Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Snowflake No właśnie nie Kornelka a po prostu Nela będzie. ☺️
Na kaszel to jedynie inhalacje z soli fizjo, domowe syropki i ewentualnie isla żeby nawilżać gardło. 🤷🏻♀️ Już się nabrałam tyle antybiotyków i inhalacji ze sterydami, że wolałabym już nic nie brać. 🤦🏻♀️
Z tym wypoczynkiem to masz rację, tu można się wyleżeć i wypocząć tak, że aż plecy i dupa bolą. 😅 Mój mąż mówi, że dobrze że tu jestem bo to jedyne miejsce gdzie potrafią mnie utrzymać bez szukania sobie zajęcia i łażenia. 😅
Annamaria masakra to co piszesz... aż się przykro robi jak się to czyta. Może Twój M ma takie podejście do Twojej mamy bo gdzieś tam brakowało mu takiej relacji a jeśli Twoja mama się odwdzięcza mu tym samym to już w ogóle. ☺️
Jagodowa powiem Ci, że albo skurcze albo nietrzymanie moczu ze śmiechu gwarantowane. 😂😂😂Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
-
Uwielbiam puzzle! Kiedyś już był taki etap, że ścian mi w mieszkaniu zabrakło bo ja wszystko w antyramy i wieszałam. Ja kocham duuuże puzzle takie najmarniej 2000 elementów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2021, 17:26
Snowflake lubi tę wiadomość
-
Kredka Nela ładne imię 🙂 Co do gadulstwa to u mnie to jest różnie ale raczej nie lubię siedzieć w ciszy 😁 Odpoczywaj tam kochana niech już tylko lepiej będzie.
Annamaria co do mamy Twojego męża to faktycznie słabo się zachowuje w stosunku do niego. Tam jako teściowa nie ma co wymagać życzliwości skoro syna nie za bardzo toleruje.
Moja mama urodziła mnie w wieku 16 lat ale nigdy nie dała mi odczuć ze byłam niechciana. To że byłam wpadką to doskonale o tym wiem bo kto planuje dziecko w wieku 16 lat 😅
Jagodowa wiadomo że są lepsze i gorsze momenty w życiu. I czasami niema się ochoty na nic. Ale pamiętaj że my tu jesteśmy i zawsze możesz napisać czy to codziennie czy po dłuższej przerwie. 😘
Adu nie wiem czy pisałam ale pięknie wyglądasz kochana 🥰 Może jak mała nie będzie się ruszać to pojedźcie gdzieś do lekarza na usg czy na IP nawet.
Snowflake teraz już pewnie oboje położone i w końcu relaxik dla rodziców?
My niedawno wróciliśmy z kolacji a teraz siedzimy w domku. Powiem Wam że bardziej się wymęczyłam tym jeżdżeniem samochodem niż z tego przyjemności. A tak po za tym to burza u nas jest i pioruny walą 🙈Baśka 89 lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi no to pogoda nie rozpieszcza 🙄. Ale co się wyrwałaś i co zobaczysz to już Twoje 👍.
Co do gorszych dni - ja nawet takich teraz nie mam, po prostu czasem zabija mnie zwykła rutyna, dni bliźniaczo do siebie podobne. Bywało, że nie umiałam powiedzieć, jaki jest dzień tygodnia.... To smutne przecież 😞. A jeszcze tak na dłużej zatrzymał mi się w głowie post AnnyMarii o tym, że na kolejne dziecko fajnie jest poczekać aż się zatęskni, bo inaczej frustracja i zmęczenie mogą zabrać jakąś część radości z macierzyństwa. To święta racja tylko że u nas nie mogliśmy czekać dłużej... A ja rzeczywiście ostatnio często bywałam sfrustrowana i tak zmęczona, że szkoda gadać. No ale tego już nie przeskoczę, 40 stka na karku nie zostawiła mi za wiele pola do popisu. I nie mam złych dni ale takie właśnie przemyślenia. Snowflake, gaz rozweselający? Poproszę!!! 😂
Ktoś kiedyś ładnie to napisał że w życiu trzeba malować kolorami, które zostały Ci dane.
No.
