Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Amelio ja dzis właśnie robiłam te badania. FSH, LH i estradiol. Jestem w 3 dc, trzeba robić je pomiędzy 2 a 6dc. Jutro mam wyniki do odbioru. Zapłaciłam tylko za dwa hormony, łącznie 36 zł. I po prostu pobierają Ci krew do badań. W kolejnych dniach robisz znowu,ale inne.
-
nick nieaktualnyWitajcie,
U mnie natomiast było inaczej, jeszcze przed staraniami z mężem się zbadaliśmy, żeby później nie dowiedzieć się, że jeden mały parametr można było poprawić, a dziecko byłoby z Nami nie po kilku latach a wcześniej.
Był czas, że brałam hormony itp. jak zalecał lekarz, ale moje parametry były w normie, w końcu miałam dość tego psychicznie i fizycznie bo okropnie mnie męczyły te leki, wizyty, badania i skonsultowałam się z dwoma innymi ginekologami, oboje powiedzieli, że wyniki są w granicy normy więc na moim miejscy by odstawili leki. Tak dowiedziałam się, że nie potrzebnie się trułam i zatruwałam sobie zdrowie, wygląd i psychikę.
Odstawiłam leki, nie choruję, cera mi się poprawiła i psychika jest mniej obciążona, nie chodzę już co mies. na usg ani do ginekologa kilka razy w mies. Czekam.. miesiączka regularna niemalże co do dnia..
A dziecka nadal nie ma, może stres, parcie na dziecko, choć teraz trochę wyluzowałam bo starania u nas trwają już ponad rok.. -
pirelka wrote:Witajcie,
U mnie natomiast było inaczej, jeszcze przed staraniami z mężem się zbadaliśmy, żeby później nie dowiedzieć się, że jeden mały parametr można było poprawić, a dziecko byłoby z Nami nie po kilku latach a wcześniej.
Był czas, że brałam hormony itp. jak zalecał lekarz, ale moje parametry były w normie, w końcu miałam dość tego psychicznie i fizycznie bo okropnie mnie męczyły te leki, wizyty, badania i skonsultowałam się z dwoma innymi ginekologami, oboje powiedzieli, że wyniki są w granicy normy więc na moim miejscy by odstawili leki. Tak dowiedziałam się, że nie potrzebnie się trułam i zatruwałam sobie zdrowie, wygląd i psychikę.
Odstawiłam leki, nie choruję, cera mi się poprawiła i psychika jest mniej obciążona, nie chodzę już co mies. na usg ani do ginekologa kilka razy w mies. Czekam.. miesiączka regularna niemalże co do dnia..
A dziecka nadal nie ma, może stres, parcie na dziecko, choć teraz trochę wyluzowałam bo starania u nas trwają już ponad rok..
Każdy przypadek jest inny ,u Ciebie wszystko jest w normie . Ja jestem na etapie wstępnym ,poznaje swój stan zdrowia. Wiadomo psychika jest ważna,ale jak tu nie myśleć o ciązy ,eh.Karina -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmelia San wrote:Witaj Pirelka. Widzisz z tymi badaniami nie wiadomo jak, jeden lekarz Ci powie, że powinnaś brać leki drugi nie, i weź tu bądź człowieku mądrym Teraz podejrzewam, że problem leży w Twojej głowie, bardzo pragniesz dzidziusia, okres traktujesz jak porażkę, wiem bo ja mam tak samo. Musimy postarać się nie myśleć tak o tym i czerpać przyjemność z sexu, tak mi doradziły dziewczyny tutaj Coś w tym musi być Nie martw się, niedługo wszystkie będziemy noisić małe groszki w środku Powodzenia w staraniach
Po ponad roku starań już inaczej do tego psychicznie podchodzę.
Czasami nawet łapię się na tym, że myślę iż nigdy się nie uda, że to nie możliwe.
