Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi wrote:Moze zbyt duzo pijesz przed testem i mocz jest zbyt rozrzedzony.
Mi w zeszlym cyklu testy wychodzily dopiero w 22dc taka pozna owulka a teraz mam 16dc i dzis juz ciemnieje cos czuje ze jutro pojutrze bedzie szczyt. Dzis wydzielina mnie zalewa, jajnik lekko kluje sa objawy a temp 35.75:p flo wyznaczyl owu na 6dc przez te temp niskie w tym cyklu.
Zwykle staram się nie pić 2h przed ale w sumie chrzanić to co ma być to i tak będzie
Trzymam kciuki żeby owu u Ciebie pojawiła się w przewidywanym terminie.Starania od 2014 z przerwą w 2019 i 2023
♀️ PCOS; mięśniaki macicy; niedomoga lutealna; słaby lewy jajnik; 12/17 i 06/23 cb; 09/23 – miomektomia i cystektomia
♂️ 2018 - morfo 2%; 2023 - morfo 4%
IVF 04/24; mamy 8❄️🥰
🔸05/06/24 FET ❄️5AB🔸5dpt blade ⏸️🔸7dpt mocne ⏸️🔸12dpt beta 887🔸14dpt beta 1874🔸24dpt 6+1 silne krwawienie🔸26dpt 6+3 GS 2.3cm; YS 0.34cm; CRL 0.98cm z bijącym❤️🔸7+3 CRL 1.2cm🔸8+2 CRL 1.9cm🔸9+4 CRL 2.8cm🔸11+3 CRL 4.9cm; NIPT niskie ryzyka; synek 💙🔸13+5 CRL 8.3cm🔸16+5 173g🔸18+5 283g🔸20+4 375g🔸22+3 połówkowe ok 516g🔸25+5 913g 🔸28+5 1426g🔸31+2 2009g🔸33+5 2402g🔸35+5 2883g🔸36+5 3170g🔸37+5 3510g🔸
🍀💙CC 38+3, 3410g, 50cm💙🍀
-
nick nieaktualnynajra88 wrote:Kurczak blady to ja nie wiem co o tym myśleć już... Robię testy od 11dc i ciągle negatywne są. A wszystkie znaki od temperatury, pozycji szyjki po ból jajnika mówią że owulacja raczej już miała miejsce. Nawet test owu dziś już taki tylko bladziutki jest. A w 14 i 15dc to była testowa minimalnie bledsza niż kontrola. Stąd moje pytanie bo ja już tych testów nie ogarniam wstyd aż się przyznawać po tak długich staraniach
-
nick nieaktualnyApplejoy wrote:MammaN nie brałam nigdy luteiny ale czytałam ze niestety tak jest (to jest chyba strasznie paskudne w smaku, prawda?) porozmawiaj z lekarzem, może przepisze Ci coś innego albo w ogóle odpuści
-
MammaN wrote:Brała któraś z Was luteine i czuła się po niej gorzej niz okropnie?
Nie mam plamien ani żadnych innych dolegliwości, żebym musiała ja brać. Dostałam profilaktycznie i mam dość. Po przyjęciu każdej tabletki czuję się gorzej. Mdłości się nasilają a głowa ma chęć pęknąć... Wczoraj byłam u rodziców, przeciagnelo się mocno i nie wzięłam w południe... Do wieczora czułam się super. I dziś powrót koszmaruchyba będę prosić lekarza, zeby to odstawić bo zwariuje. Najgorsze te bóle głowy i osłabienie silne
7tydz [*]
8t3dz serduszko przestalo bić
Hashimoto-hiperprolaktynemia
Mutacja MTHFR_677C-T hetero i PAI 1 homo -
Paola tak mi strasznie przykro... Tulę z całych sił! :* Nie rozumiem czemu teraz tak często to się zdarza?! Musisz mieć zabieg czy jak sytuacja wygląda?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2018, 18:22
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
MammaN będziesz w piątek to poproś o dopochwowo. Ja też zamierzam bo ten dupek też nie najlepiej mi robi. Biorę go właśnie bo nie wytrzymałabym doustnie luteiny. Droższy, ale mniej przykry od niej. Nie odstawiaj lepiej sama już teraz.
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Cześć dziewczyny :*
Dzięki kropeczka za pamięć jestem jestem po pracy staram się Was nadrabiać
Weekend był bardzo intensywny tak jak pisałam ale w niedzielę miałam jakieś dziwne przeczucia i pyk dzisiaj kontrola w naszym wydziale. Kierownictwa brak i zostałam sama. Stres niemiłosierny... nie chcę pisać gdzie pracuję bo to zbyt odpowiedzialna praca nie na forum. Ale właśnie też dzisiaj dowiedziałam się zupełnie przypadkowo, że zarabiam najmniej w całym wydziale w całym! Wiecie jaki to dla mnie strzał w twarz ?? Robię naprawdę wiele i za wiele. Każdy mi to mówi. I każdy jest pewny, że mam "znajomości" bo dobrze się trzymam z kierownictwem. Tak mnie to dzisiaj dobiło, że stwierdziłam jak nie zajdę w ciążę do końca roku to szukam innej pracy. Podłamałam się na maksa.
