Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do sałatki to
Mix sałat
Roszponka
Feta
Pomidory suszone w zalewie
Papryka czerwona
Cebulka czerwona lub zwykła
Oliwki zielone lub czarne garść
Pestki z dni parażone
Sos
Ocet balsamiczny
50ml
Łyżka miodu
Duży ząbek czosnku
Sos zagotować i zredukować żeby odparować ocet
SmacznegoJagodowa Mama lubi tę wiadomość
-
Monika87 wrote:Co do sałatki to
Mix sałat
Roszponka
Feta
Pomidory suszone w zalewie
Papryka czerwona
Cebulka czerwona lub zwykła
Oliwki zielone lub czarne garść
Pestki z dni parażone
Sos
Ocet balsamiczny
50ml
Łyżka miodu
Duży ząbek czosnku
Sos zagotować i zredukować żeby odparować ocet
Smacznego
Brzmi smacznie bardzo, dziękuję za przepis 😘. -
Monika87 wrote:Fajnie pojechać z dzieckiem w góry bo my też lubimy góry a znaczy się ja zaraziłam męża wędrówkami górskimi
Chciałabym pojechać na jakąś wycieczkę w góry jak już dzidziuś będzie większy ❤️ takie marzenie i to nie ważne czy Tatry, Bieszczady czy Karkonosze wazne aby pójść szlakiem i dotrzeć na szczyt czy to mniejszy czy większy i zobaczyć piękne widoki ❤️
W październiku byliśmy w Szklarskiej (nasz podróż poślubna) i było cudnie ☺️
Jeszcze w górach stołowych nie byłam - może się uda kiedyś
To prawda, nie ważne jakie góry ale w Tatrach jest po prostu coś wyjątkowego co kocham. Tam czuję że oddycham. To po prostu moje miejsce na ziemi 😍.
A z dziećmi nawet malutkimi można i warto jeździć w różne miejsca i pokazywać jaki świat jest piękny i ciekawy 😊. Grunt to dobra organizacja i wszystko się da, chociaż kiedyś u mniej w rodzinie jak urodziło się dziecko to jego rodzice powiedzieli że teraz to już conajmniej z 10 lat nigdzie nie pojadą 😱. Dla mnie to niezrozumiałe ale nie skomentowałam bo nie mam zwyczaju wtrącać się do czyjegoś życia.
Ja też pierwsza łazilam po górach i też zarazilam tą pasją męża. W Tatry jeździmy od 17 lat regularnie i mi to się nigdy nie znudzi.
Na drugim miejscu mojej listy są Pieniny - też urokliwie i dobre na wędrówki z dzieckiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2021, 15:51
-
Hej dziewczyny, ale się rozpisałyście...
U nas dzisiaj standardowa sobota, czyli zakupy na cały tydzień. Nie znoszę tego🤪
Ale z plusów wywloklam małego na spacer, bo tak dawno nie byliśmy, że aż wstyd.
Ja jestem team morze. Z tym, że my nie z tych co leżą plackiem. Zawsze się nachodzimy jak glupki. No i uwielbiam ten kicz nadbałtycki. Serio 😁
W górach byłam raz. Nie planuję powtórki 😂
No dla mnie też dziwne jest siedzenie w domu "bo "dziecko. Pomijając zapakowanie się w samochód, wyjazdy z dziećmi są super 😍Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
-
Sandrina, właśnie podobno ludzie dzielą się na te dwie kategorie - albo góromaniacy albo miłośnicy morza 😀. Ja do morza nawet nic nie mam, bo nie powiem - bywałam i też zawsze gdzieś na nogach ale jak dla mnie za mało adrenaliny. No i nie potrafię pływać a woda dla mnie musi mieć najmarniej 40 stopni...😀 Także rozumiesz 😊.
A powiedz mi, jak Wasze dziecko znosi jazdę w foteliku? U nas czym mała starsza tym gorzej niestety. Kiedyś nie lubiła ale chwilę pomarudziła i usypiała a od mniej więcej pół roku jest po prostu dramat. Do rodziców mam 10 min drogi autem i jest to zawsze 10 minut histerii 🙁. Nawet telefon do łapki niewiele pomaga. Znasz jakiś trik na to? -
sandrina22 wrote:Jagodowa niestety nie pomogę, bo nasz lubi jazdę samochodem. A próbowałaś w foteliku przodem do kierunku jazdy?
Tak. Niestety chyba nie tu jest problem bo dalej płacze.
No nic, dzięki i tak. Chyba że któraś z dziewczyn ma na to patent wsród bliskich, znajomych...? Bo tak się nie da podróżować.... -
Jagodowa a może mała ma chorobę lokomocyjną i jej nie dobrze jest.
Moi znajomi często jak jeżdżą z dziećmi to wyruszają w nocy jak dziecko śpi. Jeżeli chodzi o takie dłuższe podróże.
