Nowy cykl nowe szanse ;) Kto zaczyna od nowa?
-
WIADOMOŚĆ
-
Przypomniało mi sie że jak byłam kiedys z M na badaniach to była taka para bardzo młodych ludzi..
mieli podobny problem do waszego.. facet miał bardzo mało zołnierzyków
zalednie 2ml tylo.. dostali jakies tabletki oraz skierowanie na badania w szpitalu (mała ilosc plemnikow moze b7yc spowodowana malą choroba , nie pamietam jakiego ukl) i po 3 msc mieli znow zrobic badania nasienia i z 2mln wzrosło mu do 6 mln.. do tej pory pamietam ich szczesliwe minyamela lubi tę wiadomość
-
Chyba mogę śmiało dopisać się do tego wątku....
Dziś 27dc i godzinę temu robiłam test z nadzieją , że się udało.Wynik taki sam jak miesiąc, dwa,trzy, siedem temu. Listopad to będzie nasz 8 cyk.Problem w tym , że nie daję już rady psychicznie
W poprzednim cyklu brałam Luteinę 16-25 dc.W 23 dc poprzedniego zaczęłam plamić,ginka kazała dalej brać tak jak ustaliłyśmy,ale powiedziała, że z plamienia będzie @....i była
W tym cyklu 15dc miałam jednodniowe plamienie (obstawiam , że okołoowulacyjne)Faktycznie w tym miesiącu serduszkowanie było, i wydaje się ,że w idealnych terminach.Niestety w tym mies.nie brałam Luteiny.....Z tego wszystkiego poprostu zapomniałam,a jak mi się przypomniało było już za późno.Czy myślicie, że to tez mogło wpłynąć negatywnie na dzisiejszy wynik??? Najgorsze,że mimo negatywnego testu , objawów nadchodzącej @ brak. Czy mogło coś się zadziać z moją gospodarką hormonalną???? -
Anka10222 wrote:Byliście u androloga??? Nie dał wam lekow??
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
mała_mi wrote:
Byliśmy u dwóch lekarzy, którzy stwierdzili, że na pewno poprawa nie nastąpi szybko. Więc na razie na naturalne zajście w ciążę nie mamy szans. Mąż łyka tablety i witaminki i pije zioła o. sroki. Dlatego chcę żeby jeszcze raz się zbadał bo jeżeli będzie choć jeden żywy, ruchliwy plemniczek to nie podejdę do AID. Tylko szukamy pomocy gdzieś indziej już z kompletem wyników badań. Mąż sam takie wyjście zaproponował i myślę że gdyby udało mi się przez te AID to wszystkie emocje by opadły i jak to sam powiedział dalej na spokojnie by się leczył. -
Dulis wrote:Chyba mogę śmiało dopisać się do tego wątku....
Dziś 27dc i godzinę temu robiłam test z nadzieją , że się udało.Wynik taki sam jak miesiąc, dwa,trzy, siedem temu. Listopad to będzie nasz 8 cyk.Problem w tym , że nie daję już rady psychicznie
W poprzednim cyklu brałam Luteinę 16-25 dc.W 23 dc poprzedniego zaczęłam plamić,ginka kazała dalej brać tak jak ustaliłyśmy,ale powiedziała, że z plamienia będzie @....i była
W tym cyklu 15dc miałam jednodniowe plamienie (obstawiam , że okołoowulacyjne)Faktycznie w tym miesiącu serduszkowanie było, i wydaje się ,że w idealnych terminach.Niestety w tym mies.nie brałam Luteiny.....Z tego wszystkiego poprostu zapomniałam,a jak mi się przypomniało było już za późno.Czy myślicie, że to tez mogło wpłynąć negatywnie na dzisiejszy wynik??? Najgorsze,że mimo negatywnego testu , objawów nadchodzącej @ brak. Czy mogło coś się zadziać z moją gospodarką hormonalną????
Kochana przytulam;*
Tak jak każda z nas ma czasem ciężkie chwile, ale po to tu jesteśmy żeby siebie nawzajem wspierać ;*
Nie moge zerknąć na Twój wykres bo masz nieudostępniony. Jak długie masz cykle ?
Ciężko powiedzieć czy to mogło być przyczynią niepowodzenia, najlepiej jakbyś zapytała swojego lekarza. Ale póki nie ma @ to jest nadzieja;)
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
Maka wrote:Byliśmy u dwóch lekarzy, którzy stwierdzili, że na pewno poprawa nie nastąpi szybko. Więc na razie na naturalne zajście w ciążę nie mamy szans. Mąż łyka tablety i witaminki i pije zioła o. sroki. Dlatego chcę żeby jeszcze raz się zbadał bo jeżeli będzie choć jeden żywy, ruchliwy plemniczek to nie podejdę do AID. Tylko szukamy pomocy gdzieś indziej już z kompletem wyników badań. Mąż sam takie wyjście zaproponował i myślę że gdyby udało mi się przez te AID to wszystkie emocje by opadły i jak to sam powiedział dalej na spokojnie by się leczył.
