Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
adu wrote:
Snowflake, u mnie w domu cielesność tez była ultra tabu i bardzo bym tego nie chciała u siebie. Będę starać się jak się da, żeby u nas tabu nie było.
adu, masz super podejście.. trzeba od malucha próbować inaczej, nawet gdy same nie mamy wzorców! Mam koleżankę psychologa i seksuologa, która od dawna ubolewa, co robimy naszym córkom i same sobie.. Dziewczynki generalnie nie znają budowy własnych narządów kobiecych, z czym o dziwo chłopcy nie mają najmniejszego problemu.. Nastolatki np totalnie nie widzą gdzie są wargi mniejsze, a gdzie większe, gdzie cewka moczowa nawet! Nikt nie rozmawia o błonie dziewiczej, no rzeka tematów jest tabu u starszych dzieci, które potem prowadzą do niestety, różnych niezbyt fajnych historii.
Jako podstawowy przykład podawała nazywanie naszych narządów kobiecych totalnie nieprawdziwym i błędnym określeniem "tyłek". Znacie to no nie..? Że po porodzie tyłek rozerwało, że tyłek boli, że nie można usiąść na tyłku itd.. Tyłek to pośladki i okolice odbytu. Rodzimy przez odbyt..? Jezu, no nie..!
Ani krocze, ani pochwa, ani cokolwiek innego jakoś nawet samym kobietom nie przechodzi przez usta, no nie kumam tego... smutne to... i nic dziwnego, że jak mówimy między samymi kobietami o naszym kroczu takimi określeniami, to dziewczynki nigdy się nie nauczą ..
Monika, krzesło-fotel piękny!!!! I co ty gadasz, że mikro sypialnia, ja tam widzę miejsce na nawet normalny fotel, przestronnie tam masz i i ślicznie a propo takich zakupków, wczoraj zamówiłam typowe krzesło welurowe w kolorze kanarkowym, oby nie za jasnym.. Mamy w sypialni również w kącie biurko z kompem i krzesło musi mi się zgrać z moim fotelem do karmienia w kolorze żółto-miodowym
Zobaczymy, no takie uroki zamawiania w ciemno z netu tylko sugerując się zdjęciami
o, fotel jaki mam do karmienia to ten:
a krzesło w drugim kącie pokoju będzie takie:
no oby pasowało..
Zapomniałam pisać, miałam dziś wizytę u gina, jejku, denerwowałam się nie wiem czemu, pod koniec ciąży jakoś widzę wiecej róznych obaw i lęków..
..ale jest OK!!!
Dziecko wazy 2700 łożysko, przepływy, wsio ok, szyjka ok, nadal 4-5 cm na oko, bo nie mierzył jej wg usg tylko na fotelu. GBS pobrany, jutro jadę zawieźć tę probówkę do labu.
A największe wrażenie zrobił na mnie dziś suwaczek.. że wskoczyłam od dziś w ostatnie okienko, czyli 9 miesiąc... Jaaaaaaaa jeeeeego....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2021, 17:10
Snowflake, Endzi, Lady_Dior, Monika87, sandrina22, kredka lubią tę wiadomość
-
Snowflake wrote:Annamaria ależ Ci Dziewczyna rośnie 🤩 zaraz ma tyle ile Skrzypek w dniu porodu ❤️
wypoczęłaś na wyjeździe? Tak z ręką na sercu?
Snowflake, jakoś nie myślę, że to dużo, ciągle pamiętam poród 4 kilogramowego dziecka i sobie myśle, heloł, 2700 to pikuś i tak pewnie jeszcze będzie trochę więcej... ale nie mam parcia żadnego na duże dziecko, satysfakcjonuje mnie w zupełności urodzenie bobasa ponad 3 kg i już, obojętnie czy 3100, 3500 czy ile tam urośnie nie idę na żadne rekordy forumowe!
A co do odpoczynku, wstawałam pierwsza, ale i się pierwsza kładłam Maluchy budziły się punktualnie o 7 lub 6.45 najpóźniej.. cały dom dorosłych spał smacznie do 9 np, a my już byliśmy dawno po śnaidaniu, racuchach, pankejkach i placu zabaw, rysowaniu, itd..