Jak byliśmy w górach to była masa ludzi z małymi dziećmi. Część dzieci w nosidłach na plecach a w dolinkach to i w wózkach. Ja uwielbiam morze i góry. Jak pierwszy raz pojechaliśmy nad morze to aż się popłakałam jak je zobaczyłam. W górach uwielbiam tą przestrzeń i te widoko🏔️🏞️
Ja jestem tego zdania że z dziećmi da się podróżować ale właśnie trzeba się dobrze zorganizować poprostu ☺️ Dla chcącego nic trudnego ❤️Baśka 89, Jagodowa Mama lubią tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi, być może chodzi właśnie o chorobę lokomocyjną - ja się męczyłam całe dzieciństwo. Do tej pory to pamiętam, koszmar. Bo wszystkiego już próbowaliśmy - inny fotelik, kierunek jazdy, pora dnia, chłodniej w aucie, zabawki, jedzenie, picie, muzyka.... Jeden jedyny raz udało się pokonać trasę do Zakopanego prawie - podkreślam - prawie bez płaczu. Wyjazd w nocy, w deszczu, na śpiocha. Ale powrót to już był koszmar - płacz non stop i trauma dla całej naszej trójki. Mała płakała, ja ryczałam, postój co chwilę. Ale nie zrezygnujemy zupełnie z wyjazdów, poczekamy trochę aż będzie starsza i bardziej komunikatywna. Może wtedy chociaż powie co jest nie tak, da jakąś wskazówkę. A przy okazji zapytam pediatre czy tak małym dzieciom cokolwiek się podaje na wypadek ewentualnej choroby lokomocyjnej.
Dzięki 😘. -
Łoooo ale się dziś rozpisałyście! 😁
Co do podróżowania z dzieckiem to uważam, że kwestia podejścia rodziców do tematu. Ja pierwszą podróż samolotem jako mama zaliczyłam z maluchem, który miał 1,5 miesiąca i to zupełnie sama. 😅 oczywiście niektórzy mówili że jestem puknięta w łeb i nieodpowiedzialna, a jak miał trochę ponad rok to w ciągu 14 dni zaliczyliśmy trzy kraje samolotem i to były mega cudowne wakacje! Trzeba tylko szukać rozwiązań a nie problemów. ☺️
Jagodowa może to początki lokomocyjnej właśnie... u nas się ona ujawniła chwilę przed 2 urodzinami i też było marudzenie, płacz i ogólnie ciężko aż doszły do tego wymioty. 😕 od jakiegoś roku jest dużo lepiej ale były momenty gdzie woziłam go na przednim siedzeniu bo inaczej był horror.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2021, 21:37
Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
-
Kochane ale dzisiaj miałyście wenę 😁 z resztą rozumiem bo też KOCHAM GORY ❤️ morze jak morze-duzo wody,lodowata woda ale piękne zachody słońca ☺️
Na przeziębienie polecam rosół z przecisnietym czosnkiem ☺️. Mi baaardzo pomaga na przeziębienia,na zakaźne zatoki.Uwielbiam ❤️Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Dzień dobry kochane😘
Dzięki za odzew w sprawie jazdy samochodem. Nie chcę żeby malutka się męczyła ale nie będę z nią siedzieć przecież w czterech ścianach.
Kredka, super, szacun za te wyprawy bo wiem jak to jest - logistyka to podstawa, ale że zabiera się ze sobą pół domu to już inna sprawa 😃. Ale da się? Da się! I bardzo dobrze! Jak się czujesz?
Endzi a Tobie już lepiej?
Basia, taki rosołek czosnkowy to mój mąż preferuje. Ja owszem lubię dodać ząbek tu czy tam ale on to przegina. Wampiry mógłby straszyć 😁.
No to widzę, że babską ekipę na wypad w góry można spokojnie zbierać😃. A Sandrinie jak nie będzie się chciała z nami męczyć na szlaku zorganizujemy spa i gorące źródła gdzieś w okolicach. A, no i chińskie pamiątki też się znajdą 😉. A Adu zrobi nam wszystkim piękne zdjęcia ❤️ Fajnie. Będzie o czym pogadać od czasu do czasu, taki off topic na resztę nudnych ciążowych miesięcy.
Baśka 89 lubi tę wiadomość
-
Jagodowa mama - to ja też mogłabym wampiry straszyć 😅 KOCHAM CZOSNEK 😁 A rosół zmienia się w zupę czosnkowa 🤣
Mój od wczoraj w kuchni pichci.Wymyslil sobie placki po węgiersku ☺️
Wczoraj miałam najgorszy dzień od kad jestem w ciąży 🥺 okropne mdłości,wymioty i okropne rozwolnienie 😑😑😑
Gorzej jeszcze nie miałam 🥺
Ja marzę tylko o weekendzie wlasnie w górach ale myślę że w lutym jak co to wyskoczymy gdzieś ☺️
Dzisiaj czuje się słabo...rano było ok.doszedl ból głowy,jakiś dziwne mdłości nie mdłości i tak leżę w łóżku a mój w kuchni
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Jagodowa moja szwagierka kupiła na allegro taką opaskę na chorobę lokomocyjną. Ale szczerze nie wiem czy coś to daję bo mała nie dała sobie tego założyć za bardzo. Ale może u Was by coś pomogło. Zawsze można przetestować😉
Jeżeli chodzi o mnie to u mnie dalej kiepsko.. Do kataru doszedł kaszel 😔🤧
Kiepsko to wygląda 😭 Mam nadzieję że jutro uda mi się nie kaszleć na wizycie.