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
amela wrote:Kochana przytulam;*
Tak jak każda z nas ma czasem ciężkie chwile, ale po to tu jesteśmy żeby siebie nawzajem wspierać ;*
Nie moge zerknąć na Twój wykres bo masz nieudostępniony. Jak długie masz cykle ?
Ciężko powiedzieć czy to mogło być przyczynią niepowodzenia, najlepiej jakbyś zapytała swojego lekarza. Ale póki nie ma @ to jest nadzieja;)
Cykle mam raczej regularne (28 dni) z ewentualnym poślizgiem +/- 2 dni.Tak sobie myślałam o kolejnej wizycie u ginki, ale chyba na razie nie mam podstaw by gnać
Powiem, Wam jeszcze , że po pierwszych 2 nieudanych cyklach poszłam do ginki, powiedzieć, że się staramy i NIC.Była to moja ginka, która prowadziłą mi pierwszą ciążę.Co do której nie miałam żadnych zastrzeżeń.Powiedziała,że mam mega nadżerkę, bez usunięcia której nie mam szans na ciążę.Dało mi to trochę do myślenia i mimo że Jej ufam(ufałam), postanowiłam to skonsultować jeszcze z 2 innymi lekarzami.....
Pierwszy polecony przez koleżankę,dokładnie przebadał, przeprowadził wywiad i stwierdził, że wszystko jest SUPER i tylko czekać na ciążę.
Druga, teraz już mogę powiedzieć "moja" ,również stwierdziła, że nie ma u mnie śladu nadżerki. Owszem widzi....ale blizny po wypalanej chyba 10 lat temu i nic ponad to. Też powiedziała,że wszystko jest OK, kazała zrobić TSH (wyszło w normie). Zastanawiam się teraz czy to możliwe,żeby 2 lekarzy się myliło a jeden miał rację?????
"Mojej" obecnej gin, powiedziałam jak sprawa wygląda, że poprzedni lekarz powiedział mi to co powiedział. Ginka skwitowała..."zrobiłabym Pani zdjęcie ,żeby Pani uwierzyła. Tu naprawdę nic nie ma..." Co o tym sądzicie? -
Dulis powiem Ci że ja też mam nadżerkę tylko bardzo malutką i mój gin w jednej przychodni mówi że jest malutka i nie należy nic z nią robić a drugi gin mówi że nie widzi żadnej tylko bardzo delikatny ślad, (już nie pamiętam jak on to nazwał), ale na pewno nie nazwałby tego nadżerką. Wydaje mi się że jeżeli dwóch ginków powiedziało Ci że jej nie ma to myśle, że jednak mają racje.
Tylko u mnie jeden powiedział że jest bardzo mała a drugi że nie widzi, a u Ciebie jeden widział mega nadżerke a drugi nic, to naprawdę troche dziwne.
Wydaje mi się, że jakbyś miała tą mega nadżerkę to kazdy gin by ją zauważył! Tak myśle
Udostępnij swój wykres, będzie łatwiej
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
Anka10222 wrote:nie wiem.... wydaje mi sie ze 2 lekarzy nie powinno sie mylic...
ja tez zmienilam lekarza.... i tak naprawe to trzeba do kilku chodzic z tym samym problemem
Mnie też się tak wydaje. Zobaczymy jeszcze teraz po tych nowych wynikach czy mieli rację. Ja jeszcze wierzę, że będą lepsze. -
Maka wrote:Już prawie 12:30 weźcie mnie wypierdzielcie stąd Bo jak zawsze "ciężko" pracuję.
A z tej biegunki to się nawet ucieszyłam...Bo koleżanka miała TO jako pierwszy objaw.....amela lubi tę wiadomość
-
Dulis wrote:Ja na szczęście dziś mogę posiedzieć,bo z powodu nocnej biegunki nie poszłam dziś do pracy....Obiadek już prawie gotowy,więc pójdę chyba pograbić przed domem liście.....bo łzy same napływają do oczu.....Gorszy dzień dzisiaj przez ten test mam.
A z tej biegunki to się nawet ucieszyłam...Bo koleżanka miała TO jako pierwszy objaw.....
Kochana nie smutaj, będzie dobrze;*
A z biegunką to prawda ja w pierwszej ciąży (straconej;( ) miałam tak samo nie mogłam nawet z domu wyjść spokojnie
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
Ja po mału przymierzam się do przed świątecznych porządków. Po wszystkich Świętych to już zleci szybciutko Ja akurat się ciesz, bo bardzo lubie Święta Bożego Narodzenia
Karolcia26 lubi tę wiadomość
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif