Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Am, dziwna ta Twoja cena Oni płacili w tamtym i tym roku po 4000 tys ale za 2osoby łącznie, hotel full opcja w tym, ale dojazd samochodem (bo chcieli coś tam zwiedzać ) I chodziło mi o Chorwację, pomyliłam się z tą Turcją. Powiedz jak lot, lubię wygody to też bym leciała W każdym razie wracajcie cali i zdrowi i bawcie się super.
Truskaweczko, opis Twojego męża zabrzmiał nie obraź się, jak opis jakiegoś dziecka Myślę że powinnaś ponownie zrobić hormony, 3 lata to b.długo i dużo mogło się zmienić. U mnie np. zmieniło się na przełomie kilku miechów.
Little, dobrze że wiesz na czym stoisz. Tera możesz wygrać. Sama wiesz że stymulacja pomaga. Tego Ci życzę.
O 3 skończyłam pracę. A dziś na 22.... ble. Ale przynajmniej jest wesoło w robocie, lato dziadostwo lata, szkoda tylko ze już nie mam czasu na odpoczynek i znowu wszystko do góry nogami... eh. -
nick nieaktualnyTruskaweczko przykro mi bardzo:(( ale nie poddawaj się...fajnie,że masz już córeczkę bo to znaczy że nie wszystko jednak jest nie tak:)
fajnie,że są takie fora, bo wszyscy mówią właśnie- nie stresuj się, nie myśl, nie czytaj a będzie dobrze-a tu przynajmniej można się wygadać i być zrozumianym przez osoby które mają podobne problemy:))
Ja pamiętam jak przez tyle lat brałam tabletki i nieraz się tak martwiłam,że może jestem w ciąży a jak przyszedł czas staran to okazuje się to wcale nie takie proste:)
pozdrawiam Was wszystkie cieplutko weekendowo i trzymam kciuki:)) -
Truskaweczko.... nie mogłam uwierzyć w to, co napisałaś. Oczywiście nie mam zamiaru w żaden sposób tego oceniać. Zdziwiłam się tylko, że Twoja mama ma taki duży wpływ na tak intymne sprawy między Tobą i mężem jak planowanie rodziny. Pewnie trudno musi Ci być.
Pewnie, że jesteś jeszcze młoda i na drugiego bobasa nie jest za późno :)3mam kciuki, aby Wam się udałoTruskaweczka83 lubi tę wiadomość
Starania pod okiem lekarza od lipca 2012 -
JaJaga wrote:Truskaweczko.... nie mogłam uwierzyć w to, co napisałaś. Oczywiście nie mam zamiaru w żaden sposób tego oceniać. Zdziwiłam się tylko, że Twoja mama ma taki duży wpływ na tak intymne sprawy między Tobą i mężem jak planowanie rodziny. Pewnie trudno musi Ci być.
Pewnie, że jesteś jeszcze młoda i na drugiego bobasa nie jest za późno :)3mam kciuki, aby Wam się udało
No niestety... to kwestia wychowania w naszej rodzinie, ale i harakteru - ona ma silny przywódczy, ja uległy, poddający się
Babcia też taka była, też nie wolno jej było mieć zaraz drugiego dziecka, jak zaszłą w ciąże to ze strachu ją usunęła
To smutne, co niektórzy swoim gadaniem, ośmieszaniem itd potrafią zrobić z życiem innych.
Pamiętam jak moja córka miałą ze 2 latka, a ja myślałam ze w ciąże zaszłam....Boże co ja przeżyłam, opóźnił mi się @ o ok 6 dni, u lekarza byłam po luteinę pod język, żeby wywołać @
Modliłam się, żebym już nigdy w ciąży nie była ze strachu przed mama....
Bóg mnie wysłuchał, już 13 lat po ślubie i nadal w ciąży nie jestem...choć bardzo chcę i staram się o nią ze wszystkimi możliwymi wspomagaczami
Ja się czuje jakbym miała 53 lata tyle co mama, a ona schudła ok 35kg,zmieniła fryzurę, styl ubierania, zrobiła pilota wycieczek, dostałę niezłą emeryturę i naprawde żyje po raz drugi na nowo, mówi, że czuje się na tyle lat co ja. To nasze role się zamieniły.
Ja mam problemy z pracą, problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymaniem, problemy finansowe, lekkie problemy z mężęm, eh...
A mamy słucham bo jestem też zależna od niej, mieszkam w domu dziadków - oni go budowali, wykończyli, zapisali wujkowi, który zmarł i spadek dostała mama, wiec mieszkam w jej domu i jestem zależna czy mi go zapisze...
Kiedyś mieszkałam w jej domu (sama budowała) wykańczałam wszystko, całe nasze piętro, łązienki, kuchnie, kostkę wszystko, potem się tu przeprowadziłąm, znó kończyłąm piętro, jeszcze do tej pory mam długi, bo kuchnie dopiero teraz zrobiliśmy jak należy, płacę tu podatki, ubezpieczenia, dbam o dom, bede dach wymieniać na nowy, a póki co to jest mamy, i ona mówi, że jak nie to to sprzeda weźmie kupe kasy a ja wrócę do niej spowrotem....
Mąż się złości, bo wkłądamy tu kasę całego naszego życia a nie wiadomo jeszcze na 100% jak bedzie.
Brat ma dom bo mama mu wybudowała w mieście, piękny z nowoczesnych, super lokalizacja, wykończony, wiec mu nie jest potrzebny mój na wsi w brzydkim otoczeniu (sąsiedzi hodują świnie), ale nigdy nic nie wiadomo...JaJaga lubi tę wiadomość
-
A mnie nawiedziła wczoraj @ w 23 albo 24dc. Ha ha. Zupełnie sie nie spodziewałam jej teraz, bo ogólnie to mnie nie zdziwiło. Normalnie bym powiedziała zaczęłam nowy cykl, ale powiem tylko zaczął mi się okres.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2015, 13:30
-
nick nieaktualny
-
Truskawa, w takim razie 3mam kciuki, aby w Twoim życiu się trochę uspokoiło Może właśnie ta sytuacja życiowa gdzieś w podświadomości ma duży wpływ na Twoją/Waszą płodność... Nic nie doradzam, bo wcale nie jest łatwo...
Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
Starania pod okiem lekarza od lipca 2012 -
Aniu nie martwie się, a hasło nowy cykl nadaje się do kosza Martwi mnie tylko to że może coś jest nie tak znowu ze mną skoro @ 23dc. Mogę nie zachodzić w ciążę, ale chciałabym byc zdrowa. Już naprawdę mi wszystko jedno.
A co tu tak licho? Nikt się nie odzywa. Ja mam alibi, bo miałam 3 noce z rzędu Ale humora mam poprawionego, wczoraj malowałam włosy i zakupy. I jestem tak jakoś nastawiona optymistycznie, nawet w robocie. A 5 sierpnia idziemy na wesele kolezanki z pracy i juz myślę o kreacji i fryzurze
Co u was?100krotka:), JaJaga lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczynki ja wam mogę dać trochę mojego czasu...mam go aż za dużo...czekam aż mąż skaczy mini remont i będę sprzatac przenosić i układać a tym czasem nic mi nie wolno... ugruntować malować najlepiej by było jak bym się ewakuowała z domu...a ją sobie kupilam okularki maseczki i po co...
-
Sarenka2015 wrote:Myślałam że już skończone. Ja też na nadmiar czasu nie narzekam. Szczerze to ledwo na oczy patrzę
Nam wszystko idzie bardzo mozolnie, bo męża nie ma od poniedziałku do piątku i malujemy tylko w weekendy. W ten weekend nie zdążyliśmy pomalować nic, bo w sobotę wylądowałam na SORze z jakimś paprochem w oku, który poharatał mi rogówkę i powiekę od spodu a w niedzielę szukaliśmy okulisty, który by mi go wyjął
100krotko, Twoim najważniejszym zajęciem jest dbanie o Fasolę pewnie z Twoją pomocą remont poszedłby szybciej, ale spokojnie. Pomalutku wszystko mąż zrobi -
nick nieaktualny
-
Nie można przegiąć w żadną stronę. Ciąża to nie choroba, tym bardziej, że rozwija się prawidłowo nie daj się przywiązać do łóżka. Tłumacz, że dziecko tego nie chce a Ty wiesz najlepiej czego maluch chce, a czego nie w końcu u Ciebie w brzuchu siedzi
PrimaSort lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam wszystkie
Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Ale byłam w rodzinnych stronach z mężem na kila dni. Potem dostałam nagły telefon od mojego dyrektora, że mam na mailu skierowania na badania medycyny pracy i ruszyłam z samego rana następnego dnia do Poznania (ponad 200 km) aby zrobić je w wyznaczonej przychodni i nie rozpakowując nawet toreb prosto z pod przychodni pojechaliśmy nad morze
Taki maraton
Nad morzem było ekstra. Już nie wspomnę jak się opaliliśmy i jak poszaleliśmy m.in. na wesołym miasteczku - ledwo to przeżyłam
Dziś byłam pierwszy dzień w pracy. Nie panuje tam miła atmosfera... I koledzy i koleżanki nie witali mnie z uśmiechem na twarzy... ale dam radę jakoś... Muszę! -
nick nieaktualny
-
Prima, nareszcie! ja tam lubię takie maratony, dobrze, że się wyszaleliście w pracy musisz dać radę. pokaż im wszystkim, że Ty się cieszysz i ich miny wcale Cię nie ruszają Pamiętaj: bądź miła dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie wkurzy
PrimaSort lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnylittleladybird wrote:Prima, nareszcie! ja tam lubię takie maratony, dobrze, że się wyszaleliście w pracy musisz dać radę. pokaż im wszystkim, że Ty się cieszysz i ich miny wcale Cię nie ruszają Pamiętaj: bądź miła dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie wkurzy