Ale WŁAŚNIE WTEDY jak plaster na duszę działają czasem najdrobniejsze miłe gesty - na przykład taki, że ktoś o Tobie sobie przypomni i zapyta hej co słychać 😉. Albo małż zrobi herbatę i przyjdzie wymasować plecy.... Albo - o, to chyba jedna z najmilszych rzeczy, które kiedykolwiek usłyszałam od koleżanki - że popłakała się ze szczęścia jak urodziłam Jagode i że czekała na nią jak na swoją córkę ❤️. A teraz ja wiszę na telefonie i czekam aż i ona przywita na świecie swoją drugą córeczkę.
Miłego wieczoru wszystkim.
Endzi, Annamaria, kredka, Snowflake, Monika87, Baśka 89, Lady_Dior lubią tę wiadomość
-
Zapomniałam zapytać, bo też w głowie mi to siedzi - Basia, jak z tym drętwieniem brzucha? Przeszło? Nie wiem, może pisalaś a mi to umknęło...
Adu a jak Nadia, kopie już normalnie? Może jak i moja kiedyś długi weekend majowy sobie robi 😉.
Mam nadzieję, że wszystko ok. -
Jagodowa masz rację trzeba się cieszyć z małych rzeczy 🥰 Rozumiem Twoją frustracja i przemyślenia. Też czasami nie wiem jaki mamy dzień tygodnia i się pytam 🤷♀️ A mąż się patrzy na mnie jak na dziwolonga 😅 Co do małej różnicy wieku wiem że to może być męczące tym bardziej jak mąż dużo pracuje i zostajesz ze wszystkim sama. Niestety nie zawsze ma się czas na czekanie i odsapnięcie po maluchu. Ale jak już minie ten najgorszy okres to dzieci Ci to wynagrodzą. Będą się bawić razem a Ty będziesz podziwiać jakie masz cudowne i kochane dzieci 🙂
Co do doceniania to często pędzimy za nie wiadomo czym a o tych najdrobniejszych gestach zapominamy. A one też są ważne w życiu ❤️ Trzymam kciuki za przyjaciółkę ✊ Daj znać jak tam jej poszło i jak się czuje 🙂Jagodowa Mama, Snowflake, Baśka 89 lubią tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi wrote:Ale jak już minie ten najgorszy okres to dzieci Ci to wynagrodzą. Będą się bawić razem a Ty będziesz podziwiać jakie masz cudowne i kochane dzieci 🙂
Endzi, zgoda. Tylko że zanim to nastąpi bardzo się boję, że przez stres/ zmęczenie/frustrację w jakiś sposób je skrzywdzę - krzyknę bez powodu, stracę panowanie nad sobą no nie wiem do końca jak to nawet ująć. Niby to normalne bo człowiek nie jest robotem ale z drugiej strony to przecież tylko małe dziecko. I wyrzuty sumienia gotowe. A może to wcale nie jest normalne... Obawiam się bo jestem DDA i obraz rzeczywistości odnośnie niektórych kwestii mogę - a raczej na pewno mam - nieco zniekształcony. Niby to wszystko mam już przepracowane ale strach przed powielaniem pewnych zachowań pozostał...
-
Podziwiam za wybór imienia w ciąży.
My wybraliśmy dwa i oczywiście nie mogliśmy się zdecydować. Dwa tygodnie przed porodem, podczas Świąt było zdziwienie, że nie wybraliśmy ostatecznie. Potem okazało się, że dziecko ma zupełnie inne imię. Żadne z tych dwóch do niej nie pasowało. Ani wtedy ani teraz by nie pasowało. Więc teraz mam około 10 propozycji i zdecyduję jak urodzę. Nie stawiam już na 2-3, bo wiem, że znowu mogą nie pasować.M&M -
Snowflake wrote:Łooo... Ale pięknie napisane! ❤️ I pamiętaj, że nawet z kilku kolorów można stworzyć całkiem fajną tęczę 🙂
I najważniejsze, że na rodzeństwo dla Jagodzi nie musieliście czekać! To jest ogromna radość! 😀
Ja się przyznam, że na drugie dziecko nie miałam takiego "parcia" jak na trzecie 🙈 i to było tak silne uczucie, że aż sama byłam dla siebie zaskoczeniem.
