się, ale też, z uwagi na starania, nie uprawiam głodówki, więc może dlatego tak jest.
Aktualnie ratuje się myślą, że ciążowe mdłości i karmienie to w moim przypadku dieta cud, więc czekam 🤭 Choć powiem Wam, że w drugiej ciąży ważyłam mniej, a potrafiłam usłyszeć od lekarza od prenatalnych (nie mojego prowadzącego) komentarze, że mam niesprzyjającą tkankę na brzuchu 🙄 W tamtym okresie miałam straszne kompleksy, a dodatkowo przełożyło się też na obwinianie się za to, że się spasłam i lekarz może nie zauważyć jakiejś wady u maluszka. Gość był naprawdę dobry w swoim fachu, zresztą podobnl do tej pory jest, ale gbur okropny.
Teraz zależało mi na tym, żeby schudnąć przed ciążą i niestety nie pykło, a planowaliśmy ją od roku, także miałam czas.
Ja nie wiem jakie mam bmi, ale przy 163 cm wzrostu ważę 47,5 kg.. także no drobna jestem. Tylko ja przez nerwy po rozstaniu schudłam 8 kg no i tak mi już zostało. Zastanawiam się czy to nie za mało i czy czasem przez to może się nie udawać 🙈 -
san95 wrote:No właśnie spadek nie jest poniżej temp z 1 połowy cyklu. I dziwi mnie, że teraz nadal utrzymuje się wyżej, a zawsze jak już spadnie to o której godzinie bym nie mierzyła nie przekracza 36,50. No, ale nie wierzę, że zagnieżdżanie może być u mnie 12 dpo. Jutro pewnie spadnie już całkiem i będzie 🐒
-
Sikoreczkaaa wrote:Dziewczyny jak często należy serduszkować przy staraniach i przypuszczalnych dniach płodnych?
Czasami widzę, że moj mąż już ma za dużo wrażeń i nie wiem czy go nie wykorzystuje zbyt często..
My w tym cyklu od momentu, w którym skończył mi się okres, aż do kilku dni po piku, działamy co dwa dni 😉 Wiem, o czym mówisz, bo ja to mogę i codziennie, ale dla mojego Męża to już maraton 🤪 Dlatego w tym miesiącu odpowiednio się przygotowałam 🤭 -
MummyYummy wrote:My w tym cyklu od momentu, w którym skończył mi się okres, aż do kilku dni po piku, działamy co dwa dni 😉 Wiem, o czym mówisz, bo ja to mogę i codziennie, ale dla mojego Męża to już maraton 🤪 Dlatego w tym miesiącu odpowiednio się przygotowałam 🤭
U mnie też.. ale w tamtym cyklu mu powiedziałam że musimy działać częściej jeszcze przed jakimś działaniem z klinika niepłodności. I sobie wziął do serca i co dwa dni zagaduje choć wiem, że pewnie też sam wyczytał że co dwa dni jest optymalnie. W ogóle bierze suple co mu kupiłam więc jest mega dzielny, nie mam do niego żadnych pretensji. Szkoda tylko że w czasie starań nie jest tak romantycznie i spontanicznie jak kiedyś..
A tak apropo. Wczoraj ze starym obchodziliśmy 13 rocznicę związku.Fermina, Prezesoowa, CoffeeDream, MummyYummy lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, mam już betę. Przyrost 260%. O ludzie, to się naprawdę dzieje 🥺🥺🥺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca, 12:23
san95, Fermina, Sikoreczkaaa, Suzie, Vienna, Prezesoowa, CoffeeDream, Beza27, notsobadd, elektro96, Monk@, Leśneintro, pp2018, Paima, Olo323, kopytko, Eniana, Chochlik12, Smerfetkaa, Pati2804, Sosenka93, PaulaG, Lani, Gregorka, Depeche89, Liyss🧚🏻, MummyYummy, Zbuntowana, ellevv lubią tę wiadomość
-
LaBellePerle wrote:Dziewczyny, mam już betę. Przyrost 260%. O ludzie, to się naprawdę dzieje 🥺🥺🥺
Wspaniała wiadomość! Gratulacje! Mówiłam, że ta pierwsza beta była super!LaBellePerle, pp2018 lubią tę wiadomość
-
Sikoreczkaaa wrote:Mój mąż zawsze mi mowi że wszystko jest u mnie zaplanowane i spontanicznie to tylko analiza sytuacji
Nic projekt dzidziuś, suple, męczenie męża, jak do wakacji nie wyjdzie to klinika i badania już bardziej specjalistyczne.
Jedynie czego żałuję, że nie liczyłam że to tak opornie pójdzie. U mnie od sierpnia starania tak na serio z przerwa w styczniu. Jakbym wiedziała wcześniej to może byśmy zaczeli się wcześniej starać a tak to 30 na karku i trochę presja..
U mnie podobnie 🙄 te 30 lat to jednak jakoś działa psychicznie na człowieka... No, ale już się pogodziłam z tym i chciałabym chociaż urodzić do kolejnych urodzin.