Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej! Nie odzywałam się, bo pojechaliśmy do brata na noc posiedzieć, taki spontan. Bety jeszcze nie robiłam. Zamierzam jutro śmignąć. W każdym razie wczoraj wieczorem jak u niego siedzieliśmy, pojechałam do szpitala, bo zauważyłam kilka kropel krwi przy podcieraniu i strasznie mnie bolał brzuch, wzięłam nospę trochę przeszło. Dzś cały dzień jest okej nie boli, nie krwawie, natomiast lekarz zrobił mi usg i mówił jakoś tak na okrętkę i coś tam chyba mruknął, że pęcherzyka nie widzi. W każdym razie dostałam odpis ze szpitala coś tam nabazgrane nie mogę się rozczytać. Widzę tylko endometrium 16 mm i jakieś liczby 24x16 i 45x42 mm, niewiem co to jest Zamiast się konkretnie dopytać, to kretynka tego nie zrobiłam, pozatym ten leakrz był jakiś dziwny, nie mogłam go zrozumieć
Mam obawy kolejnej biochemicznej, czuję, że nic z tego nie będzie, bardzo się boję tej bety:( Niewiem co zrobię. Jestem w 5tydz.1dzien wg owu. W macicy na to wychodzi nic nie ma, ciążowo się też wogóle nie czuję. Prima przykro mi kochana. Czuję, że nie będziesz sama z tym niedonoszeniem -
nick nieaktualnyTruskaweczka83 wrote:Prima, zrób badania najpierw, chociaż ja też taka jestem, że pomimo wszystko nie przerwałąbym starań, tzn nie zabezpieczałąbym się dalej poprostu, ale lepiej wiedzieć wcześniej o co chodzi niż przeżywać to ponownie.
Dziś mój brat miał wypadek - na szczęście nic bardzo poważnego się nie stało, wjechał na niego samochód - a on do pracy na rowerze jechał, facet wymusił pierszeństwo, najechał na niego, brat przefrunął nad samochodem, rower potrzaskany całkiem, Brat cały poobijany, kolana, łokcie do krwi, nadgarstek i bark potłuczony, zegarek za 400zł potrzaskany, miał nową pracę od tygodnia i był na okresie próbnym, teraz nie da rady pracować bo musi nosić ciężkie rzeczy wiec szef go nie przyjmie
Ehhh...
Zdenerwowałam się tym bardzo, jeszcze facet próbował winę na brata zrzucić - ale nie udało się brat jechał prostą drogą a facet na lewoskręcie ewidentnie wymusił pierwszeństwo. Dostał mandat, ale brat stracił pracę, zegarek, rower i jeszcze poobijany cały jest
Aj same jakies ostatnio złe nowiny Na szczęście nic poważniejszego się bratu nie stało, resztę jakoś idzie z czasem ogarnać My byśmy od razu takiego gamonia z Sarenką zamknęły nie ?
-
nick nieaktualnyAmelia San wrote:Truskaweczka przykro mi z powodu brata. Dobrze, że tylko na takich obrażeniach się skończyło.
Hej Maleficent. Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Szkoda, że go konkretnie nie zapytałaś o pęcherzyk. Życzę Ci przyrostu kochana
Dzięki :* Bardzo bym chciała, ale realnie na to patrzeć beta musi być niska, tak też powiedział ten doktorek, mam zbadać. Cóż jakiejś liczby sobie teraz nie wyczaruje muszę iść do laba, ale nie robię sobie nadzieji. -
Maleficent wrote:Dzięki :* Bardzo bym chciała, ale realnie na to patrzeć beta musi być niska, tak też powiedział ten doktorek, mam zbadać. Cóż jakiejś liczby sobie teraz nie wyczaruje muszę iść do laba, ale nie robię sobie nadzieji.
Maleficent masz bardzo dobre podejście do "sprawy"
Nic nie poradzisz załamką, płaczem.
Poprostu organizuj sobie czas - aby nie myśleć, i idź na bete, ona rozwieje wątpliwości.
Oczywiście życzę aby było dobrze, jak najlepiej, ale gdyby tak nie było to nic się nie poradzi - i to nie mówię bo łatwo się mówi, sama myślę, że wolę albo nie być w ciąży, albo wczęsnie skończyć, najgorsze to po 16 tyg - kiedy są ruchy zdjęcia dziecka...
