Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
EA wrote:Mierzę pod językiem
Widać u mnie po prostu mają być góry i doliny
Dziś gdy sie obudziłam, to czułam się jak przed okresem, takie delikatnie pobolewanie. Do okresu jeszcze tydzień z hakiem. Później to uczucie przeszło. Przestaje na to zwracać uwage bo zwariuje
Mierzyć dowcipnie,wkladajac termometr do oporu.
I chyba znalazlysmy powód Twoich skokow:-)
Edit.teraz jeszcze sprawdzilam masz rozstrzal ogromny w godzinach mierzenia:-)
Tak jak Blue napisała,zawsze o tej samej porze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 10:09
EA lubi tę wiadomość
"Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
tak zrobię dziewczyny. Raczej mój rozsądek nie uległ zmianie
kieruję się wcześniejszyzmi cyklami. Lekarz mi powiedział , ze dupek nie wpływa na okres. Cykl temu tempka spadła pomimo dupka i zaczęłam plamic trzy dni noi dwa dni po odstawieniu, co nastapiło w w 28 dniu cylu dostałam okres (30 dzień cyklu). Myślę, że dupek brany dwa dni dłużej nie zaszkodzi mi. Poczekam do bety jutro. Na szczęście borę dupka wieczrem więc jutro juz nie wezmę jeśli będzie negatywny, jednakze boję się go odstawić bo boje się, ze te boje testy to jakieś szajsy kupowałam za 6 zł. Ale też możliwe , ze u mnie po prostu ciaży brać. Wtedy myślę, ze dupek chyba mi nie zaszkodzi dwa dni dłuzej wzięty?
-
Sarrrra wrote:tak zrobię dziewczyny. Raczej mój rozsądek nie uległ zmianie
kieruję się wcześniejszyzmi cyklami. Lekarz mi powiedział , ze dupek nie wpływa na okres. Cykl temu tempka spadła pomimo dupka i zaczęłam plamic trzy dni noi dwa dni po odstawieniu, co nastapiło w w 28 dniu cylu dostałam okres (30 dzień cyklu). Myślę, że dupek brany dwa dni dłużej nie zaszkodzi mi. Poczekam do bety jutro. Na szczęście borę dupka wieczrem więc jutro juz nie wezmę jeśli będzie negatywny, jednakze boję się go odstawić bo boje się, ze te boje testy to jakieś szajsy kupowałam za 6 zł. Ale też możliwe , ze u mnie po prostu ciaży brać. Wtedy myślę, ze dupek chyba mi nie zaszkodzi dwa dni dłuzej wzięty?
Nie zaszkodzi, tylko sztucznie wydłuży cykl. -
Karolyna wrote:Sarra, ja to Cie podziwiam. Mi Dupek dal niezle w kosc. Jak czytam, ze go sie zazywa na PMS to mnie smiech ogarnia.
hmmm nie wiem skąd taki wniosek z mojej wypowiedzi, ale ok;) w życiu bym nie pomyślała, ze dupek jest na pms. Czytałam jednak, że dupek nie wpływa na okres. Tzn jeśli ma przyjść do przyjdzie. Powyższe nie zmienia jednak tego, ze nie mam zamiaru brac go do czasu aż dostanę okresu lecz do czasu aż bete zrobię. Pewie zrobiłabym bete wczoraj ale niestety labo są od ponedziałku. Do testów ciążowych mam natomast dystans tym bardziej, gdy kosztują 7 zł a taki mi mąż kupił. Nie chce przerywac dupka w sytuacji, w której jednak się udało a test sie myli i tyle. Oczywiście przerwałabym gdyby tempka nie była 18 dzień po owu na 37,1 stopniach. Zawsze przed okresem spada mi do 36,7 a teraz nic. A jeśli te dwa dni mi nie zaszkodzą brania dupka to w sytuacji ujemnej bety po prostu go odstawię i tyle, tym bardziej że biorę go wieczorami to w pon już go nie wezmę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 10:36
-
Bo jakbym go miala pol dnia dluzej zazywac to bym sie juz chyba totalnie zalamala. A Ty go jakos znosisz
Ale z tego co rozumiem bierzesz go raz dziennie ? Ja dwa razy dziennie, pewnie stad inne reakcje na haslo dluzszego zazywania dupka
MalPog lubi tę wiadomość
-
Witam się w piękną słoneczną niedzielę
EA dziewczyny juz pisały jak mierzyć tempke, żeby była miarodajna, od siebie dodam tylko, że jeśli zażywa się jakieś leki, to mierzenie nie ma sensu. Tak mi powiedziała gin kiedy pytałam ją o moje "góry i doliny" w cyklu z dupkiem. Mówiła, żeby dać sobie z tym spokój, bo na temp wpływa wiele czynników. Temp warto mierzyć w trakcie naturalnych cykli, żeby sprawdzić czy cykl jest poprawny, w sensie długość fazy lutealnej, skok w okolicy owu itp. Ja zrezygnowałam z mierzenia po paru cyklach, bo za bardzo mnie to nakręcało. Ale wiadomo, daje to jakąś info o organizmie, także to indywidualna kwestia. Swoją drogą u Ciebie ten cykl kończy się na zielono, więc wiesz...
