Noworoczne postanowienie wszystkie jedno mamy✨ za 9 miesięcy będziemy mamami! 💖
-
WIADOMOŚĆ
-
Prezesoowa wrote:Dopiero jak dostanę płytę i opis, a to pewnie od badania 2-3 tygodnie niestety. Chciałam iść w inne miejsce, gdzie wyniki są szybciej, ale z kolei terminy były bardziej odległe i wyszłoby na to samo, a nie chcę ryzykować, że się rozchoruję albo wydarzy się coś innego, więc pozostanie mi czekać
Prezesoowa, a sprawdzałaś może na https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/ gdzie są najbliższe terminy? Czasem się okazuje, że zaledwie 30km dalej da się w ciągu paru dni.Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89 -
Mikea wrote:Prezesoowa, a sprawdzałaś może na https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/ gdzie są najbliższe terminy? Czasem się okazuje, że zaledwie 30km dalej da się w ciągu paru dni.
Dziękuję tyle, że ja idę prywatnie, bo chirurg, który by mnie przyjął od ręki i wystawił skierowanie jest na dłuższym chorobowym, lekarz POZ nie może, a gdybym szukała innego lekarza na NFZ, który mógłby mi wystawić to dłużej czekałabym na wizytę niż na tomografWhen life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Chmurka21 wrote:Pije acc, ale już drugi cykl. W poprzednim brzuch mnie bolał, ale bliżej @. Zreszta zacznijmy od tego, ze brzuch mnie zawsze boli między owulacja a @, ale nie aż tak szybko jqk teraz. Pije tez fertistim, ale już od listopada. Pije tylko do owulacji, potem przerzucam się na kwas foliowy.
Dni po owu dzisiaj jestem 4 lub 5. Bol jest od 2-3 dni.
Dziś obudziłam się tez z mega bólem. A wczoraj ledwo usnęłam, Apap nie pomógł, a nospy nie miałam.
Boje się, ze to endometrioza, mam skierowanie na rezonans, ale odwlekam to, ze strachu przed diagnoza. Cała reszta niby w normie. Byłam już tyle razy u lekarza, ze głowa mała 😂
Bardzo współczuję! To musi być strasznie uciążliwe, mierzyć się z takim bólem nie tylko w @ ale już przed i to tak długo 😥
Dla mnie nospa jest za słaba, biorę Spastynę max w trakcie @, ale nigdy na noc, bo rozkurcza tak dobrze, że rano wszystko jest we🩸 ;/
Co do endo, to czasem już na usg da się coś zobaczyć, ale to lekarz musi mieć umiejętności by wiedzieć czego szukać. Ale skoro już masz skierowanie na rezonans, to ja bym w to szła. Banie się diagnozy jest całkiem normalne, ale chyba lepiej się mierzyć z nią niż z niewiadomą.Chmurka21, Pati2804 lubią tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89 -
Prezesoowa wrote:Dziękuję tyle, że ja idę prywatnie, bo chirurg, który by mnie przyjął od ręki i wystawił skierowanie jest na dłuższym chorobowym, lekarz POZ nie może, a gdybym szukała innego lekarza na NFZ, który mógłby mi wystawić to dłużej czekałabym na wizytę niż na tomograf
Rozumiem. Trzymam w takim razie kciuki, by już nie było żadnych opóźnień. Czas tak strasznie wolno leci gdy się na coś czeka...Prezesoowa, Pati2804 lubią tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89 -
Cześć kochane, witam się z wami pierwszy raz w tym wątku, byłam troszke bardziej aktywna we wcześniejszcyh ale czytałam wasze posty. Nie chciałam wcześniej nic pisać bo bałam się że wykraczę czy coś😅 15 grudnia była moja ostatnia miesiączka, 12 stycznia zrobiłam test ciążowy który wyszedł pozytywny, powtórzyłam i kolejne były pozytywne, cień cienia ale były, potem robiłam kilka dni później i coraz ciemniejsze krechy😊 umówiłam się na usg na dzisiaj, bardzo się stresowałam czy wszystko będzie w porządku bo we wrześniu miałam CHYBA biochema( nikt nie był w stanie powiedzieć co się dokładnie wydarzylo) Na wizycie dzisiaj był widoczny pęcherzyk 😊 według aplikacji 5 tydzień i 5 dni. Umówiłam się na za 2 tygodnie I powinno być serduszko. Mieszkam w Niemczech, tu wszystko wygląda inaczej nie mogłam zrobic wcześniej bety, dzisiaj miałam badanie krwi ale nie muszę ponawiać 🫣 nie znam się na tutejszej medycynie ale ufam ze będzie ok. Z mężem staraliśmy się 8 cykli
Prezesoowa, Chmurka21, tralalina, Majuna, Alesiamum, Pati2804, Berry123, KejtKa, Dropsik, Liyss🧚🏻, Sikoreczkaaa, AnitaK, Alysa lubią tę wiadomość
👩2001
🧔♂️1993
8 cs
12.01.2024 ⏸️
24.01.2024 mamy pęcherzyk ciążowy
07.02.2024 następna wizyta pusty pęcherzyk
Poronienie chybione 6/8 tydz. ciąży -
Mikea wrote:Bardzo współczuję! To musi być strasznie uciążliwe, mierzyć się z takim bólem nie tylko w @ ale już przed i to tak długo 😥
Dla mnie nospa jest za słaba, biorę Spastynę max w trakcie @, ale nigdy na noc, bo rozkurcza tak dobrze, że rano wszystko jest we🩸 ;/
Co do endo, to czasem już na usg da się coś zobaczyć, ale to lekarz musi mieć umiejętności by wiedzieć czego szukać. Ale skoro już masz skierowanie na rezonans, to ja bym w to szła. Banie się diagnozy jest całkiem normalne, ale chyba lepiej się mierzyć z nią niż z niewiadomą.
Ponoć w obrazie usg nie ma ognisk endo. Dlatego zlecony rezonans, bo może być endo z ogniskami gdzie indziej.
Na razie chciałam odpocząć, w listopadzie leżałam w szpitalu, w grudniu byłam u tego lekarza gin-endo z wynikami i mi tylko recytował ze wszystko w normie, wiec to mnie przybiło, ze jestem jakaś symulantka… poza tym rezonans 1000 zł wzwyż, wiec na razie odwlekam w czasie…
Ja tez biorę pod uwagę psyche…Pati2804 lubi tę wiadomość
👩30l.
👱♂️33l.
👩🏻🤝👨🏼od 2015r.
👰🤵2021r.
Starania od 06.2023
12cs
Ona: hormony, usg- wszystko w normie
On: kiepskie wyniki nasienia (morfologia, ilość i ruchliwość)
Walczymy dalej! -
Chmurka21 wrote:Ponoć w obrazie usg nie ma ognisk endo. Dlatego zlecony rezonans, bo może być endo z ogniskami gdzie indziej.
Na razie chciałam odpocząć, w listopadzie leżałam w szpitalu, w grudniu byłam u tego lekarza gin-endo z wynikami i mi tylko recytował ze wszystko w normie, wiec to mnie przybiło, ze jestem jakaś symulantka… poza tym rezonans 1000 zł wzwyż, wiec na razie odwlekam w czasie…
Ja tez biorę pod uwagę psyche…
Ach..to faktycznie mocny rollercoaster. Totalnie rozumiem, czemu to odwlekasz. Tulę w takim razie mocno, by przestało tak naparzać i żeby psycha odpoczęła 🫂🫂🫂Chmurka21, Pati2804 lubią tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89 -
Chmurka21 wrote:Pije do owulacji, bo właśnie czytałam, ze mogą powstawać torbiele. Ale ja mam na to inna koncepcje 😂 po prostu mi to nie smakuje i muszę mieć przerwę od tego 😂😂
28 grudnia miałam usg i tez miałam od Wigilii bóle jakieś, a wszystko ksiazkowo niby. Raczej to nie torbiel, miałam
3 razy i bol był inny.