Myślę, że i u Was wszystko dzieje się w odpowiednim dla siebie czasie ❤️
A jak ta przyjaciółka? 😀 Już tuli maleństwo?
I współczuję ciężkiej nocki... U nas od samego rana pada, przerobiliśmy już awanturę o autko, książeczkę... 🤪
Martoszka - najważniejsze, że imię pasuje jak ulał 😀💪 ja akurat lubię myśleć o Lokatorze per K. 🙂 i podobnie ma wielu rodziców 😀
Dobrej niedzieli Dziewczyny!
Adu, odezwij się co z Nadią!
Mam nadzieję, że tym razem to nie będzie moja kopia, bo znowu nic nie będzie pasować 🙂M&M -
Jagodowa wiadomo że każdy ma lepsze i gorsze momenty w życiu. Ja myślę że podołasz temu wszystkiemu. Jak już się malutka urodzi to pewnie sobie jakiś system ustalisz kochana. Nic się nie bój będzie wszystko dobrze zobaczysz 😘 hehe a Jagoda to gagatek mały. Ciężko byłoby ją wsadzić do brzucha żeby się zmieściła 🤣
Martoszka najważniejsze żeby wiedzieć po porodzie jak ma się ten mały szkrab nazywać.
Snowflake dobrze mówisz że wszystko w odpowiednim czasie się dzieje. Widocznie takie jest nasze przeznaczenie.
My się wybieramy z mężem na spacer tutaj w okolicy a znajomi jadą w góry i idą na Tarnicę. Już dzisiaj mam dość podróży samochodem tym bardziej że jutro jeszcze czeka nas podróż do domu wiec udało mi się wyegzekwować podróże piesze dzisiaj 😁 I przynajmniej nie będą musieli na mnie zwracać uwagi i spokojnie sobie pojadą gdzie chcą a ze mną się mąż pomęczy 🙈Snowflake, Baśka 89 lubią tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Wiem, że wszystko jest w życiu po coś, tylko nie zawsze od razu wiadomo, po co. I że wszystko ma swój czas. Tylko wiecie, takie rozkminy na smutno ostatnio mam ale to raczej nie groźne 😉.
Snowflake, hehe no te awanturki o bzdurki to potrafią podnieść ciśnienie z samego rana. Ale wiadomo, że to też po prostu etap rozwojowy, dziecko chce mieć poczucie sprawczości i decydowania o sobie. A że czasem nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi to już inny gips 😃. To zdaje się Lady _Dior pisała o tym spory czas temu - dajesz dziecku jeść, płacze bo nie chce. Zjesz - płacze bo zjadłaś 😃. Właśnie Lady, nadal takie historie czy coś już się poprawiło?
Endzi, jak dziś pogoda? Na południu chyba nieźle całkiem, z tego co widziałam z map. Udanej wędrówki no i oczywiście poprosimy o zdjęcia 😊. Tylko się nie przeforsuj.
Aaa. Przyjaciółka jeszcze nadal nie rozpakowana, to znaczy coś tam się od kilku dni dzieje ale wszystko to fałszywe alarmy. A licząc od czwartku będzie 41 tygodni, więc siedzi jak na szpilkach i czeka, biedna. Dodatkowo wiele szpitali tych tu u nas najbliższych, już przekształcono w covidowe. Na Bródnie brak przyjęć bo brak miejsc 😮. Obstawia Inflancką a jak wyjdzie to się okaże.
Snowflake, Endzi lubią tę wiadomość
-
Martoszka wrote:Podziwiam za wybór imienia w ciąży.
My wybraliśmy dwa i oczywiście nie mogliśmy się zdecydować. Potem okazało się, że dziecko ma zupełnie inne imię. Żadne z tych dwóch do niej nie pasowało.
Martoszka, haha.. u nas zaliczyłam też bezimienne dziecko po porodzie, tylko z nazwiskiem na kartoniku w łóżeczku, i szybkie telekonferencje z porodówki z mężem i kolejne przeglądanie list z imionami na korytarzu i zerkanie na bobasa: "Pasuje? Nie pasuje..?" także dobrze rozumiem..
