Noworoczne postanowienie wszystkie jedno mamy✨ za 9 miesięcy będziemy mamami! 💖
-
WIADOMOŚĆ
-
Alysa wrote:Przepraszam dziewczyny, ostatnie dni miałam zwariowane. Nie zapomniałam o Was.
Skręcaliśmy z mężem meble, później byłam w pracy po 12h, a był sajgon i nie miałam nawet jak za bardzo nadrabiać. Dodatkowo w ostatnich dniach czuje się też strasznie zmęczona, ciagle czuję się śpiąca, chyba ta pogoda mnie dobija. Już Was dziewczyny nadrabiam.
Co do wątku lutowego to trzeba będzie założyć nowy, ale najlepiej 1 lutego. Czekamy na chętną do prowadzenia
może jakiś mały urlop w pracy? 🙂 -
nick nieaktualnyJeśli ultramaryna zostanie na styczniowym (no mam nadzieję! 😁) i nie będzie chętnych ani nikt nie będzie miał nic przeciwko to ja mogę 😅 zwykle korposzczuruję w domu więc nawet jak nie piszę to podczytuję 😅 a raczej marne szanse by z mojego testowania 31 coś wyszło 🙄
Btw czeka mnie usuwanie ósemki 🙈 jutro będę się umawiać, ale wprost nie mogę się doczekać 🫠 mam nadzieję, że uda się choć na chwilę L4 na nią przytulić 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 23:35
Alesiamum, Dropsik, Mikea, elektro96, MummyYummy, Sikoreczkaaa lubią tę wiadomość
-
Teddy93 wrote:We wrześniu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne po kilku latach przyjmowania, decyzję o staraniach podjęliśmy z mężem na początku listopada, kiedy okazało się, że mój poziom TSH na Euthyroxie się unormował (lekka niedoczynność tarczycy) i udało nam się w trzecim cyklu starań, więc chyba niedługo.
Tak, pierwsza wizyta była wczoraj, ogólnie to bardzo się stresuję, czy wszystko będzie dobrze, w przeszłości przez 8 lat chorowałam na bardzo ciężką postać anoreksji (zagrożenie życia), lekarze straszyli mnie wtedy możliwymi problemami z płodnością w przyszłości itp. Co prawda jestem zdrowa już od prawie 8 lat, ale niepokój z tyłu głowy i tak pozostał 😥Teddy93 lubi tę wiadomość
-
KejtKa wrote:Jeśli ultramaryna zostanie na styczniowym (no mam nadzieję! 😁) i nie będzie chętnych ani nikt nie będzie miał nic przeciwko to ja mogę 😅 zwykle korposzczuruję w domu więc nawet jak nie piszę to podczytuję 😅 a raczej marne szanse by z mojego testowania 31 coś wyszło 🙄
Btw czeka mnie usuwanie ósemki 🙈 jutro będę się umawiać, ale wprost nie mogę się doczekać 🫠 mam nadzieję, że uda się choć na chwilę L4 na nią przytulić 🤣
Trochę zazdroszczę pracy w domku, choć wiem że pewnie to też bardzo ciężka praca, ale ja pracując na codzień z ludźmi, z dnia na dzień coraz bardziej nie mam na to siły.. 🙄 czasami to ręce opadają..
Jeśli chodzi o wyrywanie 8 to mam za sobą dwie takie akcje 😅 za pierwszym razem gładko poszło i nawet zwolnienia nie musiałam mieć bo było totalnie na luziku, a za drugim razem dentysta wiedział ze zdjęcia ze nie będzie łatwo i skierował mnie do chirurga dentysty , przy wyrywaniu nic kompletnie nie bolało, okazało się w trakcie że musieli mnie zszyć bo zrobiła się przetoka czy jakoś tak to się nazywa nie pamiętam 🤪 ale kompletnie nic nie bolało, ale dostałam wtedy tydzień zwolnienia bo nie mogłam się schylać ani dźwigać żeby szwy nie puściły i miałam tabletki przeciwbólowe brać przez pierwsze dwa dni mimo braku bólu a później w zależności czy boli. 🙂 nie bolało nic tylko spuchalam dosyć mocno , bo zamiast dłużej trzymać zimne to ja przykładałam na 15 minut i koniec 🙈 ogólnie oprócz tej opuchlizny dobrze wspominam ten zabieg i jeśli będę musiała iść znowu to pójdę bez żadnego strachu , no ale ja mam zaufanego dentyste, nie wiem jak Ty 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 23:46
KejtKa lubi tę wiadomość
-
Sorki, że tak mało się udzielam, ale kurcze nie wyrabiam 😂
ultramaryna gratulacje, miałam z tobą testować i testy były już 3 jak do tej pory, ale wychodzą białe (aczkolwiek pierwszy był zdecydowanie za wcześnie zrobiony i wiedziałam, że raczej nie wyjdzie) . Tylko, że coś tu nie gra, bo okres miał być 23.01. No i doopa, jak nie było tak nie ma. Nawet nie wygląda na to żeby miał przyjść. Śluzu kremowego mam jak nigdy, ale to pewnie przez to, że na początku cyklu do owulacji brałam wiesiołka i piłam zioła ojca Sroki. Brzuch też mnie w ogóle nie boli jak zawsze to miało miejsce przed okresem, ale też nie mam objawów ciąży typu mdłości. Także póki @ nie ma to nadzieja jakąś jest, ale ja jakoś tak na luzie do tego podchodzę, że będzie co będzie. Bardziej w sumie teraz się obawiam, że się mogło udać, a ja musze do pracy wyjechać za granicę na miesiąc 😂 To będą jaja jak się uda, a ja do lekarza nie będę mogła iść sprawdzić co i jak 😂 Jedynie chciałabym ewentualnie wiedzieć czy wszystko ok. Bo pierwsza ciąża była pozamaciczna.