Ja byłąm w 14 i mam różne zdjęcia, jak śpi, itd, miało rączki, nóżki już, a i tak dziękowałam Bogu, że to na takim etapie się skończyło, jeśli tak miało być, a nie jeszcze później...
Dzieki za słowa pocieszenia z bratem, Wy dziewczyny policjantki byście zrobiły z nim porządek
-
Truskaweczko przykro mi z powodu brata... Dobrze, że to wszystko się gorzej nie skończyło :*
Maleficent u mnie nic nie było widać w 5t2d ciązy, dopiero 2 tygodnie później serduszko i zarodek. Beta na pewno wiele wyjaśni, nadal trzymam kciuki :*Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry pojechałam z rana na bete a w labie kartka, że pobieranie materiału możliwe w dniu jutrzejszym, ustawowo mają dziś wolne. Niestety popołudniu jadę na wieś do rodziców, więc zostaje mi poczekać do poniedziałku, przetrzymam, w sumie jakoś tak wewnętrznie jestem przygotowana na najgorsze. Jedyną rzeczą, która spędza mi sen z powiek to czym te poronienia są spowodowane, jak to leczyć, ile się leczy i co. Jestem tym przerażona i w duszy cholernie się zamartwiam. Wydaje się, że człowiek zrobi hormony, podstawowe badania i jest zdrowy jeśli wychodzą one okej. A tu zonk i teraz - niby wszystko okej, ale w ciążę zajść nie można, albo jej szczęśliwie donosić, może edit wątku Amelio? Żartuje, włączył się czarny humor. Miłego weekendu dziewuszki !
-
Maleficent wrote:Dzień dobry pojechałam z rana na bete a w labie kartka, że pobieranie materiału możliwe w dniu jutrzejszym, ustawowo mają dziś wolne. Niestety popołudniu jadę na wieś do rodziców, więc zostaje mi poczekać do poniedziałku, przetrzymam, w sumie jakoś tak wewnętrznie jestem przygotowana na najgorsze. Jedyną rzeczą, która spędza mi sen z powiek to czym te poronienia są spowodowane, jak to leczyć, ile się leczy i co. Jestem tym przerażona i w duszy cholernie się zamartwiam. Wydaje się, że człowiek zrobi hormony, podstawowe badania i jest zdrowy jeśli wychodzą one okej. A tu zonk i teraz - niby wszystko okej, ale w ciążę zajść nie można, albo jej szczęśliwie donosić, może edit wątku Amelio? Żartuje, włączył się czarny humor. Miłego weekendu dziewuszki !
-
nick nieaktualny
-
Maleficent wrote:2 x luteina i 3 x duphaston wg.zalecen mojego gina
Może masz możliwość zrobienia prywatnie usg? -
nick nieaktualnyBaronowa_83 wrote:Te wymiary mogą być wymiarami jajników.
Może masz możliwość zrobienia prywatnie usg?
Usg mam 27.08 w mojego gina - tak mi wyznaczył. Póki co nie plamię, brzuch nie boli, staram się nie myśleć, ani dobrze ani źle, wogóle. Nie tak wyobrażałam sobie ciążę -
nick nieaktualnyZaraz będzie mężulo, pakujemy się i jedziemy. Nie zabieram laptopa, więc odezwę się po weekendzie. No i Prima nie uciekaj z forum. Mój gin powiedział jak do niego dzwoniłam, że beta powinna wskazać w jaką drogę pójdziemy i jakbym poroniła ponownie, również będą badania pod kątem nawykowych - razem zawsze raźniej się z tym babrać! Miłego weekendu
Amelia San, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
Hej!
Wczoraj tyrałam od 8-20 i tyrałam to bardzo dobre słowo! Chwili spokoju, same kolizje, wypadki... eh dziś odpoczne bo na 22 mam.
