Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
AneTka87 wrote:JaKa niestety tak jest.. Bo "musimy bo to te dni" i to taki przymus który w głowie siedzi.. niestety staraczki dokładnie sprawdzają date, pilnują, mówią swoim facetom kiedy musi być. A tu nagle pod taką presją organizm mówi "stop, pod taką presją nic z tego nie będzie" i niestety tak jest.. Dlatego najlepszym sposobem jest nie myśleć o tym, ale wiadomo, że się nie da gdy tyle miesięcy już się staramy i nic.... No i nie ma złotej reguły niestety.. dobrze wiemy że powinnyśmy wyluzować, no ale jak? Jak chcemy mieć maleństwo.
Anetka, jest dokładnie tak jak piszesz... Złudne wyluzowanie, a i tak ciągłe napięcie w środku.
A jeszcze dziś usłyszałam od koleżanki, że udaje się tym, które nie chcę i że ja też muszę przestać chcieć i ciągle myśleć o dziecku...
ALE JAK PRZESTAĆ CHCIEĆ, KIEDY TAK BARDZO CHCE SIĘ DZIECKA???Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Ewcia_92 wrote:Ha ha Mózg w ciąży? Nie czuję żeby był większy . Wręcz przeciwnie - z każdym dniem życia jest go coraz mniej .
Hahah No wlasnie nie pamietam, w ktorym filmie lub serialu byl ten tekstx ale bardzo mi sie spodobalEwcia_92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwcia_92 wrote:Ha ha Mózg w ciąży? Nie czuję żeby był większy . Wręcz przeciwnie - z każdym dniem życia jest go coraz mniej .
Ewcia_92, monijaaa lubią tę wiadomość
-
Ewcia mam właśnie taką nadzieję, że będę zaliczać się do tego niewielkiego procenta kobietek, których nie będzie bolało
A odnośnie wyluzowania w trakcie ... Kurcze, powiem Wam szczerze, że mam z tym duży problem. Bo niby skupiam się na zabawie, ale zawsze z tyłu głowy jest myśl czy tym razem się uda i co zrobić, żeby było ok. Nawet winko (zalecenie gin) nie działa na 100%. A najbardziej mnie martwi to, że w tym cyklu (dla przypomnienia nasz pierwszy z lekami i pod opieką specjalistów od niepłodności) prawdziwy mega fun z miałam dopiero po owulacji. Bo wtedy miałam świadomość, że robimy to tylko dla przyjemności, a nie dla fasolki. Mam wrażenie, że mój N. też ma podobnie. W trakcie dni płodnych mamy fajny seks, ale taki trochę z obowiązku, bo w tym terminie trzeba. Chyba przestanę mówić mu kiedy mam dni płodne... Może chociaż on wyluzujeEwcia_92, JaKa lubią tę wiadomość
-
Jaspis wrote:Listę wkleję jutro rano, bo dziś nie mam dostępu do komputera.
Przy okazji przepisz mnie proszę wstępnie na testowanie 8 marca. To będzie 14 dni od monitoringu, w zależności co tam wyjdzie najwyżej zmienię datę. Na 28 luty na pewno się nie wyrobię :pJaspis lubi tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaKa wrote:Anetka, jest dokładnie tak jak piszesz... Złudne wyluzowanie, a i tak ciągłe napięcie w środku.
A jeszcze dziś usłyszałam od koleżanki, że udaje się tym, które nie chcę i że ja też muszę przestać chcieć i ciągle myśleć o dziecku...
ALE JAK PRZESTAĆ CHCIEĆ, KIEDY TAK BARDZO CHCE SIĘ DZIECKA???
Moja bratowa po poronieniu bardzo się załamała, zaparła się, że już więcej nie będzie próbować. Wbiła sobie do głowy, że nie może mieć dzieci i tylko adopcja wchodzi w grę. Nawet byli już na pierwszych rozmowach w ośrodku adopcyjnym. No i się okazało, że jest w ciąży, którą szczęśliwie donosiła. -
A ja jednak przyszłam sobie Was poczytać, bo chłop mi padł przed godziną, więc oglądam Harry'ego Pottera w TVTrzy cykle stymulowane. Jeden cykl nieplanowanej przerwy. Kolejny cykl stymulowany. Wcześniejsze bezskuteczne. 30 lat. Starania od 2014 roku.
PCOS -
Jaspis wrote:Moja bratowa po poronieniu bardzo się załamała, zaparła się, że już więcej nie będzie próbować. Wbiła sobie do głowy, że nie może mieć dzieci i tylko adopcja wchodzi w grę. Nawet byli już na pierwszych rozmowach w ośrodku adopcyjnym. No i się okazało, że jest w ciąży, którą szczęśliwie donosiła.
Ale fart. Ja nie potrafię przestać chcieć dziecka. Lekarz też mi kazał wyluzować, ale łatwo mu mówić. No cóż, u mnie o tyle dobrze, że owu powinna być w niedzielę, więc cały weekend będziemy próbować.
Muszę się wreszcie zagrać za mierzenie temperatury. Bo wkurza mnie to, że nie wiem co się kiedy dzieje.Trzy cykle stymulowane. Jeden cykl nieplanowanej przerwy. Kolejny cykl stymulowany. Wcześniejsze bezskuteczne. 30 lat. Starania od 2014 roku.
PCOS -
Uff nadrobiłam!!
Milli, Dineh tulę Was mocno :*
Kimmy - niesamowita wiadomość, gratulacje!
Ja dzisiaj miałam pracowity dzień, właściwie to witam się z Wami i żegnam jednocześnie, lecę do wyrka z książką dla odrobiny relaksu
Dobrej nocy kobietki :* -
Dobra, postaram się wyluzować w tym cyklu, naprawdę
Wizyta u gina dopiero w marcu, więc mamy czas na spokojne starania i uciechę
no i biorę tego wiesiołka od początku tego cyklu, na razie jeszcze @ więc nic nie widzę nowego.
Tylko tak się zastanawiam, czy on czasem nie rozreguluje mi cyklu, może nie hormonalnie, ale np. wydłuży, przesunie ovu, itp.? Jak myślicie?
Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Jestem i ja. Po Kinder party i wyzerce. Tak mnie muli spanie że chyba też zaraz uderze w komara.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Dzisiaj wszystkie jakieś śpiące :p Ja tam drinkuje z M. i buszuje w necie bo dawno nie miałam czasu. Może jakieś zakupy czy coś29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jaspis widzę że tak jak ja nie możesz spać przy @. Ja umieram wtedy z bólu i nie ma mowy o wyspaniu się
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"