X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
Odpowiedz

Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤

Oceń ten wątek:
  • kredka Autorytet
    Postów: 975 1015

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu życzę Ci zdrowia i szczęśliwego rozwiązania w terminie. Niech już wszystko układa się po Waszej myśli a następne urodziny będą już w większym składzie. 🎂🎈❤️

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

    klz9jw4z9obz7e1d.png
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 5457 4750

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sandrina22 planujemy wyjechać 2maja-muszę jeszcze zmienić termin rezerwacji mieszkania, bo mam zamówione o tydzień wcześniej. Mam nadzieję, że zmaleje ilość zakażeń do tego czasu no ale o napiciu się kawy w kawiarni wiem, że mogę zapomnieć 😐 a tak mi tego brakuje....

    Baśka89 wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin - zdrowia przede wszystkim i szczęśliwego rozwiązania o czasie 😊🎂

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

    age.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙
    2024 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiulka, sto lat kochana, zdrówka i oby się nic więcej do końca ciąży nie działo!

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

  • Baśka 89 Autorytet
    Postów: 393 400

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejo 😁 pozdrawiam z pozycji leżącej 🙄 dzień się dłuży okropnie.Godziny nie chcą się dziś przesuwać do przodu serio...kawę i ciastka mój mi podrzucił także urodzinowo.Jutro przenoszą mnie na oddział niżej...czyli za szybko nie wyjdę...oszaleje serio...
    Na szczęście bólu niemam,skurczy tym bardziej a spięć brzuszka też nie.
    Pielęgniarka mi mówiła że baaaardzo dużo dziewczyn przychodzi na tym etapie co ja że skurczami...
    Dziwne nie 🤔 strasznie słabe te pokolenia...
    Po wyjściu będę mieć zakaz wszystkiego...więc muszę zdrowo się odżywiać bo zaraz przytyje...żadnych spacerów no nic

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3rjjgrwd03fqx.png[/link]
  • Snowflake Autorytet
    Postów: 1070 785

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2021, 08:03

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

    BaEUp1.png

    oIFmp1.png

    IsHfp2.png
  • Monika87 Autorytet
    Postów: 514 406

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, nie zaglądałam do Was bo mialam parę rzeczy na głowie i wyjazd do rodziców się nalożył. Weszłam aby Was nadrobić a tutaj takie niefajne wiadomości :(

    Kredka cieszę się, że opieka w szpitalu u Ciebie jest super i że czujesz się zaopiekowana a to już dużo. Oby te badziewie szybko Cię opuściło. Jakie to musi być męczące ten kaszel i duszności 🥺 ściskam Cię mocno.

    Basia ale strachu się najadłaś i nadal pewnie stres jest, najważniejsze, że z dzidzia wszystko ok i że już nie masz skurczy. Może lepiej poleżeć trochę w szpitalu żeby się Tobą i dzieckiem zaopiekowali 😘
    A jako że dziś masz urodziny to przede wszystkim to zdrówka 😘 bo jak jest zdrówko to i reszta dobrze się układa. Szkoda że je obchodzisz w takich okolicznościach ale dobrze że mąż ciacho przywiózł 🥰 to dobrego pojadłaś chociaż ;)

    Mam nadzieję, że już żadnych "rewelacji" zdrowotnych u nikogo nie będzie. Zdrowczka dziewczyny 😘

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

    thgfyx8dsqgcpg35.png
  • adu Autorytet
    Postów: 1620 1560

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 07:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, xo tu się wydarzyło!
    Baśka, ja mam nadzieję, że Ty juz lepiej! Jak dobrze, że pojechałaś do tego szpitala! Spóźnione sto lat!
    Kredka, cudownie, że masz taką dobra opiekę, to jest na wagę złota.
    Snowflake, ale mieliście emocje, o kurcze. Ale dobrze ze to się tak skończyło.
    Endzi, moja złośnica tez juz zaczyna kopać po szyjce. 😅 A ja do niej tylko mówię, że zlituj się nad mama i kop sobie wyżej 🤣 ja zamierzam zacząć ćwiczyć jakieś rozciąganie albo coś teraz jak już pijde na zwoelnienie, bo tak to nie mam mocy po pracy, a tak w ciągu dnia. 😊


    U nas weekend spoko, teraz już praca. Musze zadzwonix koło 9 do szefowej i ustalić z nią co i jak, bo mam wrażenie, że ona sobie nie zdaje sprawy, że to już ide sobie. 🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 07:18