Nabiegałam się za nimi w ch... tak szczerze mówiąc - bo woda w pobliżu, co mi Mieszko znikał z oczu, to runda dookoła domu, gdzie jest, wiadomo. Jednak było sporo momentów, kiedy bujałam go na hamaku, siedziałam obok z książką w ręku i czułam, że tam jest TAK PIĘKNIE, że... aaaa. Zielono... całe dnie na boso! Zwiedzanie.. było mnóstwo dobrych momentów i to mnie naładowało bardzo bardzo No i wiecie co, nie byłabym sobą, gdybym na tych Mazurach nie zaliczyła również 3 boskich i tanich lumpków, hy hy hy
Osz kurde, toż ja wam zdjęć nie wstawiłam! Zaraz nadrabiam, zapomniałam miejscówkę opisać i pokazać, aaaaaaa!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2021, 18:59
Monika87 lubi tę wiadomość
-
Dobra, no to tak, tu macie link nawet:
https://www.booking.com/hotel/pl/chalupa-dejnowo.pl.html
to sprawdzona przez nas w tym roku miejscówka.. Duży domek, u góry 4 pokoje po 2 łóżka, plus w jednym duże łóżeczko niemowlęce, w którym spokojnie wyspał się mój 3 latek.
Na dole pokój telewizyjno - planszówkowy, z którego przechodzi się do jeszcze jednego pokoju, gdzie jest podwójne łóżko, więc sypialni jest generalnie 5. Plus na korytarzu sypialnianym u góry jest jeszcze rozkładana sofa ikeowska na 2 osoby, no ale to awaryjnie, bo to niezamykany korytarz.
Kuchnia super wyposażona, jest pralka, 3 łazienki na domek. Mieliśmy 4 kajaki dla siebie w tej cenie, rowery i cały garaż pierdół wypoczynkowych, jak leżaki, stolik piknikowy dla dzieci, rowerek biegowy, hulajnoga dla dzieci, paletki jakieś, zabawki plastikowe... W domku jest kominek i 2 krzesełka do karmienia.
Jest przy domku wysepka do łowienia ryb i zaraz obok rzeczka, widoczna z tarasu. Taras jest ogromny, na 2 stoły, są grille, miejsce na ognisko niżej, drewno do palenia. Chyba niczego nam nie brakowało, o czym pomyśleliśmy to było na wyposażeniu. W domku była apteczka wyposażona nawet w plastry do ściągania rozciętych ran i lasso do wyciągania kleszczy, także super przygotowanie.
Tanio nie jest, ale na większą ilość osób cena się rozkłada, warto pojechać w te 2, 3 rodziny W tej cenie, co płaciliśmy za ten domek zazwyczaj mieliśmy w standardzie jeszcze jaccuzi lub saunę, no ale teraz rezerwowaliśmy dość późno i braliśmy co było, byle się pomieścić w tyle dorosłych i dzieci, jednak miejsce sprawiło, że wszyscy cudownie wypoczęli.
Teren wokół domku jest spory, dzieci mają gdzie biegać, porozwieszaliśmy sobie hamaki, mieliśmy 3 i nikt nikomu sobie nie przeszkadzał... Znajomi wzięli SUPa ze sobą i pływali codziennie, bo rzeczka łączy się zaraz obok z jeziorem.
W zasięgu samochodowym wokół jest wiele do zwiedzania, zamki, ruinki, urokliwe miasteczka, codziennie gdzie indziej zwiedzaliśmy okolice
i foty z telefonu,
nie cytujcie proszę, potem skasuję
Snowflake, Endzi, Lady_Dior, Monika87, kredka, Jagodowa Mama lubią tę wiadomość
-
Annamaria ależ tam pięknie mieliście - na pewno w takim miejscu da się zrelaksować 😁
Aaaa też byłam zapalonym wędkarzem ale jak nic nie brało, to wystarczyło, że żabę albo jaszczurkę ujrzałam i już mnie nie było przy wędce 😂😂😂
U mnie końcówka ciąży dość stresująca. Wczoraj byłam u sąsiadów i znowu sugerowali mi, bym nie dawała tak dziecku na imię, bo jak dowie się kiedyś, co zrobił mój wujek, to może mieć żal do nas. Przyznam, że bardzo się zdenerwowałam, że nie zaakceptowali mojej decyzji i znowu wprowadzili mnie w poczucie wielkiej niepewności. Z nerwów brzuch twardniał mi niemal bez przerwy-nawet w nocy. Czułam się tragiczne ale od 2godz.jest już nawet dobrze. Jedynie co mam i mogłam zażywać to magnez ale oczywiście nic nie pomagał. Teraz oczywiście mam znowu wielki mętlik w głowie i brak pomysłu na imię, które rozbudziłoby motylki w brzuchu😐 No kiepsko ze mną...
Martoszka a czemu korki do uszu 🤪❓ aż tak głośno płaczą oboje 🙈❓ Pasierb już pojechał rozumiem❓
Sandrina22 to dobrze, że Twój synek choć do żłobka chodzi, to może jakoś dychniesz. Moja Zosia chyba dopiero w październiku pójdzie i nie wiem jak to będzie z taką małą dwójką - w tym z dwulatką, która jest na etapie dziwnego buntu🤪
Snowflake Ty karmisz tylko piersią tak❓ Jak Ci idzie❓ Żadnych zastojów, bólu brodawek❓
Endzi ja z Hippa płynu do kąpieli używam do dziś i tak chyba zostanie 😊 a w pierwszym miesiącu to sama woda i mleko 🤪
Adu u mnie linomag zielony i alantan plus-od urodzenia 😁 Jestem tymi maściami zachwycona a Zosia nigdy nie była odparzona 😊
Ooo idzie skurcz😐😐😐 a tak się cieszyłam, że chwilę spokój mam🙄
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2021, 22:06
-
Adu przepiękna pamiątka 😊 Też się nie mogę doczekać ale łatwo z moją dwulatką nie będzie 😂 Na sesji ciążowej dała nieźle popalić 🤪
-
Annamaria cudna miejscówka.
Adu ooo tatuś jaki przejęty 🥰
Lady dzisiaj testowaliśmy tą dostawkę do wózka nad którą się zastanawialas ( albo podobna) i mam mieszane uczucia.
Jak masz hamulec na dolnej ramie i podbijasz na krawężniki stając na dolnej ramie to nie polecam, bo nie ma dojścia. Mój wózek jest z tych tańszych i ciężko go podbić tylko za rączkę 🤷
Poza tym - daje radę na różnych podłożach ( piach, kamienie), przy wysokich krawężnikach trzeba podnieść z tyłu ( ale nie jest to uciążliwe). Siedzisko dla dziecka, które nie śpi na spacerach jest ok- wzięliśmy z poduszeczką, można bez.
Dzieciak się z tego nie wywróci. Prowadzenie wózka raczej z boku, ja jestem wysoka i na wprost średnio wygodnie. Ale jak wózek prowadzi się lekko to nie ma problemu.
Belzebubio zaakceptował .
Generalnie na plac zabaw czy spacer gdzie dziecko biega czy do sklepu polecam.
Czy na dłuższy spacer siedzący nie powiem, bo nie mam jak przetestować.
A no i szybko można dostawkę odczepić/podłączyć.
Jak chcesz kupić i masz pytania to pisz, będę testować 😁
-
Sandrina22 No ja się cały czas zastanawiam, czy kupić tą dostawkę. Ja jestem niziutka i boję się, że będzie mi przeszkadzać. U mnie taki wózek - nie mam jak podbijać nogą ale nigdy to nie było konieczne - taki sprężysty jest.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2021, 04:25
-
Lady jak jesteś niska to tylko z boku da radę prowadzić. Chyba że kupisz przedłużkę do rączki ( bo też są takie), no ale to już dodatkowa kasa.
Jak Zosia jest z tych biegających, to na spacer można dostawkę podwiesić pod kierownicę i wtedy nie przeszkadza ( tylko trzeba wtedy dwoma przyciskami pokręcić, żeby zwolnić blokadę) - mi się nie chciało tego robić, bo Belzebubio co chwilę zmienia zdanie czy siedzi czy idzie🤷
Aaa...nie wiem jaki masz kosz pod wózkiem- bo dostawka może ci dostęp zablokować.
O i moja Adolfina, żeby nie było że tylko spamuję 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2021, 14:45
Lady_Dior, Annamaria, Endzi, Snowflake lubią tę wiadomość
-
Sandrina22 dziękuję Ci bardzo za za opinię i rady 😀 Nie wyobrażam sobie z boku prowadzić 🙈 dlatego jednak zrezygnuję na dzień dzisiejszy. Mam wysuwaną rączkę w tym wózku ale ze względu na niski wzrost nie korzystam z tej opcji. Nasze spacery nie są długie i Zosia w 90% chodzi - nie korzysta ze spacerówki. Zobaczę jak to wyjdzie w praniu i najwyżej dokupię już po porodzie 😊Właśnie jedynie zastanawiam się, jak będą wyglądać zakupy bez starego😂 z głębokim wózkiem i dwulatką obok🙈
Słodkie maluchy ajjjj już też się nie mogę doczekać tych chwil razem😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2021, 00:35
-
Lady
Niestety starszej odwala, pewnie przez to, że tata jest w domu. Ojciec bardzo ją kocha i niestety chyba za bardzo to pokazuje, bo ona okrecila go sobie wokół palca. Przy mnie wie, że tak nie można. Przy mi bardzo dokucza.
Na moje i pasierba szczęściez jest on tylko u nas 9h na dwa tygodnie, w niedzielę. A teraz był wyjątek, bo w sobotę wyszliśmy i mój mąż dał mi jeden dzień z jednym dzieckiem, dokładając w następny gadatliwą dwójkę.M&M -
adu, nie zdążyłam na fotę, ale na pewno była piękna!!
sandrina, no coś jest z tym chodzeniem bokiem, wczoraj na ulicy też widziałam kobietkę, która szła bokiem i myślę, że było to męczące. Do kosza z zakupami u niej dostęp był tylko i wyłącznie z boku, z tego co widziałam..
Matko, nie macie pojecia, jak mi ulżyło po tym usg wczoraj.. uspokaja mnie taka wizyta i to, że gin odpowiada na wszystkie nawet najdziwniejsze moje pytania...
Dziś od razu rano mi jakoś tonę lżej..
Co do przygotowania, torba spakowana, ale nadal nie poprane nic. NIC. Dziś niech będzie ten zaczarowany dzień, żebym zaczeła...????!!!! -
Kochane te co urodzily albo sa przed. Liczylyscie. Liczycie ruchy dziecka? U mnie chyba przez to ze lozysko przednia ssciana odczuwam ruchy slabiej niz w. 1.ciazy. Teraz 32 tydzien. Czuje ruchy ale nie mam tak jak w 1.Ze widzialam. Jak brzuch faluje. A moze to jeszcze czas na to hehe. Jak u was bylo i jest?
Baśka 89 lubi tę wiadomość
-
Asiu, u mnie takie mocne ruchy i kopniaki i falowwnia były od 27 tc non stop. Łożysko mam na przedniej ścianie, a mimo to mocno czuć i caly brzuch się rusza...
Dziewczyny, u mnie postęp...
Pierwsze pranie na słoneczku!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2021, 17:02
Snowflake, Endzi, sandrina22, Lady_Dior, kredka lubią tę wiadomość
-
Annamaria ale Ty masz piękne te wzory tych ubranek ❤️ No po prostu się zakochałam 🥰
Brawo za postęp w praniu jeszcze to poprasować 🙈 Super ten domek na mazurach ☺️ Wiadomo że człowiek za dziećmi musi polatać ale sama zmiana klimatu dużo już robi. Śliczne masz te dzieciaczki 🥰 Cieszę się że jesteś spokojniejsza po usg 🙂 To już aby dotknąć i mała będzie na świecie ☺️
Asiu ja nie pomogę bo u mnie łożysko było na tylnej ścianie. Ja jako tako co godzinę nie liczyłam ruchów ale jak już się mała nie ruszała to starałam się ją budzić.
Adu piękne to Wasze zdjęcie ❤️ Ja uwielbiam takie fotki☺️
Sandrina wygodnie tak Ci bokiem chodzić z dostawką? Mnie to by pewnie irytowało bo ja jestem niska 🙈 Jak się podobał spacerek starszakowi w takim wydaniu?