Maleficent, kurdę trzeba było pytać tego lekarza. Ja bym mu spokoju nie dała, ale juz nie ważne. Ważne że dobrze się czujesz, że nie boli i szkoda że tej bety nie zrobisz. Ale trzymam kciuki. A na pęcherzyk mogło byc jeszcze nadal za wcześnie by go widzieć, albo tak się je*any przykładał. Całuję gorąco :**
A ja dzisiejszy dzień mogę brać za 1dc. Na papierze są beżowe ślady, tak się u mnie @ zaczyna. Zwiastuny były ze 3-4 dni wcześniej. Nie jestem zawiedziona nawet, normalka... W przyszłym tygodniu robię badania tsh znowu i zbadam progesteron pod koniec cyklu. No i postanowiłam iść na jedna wizytę do innego gina. Jest taki jeden super zachwalany, może pomoże.
Ewelinka, to już były ostatnie dni wyprzedaży i mało było rzeczy, zostawały zwykle takie wielkie rozmiary. Ale wiem że sa w HM, Housie itp
Ehh, znowu przydałby mi sie urlop. Mam we wrześniu ale chyba tylko tydzień już. -
Am, wiem czemu nie mogę Ale licze na to, że da leki jakies inne czy co. Poza tym juz oswoiłam się z myślą o drożności jajowodów. Myslałam że uniknę hsg a jednak...
A dziś po 22 powinno byc spokojnie. Nie przewiduje atrakcji i już! -
Sarenka a czemu nie możesz? A hsg nie jest rakie straszne, ja mialam solą w gabinecie, nic nie bolało, a jak to sprawdzisz, to zawsze coś więcej będzie wiadomo.
Jo to może jeszcze w przyszlym tygodniu coś upoluje, ale strasznie mi się nie chce po tych sklepach łazić
Milej nocy życzę - żeby spokój był :* -
Ewelinka, nie mogę przez niedoczynność tarczycy. Miałaś hsg bez narkozy? Nie uwierzę że nie bolało Wszędzie mówią że ból jest koszmarny,nawet mój gin i dlatego u mnie bedzie z narkozą.
Co do spokoju, równo o godz. 22:20 się zaczęło, potem bójka na zabawie, 2 z naszych dostało, trzeba było ściągnąć dodatkowych policjantów z domów, więc sobie wyobraźcie... Zjebana noc!!!! Źle się czuje, niewyspana, niedobita. Spać już nie mogłam bo jest strasznie gorąco, jestem cała mokra kurdę
Jadę potem na zakupy, to sobie humor poprawię. -
Aaa, to jakoś wcześniej nie doczytałam. A hsg miałam bez narkozy i bez znieczulenia - serio tylko to solą fizjologiczną jest chyba trochę lepsze, bo nie jest takie duże to całe ustroistwovjak przy tym hsg ze zdjęciami.
Oj to miałaś noc... w sumie w weekendy chyba łatwiej o awantury, bo ludzie wiecej imprezują. -
No właśnie, ale to nie reguła. W lato jest dużo roboty, w zimę jest mniej awantur.
A ja dziś odpoczęłam w sposób pożyteczny. Wysprzątałam chatę, zrobiłam 3 prania, przesadziłam kwiata bo kupiłam nowego, mężowi wyprawkę do pracy zrobiłam, byłam na duuuzych zakupach i własnie smażę naleśniki. I chyba po naleśnikach ugotuję jeszcze barszcz biały na jutro. Zastanawiam się czy mi się chce. Musze jeszcze balkon ogarnąć.
Przeglądam właśnie meble do sypialni, bo zmieniam wystrój, ale w necie nie ma nic ciekawego. Ale mam miejsce gdzie są świetne. -
Witam w poniedziałek 17go
13 lat temu właśnie 17.08.2002 roku braliśmy ślub
Niestety to nasza najgorsza rocznica...
Zawsze na 2 dni wyjeżdzaliśmy w góry, znaczy w sob po pracy męża i niedziele, jechaliśmy do Zakopanego, na termy, było super, a teraz nie mamy na to kasy, przez to, że któryś z kolei rok nie pracuje w wakacje...
Na dodatek mężowi dziś popsuł się samochód - tak bardzo, że naprawa to około 2500zł - remont silnika, rozrząd i coś tam...
Na nowy nie ma kasy, nie ma o czym mówić nawet.... eh, co to za rocznica...