Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania95 wrote:Możesz nam tu marudzić ile wlezie
A czemu Twoja mama nie popiera tej decyzji? Według niej już za późno na dziecko?
Tak. I jak tylko poruszałam ten temat to otrzymywałam 100 argumentów przeciw tak późnej ciąży, więc z nią o tym nie gadam w ogóle. Ja nie mówię, ona nie pyta - taki temat taboo między nami. Jej zdaniem najlepszy czas na dzieci dla mnie dawno minął i powinniśmy żyć we dwójkę i się dorabiać (nie wiem czego jeszcze nie mamy, ale cóż jej zdanie). Ona mnie późno miała i stąd ta traum u niej. Pozostałą trójkę rodzeństwa urodziła przed 20 i tuż po. Mnie miała przed 40tką. Mój ojciec zaraz potem zginął i było jej ciężko, tak sobie to tłumaczę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 20:46
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
Didi wsparcie mamy jest bardzo wazne.przykro mi że tego nie masz. Nie mogę napisać, nie przejmuj się, bo sama bym się przejmowała.ale jedno jest pewne. I to mogę Ci zagwarantować.. Ze jak juz zobaczy stopki i rączki wnusia /wnuczki.. To oszaleje i jej głupie gadanie pójdzie w niepamięć ❤️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
didi123 wrote:Tak. I jak tylko poruszałam ten temat to otrzymywałam 100 argumentów przeciw tak późnej ciąży, więc z nią o tym nie gadam w ogóle. Ja nie mówię, ona nie pyta - taki temat taboo między nami. Jej zdaniem najlepszy czas na dzieci dla mnie dawno minął i powinniśmy żyć we dwójkę i się dorabiać (nie wiem czego jeszcze nie mamy, ale cóż jej zdanie). Ona mnie późno miała i stąd ta traum u niej. Pozostałą trójkę rodzeństwa urodziła przed 20 i tuż po. Mnie miała przed 40tką. Mój ojciec zaraz potem zginął i było jej ciężko, tak sobie to tłumaczę.
To ciężką masz sytuację z mamą ale na pewno się ucieszy z wnuka jak się dowie o ciąży -
nick nieaktualny
-
Ania95 wrote:Podziwiam Ja to bym nie potrafiła trzymać emocji na wodzy albo bym płakała, albo go biła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 21:01
-
Zobaczymy jak to będzie. Zarówno ona, jak i teściowa jak tylko usłyszały, że mamy jednak w planach dzieci to od razu powiedziały, że mamy nie liczyć na ich pomoc. W sumie nawet przez myśl mi nie przeszło o to prosić, bo ja nie wracam po ciąży do pracy tylko chcę własną DG, ale to dopiero jak trochę odchowam i dlatego mnie zdziwiło taki od razu prosto z mostu, że nie pomogą ;P TŻ też zbiera na swój własny warsztat, więc myślę, że damy radęMoje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualnyOkazuje się moj jednak juz nie chce, tzn niby chce ale nie teraz. Po takim czasie to jak cios prosto w serce, jest mi cholernie przykro. I chyba byloby mi strasznie ciezko zostac tutaj z wami i cieszyc sie z waszych zaskoczen gdy w tym czasie ja nie moge sobie na to juz pozwolic. Nie potrafie zrozumiec jak mozna przestac chciec od tak, nagle nie wiadomo czemu..
-
nick nieaktualnyMama360 wrote:Wiesz co mi już bardzo ulzylo chyba że odkryłam w końcu kochanke.bo od maja do lipca szukałam dowodów a nie było to takie łatwe. Byłam Pewna że ma. Ale chciałam mieć dowód namacalny żeby tego nie spierdzielic. Już sobie kasę odkładalam na prawnika i zabawilam się w Detektywa.wiec jak odkryłam to takie było ufff.. Potem łzy w ukryciu. Zresztą wcale szybko się nie chciał wyprowadzać.. Oj nieee. Plan mu zepsułam tym że ja odkryłam. Tak mi. Powiefzial.. Ale udało mi się, wywaliłam go. Długa historia. Teraz śmiesznie nostalgiczna. A że okazał się palantem, który odszedł od żony i od dzieci za jednym zamachem to tylko przyspieszyło moje przestanie go kochać
Moge napisac na priv? -
Angelisia wrote:Okazuje się moj jednak juz nie chce, tzn niby chce ale nie teraz. Po takim czasie to jak cios prosto w serce, jest mi cholernie przykro. I chyba byloby mi strasznie ciezko zostac tutaj z wami i cieszyc sie z waszych zaskoczen gdy w tym czasie ja nie moge sobie na to juz pozwolic. Nie potrafie zrozumiec jak mozna przestac chciec od tak, nagle nie wiadomo czemu..
Tule ogromnie i obyś szybko do Nas wróciła :* -
Angelisia wrote:Okazuje się moj jednak juz nie chce, tzn niby chce ale nie teraz. Po takim czasie to jak cios prosto w serce, jest mi cholernie przykro. I chyba byloby mi strasznie ciezko zostac tutaj z wami i cieszyc sie z waszych zaskoczen gdy w tym czasie ja nie moge sobie na to juz pozwolic. Nie potrafie zrozumiec jak mozna przestac chciec od tak, nagle nie wiadomo czemu..
Może to tylko chwilowe "mam dość"? Może mu przejdzie? Może przerwa? Trzymam kciuki, żeby zmienił zdanie. Wiem, co czuje bo w zeszłym miesiącu przezywałam to samo ze swoim mężem. Już po cyklu miał dość, bo wierzył, że jego plemniki zdziałają cuda i od razu będzie ciąża. A nie było.Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
Każdy może pisać na priv. Proszę się mnie nie pytać!!?? Tylko stara babe zawiadomić bo ja tych wiadomości nie ogarniam że coś przyszło!!! ❤️
Isaura81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Angelisia wrote:Okazuje się moj jednak juz nie chce, tzn niby chce ale nie teraz. Po takim czasie to jak cios prosto w serce, jest mi cholernie przykro. I chyba byloby mi strasznie ciezko zostac tutaj z wami i cieszyc sie z waszych zaskoczen gdy w tym czasie ja nie moge sobie na to juz pozwolic. Nie potrafie zrozumiec jak mozna przestac chciec od tak, nagle nie wiadomo czemu..
Może go to wszystko już przerosło... Ten czas oczekiwania. Trzymam kciuki, żeby szybko się zdecydował na kontynuację starań :* -
nick nieaktualny
-
Angelisia wrote:Ale u nas nie było zadnego nacisku z obu stron, wszystko na luzie. Teraz to ja sama nie wiem czy bede chciala po czymś takim wrócić do starań, co jesli zechce i znowu mu sie odwidzi..