Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
No powiem Wam, ze ja też nie mam z kim pogadać, nie mam nikogo procz Was. Niby z Wróblem mogę, i bardzo się z tego cieszę, ale to facet i tez pewnych rzeczy nie może zrozumieć...
A to jest za cholerę ciężko. W szczególności jak jeszcze @ przychodzi.MilliSBB lubi tę wiadomość
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
No ja na to narzekać nie mogę bo mam cudowna przyjaciółkę z która (jak dzieci pozwolą) mogę pogadac o tym wszystkim i ewentualnie doradził co i jak. Ale niestety takie rozmowy to tylko z tzw doskoku są wiec cieszę się ze dołączyła do Was bo jednak to co innego moc porozmawiać z kim kto jest na podobnym etapie niż z kimś kto juz ma swoje i o więcej się nie stara7cs
Wysoki testosteron...
Ovarin na poprawienie gospodarki hormonalnej.
-
nick nieaktualny
-
agu92 wrote:Znam to... z mężem nie ma sensu bo potem on to też przeżywa. Mamie nie powiem bo ona straciła trójkę dzieci, nie chcę jej w to w ogóle wciągać. Przyjaciółki o dzieciach na razie nie myślą to też w rozmowach nie schodzę na ten temat. I tak sama ze sobą z tym jestem, dlatego zaczęłam z Wami pisać
Dokładnie mam to samo.
Nie chce męża dolowac bo nie dość że on w sumie sam wyszedł z inicjatywą starań to widzę jak to przeżywa.
Koleżanki też dzieci nie planują.
A moja mama ma mnie jedną, choć nigdy nie chciała jednego dziecka. I zawsze jak pytałam rodziców czemu nie mam rodzeństwa to mówią że tak wyszło.
Głupio mi pytać czy może była jakaś komplikacja itd.
Jak już totalnie długo nam nie będzie wychodzić to może jej powiem i wtedy sama coś powie. O ile faktycznie był u nich jakiś problem.
Jedyny plus ze jeszcze u nas nikt nie pyta kiedy dziecko -
nick nieaktualnyJedna_z_Wielu wrote:A to nie jest tak, że są to procenty wskazujące, że jeżeli się jest w ciąży to na tyle procent jest test wiarygodny ?
I zlicza punkty za objawy i ocenia "czas współżycia" -
No u mnie tak samo, nikt nie wie o naszych staraniach, szczególnie, że rodziców nie mam, siostra i brat to by się po głowie popukali, jakbym powiedziała, ze chcę jeszcze jedno, teraz, jak już mam dwoje odchowanych i w końcu mam czas dla siebie
-
Marcia, to masz farta, bo nas juz po mału zaczęli męczyć. Nawet moja mama rzuca teksty na zasadzie: "no, jak zaraz dziecko dojdzie" heh.
P.S. Ja też jestem jedyna, i też często się pytałam czemu nie mogli mi zrobić braciszka czy siostrzyczki, to pytanie zostało bez echa.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualnymarciaa wrote:Dokładnie mam to samo.
Nie chce męża dolowac bo nie dość że on w sumie sam wyszedł z inicjatywą starań to widzę jak to przeżywa.
Koleżanki też dzieci nie planują.
A moja mama ma mnie jedną, choć nigdy nie chciała jednego dziecka. I zawsze jak pytałam rodziców czemu nie mam rodzeństwa to mówią że tak wyszło.
Głupio mi pytać czy może była jakaś komplikacja itd.
Jak już totalnie długo nam nie będzie wychodzić to może jej powiem i wtedy sama coś powie. O ile faktycznie był u nich jakiś problem.
Jedyny plus ze jeszcze u nas nikt nie pyta kiedy dziecko
Sama byłam świadkiem jak w towarzystwie padło takie pytanie w kierunku jednych znajomych i laska odpowiedziała że nie mają i mieć nie będą bo są bezpłodni... wyobraźcie sobie minę tej pytającej i to jak zrobiło jej się głupio... generalnie na dłuższą chwilę zapadła grobowa cisza.... -
Klekotowa, taaak to masz rację, czasami mozna zranić takimi pytaniami. W ogóle, kurde, to nasza intymna sprawa. To takie zaglądanie komuś do łózka.
Klekotowa lubi tę wiadomość
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Klekotowa wrote:U nas też nikt nas nie ciśnie kiedy dziecko... całe szczęście.. zresztą w ogóle nie rozumiem takiego pytania jak można pytać kogoś o takie rzeczy?
