Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
Applejoy wrote:Kto się stara ze mną we wrzesniu? Widziałam Menke i isaura patka didi ktoś jeszcze? Za niedługo zostanę tutaj serio sama...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 11:11
Applejoy lubi tę wiadomość
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Justek wrote:To chyba to nakręcanie tak działa , u mnie pewnie będzie to samo
Ja wtedy taka nakręcona na początku nie byłam, ale z każdym kolejnym dniem spóźnienia @ coraz gorzej ze mną byłoMoje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualny
-
Nefre_ ms wrote:Dziżus, te pytania to działają na mnie jak płachta na byka.
Odpowiadam znajomym: "jak zrobię to będzie", a rodzinie staram się grzeczniej i mówię : " na wszystko przyjdzie czas".
Ale najlepsze są odpowiedzi:
" wiesz masz już prawie 30 lat, powinnaś zacząć się starać.. "
" wiesz ja sobie życia bez dzieci nie wyobrażam, warto sobie zrobić"
Albo moje ulubione Babci mojego męża, która ma 98 lat: "i wiesz, chciałabym dożyć jeszcze waszego.. "
To już wtedy nie wiem co mam odpowiedzieć, czy się zacząć zwierzać czy im przypierdolić
Albo moi teściowie, nic mi nie mówią, ale słyszę, jak życzą mojemu mężowi przy opłatku " No i żebyś się wreszcie dochował". Jakby to było źrebię, a my byśmy hodowlę koni mieli!
I w ogóle, najbardziej lubię, jak mogę odpowiedzieć:
- a wy kiedy
- a Ty co, drugiego/trzeciego/czwartego nie chcesz?
Genaralnie zmieniam temat, albo wychodzę..
Tylko dziwi mnie, bo jednak kultura się tak nie zmieniła i nadal pary które nie mają dzieci, bo nie chcą to jest ich kilka procent, a większość nie ma, bo nie może :> I naprawdę pytania są z dupy.
Ludzie potrafią być bardzo bezpośredni , teściowej powiedziałam ze spóźnia mi się okres , to w odpowiedzi usłyszałam „ rybko uprawiałaś sex to ci się spóźnia „ - zdębiałam
My mamy ulubiony tekst i chyba jedyny - na wszystko przyjdzie czas
Strasznie przeżywam jak w rodzinie pojawia się kolejna ciąża , cieszę się ze komuś się udało , ale nie ukrywam jest mi bardzo przykro i jestem taka rozżalona
Nefre_ ms, Applejoy lubią tę wiadomość
Justek -
Mnie moja rodzina na szczęście nie męczy, bo wszyscy szybo mieli u mnie dzieci (prócz kuzyna jednego) i wszyscy zgodnie uważają, że już jestem na to za stara więc nikt nie porusza tego tematu. I inni jak mnie męczyli to usłyszeli, że nie każdy może mieć dzieci - ten tekst skutecznie zamyka temat i dalsze pytania. Więc mam błogi spokójMoje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
Applejoy wrote:Kto się stara ze mną we wrzesniu? Widziałam Menke i isaura patka didi ktoś jeszcze? Za niedługo zostanę tutaj serio sama...
Applejoy lubi tę wiadomość
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
nick nieaktualnydidi123 wrote:Mnie moja rodzina na szczęście nie męczy, bo wszyscy szybo mieli u mnie dzieci (prócz kuzyna jednego) i wszyscy zgodnie uważają, że już jestem na to za stara więc nikt nie porusza tego tematu. I inni jak mnie męczyli to usłyszeli, że nie każdy może mieć dzieci - ten tekst skutecznie zamyka temat i dalsze pytania. Więc mam błogi spokój
32 lata i za stara rozbawiłaś mnie
Ale wiesz, jakbym tak odpowiedziała, to aż się boje co by się dalej działo.
Już po jednym poronieniu teściowa mi namiary do lekarzy wciskała.. W życiu się tak nie czułam "bezpłodna" jak wtedy. -
Applejoy wrote:Kto się stara ze mną we wrzesniu? Widziałam Menke i isaura patka didi ktoś jeszcze? Za niedługo zostanę tutaj serio sama...
Applejoy lubi tę wiadomość
Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
U mnie to już się zaczęło z 6 lat temu, moja mama mnie urodziła w wieku 21 lat i chyba tego samego "oczekiwała" ode mnie czułam wtedy presję i męczyło mnie że muszę się tłumaczyć, a dla mnie wiek 21-23 Nie był odpowiedni na dziecko, dopiero jak miałam 24 lata zaczęłam poważnie o tym myśleć, ale i tak 3 lata później razem zdecydowaliśmy że to już czas, bo ja 27, mój 30. Poza tym mój mąż musiał do tego dojrzeć, bo wcześniej to tylko ja chciałam, On nie był jeszcze gotowy. Najgorsze były momenty typu składanie życzeń, urodziny, święta itp, każdy w zasadzie sobie życzył wnuka, siostrzeńca/siostrzenicy itp, a mi było cholernie przykro bo wiedziałam że narazie nic z tego chociaż wtedy bardzo chciałam. Teraz tylko mówię że jak Bozia da to będzie.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Nefre_ ms wrote:32 lata i za stara rozbawiłaś mnie
Ale wiesz, jakbym tak odpowiedziała, to aż się boje co by się dalej działo.
Już po jednym poronieniu teściowa mi namiary do lekarzy wciskała.. W życiu się tak nie czułam "bezpłodna" jak wtedy.
