Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyU nas też na pierwszy rzut oka wszystko ok. Mamy już córkę, dlatego myślałam, że kolejne dziecko to będzie kwestia pół roku a nie prawie 2 lat!
Najpierw cykle bezowulacyjne, torbiel. Laparoskopia. Później powinno być lepiej a okazało się znowu, że drugi jajnik mi szwankuje. Badanie nasienia za tydzień. Wizyta w klinice za 2 tygodnie.
Mój obecny cykl pięknie wygląda, temperatura, śluz, bóle owulacyjne itd a tu na USG przejrzały pęcherzyk! Owulacji brak a sygnały od ciała wszystkie możliwe. Temperatury pięknie się rysują. I może mam tak co miesiąc a dopiero teraz to odkryłam... Dobrze, że poświęciłam 240zł na monitoring w tym cyklu, bo to przyspieszyło moje działanie.
Najbardziej przeraża mnie to, ile to kasy pochłonie...
Czasem sobie tak myślę, ile w moim otoczeniu jest par bezdzietnych, którym się nie udało i są już w podeszłym wieku i już nie da rady zajść w ciążę. No i dochodzę do wniosku, że znam tylko 1 kobietę, której się nie udało. Ale ona nie chodziła do lekarza, to było 30 lat temu.
Więc prędzej czy później nam się uda -
nick nieaktualnyhej dziewczynki moja siostra ktora zaraz rodzi mowi mi zeby tyle nie gadala tylko robila co mam robic...
Amelia chcialam ci wyslac w ptrwatnej wiadomosci namiary na tego lekarza ale nie moge
co do odstresowaniamoja druga siostra proponuje pojsc na masaz chyba sie skusze:)Amelia San lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa to jestem przekonana że nie zajdę od listopada i to tak na serio. I jakoś wcale mi to nie pomogło w zajściu ja po prostu wiem, ze się nie uda.. nie ma innej opcji.. już się z tym pogodziłam i zaczynam układać sobie życie z myślą, że czeka nas bezdzietność.. tak też ludzie żyją.. znam takich..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmelia San wrote:Hej 100krotko Wzięłam od Ciebie przykład na wyluzowanie i wczoraj z Mężem wypiliśmy sobie wino A dzisiaj obudziłam się przed 5 i pierwsza myśl Ovufriend, uzależniający ten portal..
Miłego dnia Ci życzę
Hehe taz tak man przez ostatnie kilka dni U mnie dzisiaj zapowiada sie zwariowany dzien zaraz obiad u tesciowej pozniej odwiedziny u kuzynki i na wieczor moja mama:)
Ja C i rowniez zycze miledo dnia
pirelka a co do masazu tez musze sie zapisac na taki bardziej leczniczy bo po leczeniu lopatka i kark nadal bola:( Tobie rowniez milego dnia zycze a zreszta wszystkim innym paniom tez oczywiscieAmelia San lubi tę wiadomość
-
Amelio, ja bym w nim nadziei nie pokładała. Bardzo łatwo się rozczarować. Lepiej nic nie zakładać, a przytulać się jakby to miał być ostatni raz. Ja wczoraj robiłam test owu. Kreska była blada, temp. powoli idzie w górę, ale to jeszcze nie czas.
-
hej:) ja też słyszałam od lekarzy, że jest ok, że jeszcze krótko się staramy (w 7 miesiącu starań tak mi powiedzieli), ale, że nie zawsze u mnie z psychiką ok chyba i dałam sobie wmówić, że coś ze mną nie tak i że stara jestem (30 lat) to postanowiłam porobić badania. Badania dla pewności powtórzyłam w kolejnym cyklu. Kasy trochę na to poszło, bo niby średnio jedno badanie hormonalne 20 zł, ale przez dwa cykle się nazbierało. Mąż mnie wspierał, nie marudził, żeby tylko mnie uspokoić. Od razu uprzedzę badania męża w porządku.
wszystkie moje badania w normie, hormony ok, ale ile stresu mnie kosztowało czekanie na każdy kolejny wynik - jakbym chciała coś w sobie znaleźć, dostać cudowne lekarstwo i wtedy będzie OK.
w przyszłym tygodniu idę do lekarza, wszystko mu pokaże, łącznie z wykresami z ovu, bo mi się wydaję, że za krótką mam fazę lutealną, ale tak wszystko w normie.
Po tym wszystkim to doszłam do wniosku, że jednak muszę wyluzować, już nawet nie chodzi, o to, że bez stres nie zachodzę, ja po prostu czuję, że zaraz zwariuję -
nick nieaktualnyDziewczyny badajcie swoich facetów! U nas drugie badania nasienia gorsze od pierwszych.. gdybyśmy wiedzieli od razu.. już rok temu zacząłby leczenie.. a teraz.. myślimy o dawcy. Tyle miesięcy myślałam, że to ja jestem głównym problemem bo 30, bo niedomoga lutealna... a tymczasem...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
pirelka wrote:Mój Mąż badał nasienie i wszystko dobrze na szczęście, jak pewnie chętnie przebada się raz jeszcze za jakiś czas. Już coś wspomina, że może iść drugi raz jak trzeba.
jaki chętny mąż to duże wsparcie
moja faza lutealna wg ovu to zaledwie 9-10 dni, robię też testy owulacyjne, ale w przyszłym tygodniu idę do lekarza i zobaczymy -
nick nieaktualnymorganaa wrote:jaki chętny mąż to duże wsparcie
moja faza lutealna wg ovu to zaledwie 9-10 dni, robię też testy owulacyjne, ale w przyszłym tygodniu idę do lekarza i zobaczymy
Ja nigdy testów owulacyjnych nie robiłam i chyba nie chcę się tym stresować i pamiętać o tym.