Dobra nieee ma co szyć głupich scenariuszy, trzeba myśleć pozytuwnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia, 00:04
KejtKa, Dropsik, Pati2804, Sikoreczkaaa lubią tę wiadomość
20.08.2023 ⏸️
7.09.2023 💔7tc ciąża pozamaciczna laparoskopia -
Dzień dobry rano! Wstaję, bo za godzinę pobranie krwi 🙈👩29👨30
👶starania od 01/2024 (8cs), od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ niedoczynność tarczycy chwilowo unormowana, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
💊 wit. D3, jod, fertistim, omega-3, wit. B12, magnez, glucophage xr 1000 mg, lametta
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024 (4cs)
💊11/2024 - 4cs z Lamettą (pęcherzyk 23mm w lewym jajniki, bliski pęknięcia)
🩸5/11
🥚20/11
📆 Kalendarz wizyt
28/11 - badanie krwi
3/12 - endokrynolog -
nick nieaktualnyDzień dobry, wszystkim! Ja już na nogach... dzień w domu więc mogłam pospac do 7, a już po 5 oczy jak 5 złotych 🙄
Pati2804 wrote:Jestem na tak 😅 ale życzę II kreseczek 31 😁
Trochę zazdroszczę pracy w domku, choć wiem że pewnie to też bardzo ciężka praca, ale ja pracując na codzień z ludźmi, z dnia na dzień coraz bardziej nie mam na to siły.. 🙄 czasami to ręce opadają..
Jeśli chodzi o wyrywanie 8 to mam za sobą dwie takie akcje 😅 za pierwszym razem gładko poszło i nawet zwolnienia nie musiałam mieć bo było totalnie na luziku, a za drugim razem dentysta wiedział ze zdjęcia ze nie będzie łatwo i skierował mnie do chirurga dentysty , przy wyrywaniu nic kompletnie nie bolało, okazało się w trakcie że musieli mnie zszyć bo zrobiła się przetoka czy jakoś tak to się nazywa nie pamiętam 🤪 ale kompletnie nic nie bolało, ale dostałam wtedy tydzień zwolnienia bo nie mogłam się schylać ani dźwigać żeby szwy nie puściły i miałam tabletki przeciwbólowe brać przez pierwsze dwa dni mimo braku bólu a później w zależności czy boli. 🙂 nie bolało nic tylko spuchalam dosyć mocno , bo zamiast dłużej trzymać zimne to ja przykładałam na 15 minut i koniec 🙈 ogólnie oprócz tej opuchlizny dobrze wspominam ten zabieg i jeśli będę musiała iść znowu to pójdę bez żadnego strachu , no ale ja mam zaufanego dentyste, nie wiem jak Ty 🙂
Dzięki... albo lepiej nie 😁🤣
Uuuu współczuję tego bolesnego razu... ja już miałam kiedyś wyrywane obie ósemki, co prawda za małolaty więc wiem mniej więcej czym to się je i dlatego liczę na L4 🤣 chociaż te 2 czy 3 dni 🤣
stomatologicznie aktualnie leczę w Luxmedzie, bo mam zniżkę z pracy i wychodzi taniej niż w innych gabinetach, a spoko robią. Ale tego szajsu chcę się już pozbyć na fundusz, po coś w końcu płacę tę składki. 😅
Nooo praca zdalna na ma swoje plusy, gorzej jak się człowiek przyzwyczai.... najgorzej było jak nas wysłali (aż na 2 dni, ale i tak wywołało to burzę) z powrotem do biura po tych dłuższych lockdownach. Jak w memie
LavenderCarrot wrote:Sorki, że tak mało się udzielam, ale kurcze nie wyrabiam 😂
ultramaryna gratulacje, miałam z tobą testować i testy były już 3 jak do tej pory, ale wychodzą białe (aczkolwiek pierwszy był zdecydowanie za wcześnie zrobiony i wiedziałam, że raczej nie wyjdzie) . Tylko, że coś tu nie gra, bo okres miał być 23.01. No i doopa, jak nie było tak nie ma. Nawet nie wygląda na to żeby miał przyjść. Śluzu kremowego mam jak nigdy, ale to pewnie przez to, że na początku cyklu do owulacji brałam wiesiołka i piłam zioła ojca Sroki. Brzuch też mnie w ogóle nie boli jak zawsze to miało miejsce przed okresem, ale też nie mam objawów ciąży typu mdłości. Także póki @ nie ma to nadzieja jakąś jest, ale ja jakoś tak na luzie do tego podchodzę, że będzie co będzie. Bardziej w sumie teraz się obawiam, że się mogło udać, a ja musze do pracy wyjechać za granicę na miesiąc 😂 To będą jaja jak się uda, a ja do lekarza nie będę mogła iść sprawdzić co i jak 😂 Jedynie chciałabym ewentualnie wiedzieć czy wszystko ok. Bo pierwsza ciąża była pozamaciczna.