Na szczęscie tego pierwszego dnia wymyśliliśmy
Endzi wrote:Co do małej różnicy wieku wiem że to może być męczące tym bardziej jak mąż dużo pracuje i zostajesz ze wszystkim sama. Niestety nie zawsze ma się czas na czekanie i odsapnięcie po maluchu. Ale jak już minie ten najgorszy okres to dzieci Ci to wynagrodzą. Będą się bawić razem a Ty będziesz podziwiać jakie masz cudowne i kochane dzieci
Jagodowa, Endzi, mam dwie przyjaciółki z małą różnicą wieku i u nich kurcze tak się nie zadziało.. i obie w innych słowach, ale mówią coś podobnego, że jak patrzą na inne maluchy, to okazuje się, że mało, niewiele pamiętają z tych ważnych, istotnych momentów, pierwszych słów, kroczków, rozwoju malucha.. były tak zmęczone, że chciały tylko już odpocząć, zasnać, oddać mężowi dzieci na chwilę i żeby już był kolejny dzień. A potem nagle mają duże dziecko i nie pamiętają tych chwil zabaw, wielu wspomnień..
Nie wiem, czy obserwowanie z boku ich drogi w macierzyństwie nie dało mi właśnie trochę do myślenia, że się tak nie spieszyłam.. ale z drugiej strony rozumiem cię też mocno Jagodowa, bo wiek nie poczeka i wtedy wszystko inne przestaje być aż tak ważne.
Będzie dobrze a co do DDA, ja jestem gorącą fanką terapii, czy to online sesji z kimś indywidualnie, czy grupowej. To jest zawsze tylko krok do przodu, i tylko zmiana na lepsze. Nie myślałaś kiedyś?
Endzi, miłego spaceru - i dobra decyzja! Skoro i tak w drodze powrotnej się nasiedzisz na tyłku, to super, że dziś pochodzisz, nawdychaj się tam tych gór i rześkości!Jagodowa Mama, Endzi lubią tę wiadomość
-
No właśnie Annamaria... dziękuję Ci że to napisałaś. To tego właśnie boję się najbardziej 😔. Chcę wierzyć, że będzie dobrze ale nie będę też udawać, że wszystko idzie świetnie nawet teraz, kiedy Jagódka jest jeszcze sama...
Co do DDA i terapii - to było tak dawno temu, że w zasadzie sama się z tym uporałam (albo tak mi się tylko wydaje...). Ludzie których spotykam działają na mnie terapeutycznie, rozmowy z nimi. Nie mam oporów o tym mówić. Doświadczenia innych pomagają mi chyba najbardziej. Wiadomo, to nie jest profesjonalna pomoc ale taka na chwilę obecną mi wystarcza. No chyba, że jak pojawi się drugi maluszek, coś niedobrego ze mnie wylezie to wtedy jak najbardziej. Z jednego mogę być naprawdę dumna - codziennie mówię naszym dziewczynkom, że je bardzo kocham, że są wspaniałe i że jestem dumna mogąc być ich mamą. Przepraszam, gdy zawiodę, nawet po najgorzej awanturze robię wszystko żeby Jagoda wiedziała, że nadal kocham ją najbardziej na świecie. A tego wszystkiego nie doświadczyłam jako dziecko bo rodzice do dziś nie potrafią mówić o emocjach i bałam się, że będzie mi trudno wypowiedzieć to na głos swoim dzieciom ale udało się 😊.
Martoszka, o ja, chciałabym mieć tyle propozycji imion w zanadrzu 😏...
Ja nie wiem, czy imię pasuje do naszej córeczki 😳 ale wszyscy je lubimy i mam nadzieję, że ona też będzie je lubić 😊.
Annamaria, Snowflake, Endzi lubią tę wiadomość
-
Hej, przepraszam, że tak z doskoku ale majówka time, u nas wszystko dobrze, Mała malutko kopie, ale widzę po brzuchu, że kopie i delikatnie coś tam czuje.
Wpadnę jak będzie wolna chwila, trzymajcie się wszystkie ciepło! I dziękuję za wasze myśli 🥰Jagodowa Mama, Endzi, kredka lubią tę wiadomość
👧 07.2021