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

    👧 07.2021
  • Baśka 89 Autorytet
    Postów: 393 400

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejo ☺️
    U Nas wszystko w porządku ☺️
    Mały bawi się z pielęgniarkami w chowanego 😂😂😂 co chcą detektorem posłuchać serducha to dostają kopniaka i ucieka 🤣🤣🤣 normalnie nie mogę 😂😂😂 jestem ciekawa co za gagatek wyrośnie z tego mojego syna 😁 wszyscy mówią że wredny jak matka będzie 😂😂😂 po ojcu lepiej żeby nie był taki delikatny.
    Wyobrazcie sobie że mój się popłakał jak trafiłam do szpitala...moje ciepłe kluski 🥰🥰🥰

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3rjjgrwd03fqx.png[/link]
  • Endzi Autorytet
    Postów: 1186 826

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Snowflake dobrze się się wszystko "gładko" skończyło :) Najważniejsze że udało się znaleźć problem i szybko małemu pomóc. Wiadomo że się serce kraja na płacz malucha ale dobrze że to nie złamanie i nie musi się męczyć przez dłuższy czas. Ale co się najedliście strachu to Wasze.

    Monia pomyśl sobie że już niedługo i będziesz miała dużo więcej czasu. No i przede wszystkim czas dla siebie <3 Już tylko ostatnie dni :) Trzymam kciuki aby szybko zleciały :)

    Adu jakby takie mówienie poskutkowało i by nie kopała po szyjce to byłoby super. Ale od wczoraj jest grzeczna i kopie mnie wyżej w brzuch :) Co do rozciągania to ja miałam po pierwszej jodze zakwasy ;o Tyle się już zastałam że masakra. Także na pewno nam nie zaszkodzą delikatne ćwiczenia ale wiadomo wszystko w granicach rozsądku ;) Fajnie że już zaraz i zaczynasz wolne :) W końcu należy Wam się ten czas dla siebie :)

    Basiu mój mąż stwierdził ostatnio że mała też jest niedobra po mamusi jak mnie kopała tak w szyjkę. :D Najważniejsze że już u Was lepiej i z maluchem też wszystko dobrze. Heh a z tym detektorem to teraz może tak być :D Ja już dawno nie próbowałam ale wystarczy że się rękę przyłoży to zaraz ucieka i nie kopie tam :D Co do męża i ciepłych kluchów to powiem Ci że lepiej żeby się przejmował niż żeby go to nie obchodziło. Martwi się o Wasze zdrówko :) Wyobraź sobie jakie będą łzy szczęścia jak zobaczy syna po porodzie <3
    Baasiu a wyprawkowo jak stoisz? Macie już większość rzeczy?

    Kredka jak Twoje zdrówko?

    A mi się już drugi dzień z rzędu śniło że dostałam krwawienia ;o Normalnie z tymi snami zwariować można :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 09:49

    💔05.2017
    💔04.2020r. 11tc
    ❤️ Listopad 2020 Cud
    relgdf9hd2smmklw.png
  • Baśka 89 Autorytet
    Postów: 393 400

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ENDZI wyprawkowo mam wszystko od ponad miesiąca.Zostaly kosmetyki dj kupienia.Czesc rzeczy przyjdzie z allegro w tym komoda która zamówiłam dla młodego.

    Z ubranek niemam skarpetek.Tak to ynaorawde wszystko mam.

    Wiem że lepiej że taki niż w drugą stronę.
    Tylko właśnie zastanawiam się czy On da radę być przy porodzie...nie chce żeby mu się coś stało.Rozumiesz,nie chce żeby zasłabł czy coś.Kocham Go i nie wyobrażam sobie martwić się jeszcze o Niego przy porodzie...będę musiała z Nim o tym porozmawiac

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3rjjgrwd03fqx.png[/link]
  • kredka Autorytet
    Postów: 975 1015

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Snowflake o Boziu jaki stres. Biedne dziecko to musiało być dla niego też okropne przeżycie. 😒 Najgorsze właśnie jak dziecku się coś dzieje a nie do końca wiadomo co i jak tu ulżyć.

    Baśka z tego co mi znajoma mówiła, która pracuje w szpitalu to 4 dni minimum trzymają żeby się im kasa zgadzała.
    Najważniejsze, że wszystko u Was dobrze. Niech Was obserwują i mają na uwadze.

    U mnie wczoraj nastąpił przełom. Chwilami już leżę bez tlenu, dziś w nocy już mało co go potrzebowałam. Był rano ordynator mnie badać i mówi że z małą wszystko ok, szyjka się trzyma więc jak kaszel się zmniejsza to dobrze.
    Nadal mam cewnik bo niestety wczoraj było sporo moczu z krwią i muszą to kontrolować. Wlewają we mnie kroplówy i hektolitry wody że ogarnąć prace nerek.
    Nie nastawiam się na szybkie wyjście ale nie przeszkadza mi to bo wiem, że jestem w dobrych rękach i zanim mnie puszczą upewnią się 10 razy że jestem na to gotowa.

    Endzi, Snowflake, Lady_Dior, sandrina22, Monika87, Baśka 89, Jagodowa Mama lubią tę wiadomość

    klz9jw4z9obz7e1d.png
  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baśka 89 wrote:
    ENDZI wyprawkowo mam wszystko od ponad miesiąca.Zostaly kosmetyki dj kupienia.Czesc rzeczy przyjdzie z allegro w tym komoda która zamówiłam dla młodego.

    Z ubranek niemam skarpetek.Tak to ynaorawde wszystko mam.

    Wiem że lepiej że taki niż w drugą stronę.
    Tylko właśnie zastanawiam się czy On da radę być przy porodzie...nie chce żeby mu się coś stało.Rozumiesz,nie chce żeby zasłabł czy coś.Kocham Go i nie wyobrażam sobie martwić się jeszcze o Niego przy porodzie...będę musiała z Nim o tym porozmawiac
    Wg mnie dobrze, że się przejął, bo zdaje sobie sprawę z tego co może się stać.

    A poród... To inna sprawa.
    Mój mąż mówił, że nie idzie, a jednak poszedł. To był jego drugi poród, ale inny niż pierwszy. Dał radę, a jak urodziłam to się popłakał, że nasz wystarany Cud jest z nami już. A potem przyszły komplikacje, straciłam przytomność, zabieg. Nie było wiadomo jak to się skończy. Ale on dał radę. Bardzo mi pogadał w szpitalu, bo ja nie mogłam wstawać, bo mi się słabo robiło.
    Teraz też mówi, że nie idzie. Może nie iść, bo ktoś musi się zająć starszakiem.

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

    M&M
  • Endzi Autorytet
    Postów: 1186 826

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu macie porody rodzinne u Was w szpitalu? U nas z tego co mi wiadomo dalej nie ma ale mój i tak nie chce być przy porodzie. Zresztą nie dziwie mu się bo on bardzo przeżywa jak mi coś dolega. A poród to nie jest byle co :D Więc szanuje jego wybór i nie namawiam za bardzo ;) Ale jak Twój chce być przy porodzie to inna sprawa wiadomo ;) Co do wyprawki to dobrze że już większość rzeczy masz tym bardziej że teraz nie za bardzo będziesz miała jak się ruszyć :)

    Kredka cieszę się że u Was już lepiej. Czas najwyższy aby było widać poprawę. Cewnik na pewno nie zaszkodzi Ci jak jeszcze kilka dni go będziesz miała. A przynajmniej oni widzą co się dzieje w moczu. Dobrze że kontrolują wszystko tak jak należy. Lepiej posiedzieć dłużej w szpitalu niż za krótko i później wrócić znowu.

    Martoszka nigdy nie wiadomo co się może stać tak na prawdę podczas porodu. Ale wiadomo że to jest dodatkowe wsparcie dla kobiety. No a teraz to masz racje ktoś musi zostać ze starszym dzieckiem i się nim zająć. No a dodatkowo teraz są czasy jakie są więc też nie w każdym szpitalu mogą być porody rodzinne też ;)

    A gdzie się podziewa reszta dziewczyn ? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 12:11

    💔05.2017
    💔04.2020r. 11tc
    ❤️ Listopad 2020 Cud
    relgdf9hd2smmklw.png
  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endzi wrote:
    Basiu macie porody rodzinne u Was w szpitalu? U nas z tego co mi wiadomo dalej nie ma ale mój i tak nie chce być przy porodzie. Zresztą nie dziwie mu się bo on bardzo przeżywa jak mi coś dolega. A poród to nie jest byle co :D Więc szanuje jego wybór i nie namawiam za bardzo ;) Ale jak Twój chce być przy porodzie to inna sprawa wiadomo ;) Co do wyprawki to dobrze że już większość rzeczy masz tym bardziej że teraz nie za bardzo będziesz miała jak się ruszyć :)

    Kredka cieszę się że u Was już lepiej. Czas najwyższy aby było widać poprawę. Cewnik na pewno nie zaszkodzi Ci jak jeszcze kilka dni go będziesz miała. A przynajmniej oni widzą co się dzieje w moczu. Dobrze że kontrolują wszystko tak jak należy. Lepiej posiedzieć dłużej w szpitalu niż za krótko i później wrócić znowu.

