Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Domyślam się, że to był niezły szok dla Ciebie
Teraz dzieci są dużo bardziej "uświadomione", jak czasami posłucham ich rozmów... masakra
A jak już mówimy o pokazywaniuOstatnio jak czekałam na autobus, późna godzina, podszedł do mnie koleś, stanął obok i pyta "Chcesz go dotknąć?"
Powiedziałam nie i sobie poszedł a ja w śmiech
A mąż na to "i co, dotknęłaś?"
-
Apropo różnic płci, jak urodziłam syna, córka miała 5 lat, przewijam go, a ona na to bardzo poważnym tonem:
"Mamo, a kiedy mu to odpadnie?" Krótko wcześniej odpadł mu pępuszek, więc myślała, ze z ptaszkiem bedzie tak samodo dzisiaj cała rodzina sie z tego śmieje
Rodzynka, Jaspis lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny to jeszcze Wam coś zdradzę. Mój mąż mi to wypomina i chyba będzie wypominał do końca moich dni.
Kiedyś zasnęłam mu w środku akcji
Zszedł do poziomu majtek, "zajął" się mną i w pewnym momencie zorientował się że przestałam sie wiercić i jęczeć a zaczęłam chrapać.
A ja poprostu byłam po takim 14 dniowym maratonie w pracy, że padłamKarolyna, Rodzynka, Jaspis lubią tę wiadomość
-
Cześć kochane
Już po pracy, uff.. Myślałam że zwariuję
Ale macie historie! Ja miałam w przedszkolu męża Konrada, z którym przeżyłam swój ,,pierwszy pocałunek"To było na plastyce, schylił się pod stół żeby NIBY podnieść pędzelek, pociągnął mnie i pocałował pod stołem haha
Ale chłopak był słodki, odprowadzał mnie do domu (mieszkamy DALEJ na tym samym osiedlu!) w dzień babci
Jak się bawiliśmy w dom, ja byłam mamą a on tatą hahaha
-
Na początku nie, może szok zadziałał, tym bardziej że koleś był raczej chuderlawy i wyglądał jak typowy informatyk w sweterku
Śmiałam się całą drogę do domu jak głupia, potem jak wszystkim opowiadałam to też a dopiero później dotarło do mnie, że zbok mógł mi coś zrobić
-
Wróblowa wrote:Heh, Aika, ja myślałam że moja dusza umiera wczoraj. Dziś wysyłam Ci pozytywną energięę.
To był pierwszy cykl ,gdzie tak strasznie przeżyłam porażkę,dosłownie wyrwało mi serce,nawet po biochemicznej tak się nie czułam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2017, 17:32
"Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
Dobry wieczór:)
Mili - przykro mi z powodu przyjścia @.
A wy dziewczyny dobry temat zastępczy macie:))) Kilka lat temu obok szkoły, w której pracuję, często przechadzał się pan z ptaszkiem na wierzchu. Osobiście ominęło mnie szczęście spotkania owego osobnika. Ale kilku osobom "udało się". Później interweniowała policja.
A kiedyś miałam nieprzyjemną sytuację w autobusie. Jakieś 15 lat temu to było. Przysiadł się do mnie facet, zaczął coś zagadywać i nagle przesunął się do mnie i chciał żebym go pocałowała. Obleśny typ. Na szczęście zareagował kierowca, który widział wszystko w lusterku. I kazał gościowi przesiąść się na tył. A ja młoda - lat 19 i dosłownie zatkało mnie. -
Ja od kilku dni mam jakiś straszny spadek libido
Jak jeszcze parę dni temu mąż mnie nazywał nimfomanką
Tak teraz nawet całować się nie chcę
Dziwne bo zawsze cały cykl byłam pobudzona, naprawdę, mąż ma rację co do nimfomanki haha
Dziwnie się czuję...