Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Amelia ja też mam niedoczynność i nie jest tak strasznie. biorę dość dużą dawkę leków i mam nadzieję, że nie będzie gorzej.
Najbardziej się boję o tsh w czasie ciąży, bo to może szkodzić dziecku.
A co do twojego pytania, to myśle, że tsh na początek wystarczy. Jak wyjdzie dobrze to już nic nie trzeba będzie robić.
@ nadal nie ma. wolałabym, żeby już przyszła i chcę zaczynać kolejny cykl. Robiłam dziś test - negatywny -
Witajcie
widzę, że poruszacie temat badań. Ja mam plan, że jeśli teraz nam się nie udało, a raczej nie bo temperatura jakoś dziwnie skacze, mam też taki ból jak przed @ więc pewnie lada dzień będzie - co też nie jest dobre, bo jak dostanę teraz @ to mój cykl był w miarę normalny i się zdołuje bo kochaliśmy się w moje dni płodne i nic z tego, więc będę się zamartwiała
Ale mam plan zrobić po @ badania podstawowe i zobaczymy co z tego będzie, jeśli coś nie będzie w normie to idę do mojej ginekolog i niech mnie zacznie leczyć !! A jak usłyszę, że mam dać na luz bo nie staramy się jeszcze roku to będę szukała do skutku lekarza, który mnie teraz zacznie leczyć !! Wybaczcie, ale dzisiaj mam bojowe nastawienie
Cały czas mam w głowie myśl, że moja mama też się o mnie długo starała, moja babcia o mamę też, boję się że i mnie to czeka, a im później zaczniemy diagnozowanie tym później będziemy mieli nasze dzieciątko
A z wyluzowaniem nadal u mnie ciężko cały czas myślę o dziecku, teraz jest taki dobry moment w moim życiu osobistym i zawodowym... No ale jak to się mówi, jak ktoś chce to nie ma a jak nie chce to ma - w moim przypadku to tak wygląda....Ah, przepraszam za moje rozterki ale forum to taka moja odskocznia, fajnie że można się komuś wygadać No bo rozmowy z Boziom nie liczę, chociaż on chyba ma dość moich modłów o dzidziusia Ale wiara też czyni cuda a ja bardzo wierzę w Boski plan
littleladybird lubi tę wiadomość
-
Płatek szkarłatny wrote:
@ nadal nie ma. wolałabym, żeby już przyszła i chcę zaczynać kolejny cykl. Robiłam dziś test - negatywny
Znam to i mimo spadków temperatury wierzyłam do samego końca, że może się udało. Myślałam: póki nie ma @ jest szansa. Niestety u mnie w tym cyklu nie wyszło, ale może Tobie się poszczęści :* Mam taką nadzieję -
Ale sie naprodukowałyście... nie na dąże za wami...
ja dzis w domu, mecza mnie mdlosci, do czwartku mam zwolnienie a w czwartek wizyte, u gina... ja robilam tsh w ttymy roku u mialM 2,0 lekarz nic nie mowil ze cos nie tak. kedy masz wizyte Amelia?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzczerze Ci powiem ze na tamtych to się nie znam ;( ale jeżeli mieszczą się w normie to tak . Jak tam Ci mija dzień ja jak w pracy byłam na przerwie to zastanawialam się czy juz odebralas wyniki:-) muszę w tel ustawić NET tona przerwie będę zagladac
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Amelia, ja tez myslę, że twój wynik jest ok. Możesz ewentualnie powtórzyc za jakiś czas że nie rośnie.
Ja dziś zaczęłam nowy cykl. Cieszę się, że @ w końcu przyszła. Smutek oczywiście jest ale już się wczesniej nastawiałam. wykres jednak pomaga bo więcej wiadomo, jak spada tempka, to przynajmniej można się pomału nastawiać. -
Witam witam wszystkich
u mnie od wczoraj jakoś tak smutnawo @ jeszcze nie przyszła, testy wychodzą negatywne.... Już się pogodziłam z myślą, że zaczniemy nowy cykl starań...
Dopadła mnie od wczoraj jakaś smutna aura ciągle myślę o dzidziusiu, praca którą normalnie uwielbiam jakoś mnie nie cieszy, nie potrafię się skupić, ciągle chce mi się płakać.... Wiem sama doskonale, że jak wyluzuje to będzie mi lepiej a może i dzidziuś szybciej przyjdzie, ale ciągle to pragnienie jest ode mnie silniejsze i nachodzą mnie myśli jakby było fajnie być w ciąży...
Wszystko się spotęgowało odkąd dowiedziałam się, że moja koleżanka, która jeszcze niedawno nie planowała dziecka, stwierdziła nagle, że chce dziecko i proszę jest w ciąży.... aż mnie serduszko zabolało jak się dowiedziałam...Jakie to życie jest niesprawiedliwe....
Na szczęście mam kochającego Męża (pewnie jak większość z Was), który wziął mnie wczoraj na spacer i w ogóle który mnie ogromnie wspiera i mówi, że my tez się niedługo doczekamy dzieciątka
Chyba zamiast o dzidziusia zacznę się modlić o wyluzowanie -
Ciężko mi to powiedzieć w sumie, nie zabezpieczamy się od ślubu czyli 2 lata, rzeczywiste starania zaczęliśmy w październiku a od marca pilnuję temperatury i korzystam z ovu więc nie wiem, którą datę przyjmować dodatkowo wcześniej nasze współżycie było średnio regularne, od marca jest bardzooo regularne
-
nick nieaktualnyPlatku tule
Am wlasnie nie chce sie rozchorowac i juz biore pastylki a one zawsze mi pomagaja
Dziewczynki do kiedys bedzie ale sama jestem ciekawa kiedy ;/
Ja juz wrociam ze spaceru nogi mnie bola:/ znowu troszke posprzeczalam sie z mezem tym razem o telewizje bo konczy nam sie umowa ;/ -
Ten detektor ciąży jest genialny mówi mi, że mogę już testować i że mam 93% szansy na ciążę a tu test negatywny wiem, wiem to tylko urządzenie
A tak z innej beczki to powiedzcie mi czy używałyście elektronicznych testów owulacyjnych? Czytałam co nie co na ich temat i się nad tym zastanawiam. BO tego komputera cyklu typu Baby-Comp raczej nie kupię, pomijając fakt, że mnie Mąż wyśmiał. Nie kupię tego bo nie wiem czy w moim przypadku by to coś dało... Ale czytałam o tych testach i szczerze powiem, że się zastanawiam. Tylko, że przy moich nieregularnych cyklach to nie wiem kiedy bym miała testować a wiem, że tam jest 10 pasków tylko. I się zastanawiam czy potem można dokupić same paski czy trzeba kupić nowy test owulacyjny za 100 parę złotych?