    Martoszka nigdy nie wiadomo co się może stać tak na prawdę podczas porodu. Ale wiadomo że to jest dodatkowe wsparcie dla kobiety. No a teraz to masz racje ktoś musi zostać ze starszym dzieckiem i się nim zająć. No a dodatkowo teraz są czasy jakie są więc też nie w każdym szpitalu mogą być porody rodzinne też ;)

    A gdzie się podziewa reszta dziewczyn ? :)
    W tym szpitalu w Łodzi są porody rodzinne, ale ja nie chcę by córka jechała do dziadków. Odwiozą mnie do szpitala i wrócą sobie do domu. Choć kto wie, może mu się odmieni.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 13:05

    M&M
  • Monika87 Autorytet
    Postów: 514 406

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, ja już na wolnym ale musiałam.pare spraw na mieście pozałatwiać ,.więc niedawno wróciłam do domu.

    Snowflake dopiero teraz doczytałam że Ty też miałaś przygody ale z Pierniczkiem. Dobrze, że szczęśliwie się wszytsko zakończyło. Dobra diagnoza i od razu kamień z serca. Wiadomo jak się patrzy na krzywdę dziecka i nie można w żadne sposób pomóc to serce się kraja :( ale ufff dobry lekarz i wszystko wróciło do normy dobrze że nie żadne złamanie :)

    Basiu to dobrze, że Twój jest taki wrażliwy. Mój ma podobnie jak była akcja z krwawieniem w styczniu to on płakał razem ze mną i tak się stresował że ojej ale właśnie za to m.in. go kocham że jest takim wrażliwym i czułym człowiekiem. ❤️ A co do porodu to obawiam się też o to czy da radę ale on chce być przy porodzie i ja zresztą też bym chciała żeby był. Przecież w każdej chwili może wyjść i wrócić na przecięcie pępowiny :)
    To będzie takie wzruszające że ja już płacze na samą myśl ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 13:33

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

    thgfyx8dsqgcpg35.png
  • kredka Autorytet
    Postów: 975 1015

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wydaje mi się, że w kwestii wspólnego porodu najważniejsza jest szczerość i nie wymuszanie na żadnej ze stron takiej decyzji. Mam znajomą, która wręcz terroryzowała swojego faceta tekstami „zrobiłeś to będziesz się męczył ze mną” 🤦🏻‍♀️ Pomimo że facet naprawdę wolał tego uniknąć. Głupota totalna dla mnie.
    Mój mąż był ze mną przy pierwszym porodzie ale dużo o tym wcześniej rozmawialiśmy. Mówiłam mu szczerze, że bardzo nie chcę żeby zaglądał w okolice krocza bo będzie mnie to krępowało i żeby był świadomy, że może pojawić się dwójka bo taka jest kolej rzeczy.
    Zrozumiał to, on za to poprosił czy mogę nie zmuszać go do przecinania pępowiny bo wie, że to coś czego nie chce robić i czy w razie czego będzie mógł wyjść bo po prostu nie wie jak zniesie całą sytuacje.
    Mieliśmy jasno ustalone, że nic na siłę i szanujemy nasze potrzeby wzajemnie.
    Był ze mną od początku do końca, trzymał mi miskę jak wymiotowałam, wycierał twarz, mówił że jestem super silna i dam radę. Był ogromnym wsparciem ale wiem też że było to niesamowicie silne przeżycie dla niego.
    Teraz pewnie go nie będzie bo w moim szpitalu nie ma porodów rodzinnych, zresztą musi zająć się straszakiem. Ale jeśli powiedziałby że chce iść to ok.