Sama byłam świadkiem jak w towarzystwie padło takie pytanie w kierunku jednych znajomych i laska odpowiedziała że nie mają i mieć nie będą bo są bezpłodni... wyobraźcie sobie minę tej pytającej i to jak zrobiło jej się głupio... generalnie na dłuższą chwilę zapadła grobowa cisza....
W sumie to prawidłowo ze zrobiło jej się glupio bo nie znając przyczyny dla której ktoś nie ma dziecka nie powinno się zadawać takich pytań7cs
Wysoki testosteron...
Ovarin na poprawienie gospodarki hormonalnej.
-
Wiec i ja powiem, że mam bardzo dobrą koleżankę z pracy zza biurka praktycznie ,która ma już dzieci ale przeżywała to samo co ja i starała się ponad dwa lata. Zawsze wie o czym mówię, jakich słów potrzebuje usłyszeć albo kiedy po prostu nie chce nic mówić tylko się przytulić. Moja mama wie od niedawna i na początku miała też podejście że się odstresuj to zajdziesz, ale jak na nią prawie nakrzyczałam że jak nie wie co to problemy z owulacją i hormonami to niech takich głupot nie gada to się zreflektowała i już ma inne podejście. Ale nie wypytuje o nic, czeka tylko czy ja coś powiem co się dzieje aktualnie.
A w rodzinie M. zaczynają mi przygadywać trochę że już powinniśmy mieć ale jak raz dosadnie odpowiedziałam to teraz boją się pytać. Taka zła kobieta ze mnie i się boją mnie trochę29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Ja już nie wiem co mam myśleć... Żałuję że w ogóle robiłam ta betę. Teraz dziewczyna na innym wątku napisała mi że to jest niemożliwe że w ciągu jednego dnia beta i progesteron spadły do 0 i dostałam @. I że to albo krwiak albo ciąży nie bylo
Mi nie chce się wierzyć że przy takiej niskiej becie wyszedł pozytywny test i tego nie rozumiemWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 11:49
-
nick nieaktualnyGigi wrote:Ja już nie wiem co mam myśleć... Żałuję że w ogóle robiłam ta betę. Teraz dziewczyna na innym wątku napisała mi że to jest niemożliwe że w ciągu jednego dnia beta i progesteron spadły do 0 i dostałam @. I że to albo krwiak albo ciąży nie bylo
Mi nie chce się wierzyć że przy takiej niskiej becie wyszedł pozytywny test i tego nie rozumiem
Jeśli test wychodzi + i beta również to nie ma sytuacji że "nie ma ciąży" ale może być tak że była właśnie biochemiczna.. -
Klekotowa wrote:Gigi, dlatego mówię - zrób jeszcze raz badanie krwi. jak wyjdzie przyrost to koniecznie idź na izbę i powiedz co i jak. Czasem jest tak że przy implementacji robi się krwiak i on pęka i rzeczywiście dochodzi do krwawienia.. czasem zwyczajnie się wchłania. Ale to sama nie stwierdzisz, tylko lekarz musi tam zajrzeć.
Jeśli test wychodzi + i beta również to nie ma sytuacji że "nie ma ciąży" ale może być tak że była właśnie biochemiczna..
Czyli rozumiem, że krwawienie na @ przy dodatniej becie jest niemożliwe? -
nick nieaktualnyGigi wrote:Tak zrobię. Chociaż nadziei juz nie mam.
Czyli rozumiem, że krwawienie na @ przy dodatniej becie jest niemożliwe? -
29dc, 14dpo
Chodzi mi o to czy to może być normalny okres jak beta jest dodatnia jeszcze? Czy okres dopiero może być przy becie 0?
Bo z tego co piszą różne osoby to już nic nie wiem. Wiem tylko że sobie dzisiaj poplacze jak wrócę z pracy bo na razie muszę wstrzymywac -
nick nieaktualnyGigi wrote:Ja już nie wiem co mam myśleć... Żałuję że w ogóle robiłam ta betę. Teraz dziewczyna na innym wątku napisała mi że to jest niemożliwe że w ciągu jednego dnia beta i progesteron spadły do 0 i dostałam @. I że to albo krwiak albo ciąży nie bylo
Mi nie chce się wierzyć że przy takiej niskiej becie wyszedł pozytywny test i tego nie rozumiem
Nie chcę Ci robić niepotrzebnie nadziei, ale tak jak Klekotka pisze, zrób dla pewności betę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 12:23