W początkowej fazie starań (pierwsze miesiące) ciężko jest wytrwać do końca cyklu i rozpocząć nowy, ale z czasem do wszystkiego człowiek nabiera dystansu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 08:59
dżelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAmelia San wrote:No to Kochana masz bardzo dobre nastawienie Zobaczysz jak za kilkanaście dni będziesz nam się chwalić, że masz groszusia Moja bratowa miała identycznie, przez 3 lata nie mogła zajść w ciążę po ślubie, złośliwi już mówili, że pewnie jest bezpłodna (chore) i jak przestała o tym myśleć urodziła rok po roku chłopca i dziewczynkę Masz duże przwdopodobieństwo,że u Ciebie będzie tak samo
Ja nie do końca w to wierzę bo odkąd się staram, prowadziłam wykresy itd. wiele osób pisało, że niedługo na pewno się pochwalisz, zajdziesz.. na razie nic takiego nie miało miejsca. A przecież wszystko jest OK
Nie robiłam za to HSG, ale na razie nie zamierzam. Poczekam do 2 lat starań.. -
Teraz mam robić następne, ale właśnie zaraz ustalę jakie i w którym dc. I to jest prawda nie myśleć o tym. Wczoraj wpajała mi to mama, ale ja to sama wiem chociaż wyjaśniła mi to bardziej obrazowo Staram się żyć przyjemnościami, codziennie coś dla siebie, z mężem. To pomaga. Poza tym jestem jeszcze na tym etapie że jeśli np nie zajdę za następne pół roku to nic się nie stanie. Takie podejście musi być ok.
-
nick nieaktualnyJa zbliżam się z mężem do 30-stki więc chcielibyśmy już mieć to pierwsze dzieciątko, ale chyba nie jest na razie nam to dane
Gdybyśmy wiedzieli (pewnie jak większość staraczek), że to takie trudne to byśmy wcześniej się zdecydowali, a tak..człowiek mądry po szkodzie.
Jak widać na Naszych przypadkach to zajść w ciążę nie jest tak łatwo jak się mówi nieliczni mają "szczęście wpaść"Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 09:08
dżelka, izizizi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPamiętam jak ja latałam w określonych dniach na badania krwi i usg.. wszystko trzeba było synchronizować ze zmianami w pracy, z wolnymi terminami w klinice..celować kiedy powinna być @ za miesiąc by był jakiś wolny termin, najlepiej do lekarza u którego się leczyłam.. koszmar! Cieszę się, że mam od tego spokój teraz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 09:27
-
nick nieaktualnyAmelia San wrote:My się z Mężem przestaliśmy zabezpieczać z myślą o ciąży we wrześniu, jak się nie udało to od 4miesięcy już tak bardzo się staramy. A jak jest u Ciebie Pirelko?
-
hej dziewczynki u nas jeszcze zanim zaszłam w ciąże też lekarze mówili że wszystko ok i w ciążę powinniśmy zajść bez problemu a mimo to ciągle sie nie udawało. I też myślałam że to dziwne że niby wszystko ok a ciąży brak. Udało się w 16 cyklu kiedy wmówiłam sobie że i tak już nic z tego nie będzie, odstawiłam termometr i wszelkie testy. Nawet jak okres mi sie spóźniał 3 dni i miałam iść po test do apteki to wmówiłam sobie że po co pójdę i kupie test i na marne wydam kasę. Dopiero po 5 dniach po namowach koleżanek z ovu poszłam po test i zrobiłam i okazało sie że są dwie piekne krechy jak wszystko jest dobrze u obojga to główną przeszkodą niestety jest nasza psychikaa z nią jest tak że nie jest łatwo sie nagle odblokować. Mi takie wmówienie sobie i wbicie do głowy że i tak nic z tego nie bedzie też długo czasu zajęło
pirelka, Amelia San, Beata.D, dżelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
no przepracowałam to na sobie więc zdecydowanie potwierdzam że trzeba sie w jakis sposób odblokować kiedy dowiedziałam sie że u mojego maluszka nie bije serduszko to pomyślałam że szybko chce postarać sie o kolejne maleństwo ale zaraz do głowy mi przyszło że o kurcze znowu muszę wmówić sobie to co poprzednio żeby się nie nastawiać że od razu sie uda. Czuję sie teraz jakbym nie zdała do kolejnej klasy i zostala w poprzedniej i taka myśl mnie przeraża: że znowu wszystko od początku trzeba przechodzić. No ale nic.. damy rade