NOWENNA STRACZEK
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyASKAS to wspaniała wiadomość. Ja we wtorek rowńiez dowiedziałam sie ze jestem w ciazy. Jestem w trakcie odmawiania NP, za pierwszym razem po połowie przerwałam wiec 7 września zaczęłam ja na nowo. Wczoraj dowiedziałam sie, ze moja siostra odmawia NP w intencji poczęcia dzieciątka dla mnie wiec podwójnie wymodlilysmy te piękna wiadomość. Jeszcze cały czas sie boje, wszystko takie nieprawdopodobne u mnie. Zmieniłam lekarza i ten stwierdził u mnie bardzo silne PCOS, dopiero zaczynaliśmy leczenie u niego. Nawet okresu pod jego opieka nie dostałam bo moj ostatni był 27 lipca a cykle naturalne mam bardzo długie i dopiero czekałam na kolejny okres końcem września. Gdy poszłam do lekarza 22 września stwierdził, ze chyba niedawno miałam owulacje i zlecił zrobić test ciążowy z krwi, który potwierdził ciąże. Wtedy beta wynosiła zaledwie 5 a dwa dni pózniej już 162. Nadal nie mogę w to uwierzyć ze możliwa jest ciaza z owulacji w 52 dniu cyklu.... Wiec wszystko po prostu "zwalam" na nowennę po dwóch latach staran a dzisiaj zrobiłam test i piękna druga krecha, i nie musiałam nic pod światłem wypatrywać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 17:35
kattalinna, Kocia, ewwiel, ASKAS3108, Summerka, Bratek, sylwiunia, ewelinka2210, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Jeszcze się przywitam tutaj
Wpadam na ovu sporadycznie, ale nie zapominam o Was!
Gianna, już tak niewiele czasu. Jak się czujesz?
Summerka a u Ciebie jak tam?
Yousee, pamiętam, modlę się!
Co do Lili nie wiem. Ostatnio tu widziana pisała o córeczce adopcyjnej, więc może dlatego jest koło niej dzidziuś?
Listę aktualizowałam na 129 stronie, bo niedaleko
Kochane ja już też przeszłam długą i trudną drogę i raz lepiej raz gorzej dogadywałam się z Bogiem, ale zrozumiałam niejedno - że nie ma nic na zawołanie i nawet nieszczęścia, które nas dotykają mają głębszy sens. Każda sytuacja, w której się znajdujemy jest po coś, trzeba tylko temu zaufać.
No i pięknie mi się napisało, gorzej z realizacją
Sama mam chwile zwątpienia, sama się z tym czasem kłócę, ale zaraz po tym dostaję dowody na to, że to jednak działa, bo cudem obok nas nie zawsze jest to, co sobie akurat wymyśliliśmy na dany moment i trzeba przyjąć to, co akurat jest
dobrej nocy!krysiak, Summerka, ewelinka2210, Yousee lubią tę wiadomość
-
Macierzanka:) wrote:Jeszcze się przywitam tutaj
Wpadam na ovu sporadycznie, ale nie zapominam o Was!
Gianna, już tak niewiele czasu. Jak się czujesz?
Summerka a u Ciebie jak tam?
Yousee, pamiętam, modlę się!
Co do Lili nie wiem. Ostatnio tu widziana pisała o córeczce adopcyjnej, więc może dlatego jest koło niej dzidziuś?
Listę aktualizowałam na 129 stronie, bo niedaleko
Kochane ja już też przeszłam długą i trudną drogę i raz lepiej raz gorzej dogadywałam się z Bogiem, ale zrozumiałam niejedno - że nie ma nic na zawołanie i nawet nieszczęścia, które nas dotykają mają głębszy sens. Każda sytuacja, w której się znajdujemy jest po coś, trzeba tylko temu zaufać.
No i pięknie mi się napisało, gorzej z realizacją
Sama mam chwile zwątpienia, sama się z tym czasem kłócę, ale zaraz po tym dostaję dowody na to, że to jednak działa, bo cudem obok nas nie zawsze jest to, co sobie akurat wymyśliliśmy na dany moment i trzeba przyjąć to, co akurat jest
dobrej nocy!
Racja, tylko mimo tego, że człowiek o tym wie, czasem trudno to przyjąć z pokorą
U mnie w porządku, po początkowych zawirowaniach z ciążą (plamienia, niedoczynność tarczycy) staram się ufać i byc dobrej myśli, bo często łapię się na tym, że mam tak wiele dowodów, że Bóg mnie wysłuchuje i działa - naprawdę działa, a mimo tego wątpię w Jego łaskę...
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 22:44
krysiak lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Kochane,
Dawno nie pisałam... ale tą wieścią MUSZĘ się z Wami podzielić. Od środy 23.09 Janek jest już z nami. Urodził się mając 2900g i 50 cm. Jest cudny, zdrowiutki i uroczy. Generalnie to aniołek, choć dziś w nocy coś przeszkadzało w brzuszku i przez to ja spałam raptem 2 h... ale takie uroki macierzyństwa... odeśpię w dzień, jak się uda. Bo w dzień Janek tylko śpi i je
Kochane, to nasze Maleństwo to dla nas cud od Boga i w dodatku spełnienie Bożej obietnicy względem nas. Dziękuję, że wspierałyście mnie modlitwą całą ciążę :*
Pamiętam o Was!krysiak, Asiak, kattalinna, sylwiaśta159, ktosik, littleladybird, Macierzanka:), Nazja, potforzasta, Summerka, Yousee, ewelinka2210, ewwiel, Bratek, sylwiunia, arturowa, Bluberry lubią tę wiadomość
"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
U nas jeszcze 2 m-ce oczekiwania na mały Cud. Też ma być synek:)
Modlitwy nadal praktykuję, mimo, że na dzięki Bogu do tej pory wszystko przebiega dobrze,to cały czas gdzieś tam w głowie pojawiają się jakieś obawy (ja już tak chyba mam, że zawsze muszę się czymś martwić). Wiem jak bardzo potrzebna jest najdrobniejsza modlitwa i Boże wsparcie dla wszystkich-dla świeżo upieczonych mam, dla tych wyczekujących z niecierpliwością pojawienia się dzieciątka i dla tych przyszłych, czekających z wytęsknieniem na swoją kolej. Też pamiętam o Was.krysiak, Bratek, Summerka, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Gianna gratulacje
Nazja jeszcze troszkę i synek będzie z Tobą - wtedy się troszkę uspokoisz, ale to już tak jest jak się jest mamą, że się o swoje dziecko cały czas martwi
Pamiętam o Was wszystkich w modlitwie
Ja w końcu dotarłam do części dziękczynnej Zaczynałam kilka razy, bo często przysypiałam przy części błagalnej, tutaj mi pisałyście, że jak nad ranem się obudzę, to mogę dokończyć, ale przy dziękczynnej nie zdażyło się to ani razu, bo po prostu nie znam na pamięć modlitwy końcowej, tak jak błagalnej i nie mogę sobie pozwolić na przysypianie, bo na pewno nie skończę - musze w telefonie treść przeczytać Taki sposób u mnie działa Pewnie jak skończę, to w końcu się jej na uczę, ale może to we mnie dobre nawyki wyrobi na nastepna nowennę, bo WIEM, że nie potrafię już żyć bez różańca, to jedna z piękniejszych modlitw i dziękuje Wam za ten wątek, bo dzięki niemu dowiedziałam się o Nowennie
Nie doczekałam się jeszcze drugiego dziecka i wiem, że rożnie może być ze spełnieniem tej prośby, ale czuję tą łaskę, która dostałam od Pana Boga, jestem innym człowiekem, ta Modlitwa mnie zmieniła
Pozdrawiam Was wszystkie i jak pisałam pamiętam o Was w modlitwie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2015, 09:01
Nazja, Summerka, Bratek, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Witam )
Wracam tu do was po 2 miesiacach stran. Kiedy napisalam w 1 cs poradzilyscie mi troszke zluzować wiec tak zrobilam . Teraz to moj 3 cs kolejny mimo leczenia bezowulacyjny ... zaczynam nowennę pompejańską.
Jesli mogla bym prosic was o wstawiennictwo w modlitwie za "sprawnosc" moich jajnikow a co za tym idzie o cud w postaci dziecka.
Pozdrawiam !Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
Witajcie! Jakiś czas temu dołączyłam do Was i modlę się codziennie za nas wszystkie! Dzisiaj ujrzałam bladziutką drugą kreseczkę, jeszcze nieśmiało, ale już powoli się cieszę... Od wielu osób na forum usłyszałam o mocy Nowenny Pompejańskiej, ale nie miałam odwagi podjąć się tak czasochłonnej modlitwy... Myślałam sobie - jak zajdę, to wtedy rozpocznę. No i nadszedł ten dzień, dziś przypomniałam sobie o moich myślach i rozpoczęłam! Już widzę, że to mnie uspokaja, ale nie usypia (jak zwykle na mnie działał różaniec). Proszę o modlitwę za wytrwałość i owoce tej pięknej Nowenny!
Ev, kattalinna, Summerka, Asiak, krysiak, ewelinka2210, Bratek, Macierzanka:), ewwiel lubią tę wiadomość
Helenka Rośnij zdrowo córeczko!
-
kirys wrote:Witajcie! Jakiś czas temu dołączyłam do Was i modlę się codziennie za nas wszystkie! Dzisiaj ujrzałam bladziutką drugą kreseczkę, jeszcze nieśmiało, ale już powoli się cieszę... Od wielu osób na forum usłyszałam o mocy Nowenny Pompejańskiej, ale nie miałam odwagi podjąć się tak czasochłonnej modlitwy... Myślałam sobie - jak zajdę, to wtedy rozpocznę. No i nadszedł ten dzień, dziś przypomniałam sobie o moich myślach i rozpoczęłam! Już widzę, że to mnie uspokaja, ale nie usypia (jak zwykle na mnie działał różaniec). Proszę o modlitwę za wytrwałość i owoce tej pięknej Nowenny!
Cudownie ! . Ja tez zaczelam odmawiac nowenne 3 dni temu i tez wydawalo mi sie ze moze byc to nużące ale tak jak i na ciebie dziala na mnie uspakajająco.
Ogrmnie sie ciesze z z twojej radosci !kirys lubi tę wiadomość
-
Summerka, Ewwiel gdzie jesteście?
Kochane, u mnie bez zmian w temacie ciąży. Dalej brak. Na razie jednak mam inne sprawy na głowie bo dostałam nową pracę i zaczynam w styczniu cieszę się bardzo!
Pamiętam o Was wszystkich, modlę się mniej regularnie, szukam cały czas Boga i siebie. Ale codziennie daję westchnienie w Waszej intencji :*ewelinka2210, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
nick nieaktualnyDzień dobry! Moje dziecko zapytało wczoraj czy Mikołaja można prosić o brata? Powiedziałam mu , zresztą już nie pierwszy raz że trzeba się modlić bo to zależy od Boga, więc zapytał czy może napisać do Niego list z taką prośbą ... i napisał , położył na parapecie . Ja dziś zabrałam i płaczę. Wczoraj płakałam i dziś już od rana . Tłumaczę mojemu Miłoszkowi że nie każdy ma rodzeństwo, bo nie mam ja i moja mama, wtedy jest jeszcze gorzej bo zaczyna pytać się dlaczego Bóg tak właśnie chce i że jest zły Nie chciałabym żeby tak właśnie mówił Jest mi bardzo ciężko z tym, bo ja też bardzo pragnę drugiego dziecka... jak to wszystko przeżyć?
-
arturowa wrote:
http://jpdwa.blogspot.com/2014/06/modlitwa-mazonkow-o-dar-potomstwa.html
I Nowenna Pompejańska, dla wytrwałych.
Te modlitwy znam bo sama się nimi modliłam/modlę.
Modliłam się tą modlitwą o potomstwo za wstawiennictwem św. Jana Pawła II. Dziś jest wspomnienie liturgiczne naszego Wielkiego Świętego Rodaka. I właśnie w tym dniu zbadałam przyrost bety - po 72 h z 493,3 na 1836
arturowa lubi tę wiadomość
Helenka Rośnij zdrowo córeczko!
-
Gratuluję kirys !
Cieszę się że ci mogłam w jakiś sposób pomóc
Życzę spokojnej ciąży i zdrowego dzieciątkakirys lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Skończyłam wczoraj Nowennę w intencji dzidziusia Nie jestem w ciąży, ale spokój duży daje ta modlitwa i cieszę się, że w końcu skończyłam, bo miałam kilka podejść. A dziś zaczynam kolejną w innej intencji
Dziękuję Wam za informacje o tej modlitiwie Modlę się za Was codziennie
Kirys Kochana jeszcze raz gratuluje Spokojnej ciązy życzę i radości przy odmawianiu Nowenny
yesenia myślę, że Twój synek czuje jak bardzo Ciebie gnębi to, że w ciąży nie jesteś. Ja też bardzo pragnę drugiego dziecka, więc wiem, co czujesz, a u mnie już 23 cykl starań i nadal nic. Ale wierzę, że Bóg ma plan i nawet jak nigdy w ciąży juz nie będę to WIEM, że to wszystko ma jakiś większy niezrozumiały dla mnie teraz sens. Zaufaj Panu Bogu, powiedź mu te piekne słowa "Jezu Ty się tym zajmij" i po prostu żyj Wierzę, że doczekasz się upragnionego drugiego dzieciątka , a Ty spróbuj dziekować Bogu za to co masz - pomodlę się za spokój dla Ciebie i oczywiście dzidziusia
kirys, Bratek lubią tę wiadomość