Ciężki mam ten cykl w ogóle wszystko mi się wali, jeszcze ten mój mąż ze złamaną ręką wszystko nie takNie mam komu się wyżalić przepraszam dziewczyny. Jedyne pocieszenie, że mąż zrobił dzisiaj pyszny obiad a dodatkowo piję moje ulubione wino dla odstresowania.
Praca mnie wykańcza od 2 tygodni robię za 3 osoby tak jak pisałam. Nie mam czasu nawet zjeść. Jestem w rozjazdach bo muszę zawozić dokumenty z punktu A do punktu B... a tu taka niespodziankaPrzez tę prolaktynę nawet nie mam nadziei, że w tym cyklu coś wyjdzie chociaż działamy ale to już z czystej miłości co będzie to będzie. Jeszcze od 3 dni odezwała się moja głowa, tak jak Wam pisałam mam tego cholernego naczyniaka i padaczkę które się wyciszyły i był spokój od jakiegoś roku. A teraz znów czuję się gorzej i muszę brac leki bo czuję się jakbym była po kilku piwach. Lekarz dopiero we wrześniu.
Odliczam dziewczyny dni do urlopu zostały 2 tygodnie... Dziękuję, że jesteście i przepraszam za te żale, wiem, że zawsze tutaj byłam pozytywnie nastawiona ale teraz po prostu siedzę i beczę jak dziecko z niemocy -
aktap wrote:Kochana, tu się zawsze możesz wyżalić! Życzę Ci tej ciąży z całego serca, od razu pizgłabyś zwolnienie i dopiero by zapłakali!
wiem Patka i tego sobie życzę naprawdę. Lubię te pracę ale po dzisiejszym dniu stwierdziłam, że po prostu mnie wykorzystują.. -
Moja Zuzi Kochana! :*** Żal się ile wlezie! Każda z nas ma gorsze dni! Z kierownictwem porozmawiałbym wprost , a nie szukała od razu nowej pracy. Wiadomo, nie możesz im powiedzieć, że wiesz, że zarabiasz najmniej. Ale argumentami za tym dlaczego uważasz , że powinnaś zarabiać lepiej myślę, że dużo możesz wywalczyć, jeśli zdają sobie sprawę jak pracujesz. Wiem z autopsji, że taka spokojna rozmowa (absolutnie nie w charakterze
roszczeniowym)z wypunktowaniem argumentów może naprawdę wiele zdziałać.
Oczywiście napomknelabym , że rozważam zmianę pracy na taką gdzie będziesz bardziej doceniana, ale wszytko grzecznie i taktownie.
Ja jako przełożoną nie nawidzę jak ktoś przychodzi i mówi dawaj bo mi się należy i to z pyskiem,a inni mają więcej. Ale na argumenty zawsze rozmawiam i raczej wyciągam rękę w stronę pracownika.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2018, 18:37
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Kropeczka tym bardziej ze osoby robiące niby to samo zarabiają o wiele więcej a pracują krócej. Wiesz to rozmowa na długo długo. Tak czy siak chyba czeka mnie taka rozmowa z nimi niestety. Zawsze wszystko im mówiłam i teraz też nie omieszkam
Kropeczka85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKropeczka85 wrote:MammaN będziesz w piątek to poproś o dopochwowo. Ja też zamierzam bo ten dupek też nie najlepiej mi robi. Biorę go właśnie bo nie wytrzymałabym doustnie luteiny. Droższy, ale mniej przykry od niej. Nie odstawiaj lepiej sama już teraz.
tak słaba jeszcze nigdy nie byłam. Nigdy.
-
nick nieaktualnyPaolaD wrote:Kochana jak już zaczęłaś to raczej Ci nie odstawić chyba że stopniowo. Bierze się luteine do ok 20tc. Ja przeszłam na dopochwowo 3xdz. Bo smak rzeczywiście tragedia. No i dziś niestety odstawiam i luteine i duphaston bo u mnie niestety niepowodzenie.
tulę z całych sił, chociaż wiem ze to niewiele da :*
-
zuzi_c wrote:Cześć dziewczyny :*
Dzięki kropeczka za pamięć jestem jestem po pracy staram się Was nadrabiać
Weekend był bardzo intensywny tak jak pisałam ale w niedzielę miałam jakieś dziwne przeczucia i pyk dzisiaj kontrola w naszym wydziale. Kierownictwa brak i zostałam sama. Stres niemiłosierny... nie chcę pisać gdzie pracuję bo to zbyt odpowiedzialna praca nie na forum. Ale właśnie też dzisiaj dowiedziałam się zupełnie przypadkowo, że zarabiam najmniej w całym wydziale w całym! Wiecie jaki to dla mnie strzał w twarz ?? Robię naprawdę wiele i za wiele. Każdy mi to mówi. I każdy jest pewny, że mam "znajomości" bo dobrze się trzymam z kierownictwem. Tak mnie to dzisiaj dobiło, że stwierdziłam jak nie zajdę w ciążę do końca roku to szukam innej pracy. Podłamałam się na maksa.
Ciężki mam ten cykl w ogóle wszystko mi się wali, jeszcze ten mój mąż ze złamaną ręką wszystko nie takNie mam komu się wyżalić przepraszam dziewczyny. Jedyne pocieszenie, że mąż zrobił dzisiaj pyszny obiad a dodatkowo piję moje ulubione wino dla odstresowania.
Praca mnie wykańcza od 2 tygodni robię za 3 osoby tak jak pisałam. Nie mam czasu nawet zjeść. Jestem w rozjazdach bo muszę zawozić dokumenty z punktu A do punktu B... a tu taka niespodziankaPrzez tę prolaktynę nawet nie mam nadziei, że w tym cyklu coś wyjdzie chociaż działamy ale to już z czystej miłości co będzie to będzie. Jeszcze od 3 dni odezwała się moja głowa, tak jak Wam pisałam mam tego cholernego naczyniaka i padaczkę które się wyciszyły i był spokój od jakiegoś roku. A teraz znów czuję się gorzej i muszę brac leki bo czuję się jakbym była po kilku piwach. Lekarz dopiero we wrześniu.
Odliczam dziewczyny dni do urlopu zostały 2 tygodnie... Dziękuję, że jesteście i przepraszam za te żale, wiem, że zawsze tutaj byłam pozytywnie nastawiona ale teraz po prostu siedzę i beczę jak dziecko z niemocy
Zuzi a znasz swoją wartość? Nie pytam żeby Ci zrobić przykrość czy coś, tyle ze sama byłam taką frajerką która głupio pracowała żeby innym było super ekstra wykonane, wykazywałam się. Potem się pokłóciłam z szefem o takie warunki i odeszłam na własną działalność. Było warto.... teraz jak dzwoni to nie mam skrupułów - tyle kosztuje moja praca - stać cię ok nie stać to nara.
Pamietam jak mówiłaś o tym ze dziubiesz coś w photoshopie i ilustratorze - może warto by było robić coś po godzinach. Jak się nie upomnisz to niestety nikt Cię nie doceni ... a przecież sama znasz swoją wartość.Kropeczka85, zuzi_c lubią tę wiadomość
[/url]
-
Applejoy wrote:Zuzi a znasz swoją wartość? Nie pytam żeby Ci zrobić przykrość czy coś, tyle ze sama byłam taką frajerką która głupio pracowała żeby innym było super ekstra wykonane, wykazywałam się. Potem się pokłóciłam z szefem o takie warunki i odeszłam na własną działalność. Było warto.... teraz jak dzwoni to nie mam skrupułów - tyle kosztuje moja praca - stać cię ok nie stać to nara.
Pamietam jak mówiłaś o tym ze dziubiesz coś w photoshopie i ilustratorze - może warto by było robić coś po godzinach. Jak się nie upomnisz to niestety nikt Cię nie doceni ... a przecież sama znasz swoją wartość.
mam swoją działalnosc nawet. Dostałam zgodę od przełożonego bo tak to się u nas odbywa. Ale nie mogłam się w pewłni poświecić przez... pracę od 8-16 właśnie. Wiesz zależy mi na tym cholernym stałym dochodzie co miesiąc jak zajdę w ciążę tylko to mnie trzyma. I chyba już tam nie wrócę. -
zuzi_c wrote:znam swoja wartośc i niestety mam taki cholerny charakter, że zawsze muszę sama sobie udowodnić, że jestem w stanie to zrobić. Że chcę się wykazać itd. A zawsze wychodze na tym jak Zabłocki....
To zmień to, tylko Ty to potrafisz.. albo pracuj mniejfakt ze do ciąży fajnie mieć stałe zatrudnienie wiec życzę szybkiej ciąży! :*
[/url]
-
Applejoy wrote:To zmień to, tylko Ty to potrafisz.. albo pracuj mniej
fakt ze do ciąży fajnie mieć stałe zatrudnienie wiec życzę szybkiej ciąży! :*
dokładnie tak też poczynić muszę. Teraz będzie tylko lepiej chyba zawsze musi przyjść taki dół aby przemyśleć kilka spraw.
Jej laski to mnie zaraz tu zbanują za te smęty. Cisza tu. Już się nie odzywamhihi
-
zuzi_c wrote:dokładnie tak też poczynić muszę. Teraz będzie tylko lepiej chyba zawsze musi przyjść taki dół aby przemyśleć kilka spraw.
Jej laski to mnie zaraz tu zbanują za te smęty. Cisza tu. Już się nie odzywamhihi
Kropeczka85, zuzi_c lubią tę wiadomość
[/url]
-
aktap wrote:Dziewczyny, z tego wkurzenia dzisiejszego i niemocy przebiegłam dzisiaj 15 km... Muszę się czymś zająć, bo znowu zaczęłam świrować. A tak dobrze mi szło... Ja jestem mądra do owulacji, a po zaczyna mi odpie*dalać... Już wolałabym dostać tę @ i mieć czystą głowę. Myślałam, że jestem silniejsza i rozsądniejsza...
[/url]