    Baśka 89, Endzi lubią tę wiadomość

    klz9jw4z9obz7e1d.png
  • adu Autorytet
    Postów: 1620 1560

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baśka, to, że partner jest wrażliwy nie musi go dyswalifikowac z porodu. Tylko xhhba trzeba dużo rozmawiać:)

    Kredka, no właśnie, przegadać, wytłumaczyć. U mnie maz sam wie, że chce być, mimo, że go to stresuje tez, ale on wie, że to.moj komfort jest tu ważniejszy. I jego zdecydowanie obrzydza mniej rzeczy niż mnie na szczęście.


    Jutro jadę do biura pozamykać sprawy, podrukować, ogarnąć swoje biurko. A w środę juz na lajcie z domu. :)

    Baśka 89 lubi tę wiadomość

    👧 07.2021
  • Baśka 89 Autorytet
    Postów: 393 400

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja poprostu wiem że muszę z Nim porozmawiać na ten temat.Bo On bardzo chce być przy porodzie.Tak w szpitalu gdzie chce rodzić jest taka możliwość porodów rodzinnych ☺️ i nie myślcie że ja się naśmiewam z mojego z powodu tego że jest taki uczuciowy.Nigdy w życiu.Kocham Go takiego jaki jest

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3rjjgrwd03fqx.png[/link]
  • Jagodowa Mama Autorytet
    Postów: 1093 936

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wszystkim!

    Basia, Kredka, dobrze czytać, że u Was już dużo lepiej i że dzieciaczki mają się dobrze 😊👍.

    Snowflake, o mamusiu, no to swoje też przeżyłaś ale na szczęście wszystko skończyło się na strachu. Pierniczek bidulek 😘😘😘. A powiedz jak ten jego pępuszek? Dalej tejpy? Widać poprawę?

    Ja jestem zabiegana to raz a dwa, że póki jest pogoda, jesteśmy na powietrzu niemal całymi dniami 👍. Jutro ma już padać, więc póki jeszcze jest ładnie wstawiam tylko z samego rańca pralkę albo dwie, śniadanko, kawka już na podwórku.
    Szafa przyszła, złożona w piątek, przemeblowanko było - żeby ją wcisnąć i żeby młoda miała jeszcze kawałek miejsca dla siebie. Udało się 😀. Oprócz tego zawsze jest coś do roboty w domu/ na podwórku i takim oto sposobem człowiek znika z forum 😀. Hokus pokus 😂. Ale miło się wraca zwłaszcza, jak czekają dobre wiadomości.



    Baśka 89 lubi tę wiadomość

  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kredka wrote:
    Dziewczyny wydaje mi się, że w kwestii wspólnego porodu najważniejsza jest szczerość i nie wymuszanie na żadnej ze stron takiej decyzji. Mam znajomą, która wręcz terroryzowała swojego faceta tekstami „zrobiłeś to będziesz się męczył ze mną” 🤦🏻‍♀️ Pomimo że facet naprawdę wolał tego uniknąć. Głupota totalna dla mnie.
    Mój mąż był ze mną przy pierwszym porodzie ale dużo o tym wcześniej rozmawialiśmy. Mówiłam mu szczerze, że bardzo nie chcę żeby zaglądał w okolice krocza bo będzie mnie to krępowało i żeby był świadomy, że może pojawić się dwójka bo taka jest kolej rzeczy.
    Zrozumiał to, on za to poprosił czy mogę nie zmuszać go do przecinania pępowiny bo wie, że to coś czego nie chce robić i czy w razie czego będzie mógł wyjść bo po prostu nie wie jak zniesie całą sytuacje.
    Mieliśmy jasno ustalone, że nic na siłę i szanujemy nasze potrzeby wzajemnie.
    Był ze mną od początku do końca, trzymał mi miskę jak wymiotowałam, wycierał twarz, mówił że jestem super silna i dam radę. Był ogromnym wsparciem ale wiem też że było to niesamowicie silne przeżycie dla niego.
    Teraz pewnie go nie będzie bo w moim szpitalu nie ma porodów rodzinnych, zresztą musi zająć się straszakiem. Ale jeśli powiedziałby że chce iść to ok.
    No wiadomo, że nie można zmusić faceta do tego. Mój mąż większą część przespał lub przesiedział na necie. Ale był, gdy wymiotowałam, masował plecy, łydki. Tak to było dobrze, że po prostu jest w tych pewnych momentach. Bo na położne nie mogłam liczyć by ktoś mi te plecy masował, no a samej ciężko. Tak to całą noc jedno małe światło w sali i ja tuptająca te kilka godzin.

    M&M
‹‹ 296 297 298 299 300 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