Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Lunna wrote:Ja sie troche stresuje bo mniej wiecej w tym okresie moja przyjaciolka stracila seoja ciaze, byla dzidzia a serduszko nie zaskoczylo. U nas jak miala 3mm cos mrugalo ale jeszcze za slabo albo to moj puls byl. Oczywiscie jestem dobrej mysli ale i tak obawy czy tam wszystko okejo jest sa. Mysle ze na pewno przelom jest jak zaczyna być czuc ruchy dziecka, jest jakis kontakt wtedy
Milego weekendu Wam zycze Kochane. My siedzimy w domku, jutro moze grilla zrobimy
Lunnka ja mam wrażenie, że w głowie mamy całą ciążę rodzą się pytania czy wszystko oki czy zdrowe itp ale to jest normalne bo chciałybyśmy, żeby było wszystko idealnie. I tak będzie! Jesteś strasznie pozytywną osobą i to jest super i tak trzymaj!Lunna lubi tę wiadomość
-
Lunna wrote:Ja sie troche stresuje bo mniej wiecej w tym okresie moja przyjaciolka stracila seoja ciaze, byla dzidzia a serduszko nie zaskoczylo. U nas jak miala 3mm cos mrugalo ale jeszcze za slabo albo to moj puls byl. Oczywiscie jestem dobrej mysli ale i tak obawy czy tam wszystko okejo jest sa. Mysle ze na pewno przelom jest jak zaczyna być czuc ruchy dziecka, jest jakis kontakt wtedy
Milego weekendu Wam zycze Kochane. My siedzimy w domku, jutro moze grilla zrobimy
Lunna potem jest tak samo. Czujesz ruchy ale przecież dzidziol nie rusza się cały czas i nie zawsze trafi w to miejsce. Szczególnie na początku kiedy jest to jeszcze sporadyczne trącanie. Myślę że ten stres i strach jest juz wpisany w żywot matki. -
plinka wrote:Lunna potem jest tak samo. Czujesz ruchy ale przecież dzidziol nie rusza się cały czas i nie zawsze trafi w to miejsce. Szczególnie na początku kiedy jest to jeszcze sporadyczne trącanie. Myślę że ten stres i strach jest juz wpisany w żywot matki.
a jak się urodzi to dopiero chyba wtedy się zaczyna.... i tak około 20lat -
mili_moli wrote:Czytałam gdzieś wypowiedz dziewczyny która miała jeden dzień po terminie planowanej @ bete 44 a 48h po 21 a teraz 2,5 letnią córkę więc jakaś nadzieja istnieje dlatego też zdecydowałam się na tę luteinę. Aczkolwiek nie nastawiam się, wolę się pozytywnie zaskoczyć niż niemiło rozczarować.
Poza tym piersi nie pozostawiają wątpliwości, są jak tydzień po @.
wow, nie słyszałam o czymś takimto super, jest u Ciebie nadzieja
ja miałam bete bardzo niską przy Twojej więc na pewno nie udałoby mi się. trzymam kciukasy!
-
Lunna wrote:Ja sie troche stresuje bo mniej wiecej w tym okresie moja przyjaciolka stracila seoja ciaze, byla dzidzia a serduszko nie zaskoczylo. U nas jak miala 3mm cos mrugalo ale jeszcze za slabo albo to moj puls byl. Oczywiscie jestem dobrej mysli ale i tak obawy czy tam wszystko okejo jest sa. Mysle ze na pewno przelom jest jak zaczyna być czuc ruchy dziecka, jest jakis kontakt wtedy
Milego weekendu Wam zycze Kochane. My siedzimy w domku, jutro moze grilla zrobimy
Domyślam się o czym piszesz kochana, ale dobrze że jesteś dobrej myśli i tak trzymajja czuje, że u Ciebie serducho już tam pika dzidzia
będzie ok :*
Lunna lubi tę wiadomość
-
plinka wrote:Lunna potem jest tak samo. Czujesz ruchy ale przecież dzidziol nie rusza się cały czas i nie zawsze trafi w to miejsce. Szczególnie na początku kiedy jest to jeszcze sporadyczne trącanie. Myślę że ten stres i strach jest juz wpisany w żywot matki.
plinka i tak już do końca cudownego naszego żywota zostanieplinka, Lunna lubią tę wiadomość
-
Milli moli, właśnie chciałam pisać, żebyś powtórzyła betę. Osobiście znam dziewczynę, której beta spadła a pózniej się okazało, że jednak ciąża jest:)
Ja od razu zaczęłam krwawić, ale z tego co wiem, często dopóki bierze sie luteinę, @ nie przychodzi. Więc jak masz możliwość to powtórz betę, jak będzie znowu niższa to odstaw lutkę. A piersi czy bolą czy nie nie ma żadnego znaczenia, ja w pierwszej ciąży czułam się normalnie, pierwsze objawy to były ruchy dziecka, wcześniej kompletnie nicw drugiej za to miałam wszystkie możliwe chwilę po owu. Dokładnie nie wiem ile, bo wtedy nic nie sprawdzałam, ale sporo przed planowaną miesiączka zrobiłam test i były dwie kreski
EA, plinka lubią tę wiadomość
-
plinka wrote:No dobra aż tak calkiem nie leniuchuję. Pozmywałam naczynia ( to znaczy nastawiłam już drugą zmywarkę) i rosół pyrka na ogniu, a ja wygniatam dziurę w kanapie
hahawygniataj wygniataj
ciąża to taki stan, gdzie kochana nie musisz nic, poza "noszeniem i zabawą" z dzidziemoszczędzaj sie i rośnijcie zdrowo
-
EA nawet nie wiesz jak rośniemy. Moglibyśmy trochę zwolnić. Nastraszyłam Kropka że jak będzie tak rósł to będziemy jeść witaminy co drugi dzień
. Lekarz pocieszył mnie w czwartek że ten łobuz najprawdopodobniej przy porodzie osiągnie wagę grubo ponad 4 kilo :-0
-
plinka wrote:Mili a jakie masz dalej zalecenia? Dostałaś luteinę i jak długo masz ją brać? Będziesz robić jeszcze betę?
Lekarka powiedziała mi, że mogę powtórzyć 2giego badanie ale ja byłam w takim stanie, że stwierdziłam, że już więcej nie będę robiła.
Chociaż w sumie Sabinka masz racje to chyba dobry pomysł bo będę brała te końskie dawki luteiny i będę czekała w nieskończoność aż będę musiała iść na izbę jak dostanę krwawienia po 6tyg. A faktycznie jak będzie niższa to odstawię tę luteinę i tyle.
Zalecenie miałam takie że jeśli krwawienia dostanę za 2-3 dni to od razu odstawiam luteinę i po około 5 dniach kontrola bety czy się wyzerowała.
Jeśli krwawienie będzie za około tydzień to najlepiej iść na izbę wtedy zrobią UGS i badania bo to będzie około 6 tyg.
Jeśli krwawienia nie będzie to wtedy mam iść 8mego na USG do mojej lekarki.
-
plinka wrote:EA nawet nie wiesz jak rośniemy. Moglibyśmy trochę zwolnić. Nastraszyłam Kropka że jak będzie tak rósł to będziemy jeść witaminy co drugi dzień
. Lekarz pocieszył mnie w czwartek że ten łobuz najprawdopodobniej przy porodzie osiągnie wagę grubo ponad 4 kilo :-0
to będzie duży i silny chłopakja zawsze mówie, że lepiej w tą niż w drugą strone
wiem, że mamci w takim stanie ciężko nosić te kiloski, ale czego sie nie robi dla zdrowego bobasa
przynajmniej nie martwisz sie o zbyt maly przyrost wagi
plinka lubi tę wiadomość
-
mili_moli wrote:Lekarka powiedziała mi, że mogę powtórzyć 2giego badanie ale ja byłam w takim stanie, że stwierdziłam, że już więcej nie będę robiła.
Chociaż w sumie Sabinka masz racje to chyba dobry pomysł bo będę brała te końskie dawki luteiny i będę czekała w nieskończoność aż będę musiała iść na izbę jak dostanę krwawienia po 6tyg. A faktycznie jak będzie niższa to odstawię tę luteinę i tyle.
Zalecenie miałam takie że jeśli krwawienia dostanę za 2-3 dni to od razu odstawiam luteinę i po około 5 dniach kontrola bety czy się wyzerowała.
Jeśli krwawienie będzie za około tydzień to najlepiej iść na izbę wtedy zrobią UGS i badania bo to będzie około 6 tyg.
Jeśli krwawienia nie będzie to wtedy mam iść 8mego na USG do mojej lekarki.
Ja tez zrobiłabym bete mili i to wcześniej niż 2-go. A co jeżeli reagujesz tak jak ja na luteine i nie dostaniesz @ dopóki jej nie odstawisz? Szkoda troche czasu na to, szybciej cykl nowy zaczniecie.
Aleeee oczywiście i tak życzę Ci wysokiej bety i żeby @ nawet nie myślała do Ciebie zawitać -
EA wrote:Ja tez zrobiłabym bete mili i to wcześniej niż 2-go. A co jeżeli reagujesz tak jak ja na luteine i nie dostaniesz @ dopóki jej nie odstawisz? Szkoda troche czasu na to, szybciej cykl nowy zaczniecie.
Aleeee oczywiście i tak życzę Ci wysokiej bety i żeby @ nawet nie myślała do Ciebie zawitać
Przyszły cykl to raczej sobie odpuścimy bo pod koniec cyklu wypadałby wylot do USA a co za tym idzie 9h lotu... więc chyba na samym początku to średnio bezpieczne. Już teraz nigdzie bety nie zrobię, więc już poczekam do 2giego. Trudno.