Karolyna mnie dupek też wymęczył, straszne dziadostwoTeraz dostałam Luttagen, mam nadzieję, że nie będzie miał takich skutków ubocznych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 11:18
EA lubi tę wiadomość
-
Piękna pogoda, niedziela zapowiadała się fantastycznie, a tu klops .... właśnie wróciłam ze szpitala z moją mamą. Coś z sercem, bolało ją w klatce, miała kołatania i uderzenia gorąca. I UWAGA! Powiedziała mojemu tacie, że jedzie na zakupy, a pojechała na pogotowie. Mam ją ochotę udusić.
Zadzwoniła do mnie, bo w szpitalu już ją chyba strach obleciał. Poza tym dali jej silne leki uspakajające, więc jest lekko naćpana, więc i tak ktoś musiałby po nią pojechać. Wyniki ma ok, lekarz mówi, że to stres i przemęczenie i po kroplówce wypisał ją do domu. Na szczęście moja mama pracuje w innym mieście na kardiologii to ją jutro w pracy wezmą w obroty..... -
Sun81 wrote:Agu, a bierzesz leki ? ja biore eutyrex; tsh mialam 4,3 a po msc bycia na lekach i odstawienia pszenicy spadlo mi do 1,8
Nie biorę leków bo do tej pory moje tsh było super, inne hormony też w normieMartwi mnie jednak ten wzrost, endokrynolog powiedziała, że idealne tsh do zajścia w ciążę to takie poniżej 2. Chyba też muszę się zastanowić nad ograniczeniem pszenicy, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam, kocham wszystko co pszenicę zawiera
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 13:10
-
Blueyes wrote:Piękna pogoda, niedziela zapowiadała się fantastycznie, a tu klops .... właśnie wróciłam ze szpitala z moją mamą. Coś z sercem, bolało ją w klatce, miała kołatania i uderzenia gorąca. I UWAGA! Powiedziała mojemu tacie, że jedzie na zakupy, a pojechała na pogotowie. Mam ją ochotę udusić.
Zadzwoniła do mnie, bo w szpitalu już ją chyba strach obleciał. Poza tym dali jej silne leki uspakajające, więc jest lekko naćpana, więc i tak ktoś musiałby po nią pojechać. Wyniki ma ok, lekarz mówi, że to stres i przemęczenie i po kroplówce wypisał ją do domu. Na szczęście moja mama pracuje w innym mieście na kardiologii to ją jutro w pracy wezmą w obroty.....
O rany to pomysłowa ta Twoja mamitaJa bym chyba ze strachu od razu powiedziała co jest grane i jeszcze poprosiła, żeby mnie mąż na to pogotowie zawiózł
-
agu92 wrote:O rany to pomysłowa ta Twoja mamita
Ja bym chyba ze strachu od razu powiedziała co jest grane i jeszcze poprosiła, żeby mnie mąż na to pogotowie zawiózł
No ja też.... Zawsze nam powtarza, że mamy dzwonić o każdej porze dnia i nocy jakby się coś działo. Ale sama, to by nikomu nie powiedziała.... -
Blueyes wrote:Piękna pogoda, niedziela zapowiadała się fantastycznie, a tu klops .... właśnie wróciłam ze szpitala z moją mamą. Coś z sercem, bolało ją w klatce, miała kołatania i uderzenia gorąca. I UWAGA! Powiedziała mojemu tacie, że jedzie na zakupy, a pojechała na pogotowie. Mam ją ochotę udusić.
Zadzwoniła do mnie, bo w szpitalu już ją chyba strach obleciał. Poza tym dali jej silne leki uspakajające, więc jest lekko naćpana, więc i tak ktoś musiałby po nią pojechać. Wyniki ma ok, lekarz mówi, że to stres i przemęczenie i po kroplówce wypisał ją do domu. Na szczęście moja mama pracuje w innym mieście na kardiologii to ją jutro w pracy wezmą w obroty.....
Dobrze kochana, że wszystko sie ok skończyło. Ale domyślam się jakiego stresa miałaś...tulas -
MalPog wrote:Witam się w piękną słoneczną niedzielę
EA dziewczyny juz pisały jak mierzyć tempke, żeby była miarodajna, od siebie dodam tylko, że jeśli zażywa się jakieś leki, to mierzenie nie ma sensu. Tak mi powiedziała gin kiedy pytałam ją o moje "góry i doliny" w cyklu z dupkiem. Mówiła, żeby dać sobie z tym spokój, bo na temp wpływa wiele czynników. Temp warto mierzyć w trakcie naturalnych cykli, żeby sprawdzić czy cykl jest poprawny, w sensie długość fazy lutealnej, skok w okolicy owu itp. Ja zrezygnowałam z mierzenia po paru cyklach, bo za bardzo mnie to nakręcało. Ale wiadomo, daje to jakąś info o organizmie, także to indywidualna kwestia. Swoją drogą u Ciebie ten cykl kończy się na zielono, więc wiesz...
