Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurde każda jak widzę ma swoje perypetie ja dziś też juz zdążyłam się zestresować młody nic się nie ruszał, ja pobudzałam go jedzeniem, słodkim i kawą i dopiero co się obudził królewicz !!! 🤬 A Matkę już do łez zdążył doprowadzić 🥺🤦Mały leniuch !!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 15:29
-
Snowflake, a weź daj spokój z tymi chłopami 😤. Kijem przez plecy to za mało... Ja bym mojemu dała rozgrywkę.... 👿. Masz rację, dzieci to pikuś. Ogarnąć starego żeby się ruszył, oto jest wyzwanie.
Biedulek Pierniczek... Całuję jego czółko, niech się szybko goi 😘♥️.
A ja się z tego wszystkiego nawet z Jagódką nie wyściskałam i nie wycałowałam😩😩😩. Lało, pioruny waliły i tak szybko wyskoczyłam z samochodu, chciałam na siusiu i do rejestracji a tu pani - myk, drzwi na kluczyk przekręciła... Dzwoneczek, kolejka, w jakiej sprawie, covid papierki..... No i pojechali, torby mój dowiózł mi potem bo nawet nie było pewne, czy mnie przyjmą. Już tęsknię ☹️☹️☹️. Ale muszę być silna przecież. Jak zawsze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 15:42
-
Monika87 No to nieźle Cię synek nastraszył 😉 Mój na razie bryka co chwilę. Zazdroszczę Ci tego wypadu z koleżankami - jeju też bym tak chciała się spotkać ale no nie ma szans teraz...
Snowflake o żesz nie dziwię się, że jesteś wkurzona ehhh.Ja bym mogła codziennie żal posty pisać 😂 Na poważnie 😉 Wczoraj mnie już tak zirytował, że się poryczałam. Od kiedy pamiętam tłukę mu do tego łba, żeby po kąpieli smarował Zosi pupę linomagiem, bądź alantanem. W 80% zapomina i muszę mu co chwilę przypominać co doprowadza mnie już do frustracji. Wczoraj ją kąpie i krzyczy z pokoju "posmarować jej pupę?! " No i poległam 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️ Boże z kim ja jestem 😛🤦🏼♀️😩Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 15:48
-
Jagodowa
Ja też bardzo przeżywałam jak mój mąż jechał z M. do szpitala. Bo myślałam, że dostanie leki i wrócą po północy.
Tak samo myślałam, że ja wrócę jak jechałam 5 dni później. Też się nie pożegnałam z nimi.
Lady moja już zna wszystkie rytuały w domu. Męża gania do łazienki od razu, gdy wróci do domu po pracy czy ze sklepu czy też z działki. A on się wścieka, że jest jak matka 🤭
A kąpiel to od 20tc tylko on robi. I nie ma teraz nawet opcji żebym ja ją kąpała. A też ojciec o uszach nie może zapomnieć, o porządnym czesaniu włosów.
Ostatnio nawet już mega zmęczona była i kazała ojcu, bez mycia głowy, suszyć ją.
Reszcie dziewczyn życzę powodzenia z maluchami w domach i szpitalach.M&M -
Monika, najważniejszych że się synuś jednak zechciał ruszyć. Ale niech Cię już lepiej tak nie straszy.
Martoszka, dzięki, no dam jakoś radę ale jest mega trudno bo to pierwszy raz.
Snowflake, Jagoda jest z mężem i z moją mamą. Dzień to luzik. Bardziej o noc się martwię.
Leżę pod ktg. Coś tam się zapisuje.... Zobaczymy. Dam znać. -
Uff nadrobiłam 🙈
Mój naleśnik śpi właśnie.. A ja przed chwilą skończyłam odciągać mleko. Wróciłyśmy do domu no i że nie nakarmily jej przed wyjściem to była orkiestra w samochodzie 🙈 W domu próbowałam jej dać cycka no ale u mnie też to jest wyzwaniem. Mała od samego początku jest na butelce co prawda ostatnio tylko na moim mleku no ale nie zmienia to faktu że na butelce.. Więc ze ssaniem mamy na razie problem. Starać się będę ją przyzwyczaić do cyca no ale zobaczymy jak to wyjdzie.
Adu współczuję tej gadaniny to jest najbardziej wkurzające. Dobrze że jej powiedziałaś parę słów może w końcu się ogarnie i odczepi. Tak jak mówisz ważne że dziecko najedzone a jak to już inna sprawa.
Jagodowa trzymam kciuki aby wody odeszły i poród postępował. A nie tylko jakieś delikatne skórcze 🙈
Snowflake buziaki dla Piernik niech się główką szybko goi. A co do starego to co poradzić takie są te chłopy niestety. Zawsze mają jakieś ciekawsze zajęcie 🙈
Monia nie denerwuj się tam kochana. Te nasze dzieciaczki w brzuszkach lubią tak matki denerwować. Dobrze że to chwilowe było i później księciunio raczył się poruszać 🥰
Lady co zrobisz powtarza się czasami coś tysiąc razy a oni zawsze będą zapominać o tym samym.. Trzymaj się tam i nie ukatrup go za szybko bo jeszcze Ci się przyda 😁
Martoszka widzę że Twoja to już umie sobie tatusia ustawić 😁 Dobrze niech sobie nie myśli heh Ważne że pomaga i chce to robić. Ja musze mojego ścignąć aby przewiną dzisiaj małą. Jak na razie twierdzi że nie umie no ale nie ma tak dobrze musi to robić niech nie myśli sobie że ja będę zawsze wszystko robić.Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Jagodowa Mama wrote:Monika, najważniejszych że się synuś jednak zechciał ruszyć. Ale niech Cię już lepiej tak nie straszy.
Martoszka, dzięki, no dam jakoś radę ale jest mega trudno bo to pierwszy raz.
Snowflake, Jagoda jest z mężem i z moją mamą. Dzień to luzik. Bardziej o noc się martwię.
Leżę pod ktg. Coś tam się zapisuje.... Zobaczymy. Dam znać.
Ja też pierwszy raz się wtedy rozstałam z córką na dłużej niż kilka godzin w ciągu dnia.
Niby była z tatą, ale jednak.
Jeszcze oni to 3 dni i gadaliśmy przez messengera, ale jak ja siedziałam już 11 dni to już była po tygodniu masakra ze mną. A najgorszy był dzień matki.M&M -
Endzi
Mój od razu musiał to robić po porodzie, więc nie było wymówek. Nawet nie prosiłam, bo i tak bym tego nie zrobiła wtedy. Jak byłam w nocy sama to musiałam, ale pierwsze godziny po porodzie niestety mogłam tylko leżeć i patrzeć jak się dzieckiem zajmuje.
Na pewno Twój też się rozbuja w temacie. W nocy też wstawał już w domu by mi ją podać czasem. Za to teraz z nią śpi i jedynie go budzi jak zacznie mu krostki drapać na plecach. Tak to ona może gadać do niego, a on nic 🤭Jagodowa Mama lubi tę wiadomość
M&M -
Dokładnie Endzi, nie ma tak dobrze! Do galopu go 😆👍. A z karmieniem ta sama rada dla Ciebie co i dla Adu - na spokojnie. U was wchodzi jeszcze wcześniactwo jakby nie patrzeć, trzeba dać Malutkiej czas po prostu. I tak jesteście obie mega dzielne babki 😘.
Lady, ja swojemu już będzie niedługo jak drugi rok coś wkładam do głowy i co... I nic ... No nie wiem, nie ogarniam. Kocham swojego bardzo ale czasem ręce mi do niego opadają...
Melduję 6 skurczy 🙂💪Martoszka, Lady_Dior, Endzi, Monika87 lubią tę wiadomość
-
adu wrote:Nadia to taki leniuch, że ona się wcale nie chce budzić i jesc wcale nie płacze z głodu itp.
w domu płakałam wczoraj nad nią, bo budziłam ją dwie godziny!!! Ona nic nie chciała jesc. W końcu się udało, w bólach zjadla. W nocy budziłam ją po około 40 minut
ja się martwię, że ona tylko spi I nie chce jeść.
adu, obojętnie, czy mm czy pierś, jest to trochę niepokojące. I podobnie jak u Jagodowej, kojarzy mi się albo z żółtaczką albo z osłabieniem po antybiotykoterapii. Kazali ci dawać jej coś osłonowo, teraz w domku na odbudowanie flory bakteryjnej? Co jej dawali w szpitalu, masz rozpiskę, jakie kropelki/probiotyk miała przy tym antybolu?
Ja bym poprosiła w te pędy na szybko sobie położną środkowiskową do domu i pogadaj z nią, niech zobaczy małą i doradzi, bo wiesz, my tu tylko przez net się domyślamy, najlepiej wie jednak ktoś kto ją widzi..
A podczas karmienia butlą smyrasz jej policzek paluszkiem? Można też karmić dziecko jak ma gołe stópki, bez skarpetek i delikatnie od spodu stymulować podeszwy stópek, no on musi jeść... nie zasypiać po chwili. Kojarzy mi się to z osłabionym dzieckiem.
I poobserwuj, jak długie ma okresy aktywności w domku, jak już ją poznasz trochę lepiej, jak długo ogląda świat, ma otwarte oczy, ile to trwa? Minuty? Czy np 20 minut, 40, godzinkę?
Lady Dior, no toż nie zostawię cię tu na końcówce, no nie bój się!!!! hi hi
Jagodowa, a czujesz je? Boli coś? kciuuuuki!!!!
Jejku, na raty będę was nadrabiać, ile naskrobałyście!!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 16:55
Jagodowa Mama, Lady_Dior lubią tę wiadomość
-
Martoszka, no widzisz jakie my babki musimy być dzielne? Ale nie ma co gadać, faceci denerwują na maxa czasem ale ważne, że mimo wszystko można liczyć na ich wsparcie... Mój ogarniał wszystko przy dziecku na początku a teraz kurna nagle dwie lewe ręce 😁. Lenistwo to się nazywa 😉.
Haha Twoja drapie staremu krostki a moja liczy staremu pieprzyki 😁😁. Piona 🙏Martoszka lubi tę wiadomość
-
Zostawić Was na chwilę 🙈
Jagodowa no ja będę próbować wiem że mała potrzebuje czasu aby dobrze złapać cycka. A ja na pewno dużo cierpliwości. W razie czego mam zapas mleka swojego odciągniętego więc będę ją dokarmiać. Najważniejsze aby nie była głodna 🙂 Oo trzymam kciuki za kolejne skórcze ✊
Adu zgadzam się z Annamaria i Jagodową może faktycznie warto aby położna małą obejrzała. Może zaczyna jej się dopiero żółtaczka? Wtedy dzieci faktycznie są takie ospałe i nie chcą jeść tylko by spały.
Martoszka ja mojemu nie przepuszczę on się nauczy. Musi tylko zacząć to robić. Widzisz Twój nie miał wyjścia i musiał Ci pomóc od razu. Dobrze że wtedy były inne czasy i mógł być przy Tobie. Bo teraz w czasach covida to może być różnie 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 17:14
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Martoszka wrote:Annamaria
Książki mi nie są potrzebne.
My z córką jesteśmy od zawsze same, nikt nam nie pomaga, ale do złych rzeczy to jest mnóstwo osób.
Martoszka, tu akurat nie pisałam o poradnikach, ale takim pokrzepieniu duszy, naładowaniu baterii i wsparciu dzięki historiom innych kobiet.. Można być z dala od innych, samą z wszystkim, ale masz wtedy narzędzia i chęci, i uśmiech na twarzy do ogarniania tej samej co poprzednio rzeczywistości, ale - z innym nastawieniem .. No ale to zależy też od otwartości , jeśli nie chcesz to nic na siłę. Po prostu będzie tak jak do tej pory. Nic nie musisz zmieniać, jak nie chcesz.
Lady Dior, u nas ze 2 mamy mają w żłobku - by the way - uwielbiam naszą żłobkową wózkownię, dziewczyny, nie macie pojecia ile wózków mogłam sobie zawsze pooglądać i pogadać od razu z właścicielkami o wadach i zaletahc, ile mi to bubli do kupienia oszczędziło...!
No i generalnie jest to wygodna opcja na szybkie zakupy lub odbiór z placówek, podjechanie do babci, itd. Na spacery po parku, z obiadem na mieście i powrotem do domu, już nie bardzo. Głównie przez zasypianie małych dzieci na tym, ani pasy dobre, ani oprzeć się, ani nic. Brak osłony przed ekspozycją na deszcz i słońce podczas spaceru. W razie nudy ani pobawić się tam zabawką, ani książeczką, ani nic. No u mnie by nie przeszło, ale ja mam dzieci śpiące w wózkach i u mnie daszek nad głową, oparcie, to must have. A jak macie dzieci raczej biegające, chodzące, idące grzecznie za rączkę, i to tylko awaryjnie, to czemu nie? -
No dobra jestem ale ie nadrobie.
Update:
Wczoraj dyżur miał mój dr i założył mi na moją pancerną szyjkę na noc balonik. W nocy 4 skurcze tylko, rano rozwarcie 4cm ale szyja długa.
Dostałam oxy na 4 godz. Zero postępów, pospałam sobie. O 13 przebili mi pęcherz a 40 min później mała była już ze mną 🤯 Nacieli mnie i pękłam.
Ale jestem pod wrażeniem tego jak tu przebiega wywoływanie- to była dobra decyzja żeby zmienić szpital.
Tak więc dzisiaj przyszła na świat Adrianna 3200, 10 punktów. Nieodkladalny wrzaskun podobny do teściowej 😂
Lady jak wrócę do żywych przypomnij mi o dostawce to coś napiszęWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 17:41
Jagodowa Mama, Annamaria, Monika87, Martoszka, Snowflake, Lady_Dior, Endzi, Baśka 89 lubią tę wiadomość
-
Annamaria, ona nie brała żadnych antybiotyków. Dziś już budzi się ładnie, w szpitalu tak było tylko. Ona urodzila sie śpiąc, w brzuchu tez była mało aktywna, więc może to tak typ. Teraz za to nie spala tyle czasu! 😂 I zjadla tak dużo, że aż za duzo chyba! 😂 ale miała akurat świeżo ściągnięte mleko ode mnie, a że ściągnęłam już po jej zjedzeniu porcji mm, a ona była dalej głodna i szukała to dostala.
Pokaże wam właśnie ten ściągnięty cud! Kupilam inny lakator, bo mialam pożyczony, był głośny i mowie a spróbuję innego. Tamtym gora 2-3 ml. Tym tyle! I sutki widocznie wyciągnięte! Szok!
https://naforum.zapodaj.net/2002c9a33111.jpg.html
Jagodowa, to niech się piszą i do dzieła! You go girl!
Endzi, ale cudnie, ze Zuzinek z wami, tak się cieszę!
Monika, jeny, Nadia robila to samo w brzuchu. Człowiek już od zmysłów odchodzi.. No i robi mi to samo poza brzuchem jak widać 😂
Sandrina, gratulacje! Czyli taki sam schemat jak u mnie, ale u mnie nic nie dał, a u Ciebie pięknie poszło! Hej moja mała imienniczko, witaj na świecie! 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2021, 17:43
Jagodowa Mama, Annamaria, Lady_Dior, Endzi lubią tę wiadomość
-
Endzi
No mój nie miał wyjścia, bo mój plan urodzić, przytulać, umyć się i zająć się sama dzieckiem nie wypalił już przy drugim punkcie.
Liczę, że teraz już plan się zrealizuje do końca.
Niby są odwiedziny, ale to bez sensu, bo za daleko. Chyba, że będę mieć cc to przyjedzie tylko zobaczyć dziecko.M&M