NOWENNA STRACZEK
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja chciałam poinformować, że dnia 01.04.2015 o godz, 15:10 w wyniku CC przyszedł na Świat Nasz Kochany Synek Dominik - wcześniaczek. Urodzony w 29tc+5dz ponieważ wykryto jakieś nieprawidłowości z przepływami, brak fali rozkurczowej w pępowinie, małowodzie i to wszystko zagrażało maluszkowi w brzuszku. Maluch w dniu ur. miał 870g i 37cm oraz 4 pkt.Agp. Maluszek dzielnie walczy na intensywnej terapii a my prosimy o modlitwę.
-
nick nieaktualny
-
Ofiaruję za wszystkie staraczki i małego Dominika część radosną Różańca Świętego i co niedzielę w kościele proszę Matkę Boską o dar macierzyństwa. Proszę o modlitwę i za mnie
Tygrys73, 6 cykl staramy się o naszego dzidziunia.Kocia, Summerka, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane,
U nas dobrze. Plamienia jeszcze się zdarzają, ale ponoć niegroźne. Maluszek (chyba synuś) rozwija się ślicznie i zdrowo.
Robiliśmy to usg genetyczne i wykryło jakieś tam dalekie ryzyko zespołu downa... nic dalej nie diagnozujemy, bo to Maluszkowi w niczym nie pomoże. Ważne, że pięknie rośnie!
Dziękuję Wam za wsparcie! Jesteście nieocenione!!!
Magdalena, będę szczególnie się modlić za Waszego Dominika. Jestem przekonana, że Wasza wiara i miłość pomogą mu wyjść ze wszystkich trudności obronną ręką. Życzę Wam spokoju i ufności Bogu!!! I wspieram mocno!ewwiel, Asiak, Yousee, Summerka, Macierzanka:), KMK, Monique33 lubią tę wiadomość
"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, zaczęłam nowy cykl tak mi smutno. W niedziele kończę druga nowenne pompejanska. Myślałam że otrzymam łaskę na Niedziele Miłosierdzia, a jednak Bóg ma inne plany... Dlaczego jedni są wysluchiwani a inni nie? Zgrywam twardziela że już się oswoilam z tym że nie będę mama, ale to jednak boli bardzo.
Pamietam o Was i trwam w modlitwie dalej.Monique33 lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
A i ja się chętnie pomodlę za Was Jak to mawia mój doktor "mąż strzela ale Pan Bóg "kule" nosi" więc chwila modlitwy nie zaszkodzi
Aganeska, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Witam JA wczoraj zakończyłam Nowennę i przymierzam się do kolejnej. Życzę Wam wszystkim pomyślności i zapewniam o dalszej modlitwie.
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyYousee wrote:Dziewczyny, zaczęłam nowy cykl tak mi smutno. W niedziele kończę druga nowenne pompejanska. Myślałam że otrzymam łaskę na Niedziele Miłosierdzia, a jednak Bóg ma inne plany... Dlaczego jedni są wysluchiwani a inni nie? Zgrywam twardziela że już się oswoilam z tym że nie będę mama, ale to jednak boli bardzo.
Pamietam o Was i trwam w modlitwie dalej.
kochana Bóg wszystkich wysłuchuje, tylko niektórzy tak pięknie się modlą i mówią do Niego, że Bóg chce trochę dłużej posłuchać tych pięknych słów, pewnie tak jest w Twoim przypadku ;*Kocia lubi tę wiadomość
-
A ja sie często zastanawiam jak naprawdę jest z ta modlitwą... jezeli chodzi o poczęcie... jedni w ogole sie nie modla nawet w Boga nie wierzą a maja dzieci bez problemu inni modlą się latami a nigdy rodzicami nie zostają jeszcze inni modlą sie i maja dzieci wcześniej czy później...
Mi sie wydaje że jeżeli jest to komuś pisane to czy będzie sie modlił czy nie to i tak Bóg zrobi swoje.
Czy to nie jest bardziej przyczyna medyczna niż sprawa modlitwy??? może nie powinnam tego pisać ale takie odnoszę wrażenie...
Ja w obecnym stanie szybciej uwierzę w swoje zajście w ciążę jeżeli postawię na przyczyny medyczne. Wyleczę to zajdę a modlę sie już lata a nie zachodze więc trudno mi wierzyc że zajdę bo sie modlę. Nawet mam wrażenie że stawiając na modlitwę i uproszenie u Boga poczecia to nie mam szans bo Bóg nie da takiej osobie jak ja dziecka. Chodzi mi o mój stan psychiczny. Jestem swiadoma tego że nie mogę sobie pozwolić na dziecko mając nieleczona depresję. ja częsciej mysle i marzę o własnej smierci n iz o stwarzaniu nowego zycia więc w takiej sytuacji modląc sie Bóg nie pozwoli mieć dziecko takiej osobie chociażby dla dobra tego dziecka. -
Vanesso, skoro widzisz, że masz nieleczoną depresję... to może czas tym się zająć? Albo najpierw prosić Boga o radość życia. W końcu naszym celem życia na ziemi nie są dzieci (wiem, że mi łatwo teraz mówić, ale próbowałam to samo mówić sobie i uwierzyć w to, gdy odszedł mój synek). Za to radość jest wpisana jak najbardziej w powołanie człowieka do świętości.
A Ty, Kochana, tyle pomagasz innym i tak racjonalnie patrzysz na świat przy tym... jeśli nadejdzie moment, że zostaniesz mamą, będziesz z pewnością cudowną mamusią
Swoją drogą myślę, że kwestia posiadania dzieci jest znacznie bardziej skomplikowana niż sprawy medyczne i ilość modlitw zanoszonych do Boga. Myślę, że to gdzieś jest tajemnicą w sercu Boga. Ale taką dobrą tajemnicą, taką, że On naprawdę nas zna i kocha i daje nam wszystko, co dla nas dobre. Tylko my czasem potrzebujemy czasu, żeby to zrozumieć i przyjąć... ja jestem typem buntownika, więc z tym przyjmowaniem Jego woli to mam problemy...
"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
Vanessa, koniecznie musisz zająć się tą depresją. Musisz znaleźć sobie cel w życiu. jeśli nie dzieci to żyj dla Twojego męża, spędzajcie cudowne chwile. Nie można poddać się beznadziei."I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba