Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Martoszka wrote:
Podziwiam te pary, które decydują się na seks zarówno w ciąży jak i by wywołać poród.
U ciebie Martoszka ciaża jest fizjologicznie powikłana, to nie to samo co u innych, więc nie ma co generalizować. I też nie wiem co tu podziwiać... to samo zdrowie i przy prawidłowej ciąży, są mimo wszystko SAME zalety współżycia.
U mnie po początkowym zakazie zanim kosmówka/łożysko się podniosło, a poszło potem już bardzo wysoko, to została tylko bariera psychologiczna, lęk po poronieniach, choć gin i jeden i drugi zapewniali, że można i opisywali jak to działa na szyjkę i krocze itd... tylko mój strach mnie trzymał.
I wiecie co... kurcze żałuję.
Mam za sobą cztery ciąże z normalnym seksem, rzadszym lub częstszym, no i poza niezaprzeczalnym faktem, że seks i orgazmy zawsze w ciąży są po prostu nie-sa-mo-wi-te.. to ukrwienie narządów czyni cuda...! To jeszcze kwestia elastyczności i pracy tkanek. No moje krocze teraz, a wtedy to jest jakaś przepaść.. Ja pitolę.
Uważam, że te zastałe, sztywne mięśnie, to nie jest coś co ułatwia poród i wcale mi się to nie podoba.. Liczę na to, że masaż jeszcze to zmieni nieco, jak się zagłębi w profesjonalną wiedzę i poszpera trochę, no to niestety, abstynencja seksualna podczas ciąży jest fatalna na dłuższą metę i obniża nasze szanse na łatwiejszy poród i tyle. Fakty są do bólu szczere i jednomyślnie opowiadają się za prostaglandynami obecnymi w nasieniu i jednak pracą mięśni krocza..
kredeczko, czy ja gratulowałam? Chyba nie, tylko polubiłam posta pewnie - cudna waga kluseczki!! Pamiętam, że mi się 4 kilogramowe dziecko o wieeeele lepiej rodziło niż takie 3200, no ale rączka na głowie to jest już inna bajka, miałaś poród pełen wrażeń!
A jak teraz, szew goi się dobrze, możesz siedzieć normalnie w miarę?
kredko, a co do palenia w ciaży...... z najbliższego otoczenia, żona kolegi. Paliła obie ciąże, dwójka dzieci z alergiami, zielonymi wodami, złym napięciem miesniowym, z małą wagą, słabo rosną, na najniższych centylach.. Ja rozumiem nałóg. Że jest silny, ok, że trudno rzucić, ale kuźwa W CIĄŻY??!!! No tego nie mogę ogarnąć... smutne to.....
Sandrina, jak u ciebie? Robili ci drugie usg, żeby coś wiecej powiedzieć co z tym brzuszkiem jest nie tak? Chodzi o to, że za mały w stosunku do tygodnia ciąży, czy coś nie tak z narządami? Nie puszczam kciuków, niech się tam wami porządnie opiekują!
EDIT
aaaaa, gratulacje kochana!!!!!! Super, że już po tej stronie brzuszka już jest mała!!! Wywoływanie w sumie jak tu u nas, chyba identyko nawet -
adu, aaa, faktycznie, to od Endzi malutka miała antybiotyk! Kurcze, tak to jest, jak się nadrabia na raz tyle stron - przepraszam za pomyłeczkę
i super efekt z mleczkiem, to działaj tylko tym! -
I poproszę o kopa w tyłeczek.....
Lady Dior... tak nieśmiało zapytam.... czy ty... też masz niepoprane jeszcze ubranka....?
Matko, dziś wyprawiłam syna na obóz górski, w weekend pakuję nas na nasz urlop, i chyba to ostatni dzwonek na upranie jakiejkolwiek startowej ilości.....!!!! -
Annamaria wrote:U ciebie Martoszka ciaża jest fizjologicznie powikłana, to nie to samo co u innych, więc nie ma co generalizować. I też nie wiem co tu podziwiać... to samo zdrowie i przy prawidłowej ciąży, są mimo wszystko SAME zalety współżycia.
U mnie po początkowym zakazie zanim kosmówka/łożysko się podniosło, a poszło potem już bardzo wysoko, to została tylko bariera psychologiczna, lęk po poronieniach, choć gin i jeden i drugi zapewniali, że można i opisywali jak to działa na szyjkę i krocze itd... tylko mój strach mnie trzymał.
I wiecie co... kurcze żałuję.
Mam za sobą cztery ciąże z normalnym seksem, rzadszym lub częstszym, no i poza niezaprzeczalnym faktem, że seks i orgazmy zawsze w ciąży są po prostu nie-sa-mo-wi-te.. to ukrwienie narządów czyni cuda...! To jeszcze kwestia elastyczności i pracy tkanek. No moje krocze teraz, a wtedy to jest jakaś przepaść.. Ja pitolę.
Uważam, że te zastałe, sztywne mięśnie, to nie jest coś co ułatwia poród i wcale mi się to nie podoba.. Liczę na to, że masaż jeszcze to zmieni nieco, jak się zagłębi w profesjonalną wiedzę i poszpera trochę, no to niestety, abstynencja seksualna podczas ciąży jest fatalna na dłuższą metę i obniża nasze szanse na łatwiejszy poród i tyle. Fakty są do bólu szczere i jednomyślnie opowiadają się za prostaglandynami obecnymi w nasieniu i jednak pracą mięśni krocza..
kredeczko, czy ja gratulowałam? Chyba nie, tylko polubiłam posta pewnie - cudna waga kluseczki!! Pamiętam, że mi się 4 kilogramowe dziecko o wieeeele lepiej rodziło niż takie 3200, no ale rączka na głowie to jest już inna bajka, miałaś poród pełen wrażeń!
A jak teraz, szew goi się dobrze, możesz siedzieć normalnie w miarę?
kredko, a co do palenia w ciaży...... z najbliższego otoczenia, żona kolegi. Paliła obie ciąże, dwójka dzieci z alergiami, zielonymi wodami, złym napięciem miesniowym, z małą wagą, słabo rosną, na najniższych centylach.. Ja rozumiem nałóg. Że jest silny, ok, że trudno rzucić, ale kuźwa W CIĄŻY??!!! No tego nie mogę ogarnąć... smutne to.....
Sandrina, jak u ciebie? Robili ci drugie usg, żeby coś wiecej powiedzieć co z tym brzuszkiem jest nie tak? Chodzi o to, że za mały w stosunku do tygodnia ciąży, czy coś nie tak z narządami? Nie puszczam kciuków, niech się tam wami porządnie opiekują!
EDIT
aaaaa, gratulacje kochana!!!!!! Super, że już po tej stronie brzuszka już jest mała!!! Wywoływanie w sumie jak tu u nas, chyba identyko nawetM&M -
Masaż szyjki 😵😡😵 o matko ... jak to bolało.
Niech się coś zacznie w końcu... Bo jak na razie to tylko dowiedziałam się, że szyjka powoli się przygotowuje, cokolwiek miał lekarz na myśli ale nie zapytałam nawet z tego wszystkiego... No i że skoro mam 40 lat to jest dużo większe ryzyko porodu sn 🙁. Że właściwie jest to uwaga uwaga - powikłanie ciąży 👿. No to mówię, że nie będę się upierać, że zdrowe żywe dziecko najważniejsze przecież i mogę mieć CC. Na co powiedział doktorek że skoro ordynator - ich ojciec 😁 - tak zadecydował że mogę to mogę... A już mnie tak nastraszył że ja już sama nie wiem... Mogę... Nie mogę?? Nie powinnam?? No zgłupiałam po tym badaniu powiem szczerze 😶😶😶. -
Jagodowa oby ruszyło 😘
Lady my też taką dostawkę kupujemy - z minusów to właśnie oparcie do połowy pleców i trudne podbijanie na krawężniki. Belzebubio nie śpi na spacerach, więc może się sprawdzi. Do tych dostawek można dodatkowo dokupić folię przeciwdeszczową i śpiworek na zimę.
Na szybki powrót/dojazd gdzieś powinna być ok.
Annamaria no na Bielanach indukcja, którą ja przeżyłam i które widziałam, polegały na tym, że podpinali ci oxy i się leżało dopóki dziecko nie wyszło. Plus ewentualnie masaż szyjki.
