Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Ojejuś, dziękuję wam za troskę ❤️
U mnie ok, ale miałam nawał gości, mój M non stop w pracy, jutro wyprawiam syna na obóz górski i jeszcze upały naprawdę źle znoszę....
Chce was nadrobić, ale może jutro rano?
Serio dętka jestem. Tu coś kłuje, tu zakupy dla syna, tu mi słabo, a trzeba pranie zrobić przed obozem i tak ciągle coś.
I jeszcze w nocy budzę się po 6 razy, aaaa, dajcie spokój.
Masakra.
Oby do jutro lub niedługo jakoś! -
Kredka, widzę terror laktacyjny ma się dobrze... Jak leżałam z Jagodą, dziewczyna z sali przerabiała dokładnie to samo. Ma pani karmić i koniec 😔. A przecież można inaczej, są inne rozwiązania. No a przede wszystkim nie w taki sposób, kompletnie pozbawiony empatii i ogarnięcia tego, że kobiety mają naprawdę różne doświadczenia, które nie pozostają przecież bez wpływu na ich przyszłe decyzje.
Martoszka 😱. Dziewczyno, co Ty musisz przechodzić.... Bardzo mocno przytulam. Dobrze, że mąż już wie jak jest i może Cię wspierać. Pamiętaj, my też tu od tego jesteśmy 😘.
Annamaria, dobrze, że się odezwałaś. Na spokojnie. Spróbuj odpocząć w nocy ile się da, mimo tych pobudek na siusiu nadrobisz nas przy okazji.
Snowflake, to ja pytałam o Wiercipietę, ale nie szkodzi 😁😁. Już wszystko wiem.
Lady, aaa to jeszcze nie było sesji! Ok, kumam. Bo myślałam, że mi coś mocno pamięć szwankuje. Ufff 😊
A do mnie jakoś słabo dociera fakt, że już jutro mija 40 tygodni i muszę się stawić w szpitalu. I smutek, wiadomo - pierwsze w życiu rozstanie z Jagodzianką i niepewność co tam dla mnie wymyślą... Jaki będzie plan... Same niewiadome... A z drugiej strony ekscytacja, gdyby okazało się, że jednak Alicja to bardzo punktualna dziewczynka i postanowi się jednak jutro urodzić 😉. Poproszę o mnóstwo dobrych myśli i kciuki. Jak tylko cokolwiek dam radę napisać, będę relacjonowała na bieżąco.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2021, 21:21
-
Jagodowa o której wybierasz się do szpitala?
Martoszka współczuję sytuacji z mamą. Ja nie rozumiem jak można się tak zachowywać tym bardziej że to Twoje dzieci a nie matki. No ale nic nie poradzisz na takich ludzi. Trzeba po prostu ograniczać kontakty.
Kredka jak tam po obchodzie? Dzisiaj już do domu? Dali Ci to mm aby nakarmić małą?
Annamaria jak zwykle zabiegana 🙈 No ale z taką ekipą to nie ma wyjścia niestety. Trzymaj się tam kochana i pamiętaj o sobie żeby trochę odpocząć w międzyczasie 🥰
Ja o 9 dzwonię do szpitala i mam nadzieję że zdania z wczoraj nie zmienili że mała już do domu. Tak się zastanawiam jak to będzie i jak jej w domu będzie 🙈 Niby już ma prawie dwa tygodnie ale przez to że jest w szpitalu to jakoś nie dochodzi to do mnie że ona jest już tyle z nami 🤔
Myślicie że powinnam coś położnym kupić za opiekę? Tzn jakieś czekoladki czy coś takiego? Mój mąż stwierdził że to już nie te czasy że to ich praca ale sama nie wiem 🙈💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Jagodowa trzymam kciuki za Was dzisiaj-oby wszystko ułożyło się pomyślnie 🙂 To już lada moment 😍
Endzi kurczę nie wiem, czy to jest konieczne. Tu w Nl lekarze, położne, pielęgniarki są tak empatyczni, że ciężko sobie to wyobrazić. Trafiłam na 3zmiany i musiałabym każdemu coś kupić 😂😂😂Cieszę się, że w końcu będziecie razem w domu😁
Martoszka to faktycznie masz nieciekawe relacje z mamą 😐 katastrofa jednym słowem. Aż nie wiem co poradzić, bo ja mam naprawdę fajnych rodziców (choć tata lubi se chlapnąć) którzy przenigdy się nie wtrącali.
Dziecko mi po drzwiach rysuje - będę musiała jej jakaś tablicę kupić 🤪
Sandrina22, Martoszka, Jagodowa mama mocne kciuki😘
-
Lady no przez te prawie 2 tygodnie to była masa dziewczyn tam na noworodkach 🙈 Także może i racja 😁 Ja pamiętam jak leżałam w szpitalu to mama później zanosiła pielęgniarkom jakieś słodkości i kawę. No ale kiedyś to przecież tak robili 🙈
Jedziemy na 13 po małą 🥰 Ahh jak się cieszę 🤗
No ale idę jeszcze łazienkę ogarnąć 🤨 i podłogi umyć 🙄Baśka 89 lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Hej dziewczyny 😘
Kredka ale masz przeboje ! Powinni zaakceptować Twoje zdanie z karmieniem i już! i nic im do tego.
