Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Wedmoczka kciuki zaciśniete Choć pewnie Ty już po, a ja teraz dopieor napisac coś mogłam... Odezwij się jak będziesz mogła
Niczkka no mój podobnie mówi, choc trochę zdaje sobie sprawe, że to nie takie proste, tym bardziej, że jesteśmy po 3 stratach. Ale wierzę , że się z napro Wam uda odkryć powody braku dzidziusia
Ginka jak ja nienawidze takich haseł... Pamiętaj, że to tak nie działa, że luz od razu cud sprawi, masz jeszcze szanse z clo, ja to chyba do Marleni jestem w najbardziej podobnej sytuacji, bo właśnie u mnie w sumie od marca 2014 starania, ale nadal nic, a dziecko jedno mamy i nadal BRAK zdiagnozowanych problemów...
Marleni moja kochana Badam dziś no i dobrze widzisz - wg owu to 9 dpo. Ale zgodnie z metodą creightona to jest 8 dpo (powinnam badać w 7 dpo, ale wczoraj to się nie dało za bardzo ), a ja myślę, że i tak była owulacja 11 dc (to byłby 10 dpo). No i chcę sprawdzić co mi z tego wyjdzie wszystkiego, bo jeżeli była jednak wcześniej owu, to będą słabe wiyniki, w nastepnym cyklu powtórzę w tym moim 7 dpo, a potem w tym wynikającym z metody.
No nie byłam już u tej mojej lekarki, bo ostatnio mnie nie wcisnęła i tak dość obcesowo potraktowała, ona chyba sama już nie ma na mnie pomysłu, co mi da kolejny zastrzyk na pęknięcie, który i tak nie pomaga? Jak będą potrzebne, to mi je w napro sami dadzą, a teraz szkoda mi kasy już marnować. Poza tym ostatnio miałam iść do niej 11 dc, a wtedy sama wieczorem owu dostałam - wizyta byłaby wcześniej, więc możliwie, że i tak bym zastrzyk kupiła. Czyli wizyta już była za późno. Ciężko mi się do niej wcisnąć, ona super jest, ale nie ma pojęcia co się dzieje, a ja chce zostać w końcu zdiagnozowana, a nie słuchać ciągle tylko o tym, że się zablokowałam, albo mi płodność spadła.
Teraz nie brałam już lametty i miałam swoją owulacje (jak zwykle z resztą, bo zawsze ją mam - bez stymulacji też). Za dwa miesiące będziemy się starać 2 lata, teraz kończe 26 cykl, nie chcę już strzałów w ciemno. A inseminacja wydaje mi się bez sensu, bo przecież ma taką sama skuteczność jak przy normalnym współzyciu - wolę tą kasę na diagnostykę przeznaczyć.
Ale sie rozpisałam Taka spokojniejsza jestem trochę, bo wierzę, że lekarz napro powie mi w końcu na czym stoję, wiem, że tam diagnostyka trwa nawet 2 lata - ja już dużo rzeczy sama posprawdzłam, ale wierzę, że coś jeszcze znajdą, a jak nie, to nie będą mnie za nos wodzić, tylko powiedzą, że nic z tego nie będzie. Ale wierzę, że jakiś problem jest, bo mnie dobija hasło zablokowana, niepłodność idiopatyczna itd. - JAKAŚ przyczyna jest, nawet możliwe bardzo, że moje hormony, bo np. na lekach mialam progesteron 15 w 6 dpo- a według napro to zdecydowanie za mało, na lekach to spokojnie więcej powinnam mieć (z resztą tak jak już pisałysmy dobry progesteron to ok. 20). Estriadol kiedyś też badałam i po owu byl 74, ale to był 6 dpo, więc w sumie nie do końca dobrze zbadany chyba, ale może powinnam estrofem stosować - a moja lekarka tylko, że jest w normie. No nie każdy w normie jak jest to mu wystarczy, chcę ,żeby mi ktoś pomógł, tak podkręcić cykl, żeby szansa była jak największa. Potem badałam estriadol 9 dpo i wynik był 5!!! Więc...
No jakoś nie mogę przestać pisać Hehe
Broszka a Ty na becie byłaś? Kiedy wyniki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 14:18
-
Jestem po...
nie jest dobrze lewy niedrożny, prawy przepchał się ale po dodatkowych usg i konsultacjach dr. pdoejrzewa u mnie macicę jednorożną nie mam pojęcia co to jest powiedział że będzie potrzebna dalsza diagnostyka...wizyta w środęPs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
nick nieaktualnyWedmoczka wrote:Jestem po...
nie jest dobrze lewy niedrożny, prawy przepchał się ale po dodatkowych usg i konsultacjach dr. pdoejrzewa u mnie macicę jednorożną nie mam pojęcia co to jest powiedział że będzie potrzebna dalsza diagnostyka...wizyta w środę
Elenka jak to? macica jednorożna pierwsze słyszę.. przykro mi z powodu tego jednego niedrożnego, ale zostaje prawy, to już dobrze, głowa do góry!
Bolało? miałaś znieczulenie?
-
Maleficent wrote:Elenka jak to? macica jednorożna pierwsze słyszę.. przykro mi z powodu tego jednego niedrożnego, ale zostaje prawy, to już dobrze, głowa do góry!
Bolało? miałaś znieczulenie?
też słyszałam po raz pierwszy podobno to wada anatomiczna która powstaje w życiu płodowym podczas kształtowania narządów płciowych...nie miałam znieczulenia tylko zastrzyk pyralgina + papaweryna...bolalo nie powiem...nie dałam rady z przepchaniem tego lewegoPs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
nick nieaktualny
-
Maleficent wrote:Trochę poczytałam sobie o tym, jest to przykra sprawa, ale nie tragiczna.
Zaczęłam się stresować, tym bardziej, że ja nie mam jeszcze swoich wyników...
Trzymam kciuki za wizytę u lekarza!
wiesz on cos podczas wypisu główkował teoretycznie po HSG nie robi sie USG dowcipnego...a ja miałam aż 2 podrząd bo jeszcze chciał to skonsultować...
tam jak oni rozmawiali padały nazwy kolejnych badań...ale konkretów na razie brak...jestem zła że jesteśmy ponad 5 lat w plecy...i że nikt wcześniej mnie nie skierowałPs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Wedmoczka trzymam kciuki za srodowa wizyte. Trudno cokolwiek w takiej sytuacji napisac. Ciesze sie ze udalo sie udroznic prawy, to juz polowa sukcesu:*
Bylam rano na becie ale wyniki dopiero jutro po 10, wiec odbiore dopiero wieczorem po pracy, a jak sie nie uda to w srode.Wedmoczka lubi tę wiadomość
-
Broszka wrote:Wedmoczka trzymam kciuki za srodowa wizyte. Trudno cokolwiek w takiej sytuacji napisac. Ciesze sie ze udalo sie udroznic prawy, to juz polowa sukcesu:*
Bylam rano na becie ale wyniki dopiero jutro po 10, wiec odbiore dopiero wieczorem po pracy, a jak sie nie uda to w srode.
Dzięki kochana trzymam kciuki za ładną betę :*Broszka lubi tę wiadomość
Ps. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Niczkka wrote:Ginka ja mam za sobą rok dłużej starań, z jednym poronieniem w między czasie. Walka o dziecko negatywnie odbija się na naszym małżeństwie, nie mam sił na starania i na ogarnięcie wpłacęgo się związku. Mój ślubny uważa że nic nam nie jest, że do tej pory żaden lekarz nie zrobił badania które jednoznacznie powie że mamy problem z niepłodnościa
Jak mu wytłumaczyć że na to nie ma konkretnych badań, że na to składa się cały ciąg objawów i sytuacji
Niczka a może powinniście zrobić bardziej szczegółowe badania..., np ja ostatnio myślałam o poszerzonych badaniach nasienia - wiązanie plemników z kwasem hialuronowym i defragmentacja DNA. Ewentualnie przeciwciała. Podobno nawet, jeśli ogólne badanie nasienia wychodzi prawidlowo nie jest wcale pewne, czy plemniki są zdolne do zaplodnienia. -
Wedmoczka... no dobrze, że jeden drożny, ale ta wada to rzeczywiście bardziej skomplikowana sprawa. Nie słyszałam o tym nigdy, ale już coś przeczytałam i piszą, że jest szansa na ciążę. Ciężkie to wszystko...