A tu to jak dla mnie cuda na kiju się działy 😂
Teraz jeszcze zobaczymy jak się moim bobo zajmą, bo póki co jeszcze nie mam zdania🤔Lady_Dior, Jagodowa Mama lubią tę wiadomość
-
Uff nadrobiłam 🤪 Zostawić Was same na parę godzin 😁
Sandrina22 serdecznie gratuluję narodzin córeczki💐💐💐 Cieszę się, że poszło jakoś i nie trzeba było cc. Mam nadzieję, że z córą wszystko dobrze i będziesz szybko wiedzieć coś więcej. Odpoczywaj ile się da i informuj nas na bieżąco 😊😘
Co do tej dostawki, to w sumie sama nie jestem pewna. Chciałam ją używać w sytuacjach, kiedy na spacerze Zosię zabolą nogi albo do sklepu, w którym jesteśmy średnio 5x w tyg. 😂😂😂 No muszę przemyśleć jeszcze bo to koszt 480zl.Pewnie znajdą się tańsze ale nie mam już weny do szukania😂
Annamaria kochana ja dosłownie nic nie mam porobione, nic wyprane no kompletnie nic. w następny weekend bierzemy się za robotę a muszę wszystko wynieść z pokoju ( w którym syn będzie spać) , bo chcę dezynfekcję przeprowadzić. Potem też meble opróżnić, wyczyścić także no mam roboty trochę ale codziennie po trochu i myślę, że zdążę do porodu, który odbędzie się (liczę na to) w 38tyg.😂 Najbardziej przeraża mnie prasowanie-nie lubię, zajmuje to dużo czasu i jest nudne😂
To masz teraz trochę luzu jak synowie wyruszyli na obóz ❓ Dwaj najstarsi❓
Adu no no laktacja się rozkręca powoli 😁 Czekaj jak zaczniesz produkować litry😁 Ja miałam medelę na obie piersi, do tego oczywiście gorset, żeby mieć wolne ręce i móc się poruszać. Czasem czułam się dosłownie jak krowa🙈🙈🙈
Jagodowa mama mogę tylko sobie wyobrazić jaki to ból przy tym masażu szyjki-nie miałam tego i aż ciarki przechodzą. Mam nadzieję, że choć coś da i jutro najpóźniej będziesz tulić swoje dziecko 😊
Endzi widzisz miałam pytać Ciebie jak tam spojenie po porodzie 🤔❓ Mam nadzieję, że nie boli już... Mnie nadal boli jak się zależę /zasiedzę.
Martoszka to Twój choć to potrafi a mój jak kąpie, to ta pomoc polega na nalaniu wody do wanienki i na zabawie - ja w tym czasie ogarniam łóżeczko do spania i szykuję mleko, bo Zosia pije przed snem mleko jeszcze. Potem ją idę ją umyć a on ją wyciera i ubiera. Ile razy umył mi ją tak, że tam niedomyte, tam też itp🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️ No bez kitu-dwie lewe ręce 🤷🏼♀️ Pomaga mi we wszystkim, robi to o co poproszę (sam się nie kapnie) ale co z tego jak robi to źle 😫 Ehhh to ponarzekałam 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 21:51
Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
-
Sandrina gratuluję kochana 🥰 Cieszę się że szybko poszło i że jesteś zadowolona z porodu 😁
Jagodowa ja też liczę na to że jak rano wstanę i wejdę tutaj na forum to mała będzie na świecie razem z Tobą 😁 Zaciskam kciuki ✊
Lady spojenie mnie już nie boli. Ogólnie to całkiem spoko się czuje. Jedyny problem mam z 2-ką bo to jest wyzwanie życia 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 23:17
Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
W nocy skurcze, od rana mocne skurcze, dość regularne co około 5 - 7 minut, lekkie plamienie. Coś się wreszcie zaczyna dziać. Leżę pod kolejnym ktg, mam mieć włączoną oksy ale na razie mam własne skurcze więc chwilowo jadę "na czysto".
Mam już nic nie jeść i nie pić. Jestem nastawiona na poród DZIŚ.
Annamaria, tak jak pisze Lady - miałam CC. Teraz będzie to ostateczność. Na razie wszystko wygląda obiecująco.
Annamaria, Snowflake, Endzi, Lady_Dior, sandrina22, Martoszka, kredka lubią tę wiadomość
-
Jagodowa, to kciuki za udany vbac!!! Masz warunki i możesz!!! Tylko zaufaj ciału, jej, powodzenia ❤️
Lady Dior, cudowny ten śpiworek no piękny wzór 😍😍😍 jakiej firmy on jest?
Z postępów, włożyłam do koszyka pieluszki i chusteczki do pupki.. ale już tak lepiej to wygląda..
Teraz dopijam kawusie i lecę na ryneczek po owoce i warzywka jakieś..
Snowflake, Jagodowa Mama, Endzi, Lady_Dior, sandrina22, kredka, Nunakala lubią tę wiadomość