Dlatego moja teściowa, im mniej wie, tym lepiej. A zawsze jak o coś zapyta, o co bym sobie nie życzyła to dostaje taką odpowiedź, że już więcej nie pyta mnie, bo męża męczy, ale ten ma zakaz dzielenia się z nią naszym życiem. Napsuła mi krwi przy weselu, wystarczy.Applejoy lubi tę wiadomość
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
Ania95 wrote:Dziewczyny, czy Wasi faceci Was klepia w tylek? Ja tego nienawidze! Nie jestem jakas krowa, a do mojego nic nie dociera
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Ania95 wrote:Dziewczyny, czy Wasi faceci Was klepia w tylek? Ja tego nienawidze! Nie jestem jakas krowa, a do mojego nic nie dociera
Ja też tego nie lubię, mój mąż się na szczęście tego oduczył i już tego nie robi.Ania95 lubi tę wiadomość
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualnyAnia95 wrote:Dziewczyny, czy Wasi faceci Was klepia w tylek? Ja tego nienawidze! Nie jestem jakas krowa, a do mojego nic nie dociera
Zależy od sytuacji i jakie to jest klepnięcie
Jak jesteśmy sami i to jest takie uszczypnięcie to mi schlebia
Ale przy ludziach to by mi chyba ubliżyło.
A takie pacnięcie to średnio mi się podoba..
A próbowałaś mu kiedyś oddać? Klepnij go dwa razy po dupie, zobaczymy czy mu się spodoba:> -
nick nieaktualnydidi123 wrote:Dlatego moja teściowa, im mniej wie, tym lepiej. A zawsze jak o coś zapyta, o co bym sobie nie życzyła to dostaje taką odpowiedź, że już więcej nie pyta mnie, bo męża męczy, ale ten ma zakaz dzielenia się z nią naszym życiem. Napsuła mi krwi przy weselu, wystarczy.
Wiesz ja mam teorię, że im kobieta ma więcej córek, tym.. jest gorszą teściową. Mój mąż ma dwie siostry, więc ja zawsze będę "gorsza" od nich i cokolowiek bym robiła to teściowa daje mi to odczuć.
W ogóle ona ma taką teorię, że jak któreś jej dziecko zachowuje się inaczej ni ż oczekuje, to jest wina tej drugiej strony.. Ona wychowała cudowne dzieci, a mężowie/żona ich zepsuli :> Wiec zawsze jak słyszę jakich to ma nieudanych zięciów, i jak jej biedne córeczki źle trafiły, to sobie myślę, ciekawe co tym córeczkom mówi o biednym synku, co tak źle trafił
Ale zawsze mówię, że mam kochaną teściową, przyjeźdża tylko wtedy jak ją zaproszę :>
-
Nefre_ ms wrote:Wiesz ja mam teorię, że im kobieta ma więcej córek, tym.. jest gorszą teściową. Mój mąż ma dwie siostry, więc ja zawsze będę "gorsza" od nich i cokolowiek bym robiła to teściowa daje mi to odczuć.
W ogóle ona ma taką teorię, że jak któreś jej dziecko zachowuje się inaczej ni ż oczekuje, to jest wina tej drugiej strony.. Ona wychowała cudowne dzieci, a mężowie/żona ich zepsuli :> Wiec zawsze jak słyszę jakich to ma nieudanych zięciów, i jak jej biedne córeczki źle trafiły, to sobie myślę, ciekawe co tym córeczkom mówi o biednym synku, co tak źle trafił
Ale zawsze mówię, że mam kochaną teściową, przyjeźdża tylko wtedy jak ją zaproszę :>
Nie zgadzam się absolutnie... moja mama ma mnie i moja siostrę - jest szczerze mówię zajebistą teściową. Nie wtrąca się, ma swoje zdanie, ale go nie narzuca - jest serio taką drugą mamą. Moja teściowa ma jedną córkę (oczko w głowie), jest tragiczną teściową, źle życzy wszystkim naokoło, mi czasami wypomina że ona nie ma czegoś a ja mam (wtf). Ogólnie unikam teściowej i kontaktu tej toksycznej osoby z kimkolwiek z mojej rodziny... i od razu żyje się lepiej[/url] -
Nefre_ ms wrote:Wiesz ja mam teorię, że im kobieta ma więcej córek, tym.. jest gorszą teściową. Mój mąż ma dwie siostry, więc ja zawsze będę "gorsza" od nich i cokolowiek bym robiła to teściowa daje mi to odczuć.
W ogóle ona ma taką teorię, że jak któreś jej dziecko zachowuje się inaczej ni ż oczekuje, to jest wina tej drugiej strony.. Ona wychowała cudowne dzieci, a mężowie/żona ich zepsuli :> Wiec zawsze jak słyszę jakich to ma nieudanych zięciów, i jak jej biedne córeczki źle trafiły, to sobie myślę, ciekawe co tym córeczkom mówi o biednym synku, co tak źle trafił
Ale zawsze mówię, że mam kochaną teściową, przyjeźdża tylko wtedy jak ją zaproszę :>
Mój mąż ma 1 siostrę i jest oczkiem w głowie teściowej, idealna, a według mnie straszny leń, nic domu nie zrobi, nic nie pomoże, ale jak sobie wychowała tak będzie na starość miała Ma 21 lat, a jak teściowa wyjeżdżała to chciała, żebym ją do siebie wzięła, bo kto jej będzie gotować, z głodu jej umrze, powiedziałam, że do maca ma bliskoMoje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm