NOWENNA STRACZEK
-
WIADOMOŚĆ
-
MOI wrote:Moge do was przylaczyc, a wlasciwie powrocic?
im więcej tym lepiej.
Dobrze trafić na ludzi z podobnymi problemami i poglądami, jest miejsce, żeby się wygadać
Vanessa zaglądasz do nas czasem? co u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 20:08
MOI lubi tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 22:45
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
arturowa wrote:Ewelinka2210, mogę spytać jak sformułowałaś intencję? Ja się modliłam o "poczęcie zdrowego dziecka w tym roku" ale chyba niepotrzebnie nałożyłam Bogu takie głupie ramy czasowe
arturowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKirys gratulacje, dużo zdrówka dla Was
Ja też modliłam się za wstawiennictwem Jana Pawła II nie miałam konkretnie ułożonej modlitwy, zawsze pod koniec rozważania modlitewnego prosiłam prostymi słowami Jana Pawła o wstawiennictwo i uproszenie dla nas daru potomstwa. Praktycznie zawsze jak dochodziłam do tej części nie mogłam powstrzymać łez.. modliłam się tak przez miesiąc po poronieniu i głęboko wierzę że moja modlitwa w niebie nie przeszła bez echa nasz kochany Papież działa cuda.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 17:21
kirys, Bratek lubią tę wiadomość
-
Yousee wrote:Summerka, Ewwiel gdzie jesteście?
Jak wiecie o ciąży dowiedziałam się w 2 dniu części dziękczynnej NP po 1,5 roku starań i walcząc w między czasie z nowotworem tarczycy. Ciąża nie należała do najprostszych, szczególnie na końcówce bylo bardzo ciężko. Latem odmawiałam NP w intencji szczęśliwego rozwiązania i zdrowego dzieciatka. Przed porodem mialam chwile załamania i zwątpienia czy ta moja ostatnia NP zostanie wysluchana. Dzis mogę powiedziec, ze lepszego porodu nie mogłam sobie wyobrazić. Bylo tak jak chciałam. Co prawda dlugo na niego czekałam i gonily nas terminy kończącego sie urlopu męża, ale sam poród byl idealny. Kilka ostatnich dni spędziłam w szpitalu na patologii ciąży. W sobotę 17.10 rozpoczela się akcja skurczowa (taka do wytrzymania), o 0:40 odeszły mi wody, położna zrobiła mi lewatywę po czym zaliczyłam szybki prysznic. O 1:45 na własnych nogach szlam na porodowke. A tam już wszystko potoczylo się ekspresowo i o 2:30 Alusia byla już na moim brzuszku (poszlo tak szybko, ze mąż nie zdąży dojechać a mial być poród rodzinny). Córcia zdrowa a ja bez żadnych pęknięć czy nacięć. 2 godz później juz normalnie chodziłam. Poprzedni poród trwal 8 godz, byl po oksytocynie i obrażenia mialam na tyle silne, ze jakies 2tyg dochodzilam do siebie. Wiec po raz kolejny doswiadczylam sily modlitwy i zaufania w wypowiadaniu słów: "Panie, Ty się tym zajmij". Dziękuję również Wam wszystkim za modlitwę. Jestem z Wami ciągle i codziennie wspominam Was prosząc o dar macierzyństwa dla wszystkich oczekujących oraz o szczęśliwe rozwiązanie dla wszystkich mam noszących juz swoje szczęście pod sercem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2015, 21:56
Summerka, ewelinka2210, kirys, Ev, Yousee, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny:-)
A poza super porodem jeszcze mialam fajne towarzystwo. Na patologie ciąży wchodziłam razem z dziewczyna w zbliżonym wieku, moja imiennieczka (tez Ewelina), urodzilysmy w ten sam dzień i na położnictwie znów dzielilysmy salę obie urodzilysmy córeczki o niemal identycznej wadze i dlugosci. Opuszczalysmy szpital w tym samym dniu wiec taki drobiazg, ale tez pomaga przetrwac czas pobytu w szpitalu:-)ewelinka2210, Drzwiona, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Kochane ja tez spiesze podzielic sie moim szczesciem. 25 września urodzilam przez cc ukochanego synka. Wiem, ze gdyby nie wasza modlitwa oraz moje zawierzenie Maryi w Nowennie Pompejanskiej oraz wstawiennictwa sw.Dominika nie zaznalabym tego szczęścia.
Kochane trwajcie w modlitwie bo łaska Boza jest nieskonczona.
Aa no i pomimo trudnej ciazy i moich wielu chorob Dawidek jest super zdrowy
ewelinka2210, MOI, Summerka, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
25.09.2015 urodził się mój ukochany Dawid
mój Aniołek 15.02.2014 r. (8tc)
mój Aniołek 01.06.2014 r. (6tc)
Św. Dominiku czuwaj nad nami... -
Drzwiona wrote:Kochane ja tez spiesze podzielic sie moim szczesciem. 25 września urodzilam przez cc ukochanego synka. Wiem, ze gdyby nie wasza modlitwa oraz moje zawierzenie Maryi w Nowennie Pompejanskiej oraz wstawiennictwa sw.Dominika nie zaznalabym tego szczęścia.
Kochane trwajcie w modlitwie bo łaska Boza jest nieskonczona.
Aa no i pomimo trudnej ciazy i moich wielu chorob Dawidek jest super zdrowyDrzwiona lubi tę wiadomość
-
ewelinka2210 wrote:Drzwiona serdeczne gratulacje Bardzo się cieszę i oczywiście Dawidka tez od cioci Ewelinki wycałuj
ewelinka2210 lubi tę wiadomość
25.09.2015 urodził się mój ukochany Dawid
mój Aniołek 15.02.2014 r. (8tc)
mój Aniołek 01.06.2014 r. (6tc)
Św. Dominiku czuwaj nad nami... -
Kochane, cudowne wieści
gratuluję maluchów i przesyłam buziaki :*
odpoczywajcie i cieszcie się maleństwamiDrzwiona, ewwiel lubią tę wiadomość
"I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Cześć dziewczyny, dawno się tutaj nie udzielałam. Gratuluję wszystkim Wam, którym modlitwy zostały wysłuchane i cieszycie się swoimi maleństwami
Ja wpadłam się pochwalić: w końcu dojrzałam do konkretnej modlitwy. Zaczęłam nowennę pompejańską i ufam, że wytrwam w niej do końca. Zaczęłam 1 listopada, a skończę 24 grudnia, taki zbieg okoliczności, ale bardzo mnie ucieszył fakt, że końcówka przypadnie na Wigilię Bożego Narodzenia. To taki szczególny czas
Witaj, Ren niech Cię Bóg błogosławiRen, Drzwiona, ewelinka2210, Ev, Macierzanka:) lubią tę wiadomość