Dobra nieee ma co szyć głupich scenariuszy, trzeba myśleć pozytuwnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia, 05:57
Pati2804 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dobrego dnia! 💮💮💮
U mnie niestety od 3 dni deszczowo i ciemno.🌧
Na teście biel. ⚪ Dzisiaj powinna przyjść 🐒. Niech ten cykl się już skończy. 😁
Trzymam kciuki za pozostałe testujące. ✊
@alauda 🫂🫂🫂👨🏼🦱👩💼27
Walczymy od 04.2023👶🏻🍀🤞🏻
05.2024 💔
09.2024 💔
11.2024 💔
_____
"Pewnego dnia rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń." ✨
"Tak bardzo tego pragniesz, bo w przyszłości już to masz..."🍀 -
Dzień dobry.
Alauda, Majuda 🫂 Oby to były ostatnie @ w tym roku.
Majuna lubi tę wiadomość
23 cykl starań
👱🏻♀️32 lat/🧔🏻33 lata
♠️Niedoczynność tarczycy, mięśniaki usunięte laparoskopowo
HSG✅, Mucha✅ , hormony 3dc✅, 7dpo✅, TSH, FT3, FT4✅, Glukoza/insulina✅, nasienie 🟩 - ilość i koncentracja 4 krotnie ponad normy, morfo 3%, trochę leniwe chłopaki ale podkoksujemy
11.04.2024 - wizyta u nowego ginekologa 👎
24.04.2024 - wizyta w poradni leczenia niepłodności
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia... -
Jestem już pod labem. Kreska się nie zmieniła, może jest nawet jaśniejsza. Już wczoraj czułam, że to się wydarzy…Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
💊 Euthyrox, Clexane
6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
28.06. 3cm 🐨 (9+6)
23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
23.11. III prenatalne, 1713g 👌 (31+0)
🩺 3.12.
-
ultramaryna_ wrote:Jestem już pod labem. Kreska się nie zmieniła, może jest nawet jaśniejsza. Już wczoraj czułam, że to się wydarzy…
W tamtym cyklu wiele przeszłam i znam ten ból. Testy jaśniały zamiast ciemnieć.
Bądź dobrej myśli i jakikolwiek wynik będzie to Matka Natura jest naszym wsparciem i wie co robi.
Głęboko wierzę że wystartuje kropek. Więc głowa do góry. Jaki by nie był finał to już wiesz że zaskoczyło a to jest mega ważne! -
ultramaryna_ wrote:Jestem już pod labem. Kreska się nie zmieniła, może jest nawet jaśniejsza. Już wczoraj czułam, że to się wydarzy…
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia, 07:32
-
Tulę za biele i małpy, coś ten styczeń nie jest łaskawy dla staraczek 😢 Oby w lutym pojawiła się nowa energia, i oczywiście wysyp pięknych kreseczek 🤞🏼🤞🏼
Dropsik, Sikoreczkaaa lubią tę wiadomość
-
KejtKa wrote:Jeśli ultramaryna zostanie na styczniowym (no mam nadzieję! 😁) i nie będzie chętnych ani nikt nie będzie miał nic przeciwko to ja mogę 😅 zwykle korposzczuruję w domu więc nawet jak nie piszę to podczytuję 😅 a raczej marne szanse by z mojego testowania 31 coś wyszło 🙄
Btw czeka mnie usuwanie ósemki 🙈 jutro będę się umawiać, ale wprost nie mogę się doczekać 🫠 mam nadzieję, że uda się choć na chwilę L4 na nią przytulić 🤣
Pozdrawiam koleżankę na zdalnym, z tej strony też zdalny korposzczurek 😉
U mnie wyrywanie 8 skończyło się szwami, opuchlizna i siniakami pod oczami. Ale śmiesznieksze było to, że na rtg mi wyszło, że mam tylko dwie, nie cztery. Dolne mi się nigdy nie wykształciły 🤷🏻♀️ także los mi poskąpił zębów mądrości 🤣🤣KejtKa lubi tę wiadomość
Starania od 07.23
👩🏻 '88 👨🏻'89