A ja mam wyniki:
progesteron - 15,36
estriadol - 40,38 - masakra. Tylko ja uważam, ze jestem w 10dpo, zgodnie z creightonem 8 dpo. Muszę w przyszłym cyklu powtórzyć jeszcze raz. Progesteron taki sam jak wtedy co kiedyś badałam, a estriadol wtedy w 6dpo 75, a w 9 dpo 5, wiec teraz i tak chyba lepiej... ale i tak słabo chyba... Marleni jesteś tu gdzieś? Zła jestem, hormony leżą, a lekarka mi mówi, że wszystko w porządku... -
Wedmoczka wrote:wiesz on cos podczas wypisu główkował teoretycznie po HSG nie robi sie USG dowcipnego...a ja miałam aż 2 podrząd bo jeszcze chciał to skonsultować...
tam jak oni rozmawiali padały nazwy kolejnych badań...ale konkretów na razie brak...jestem zła że jesteśmy ponad 5 lat w plecy...i że nikt wcześniej mnie nie skierował
Wedmoczka ja tez dzis miałam hsg. Tyle ze oprócz moich domysłów nic a nic nie wiem bo tu w uk ńic ci nie powiedzą tylko dopiero na konsultacji ktora mam 8 marca. Ale wydaje sie mi ze mam oba niedrożne bo nic nie czułam tylko tak te pierwsze dwie minuty jak kontrast wpuściła ale nie czułam by cos tam przepływało
Będzie córeczka -
Biedronka7 wrote:Wedmoczka ja tez dzis miałam hsg. Tyle ze oprócz moich domysłów nic a nic nie wiem bo tu w uk ńic ci nie powiedzą tylko dopiero na konsultacji ktora mam 8 marca. Ale wydaje sie mi ze mam oba niedrożne bo nic nie czułam tylko tak te pierwsze dwie minuty jak kontrast wpuściła ale nie czułam by cos tam przepływało
Hejka
Miłego dnia dzieczynki!
Biedrona nie sugeruj się czy bolało czy nie, mnie bardzo bolało i myślałam, że mam niedrożne, a wszystko w porządku jest więc się nie martw na zapas, szkoda tylko, że musisz w niepewności żyć aż do marca,
Nie nabijaj sobie główki niepotrzebnie
Marleni lubi tę wiadomość
Ginka
-
24 dc, 8 dzień po owu. Kłuje mnie jajnik ale to pewnie po duphastonie.
Przeczuć zero. 18.01 mam wizytę w klinice niepłodności ale myśle, ćzy nie przełożyć bo będę albo dzień przed okresem albo już dostanę więc nie wiem czy jest sens skoro i tak nawet USG mi nie zrobi.
A będziesz robiła betę?Ginka
-
Marleni wrote:W jakich to jednostkach Kochana?
Boże czyli ta moja lekarka tez mnie w sumie olała... Jak już miałam w 6 dpo kiedyś 75 wynik, a potem w 9 dpo 5, to chyba powinna coś juz zrobić?
Choć po tych wynikach mi dala clo - może właśnie stwierdziła, że trzeba jakość tej mojej owulacji poprawić?
EDIT: ten cykl był bez stymulacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2016, 09:30
-
nick nieaktualny
-
Marleni wrote:Kochana wg mojego lekarza aby potwierdzić owulację to mówił że progesteron powinien być 20 lub więcej, a estradiol powyżej 150 a najlepiej powyżej 200.
Ja kiedyś miałam usg, pęcherzyk pękł ciałko żółte było, a dr do mnie żebym zrobiła progesteron w 7-8 dpo to wtedy będę miała potwierdzenie 100% owulacji.
Mój sposób sprawdzenia czy wszystko ok przez lekarza polegał (jeśli chodzi o estradiol) :
zrobić badanie krwi w 3 dc, i w 7-8 dpo
a robi się 2 razy w cyklu żeby w początkowej fazie cyklu sprawdzić jak pracuję ciałko żółte a po owulacji czy doszło do poprawnej owulacji.
ja dalej gdybam nad swoim przypadkiem, bo tak jak ty miałam usg, pecherzyk był, potem pękł i tez kazał mi zrobić badanie progesteronu i miałam jakos 15,6 chyba.