Mam nadzieję, ze szybko stamtąd wyjdziecie i nikt się wtrącać nie będzie 😘
Martoszka ależ wspolczuje całej tej sytuacji z Mamą dobrze, że mąż się ogarnął w tym temacie 😘
Jagodowa omg! Współczuję - bródnowski taki oblegany ? Kurde ! A masz jakiś plan B ?
Endzi ale wspaniałe info, że Mała dziś już z Wami do domu ❤️ wreszcie będziecie mogli się cieszyć razem w domeczku swoją obecnością ❤️
Anna Maria no to masz rzeczywiście na głowie sporo trzymaj się tam 😘
Ja wczoraj byłam na spotkaniu z koleżankami i było tak fajnie , wreszcie ruszyłam się z domu na jakąś rozrywkę lemoniada i pizza przepięknie mi wczoraj weszły i jaki luz psychicznyEndzi, Bebu lubią tę wiadomość
-
Update: Z tego wkurzenia zapisały się ze dwa skurcze 🤣🤣. Mam czekać na decyzję co dalej. Trzymajcie za mnie kciuki poproszę...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 10:59
Martyna33, Baśka 89, Monika87, Lady_Dior, Endzi lubią tę wiadomość
-
Kredka, jak ja Cie rozumiem! Tzn ja akurat chciałabym spróbować, ale mam dokładnie to samo - totalnie płaskie brodawki, no nie chuja żeby coś wyciągnąć. Z nakładkami próbujemy, ale jeszcze nie umiemy się dobrze przystawiac plus Nadia to taki leniuch, że ona się wcale nie chce budzić i jesc wcale nie płacze z głodu itp. Chodziłam i zgłaszałam i dostałam mieszankę dla niej dopiero wczoraj o 1 w nocy, to był jej pierwzy posiłek. Potem o 4 tez, ale jadla bez takiego entuzjazmu, trzeba było ja zmuszać, budzić. Potem była zmiana pielęgniarek i fajny doradca, pomagał przystawiac, ale dali i mieszankę. Nas akurat wypuścili do domu, ale już w domu płakałam wczoraj nad nią, bo budziłam ją dwie godziny!!! Ona nic nie chciała jesc. W końcu się udało, w bólach zjadla. W nocy budziłam ją po około 40 minut. Teraz było pierwsze karmienie, że od obudzenia do zjedzenia, z przebraniem pamperka minęło raptem 20 i już spala najedzona!
A moja mama tylko wydzwania czy karmie ja z cyca. Że mam przystawiac. Ja tlumacze, że próbuje, ale nie mam jeszcze pokarmu, xe ona nie potrafi, że muszę dawać mm. A ta dalej, że mam cyca. Opierdolilam dosłownie własną matkę dzisiaj , że więcej nie odbiorę telefonu, bo ona ma być najedzona i skąd ona moze wiedzieć czy ja ja przystawiam csy nie i nie zamierzam odpowiadać w kolko na pytanie czy daje z cyca!!!
Przepraszam za te emocje, ale to takie ciężkie. Ja się staram, ale kurna mam totalnie płaskie brodawki i nie umiemy się dobrze przystawic, żeby ona długo jadla i się najadla, bo usypia. To ja wolę jej dać mm, potem ściągnąć i dać ten nawet 1 ml siary przed następnym karmieniem. Ale nie muszę się w kolko z tego tłumaczyć. Ona ma być najedzona a nie ja się martwię, że ona tylko spi I nie chce jeść.
Także tak. Wvzoraj o 18 wróciliśmy ro domu, ogólnie jest dobrze, tylko właśnie jedzenie to walka. Ale brzuszek ma być pełen i to się dla mnie liczy a ja mogę próbować z lqktatorem, póki mam na to czas i ochotę.
Jagodowa kciuki!!
Endzi, cudownie, że mala juz do domku!
Baśka, mam nadzieję, że z wami już dobrze!
-
Dzięki za kciuki. Oby coś drgnęło w końcu bo pomijając te dwa niewielkie skurcze rano, teraz znowu nic.
Sandrina, rodzisz kochana?? Za Ciebie też kciuki mocno trzymam 😘.
Adu, ja z tym karmieniem miałam identyczny problem, Jagoda spała po 6h i ani myślała się budzić na karmienie. Brodawki również płaskie. Ciągłe wiszenie na dojarce a efektów prawie żadnych. Wróciła małej żółtaczka, szpital, badania. Daj spokój. Odkąd wjechała butla i mm byłam spokojna że dziecko najedzone. Teraz jak będzie - zobaczymy, ale też nie będę się upierać przy kp w razie przedłużających się problemów. A co do bliskich - ja już pisałam - źle karmisz, nie takie mleko nie taki laktator... No Meksyk. I też przestałam odbierać telefony w pewnym momencie. Co do telefonu - mój rzęch na razie działa ale kto wie jak długo...