Karolyna mnie dupek też wymęczył, straszne dziadostwoTeraz dostałam Luttagen, mam nadzieję, że nie będzie miał takich skutków ubocznych.
Dzięki bejbe -
Nie dam rady nadrobić wczorajszego dnia
Ja mierzę temperaturę pod językiem, staram sie zawsze po tej samej stronie i widzę, że nie mam dużych rozbieżności. Pominę ten cykl bo temperatura jest dziwna, ale poprzednie były bardzo ładne. Dodam, że bardzo często wstaje siku nad ranem około 1-2h przed pomiarem i nie widzę falującego wykresu. Poprzednie cykle miałam bardzo stabilne. -
Witam się w niedzielę. Jutro mam wolne i jakoś mi lżej. M lada dzień wyjeżdża i o, smuteczki.
Ja w tym cyklu zmierzyłam temperaturę raz, olałam sprawę, nic to nie zmienia.
Poza tym wczoraj byłam w aptece i jakoś mnie naszło, że poprosiłam test ciążowy. Sama nie wiem po co. -
agu92 wrote:Nie biorę leków bo do tej pory moje tsh było super, inne hormony też w normie
Martwi mnie jednak ten wzrost, endokrynolog powiedziała, że idealne tsh do zajścia w ciążę to takie poniżej 2. Chyba też muszę się zastanowić nad ograniczeniem pszenicy, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam, kocham wszystko co pszenicę zawiera
Agu, to tak jak jaAle nqjgorsze sa poczatki, potem sie czlowiek przyzwyczaja, a nawet poszerza horyzonty kulinarne
Najgorsza jest sprawa z makaronami. Sa takie bez pszenicy i w miare smaczne, ale drogie. Raz kupilam chyba zytni makaron. Dzizas, jedna wielka breja. Teraz tez wracam do bezzbozowej diety. Musze testosteron zbic.
-
Karolyna wrote:Agu, to tak jak ja
Ale nqjgorsze sa poczatki, potem sie czlowiek przyzwyczaja, a nawet poszerza horyzonty kulinarne
Najgorsza jest sprawa z makaronami. Sa takie bez pszenicy i w miare smaczne, ale drogie. Raz kupilam chyba zytni makaron. Dzizas, jedna wielka breja. Teraz tez wracam do bezzbozowej diety. Musze testosteron zbic.
Ja staram się wyeliminować gluten ze względu na endomendę. Profilaktycznie, bo gin mówił, że gluten może spowodować nawrót. Póki co jestem na etapie szukania zamienników, bo dla mnie rezygnacja z makaronu, naleśników czy pierogów, to koniec świata. Muszę popracować nad znalezieniem zamiennika dla weekendowego pieczywa i jakiejś mąki do zrobienia naleśników. W tygodniu nie jem pieczywa wcale, ale weekendowe śniadania bez świeżej bułeczki czy chlebka są niedopomyśleniaNa makaron już mam sposób: w Biedrze znalazłam makaron kukurydziany, kosztuje ok. 3-4 zł więc porównywalnie do normalnego. Smakowo mi pasuje, mój T. stwierdził, że nie czuje żadnej różnicy. Ważne, żeby był ugotowany al dente, ale my tylko taki makaron lubimy.
-
MalPog wrote:Ja staram się wyeliminować gluten ze względu na endomendę. Profilaktycznie, bo gin mówił, że gluten może spowodować nawrót. Póki co jestem na etapie szukania zamienników, bo dla mnie rezygnacja z makaronu, naleśników czy pierogów, to koniec świata. Muszę popracować nad znalezieniem zamiennika dla weekendowego pieczywa i jakiejś mąki do zrobienia naleśników. W tygodniu nie jem pieczywa wcale, ale weekendowe śniadania bez świeżej bułeczki czy chlebka są niedopomyślenia
Na makaron już mam sposób: w Biedrze znalazłam makaron kukurydziany, kosztuje ok. 3-4 zł więc porównywalnie do normalnego. Smakowo mi pasuje, mój T. stwierdził, że nie czuje żadnej różnicy. Ważne, żeby był ugotowany al dente, ale my tylko taki makaron lubimy.
Witaj w klubie kochana...
Ja od dwóch tygodni nie jem wcale chleba, przerzuciłam się na wafle ryżowe bez glutenu. Oby to coś pomogło..Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 18:15