Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
annde wrote:A to nie za wcześnie na test?"Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
Hej dziewczyny....jestem tu nowa ....chcialabym sie was o coś zapytać....pracuje od 17-3.15 rano więc kładę się spać i później po śnie mierze tempke o 14....czy tempka może być zaburzona tym że mam nocny tryb i śpię w dzien a nie w nocy ?
I jeszcze jedno....dzis jest 9dpo testy są negatywne- wiem jest jeszcze wcześnie ale kiedy najlepiej zrobić ten test? Rano gdy wracam z pracy czy po tych godzinach snu o 14 ? Dzięki wielkie -
nick nieaktualnyHej dziewczyny!
Byłam dzisiaj u mojej gin! Mam dużo wiadomości i muszę się Wam wygadać
Po pierwsze moje wyniki i męża są bardzo dobre! On ma super plemniczki, a ja piękną prolaktynę! Kolejnym krokiem jest badanie drożności jajowodów, czytałam Wasze dzisiejsze wpisy i o tym pisałyście. Proszę napiszcie jaka w ogóle jest cena? Ja mogę to zrobić tylko prywatnie, czy ten zabieg boli? Bo mi lekarka powiedziała, że boli raczej tylko wtedy gdy są zrosty.. a jak wszystko dobrze to nie powinno boleć.
Pytałam się lekarke o śluz, bo tu pisałyście o tym i mnie to zaciekawiło, bo ja na bieliźnie nie mam śluzu, ale w dniach płodnych gdy się kochamy czuję go, gin sprawdziła i powiedziała że śluz jest taki jaki powinien w dniach płodnych i że jest go sporo i że wszystko z nim ok. Udało mi się dzisiaj do niej trafić gdy mam dni płodne, dziś mam 12dc i jest piękny pęcherzyk, wyniki mam dobre to teraz powiedziała, że sprawdzimy czy on prawidłowo pęka, i idę w poniedziałek znowu do niej na usg sprawdzić czy pękł. Tak się cieszę, że moja lekarka jest konkretna i sama powiedziała, że bierzemy się ostro do roboty bo już parę miesięcy minęło i dzidzi brak więc trzeba działać Także w poniedziałek się okaże czy owulka przebiega prawidłowo. Już się nie mogę doczekać poniedziałku
Rozmawiałam z nią też o ilości współżycia hihi śmiesznie z nią o tym było pogadać No więc powiedziała, że mamy się kochać codziennie! Że co dwa dni to kiedyś lekarze tak kazali aby plemniki się wzmocniły, ale teraz robili nowe badania i wyszło z nich, że w ciągu doby plemniki zdążę się zregenerować i mamy działać codziennie hihi Także dziewczyny żadnego dnia wolnego
Co ważne, powiedziała mi że absolutnie mąż nie może palić! więc kochane, jeżeli Wasi mężowie palą to każcie im rzucić bo to bardzo osłabia plemniki! To musi być naprawdę ważne bo jak byłam u niej w październiku to pytała się właśnie czy maż pali i powiedziałam że popala, to oczywiście zabroniła i wyobraźcie sobie, że ona pamiętała o tym popalaniu i się dzisiaj pyta czy mąż jeszcze popala hehe dobra ta moja lekarka jest mieć taką pamięć Mąż oczywiście przestał popalać
Także mam wszystkie wyniki póki co dobre i działamy dalej. W dalszej kolejności to właśnie badanie na drożność jajowodów. Ja dostałam badania jakie mam zrobić przed tym badaniem.
Potem moja gin sama zaproponowała czy nie chcemy w razie czego się zdecydować na inseminację. Bardzo podoba mi się jej zachowanie bo w końcu czuję że idziemy do przodu i bierze nasz problem na poważnie! Powiedziała że warto spróbować, bo nawet to nie takie drogie a może pomóc. Ale przez te emocje zapomniałam zapytać ile to kosztuje, wiecie może? Ja oczywiście powiedziałam jej że tak, w razie czego do maja jak się nam nie uda zajść w ciążę to inseminacja lub in vitro. I sobie chwilę o tym pogadałyśmy, mówi że jak wszedł nowy rząd to wycofał darmowe in vitro i koszt średni to 12-20 tys zł.