Czyli co to oznacza, że owulacja słabej jakości?
Tylko tak teraz patrzę na te wyniki i ja robiłam 5 dpo, bo 6 i 7 dnia nie miałam jak. Moze tego 7 by był wyzszy?
Ale tak czy siak ciekawa jestem co znacza progesteron ok. 15 jeśli na monitoringu owulacja stwierdzona byla?
-
Marleni wrote:Ja mówię i opieram się na tym jak mój lekarz do tego podchodzi. Bo z tego co czytam to dziewczyny mają 10 i lekarze mówią, że ok. Więc ciężko mi się odnieść, może patrzą na sumę wyników jakie otrzymują od pacjentki.
Mi to tłumaczono tak, że nawet jak dochodzi do owulacji to komórka może być słabej jakości i może w ogóle nie dojść do zapłodnienia, albo jak dojdzie do zapłodnienia to można poronić ciążę. Dlatego też sprawdza się progesteron i estradiol żeby zobaczyć jak hormony odpowiadają na zachodzące procesy. I jak pracuje ciałko żółte. Często też tak jest że podczas owulacji śluzówka (endometrium) jest dobrej grubości a po owulacji się zmniejsza, a my opieramy się tylko np na usg i na grubości z dnia owulacji, a do zagnieżdżenia dochodzi ok 7dpo i wtedy też zarodek wgryza się z endo.
To jest temat przeze mnie przewałkowany z moim ginem, ale tak jak na początku zaznaczyłam niejednokrotnie na forum spotkałam się z tym, że są lekarze którzy mają zaniżone wartości, i na pewno da się zajść w ciążę przy niskich parametrach i dlatego też obierają to za minimum.
Zdecydowanie za wcześnie robiłaś progesteron - ja np jak robiłam progesteron w dniu USG kiedy miałam potwierdzoną owulację to mój wynik był 7, a później w 7 dpo urósł do 20, więc różnica znaczna
dzieki za wytłumaczenie ja wybieram się do innego lekarza niebawem, mam zamiar prosić o skierowanie na wszystkie hormony.
Zawsze myślałam, ze mój ból piersi i puchniecie przed @ to normalne, a zasugerowała mi ostatnio internistka, ze to moga byc zaburzenia hormonalne - za mało progesteronu, za dużo estrogenu.
I jak poczytałam w necie to tez sa takie opinie. Dlatego muszę koniecznie zrobić te badania.
Dzięki za wyjaśnienie, dobrze, ze jest kogo zapytać, bo jak człowiek zaczyna przygodę z lekarzami to czasami można dostac rozdwojenia jaźni -
Mi mnie np. w tym cyklu bola piersi, a jak widzisz wyniki mam tragiczne.
Marleni czyli teoretycznie nie było owulacji? Czy była,ale bardzo słabej jakości? Progesteron to wiem, że miewałam 5 w ciązy, także ewidentnie z tym problem, ale estriadolem nigdy nikt się nie zajął, a to chyba też niestety tragiczne u mnie...
Znowu się nakrcac zaczynam, myślę o kasie która wydam, z drugiej strony teraz tez wydałam przez dwa lata prawie sporo, a dalej problem nie jest rozwiązany, bo przecież szybko zajdę, bo to nie jest u mnie problem. A tu zonk... W sumie co by mi było jak bym zaszła przy takich wynikach? Lepiej to podregulować, ale znowu jakbym od nowa zaczynała się czuję...
-
A ja nie wytrzymałam i pojechałam rano po wyniki. I tak bym się spóźniła do pracy to co to za różnica godzina w tą czy w tą
A więc:
TSH 2,718 > 0,35-4,94
FT4 1,11 > 0,70-1,48
Progesteron 19,8 > I trymestr 2,8-147,3
Beta HCG 527,69
Tylko waham się czy powtarzać betę, bo po wczorajszym wkłuciu wyglądam jak ćpunka- mam mega siniaka i do tej pory boli mnie ręka. Ale chyba pójdę dla spokoju własnego, mam jeszcze jedną rękę przecieżMaleficent, littleladybird, Wedmoczka, Amelia San lubią tę wiadomość