Znalazło się dla mnie łóżko na patologii ciąży, zjadłam zupę (no takie coś podobne do zupy...) I czekam co dla mnie wymyślą ale spieszyć się nie będą bo obłożenie jest masakryczne - po 10 porodów dziennie plus noce to samo. No taśma produkcyjna normalnie 😩. A ja już się nudzę i już mnie nosi.
-
Adu ! spokojnie kochana 😘 Dzidzia mam być najedzona a to czy dasz jej własna pierś czy mm to nie ma znaczenia 😘 nie sttesuj się tylko rób jak Ci serce podpowiada 😘 najważniejsza jest Dzidzia i Twoje zdrowie psychiczne.
Ja nie wiem akurat ale słyszałam o grupach na fb co od razu Mamy karmią mm. Może poszukaj tam jakichś rad ? Bo ja mam wrażeniez że milon rad jest jak karmić cyckiem ale jak mm i jak np. wybudzać dziecko do jedzenia to już nie. Może położna środowiskowa która do Was przyjdzie będzie normalna i podpowie coś w tym zakresie ?
Trzymajcie się tam i dasz radę dzielna Mamusiu 😘 najważniejsze oby dziecko nie spadało mocno z wagi 😘
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 14:05
-
Jagodowa, Monika, dzięki! Ja to wiecie, w ogóle mam gdzieś, czy mm czy KP. Wiadomo, że KP jest lepsze dla dziecka i ja tego nie neguję. Ale najlepszy jest przede wszystkim pełny brzuszek. Miałyśmy najpierw próbować z piersi, potem mm, ale jak widzę, że ona znowu mi zaczyna zasypiać to daje jej mm I później odciągam. Żeby tylko zjadla, to najważniejsze.
Jagodowa, ale masz pecha z tym obłożeniem 😣 kurcze najgorzej! Oby coś się znalazło sensownego i były decyzję. -
Adu, ja mogę leżeć gdziekolwiek serio jestem taka zła że już mi wszystko wisi. To nie najlepsze emocje przed porodem, wiem. Ale nie będzie szybko żadnych decyzji, zwłaszcza że już weekend i nikt palcem nie kiwnie pewnie. Szyjka długa, zamknięta na głucho... No ni uja im to porodowo nie wygląda. Spełnia się właśnie ten scenariusz, którego najbardziej nie chciałam. No chyba że odejdą mi wody czy coś to ktoś ruszy tyłek.
Trzymam kciuki za Nadię. Obserwuj ją czy żółta się nie robi, bo takie spanie to może ale oczywiście nie musi!!! być od rosnącego poziomu bilirubiny we krwi. Mówię to żebyś była czujna Adu, absolutnie nie chcę Cię straszyć ani niczego sugerować ani się wymądrzać. Po prostu u nas tak było a ja mam traumę na tym punkcie. Wszyscy się zachwycali jaka Jagódka grzeczna, jak słodko śpi a ona już sił na nic nie miała... Budziłam na butlę pocierając jej usta smoczkiem, łaskocząc po policzku delikatnie i zjadała. Będzie dobrze. Nie daj się emocjom. Na spokojnie. -
Jagodowa tak, wiem, że to może być od bilirubiny w razie wu i patrze, ale oczka ma biale, ciałko tez raczej normalne. Miala wczoraj niski poziom, 6 chyba. Robi siku ladnie, kupę wali jak siemasz, tzn dopiero zrobila piwrwsza niesmolke, bo takto milion razy smolka szła. mamy wagę w domu wiec będziemy tez sprawdzać, choć wiem, że nie powinno die tego robić. ))
To ja musiałam ja niezle targać, żeby się wybudziła. Trzasanie, mycie chusteczkami, żeby zimno było, zaczepianie.. komedia. Teraz zaraz musze ja budzić I mam nadzieje, ze pójdzie szybko. Już wiem, ze musze ja podnieść w miemncie jak się rozciąga czy coś, to znaczy że nie jest w głębokim śnie. -
adu wrote:Jagodowa tak, wiem, że to może być od bilirubiny w razie wu i patrze, ale oczka ma biale, ciałko tez raczej normalne. Miala wczoraj niski poziom, 6 chyba. Robi siku ladnie, kupę wali jak siemasz, tzn dopiero zrobila piwrwsza niesmolke, bo takto milion razy smolka szła. mamy wagę w domu wiec będziemy tez sprawdzać, choć wiem, że nie powinno die tego robić.
No to dobrze. A waga to nie jest wcale zły pomysł 😉, wręcz przeciwnie.