Co pamiętam to mówiła, że cały czas mam brać kwas foliowy i zapisała mi taki lepszy, jak będziecie chciały nazwę to podam Wam (to jakaś nowość na rynku).
Ale się rozpisałam, wybaczcie... ale muszę się z Wami podzielić tymi wiadomościami! Mam nadzieję, że dla Was też to jakaś pomoc
Po wizycie u niej nabrałam wiary że w końcu się uda i jestem taka podekscytowana tym wszystkim! Już się nie mogę doczekać poniedziałku aby zobaczyć czy mój pęcherzyk pękaanciaa lubi tę wiadomość
-
cziktaaa wrote:
Ja za to boje sie że na HSG wyjdzie niedrożność a wtedy to lipa totalna
Ja miałam niedrożność, na szczęście udało się prawy przetkać, ale teraz znowu czeka mnie HSG, bo podobno drożność utrzymuje się około pół roku.
07.2016 - usunięcie mięśniaka i chromotubacja L-, P+
10.2016 - wypalanie nadżerki
03.2017 - HSG (oba jajowody drożne!) -
Anetka to masz fajną ginekolog cieszę się że masz wyniki super trzymam kciuki za owocne starania walentynki się zbliżają a możesz podać ta nazwę kwasu foliowego? Ja biorę zwykły folik i czekam dopiero co mi gin zaleciUdało się w 10cs!
15.02 - serduszka. Zostańcie z nami :* :*
Prawdopodobnie 2 dziewczynki - Kornelia i Alicja
Ciąża jednokosmówkowa jednoowodniowa -
AneTka87 wrote:Hej dziewczyny!
Byłam dzisiaj u mojej gin! Mam dużo wiadomości i muszę się Wam wygadać
Po pierwsze moje wyniki i męża są bardzo dobre! On ma super plemniczki, a ja piękną prolaktynę! Kolejnym krokiem jest badanie drożności jajowodów, czytałam Wasze dzisiejsze wpisy i o tym pisałyście. Proszę napiszcie jaka w ogóle jest cena? Ja mogę to zrobić tylko prywatnie, czy ten zabieg boli? Bo mi lekarka powiedziała, że boli raczej tylko wtedy gdy są zrosty.. a jak wszystko dobrze to nie powinno boleć.
Co ważne, powiedziała mi że absolutnie mąż nie może palić! więc kochane, jeżeli Wasi mężowie palą to każcie im rzucić bo to bardzo osłabia plemniki! To musi być naprawdę ważne bo jak byłam u niej w październiku to pytała się właśnie czy maż pali i powiedziałam że popala, to oczywiście zabroniła i wyobraźcie sobie, że ona pamiętała o tym popalaniu i się dzisiaj pyta czy mąż jeszcze popala hehe dobra ta moja lekarka jest mieć taką pamięć Mąż oczywiście przestał popalać
Co pamiętam to mówiła, że cały czas mam brać kwas foliowy i zapisała mi taki lepszy, jak będziecie chciały nazwę to podam Wam (to jakaś nowość na rynku).
Super, że masz dobre wyniki.
Pierwsze HSG miałam w trakcie operacji, pod znieczuleniem, więc nie powiem Ci czy boli czy nie, kolejne 14 lutego i wtedy zdam relacje.
Mój też trochę popala i chyba będę musiała go wytargać za uszyAneTka87 lubi tę wiadomość
07.2016 - usunięcie mięśniaka i chromotubacja L-, P+
10.2016 - wypalanie nadżerki
03.2017 - HSG (oba jajowody drożne!) -
Sun81 wrote:Hej dziewczyny, a myslalyscie o inseminacji ???
pozdrawiam
Ja myślałam o inseminacji, ale moi lekarze wolą doprowadzić do naturalnego poczęcia (śmieszna sprawa w prywatnej klinice, prawda?). Nie interesowała się więcej tym tematem, ale co nieco słyszałam i podobno przygotowania do inseminacji są dosyć męczące.Trzy cykle stymulowane. Jeden cykl nieplanowanej przerwy. Kolejny cykl stymulowany. Wcześniejsze bezskuteczne. 30 lat. Starania od 2014 roku.
PCOS -
Myślę, że inseminacja w klinice ok 1000zł.
Nam ginka proponowała na NFZ, póki co próbujemy samą indukcję owulacji i dajemy ssobie czas.
HSG najbardziej boli przy niedrożnych jajowodach, ale nie ma co się stresować bólem HSG. Szykujemy się na większy ból jakim jest poród
Papierosy podobno gorsze są od alkoholu. Moja ginka też kiedyś o to pytała.Ba jak byłam w szpitalu na badaniach hormonalnych to mnie też pytali czy palę.
Aneta dobrze wyjść od lekarza z nową energią i poczuciem, że będzie dobrze cieszę się bardzAneTka87 lubi tę wiadomość
"Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
Cześć kobietki:-)
A propos inseminacji,w Gyncentrum koszt to 750 pln.
Monijaa a jest inseminacja na NFZ?orientujesz się jakie warunki trzeba spełnić?"Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
Ja do swojej gin chodzę prywatnie a ona pracuje też w szpitalu. Głównie na oddziale endokrynologii ginekologicznej. Muszą być drożne jajowody i facet ma wykonać przed inseminacją badania w kierunku HIV i chyba żółtaczek. Muszą go przyjąć na oddział endokrynologiczny. Tutaj nie pamiętam na jakiej zasadzie to się ma odbywać.
Generalnie nie ma konkretnych wytycznych co do inseminacji na NFZ. Przynajmniej ona nic nam nie mówiła a inseminację zaproponowała na drugiej wizycie prywatnej jak poszłam z wynikami hormonów do niej."Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
Anetka87 bardzo się cieszę, że wszystko u Was w porządku.
Mój mąż pali niestety, i nie umie się oduczyć... Mimo usilnych starań, mówi, że chciałby ale on to lubi, i że w pewnym sensie boi się rzucać. Ale stara się mega ograniczyć. A dla niego to naprawdę dużo.
Marciaa, u mnie jest tak że mogę na badania hormonów przyjść w dowolnym dniu cyklu (ważne żebym ja wiedziała który to dc i która faza) oni przy wynikach podają obok normy dla konkretnej fazy.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Ale wczoraj mój mąż powiedział że mam dziś koniecznie lecieć do apteki po suplementy dla niego. Kocham go za to że tak chętnie się angażuje. Muszę tylko poszukać nazwy tego suplementu, który któraś z Was mi wczoraj polecała.
AneTka87 lubi tę wiadomość
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Kimmy wrote:Ja dzisiaj zatestowalam i był bladzioch ale taki ledwo ledwo widoczny. Byłam na becie także po południu wszystko się okaże
Kimmy, ja jako czarownica tego wątku już dawno obstawiałam żeś zafasolkowana.
Daj znać, czy betka potwierdziła, na razie nie gratuluję, coby nie zapeszyć. :*Kimmy lubi tę wiadomość
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
marciaa wrote:Kimmy, trzymam kciuki !!
Wroblowa, tak ale chodzi o to żeby sprawdzić czy owulacja była to 7-8dpo
aaaa, to tak. przynajmniej z tego co mi kiedyś gin mówił to jak chce sprawdzić czy na pewno owulka się pojawiła to mam przyjść do niego tydzień po.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualnyDziewczyny dziękuję Wam bardzo, jestem pełna optymizmu
Kimmy, trzymam kciuki! Jak jest bladzioch to pewnie jest doobrze
Marcia progesteron robimy od 22 dnia cyklu do 28. Tak mi moja gin wczoraj powiedziała, bo robiłam w 11 dniu cyklu i nawet nie wzięła wyniku pod uwagę i mam zrobić jeszcze raz po 22 dniu cyklu.
Miłego dnia kochane