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi, fatalnie. A z takimi objawami wogole Cię przyjmą?? Żeby się nie okazało, że będą się bali covida i odeślą Cię do domu. Oby przez noc choć trochę Ci przeszło.
O o tej opasce poczytam.
Baśka ale Ci dobrze z takim kucharzem 😊.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2021, 16:52
Baśka 89 lubi tę wiadomość
-
Właśnie to najgorsza żeby mi nie dorobili zaraz 👑
Ale już stanu podgorączkowego nie mam także to przynajmniej odpuściło. Mam nadzieję że już jutro będzie lepiej 🙏 Z katarem to raczej nie powinno być problemu żeby mnie wpuścili. Postaram się jeszcze rano nafaszerować mlekiem i przez cały dzień innymi "zdrowotnymi" rzeczami. Rosołek też mam to też będę jeść.
Ja dziś też miałam kucharzy bo siostra pomagała mężowi robić obiad. Wczoraj przyjechała z chłopakiem do nas. Odkąd jestem chora to mój mąż zaczął więcej rzeczy w domu robić. 😅 Mogłoby mu już tak zostać 🙏
Ale zrobili obiad o zjadłam pół a resztę on dojadł😅 Mi jakoś jedzenie kiepsko idzie a za pół godziny jestem znowu głodna 🤔🤦♀️adu, Baśka 89 lubią tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Cześć ☺️
Ostatnio zaglądam tu tylko wieczorami bo w dzień mam jakieś dziwne przypływy energii z których korzystam a poza tym staram się ograniczać internety. 😅
Endzi bidulko ładnie Cię rozwaliło. Mam nadzieje, że się chociaż trochę zregenerujesz przez noc.
Jagodowa z tego co kojarzę to te wszystkie lokomotivy itp to od 3 roku życia. Ja wyczytałam gdzieś, że zaklejenia pępka plastrem pomaga dzieciom. 😅 i wiecie co?! Nie wiem czy to faktycznie działa czy tylko kwestia świadomości ale mój mały się na to nabrał. 😅😅😅 mówiłam mu że mam magiczny plaster i po nim będzie mu lepiej i mówił że się lepiej czuje. 😂 No ale był jus starszy i bardziej kumaty. Ogólnie to ciężki temat ta lokomocyjna bo dziecko się męczy okrutnie i mało co faktycznie pomaga.
Baśka łącze się w bólu, chociaż tak jak pisałam w dzień jest nawet ok i mogę zjeść już normalny obiad ale rano jest nadal tragedia... wieczorem też mnie mdli i czuje się wypruta.
W ogóle to we wtorek chyba skoczę na krew i mocz bo zaczęły boleć mnie nerki i zaczyna mnie to martwić... 😕Baśka 89 lubi tę wiadomość
-
Ja goey pubie zima, bo 9d dwóch lat jeździmy, a raczej próbujemy na nartach, a potem to zdecydowanie woda 😊 jak otworzą teraz hotele to chcemy jechać do Gdańska.
Endzi, zdrowia!
Ja w weekend załatana, rano wizyta i wszystko ok, potem szykowanie i wieczorem posiadowka. Wczpraj do południa lezakowalismy, a potem pojechaliśmy do moich rodziców i w sumie cały dzień byliśmy.
Dzis juz wyczekane prenatalne! Xala noc mi się śniło badanie, qiec mam nadzieję, że będzie równie dobrze jak we śnie 🥰 i była zdrowa dziewczynka wiec pewnie będzie chlopak 😂 a najpewniej nic dzisiaj się nie okaże i na to się nastawiam. Trzymajcie kciuki, żeby tylko było zdrowe! 🥰
Zeobilam sobie tez małe porównanie brzuchowe. tak jak mówiłam, ja mqm duzy brzuch spożywczy, więc u mnie to inna bajka, ale 4 tygodnie temu mialam rowno, a dzis widać, że dół brzucha poszedl na przód mam założone tu dość ściśle i wysokie legginsy, żeby wszystko zbierało, ale fajnie widzieć, że dzidzie zaczyna byc widać
https://naforum.zapodaj.net/74d30655e506.jpg.html
Trzymam kciuki za resztę dzis wizytujących, bo trochę nas jest!Monika87, Baśka 89, Jagodowa Mama lubią tę wiadomość