No może i wzmożona praca, nie wiem sama już co to jest, ale nnie mega irytuje …Chmurka21 lubi tę wiadomość
Rozpoczęcie starań 06.2022
💁♀️PCOS, owulacja przywrócona na stymulacji, oba jajowody drożne,
Lametta 5-9 dc 1x2, NAC 5-9 dc 3x1, Proovulin, Resweratrol (250 mg), omega 3 (EPA 1000 mg, DHA 500 mg), Wit D3, Wiesiołek 1- 12 dc 3x1, L-arginina 6-12 dc 3x2, Wit E 1-12 dc 3x1, Pregna start, selen 100 mcg, cynk 30 mg, wit C 1000 mg, zioła ojca Sroki, Ovitrelle x2
Trombofilia:
MTHFR_677C>T Układ homozygotyczny ❌️
PAI-1 4G Układ heterozygotyczny ❌️
14 cykl stymulowany (wczesniej prawie 2 lata)
💁♂️
L- karnityna 3x1 (1800 mg), L- arginina 3x2 (3000 mg), acetyl L-karnityna 2x1 (1000 mg), Q10 3x1 (600 mg), selen 100 mcg, wit E 1x1, likopen 1x1 (20 mg), NAC 2x1 (1000 mg), omega 3 2x1 (EPA 1000 mg, DHA 500 mg), smoothie + zmielone siemie lniane z dodatkiem oleju z czarnuszki
Morfologia nadal 1%, ale w normie w przeliczeniu na ejakulat,
DFI 15%, HBA 74%, MAR test 0% -
Hej, Dziewczyny!
@ultramaryna, trzymam kciuki za betę ✊♥️ W końcu będzie wszystko jasne!
A jak już o becie możesz, to myślcie, że 11dpo będzie już maksymalnie wiarygodna?
@Prezesoowa, rozumiem Cię doskonale, ja też nie lubię czekać, wolę wszystko od razu. Mogę Cię jedynie pocieszyć, że często te wyniki są dużo szybciej - jak moja córka miała rezonans, to mówili nam, że będziemy czekać na wyniki nawet 2 tygodnie, a nie minął nawet tydzień, jak je dostałam. Liczę, że u Ciebie będzie podobnie ✊
@KarolinaJ0702, mnie nie było ma poprzednim wątku, także witam i od razu gratuluję ♥️ Rzeczywiście w Niemczech czy Wielkiej Brytanii prowadzenie ciąży wygląda zupełnie inaczej niż u nas.
U mnie jakieś gorsze samopoczucie. Tak jak pisałam, od poniedziałku coś mnie łapie i złapać nie może. Mam wrażenie, że to jakaś infekcja, jeszcze moja Młodsza jest chora, więc tym bardziej wygląda na przeziębienie. Ale objawy typu bóle kości czy mięśni się nie nasilają, za to gorzej z apetytem, trochę boli mnie głowa i momentami robi mi się słabo 😬 Nie chcę się nakręcać, że coś się wykluwa, z drugiej strony nietypowo to wyglada, bo zazwyczaj wszystkie infekcje z całej rodziny przechodzę najgorzej 🙄
Mam jeszcze pytanie do Dziewczyn, które łykają Ashwagandhę - po jakim czasie widzicie efekty? Ja miewam duże problemy ze snem, doraźnie przyjmuję hydroksyzynę, ale to też nie jest rozwiązanie. W dodatku widzę, że odkąd odstawiłam AH, to znowu "mózg" mi szwankuje... No i jak jest z przyjmowaniem Ashwaganhy w ciąży?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 14:27
KarolinaJ0702, Prezesoowa lubią tę wiadomość
-
Widziałam, że piszecie o zdrowym odżywianiu - ja ostatnio dosłownie mam jazdę na sałatkę z surowego kalafiora 😍 Polecam, petarda, a do tego mega zdrowie i szybkie w przygotowaniu. Oczywiście jeśli ktoś lubi kalafior 🤭
elektro96, Pati2804 lubią tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:Widziałam, że piszecie o zdrowym odżywianiu - ja ostatnio dosłownie mam jazdę na sałatkę z surowego kalafiora 😍 Polecam, petarda, a do tego mega zdrowie i szybkie w przygotowaniu. Oczywiście jeśli ktoś lubi kalafior 🤭
Pati2804 lubi tę wiadomość
👩2001
🧔♂️1993
8 cs
12.01.2024 ⏸️
24.01.2024 mamy pęcherzyk ciążowy
07.02.2024 następna wizyta pusty pęcherzyk
Poronienie chybione 6/8 tydz. ciąży -
MummyYummy,
Brałam
ashwaghandę bardzo długo. Na sen to nie pomagało, bardziej melatonina pomagała, ale taka min. 5mg. I olejek lawendowy do powietrza lub rozrzedzony olejem nośnikowym (jakiś czysty olej, no. Migdałowy)
na skórę , ale porządny musi być - z tego, co wiem tylko Lavandula angustifolia wykazuje działanie terapeutyczne. Po kilku tygodniach brania powinnaś widzieć różnicę.
Hydroksyzynę też brałam doraźnie, ale ona mnie powalała na min. 14h. Byłam jak zombie.
No i hydroksyzyna to mocny lek - wiesz jak to się ma ze staraniem i pierwszymi tygodniami ciąży? Pytałaś jakiegoś lekarza może? W ulotce pisze, z tego, co pamiętam, że stosowany jest przy depresji.
Nie wiem jak jest z ashwaghandą w ciąży i przy karmieniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 14:45
MummyYummy lubi tę wiadomość
-
Prezesoowa wrote:Dopiero jak dostanę płytę i opis, a to pewnie od badania 2-3 tygodnie niestety. Chciałam iść w inne miejsce, gdzie wyniki są szybciej, ale z kolei terminy były bardziej odległe i wyszłoby na to samo, a nie chcę ryzykować, że się rozchoruję albo wydarzy się coś innego, więc pozostanie mi czekać
@Zaczarowan jak się czujesz przed badaniem?Prezesoowa lubi tę wiadomość
-
tralalina wrote:Ultramaryna trzymam kciuki za wyniki!
Szczerze mówiąc taka kreska by mnie kosztowała dużo nerwów 😅 myślałabym jakby tu czas przyspieszyć, żeby zrobić testy później 😂
Ktoś wcześniej pytał o radę w sprawie zdrowej diety. Jestem zdania, że zanim cokolwiek się zmieni w diecie warto przez minimum tydzien, a najlepiej przez dwa tygodnie zapisywać dokładnie co się je. Jeść jak zwykle, ale zapisywać. Jest wiele apek do tego, ja używam Fitatu. Nie patrzeć na te całe kalorie itd tylko sprawdzić co tak naprawdę jemy. Pewnie po tych dwu tygodniach same będziecie widziały co wyeliminować, a co można zastąpić zdrowszym zamiennikiem. Nie zmieniajcie radykalnie diety, bez sensu to jest. Cierpliwość i konsekwencja i mega małe kroczki!
Co do ashwaghandy - jestem wielką fanką. Przy stanach lękowych wyciszała bardzo dobrze. Nie tak jak Xanax, tzn nie doraźnie, ale po paru tygodniach stosowania u mnie działała dosyć szybko. Po drugim dziecku i kryzysie zawodowym musiałam przejść na sertraline i tam ashwaghanda nie jest zalecana. Za miesiąc będę schodzić z antydepresantu i biorę już Relaxane - ziołowe tabletki. Też spoko są, ale jednak ashwaghanda szybciej działała.
No i wspieram jeśli chodzi o kryzys który jest już praktycznie za Tobą.. mam nadzieję że go pokonałaś 😊✊ -
tralalina wrote:MummyYummy,
Brałam
ashwaghandę bardzo długo. Na sen to nie pomagało, bardziej melatonina pomagała, ale taka min. 5mg. I olejek lawendowy do powietrza lub rozrzedzony olejem nośnikowym (jakiś czysty olej, no. Migdałowy)
na skórę , ale porządny musi być - z tego, co wiem tylko Lavandula angustifolia wykazuje działanie terapeutyczne. Po kilku tygodniach brania powinnaś widzieć różnicę.
Hydroksyzynę też brałam doraźnie, ale ona mnie powalała na min. 14h. Byłam jak zombie.
No i hydroksyzyna to mocny lek - wiesz jak to się ma ze staraniem i pierwszymi tygodniami ciąży? Pytałaś jakiegoś lekarza może? W ulotce pisze, z tego, co pamiętam, że stosowany jest przy depresji.
Nie wiem jak jest z ashwaghandą w ciąży i przy karmieniu.
Hydroksyzyny nie powinno się stosować w ciąży, bo przenika przez łożysko. Dlatego ja od owulacji po prostu jej nie biorę. Rzeczywiście stosuje się ją przy depresji, ale to bardziej jako lek uspokajający. Lekarka, która przepisała ten lek wie o tym, że staramy się o dziecko i sama powiedziała, że tutaj są związane ręce. Także liczę na to, że niedługo dopadnie mnie ciążowa senność 😅Jeśli chodzi o hydroksyzynę, to rzeczywiście trzeba dostosować daje do siebie, bo za mała nic nie zdziała, w po zbyt dużej rzeczywiście ciężko funkcjonować kolejnego dnia.
Melatoninę już przerabiałam, niestety bez skutków. Ogólnie w kwestii bezsenności przerobiłam już wszystko - nie oglądam nic przed snem, nie biorę telefonu do ręki, czytam książki na czytniku i bez mocnego światła (staram się wybierać jakieś nudne 🤭), staram się chodzić spać o regularnych porach, nie objadam się przed snem, piję melisę. I nic... Jak mam nie spać, to nie śpię, nawet jak mam za sobą intensywny dzień. A jak mam zasnąć, to bez problemu padnę, nawet jeśli kwadrans wcześniej zjadłam kebaba 🤪
Zaciekawiłaś mnie z tym olejkiem lawendowym. Akurat ostatnio robiłam KatarKiller Pana Tabletki i go stosowałam, także akurat mam w domu. Chyba wypróbuję 😊
A o Ashwagandzie w ciąży jeszcze poczytam. -
Chmurka21 wrote:Pije acc, ale już drugi cykl. W poprzednim brzuch mnie bolał, ale bliżej @. Zreszta zacznijmy od tego, ze brzuch mnie zawsze boli między owulacja a @, ale nie aż tak szybko jqk teraz. Pije tez fertistim, ale już od listopada. Pije tylko do owulacji, potem przerzucam się na kwas foliowy.
Dni po owu dzisiaj jestem 4 lub 5. Bol jest od 2-3 dni.
Dziś obudziłam się tez z mega bólem. A wczoraj ledwo usnęłam, Apap nie pomógł, a nospy nie miałam.
Boje się, ze to endometrioza, mam skierowanie na rezonans, ale odwlekam to, ze strachu przed diagnoza. Cała reszta niby w normie. Byłam już tyle razy u lekarza, ze głowa mała 😂
Tule dziewczyny za biele… i za @@@
Trzymam kciuki za testujące czy to w kibelku czy w lab.
Dobrego dnia 🥰Chmurka21 lubi tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:
Mam jeszcze pytanie do Dziewczyn, które łykają Ashwagandhę - po jakim czasie widzicie efekty? Ja miewam duże problemy ze snem, doraźnie przyjmuję hydroksyzynę, ale to też nie jest rozwiązanie. W dodatku widzę, że odkąd odstawiłam AH, to znowu "mózg" mi szwankuje... No i jak jest z przyjmowaniem Ashwaganhy w ciąży?
O co do Ashwagandy- chętnie tez się dowiem! apropos hydroksyzyny (tak się tylko podzielę) moja psychiatra kiedyś mi powiedziała, że nie należy stosować tego leku, gdy staramy się o ciąże. Zwłaszcza, że przy częstym stosowaniu, człowiek moze się szybko uzależnić. Wiem cos o tym 😂Oczywiście rozumiem Cię, bo każdy przypadek jest inny, niekiedy stan psychiczny nie pozwala na coś innego, ale tak tylko dziele siw doświadczeniem
MummyYummy lubi tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:Widziałam, że piszecie o zdrowym odżywianiu - ja ostatnio dosłownie mam jazdę na sałatkę z surowego kalafiora 😍 Polecam, petarda, a do tego mega zdrowie i szybkie w przygotowaniu. Oczywiście jeśli ktoś lubi kalafior 🤭
Kochana co to za sałatka ? Daj przepis , ja uwielbiam, ale zawsze gotowałam 😉MummyYummy lubi tę wiadomość
Idź do przodu z uniesioną głową, bo jesteś warta KAŻDEGO marzenia, które kiełkuje w Twojej głowie! 🧡