My dzisiaj miałyśmy wizytę kontrolna u neanotologa. Powiedziała że ona nie ma się tu czego przyczepić że mała rośnie bardzo ładnie i że szmerów w płucach żadnych nie ma więc zapalenie płuc wyleczone. Kazała tylko zrobić kontrolne usg główki ale u nich niestety tego nie robią. Więc albo muszę wziąć jeszcze raz skierowanie do poradni i pójść gdzie indziej gdzie robią usg na NFZ lub prywatnie. 🙈 No i napisała mi na kartce aby kupić małej taki specyfik Wit d3 plus żelazo i żeby jej to podawać a potem zrobić u rodzinnego kontrolną morfologie. No i do kardiologa też musimy pójść kontrolnie z tym serduszkiem. Aczkolwiek mówiła że to taka wada co się zazwyczaj sama wchłania no ale skontrolować trzeba. Muszę zadzwonić i umówić się z małą do ortopedy jeszcze bo to 6 tygodni moment zleci 😱
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Asia9031 ja w pierwszej ciąży też miałam łożysko na przedniej ścianie i o wiele słabiej odczuwałam ruch. Córka była cały czas twarzą do kręgosłupa, więc już w ogóle 🤷🏼♀️ Teraz w tej ciąży łożysko mam na tylnej ścianie i różnica jest dość duża - daje mi popalić nawet po żebrach, czego w pierwszej ciąży w ogóle nie zaznałam 🤷🏼♀️ Liczyć ruchów nigdy nie liczyłam i nikt mi też nie kazał.
Annamaria o żesz materyjo ile ciuszków 🙉🙉🙉 Będziesz to wszystko prasować 🙈❓ Wygląda pięknie 😁😁😁😁 Masz gust kobieto 😊
Snowflake cieszę się, że mieliście udaną noc-oby tak dalej 😊 Mi w Pl fizjo wynalazła różne problemy u Zosi a tu dla Holendrów to no problem - przecież chodzi, więc jest ok a potem idziesz w mieście i widzisz jak jeden chodzi okrakiem, drugi slalomem trzeci jeszcze dziwniej 😂😂😂😂 Jak będę w Pl to pójdę jeszcze z Zosią do fizjo ale ona to jest na takim etapie, że w ogóle nie współpracuje jeśli chodzi o ćwiczenia 🤷🏼♀️
Tu nawet nie ma badania bioderek 🤦🏼♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2021, 22:04
Annamaria lubi tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:
Annamaria o żesz materyjo ile ciuszków 🙉🙉🙉 Wygląda pięknie 😁😁😁😁 Masz gust kobieto 😊
A wiesz, że większość lumpkowa?? Jakieś 20% tego to nowe.. no ale za to kocham lumpki właśnie, za ten kolorowy świat i wzory z całego świata
Co do ilości, dziewczyny.... spoko loko, to tylko tak wygląda.. spora część z tego na suszarce to muślinowe pieluszki, prześcieradła do kosza wiklinowego na kółkach, no i większe rozmiary, ale jak prałam, to walnęłam do pralki kolorami, a nie rozmiarami już...
No i tu się okazał mały zonk na koniec ciąży.. mam malutko tych małych ubranek.... aaaaaaa masakra, sama dałam ciała...
Wydawało mi się, że skoro tyle tego mam, no to absolutnie przecież nic mi nie trzeba.. a jak się dziś przyjrzałam, połowa moich ubranek dla małej to od rozmiaru 86 w górę, sporo 74, a 56 - 62 to tak dosłownie po kilka sztuk.
A przepraszam, samych spodenek bez stópek i legginsów od rozmiaru 50 do 62 mam chyba 15, ale serio nei wiem po co... no ubaw miałam sama z siebie dziś i taki szok, że ładnie się przygotowałam..
No nic, baza minimalistyczna jest, sklepy są, no jakoś się ogarnie braki w razie czego
Lady_Dior wrote:
🙉🙉🙉 Będziesz to wszystko prasować 🙈❓
Nie sądzę, tak szczerze... pieluszki i otulacze i prześcieradła tak, ale reszta hmmm, jak 40% tego poprasuję to będzie sukces
Endzi, to jutro dzwoń o te bioderka, do ortopedy! Nie wiem jak u was, ale u mnie żeby mieć bioderka zrobione w 6 tygodniu życia dziecka, to pamiętam, że dzwoniłam jeszcze ze szpitala..
Teraz musi być już pesel nawet podczas rejestracji przez telefon, więc chyba ten patent nie przejdzie, no ale nie ma na co czekać, dzwoń i zobacz, jak u was z terminami
Snowflake, głowa do góry, asymetrię można rozćwiczyć, no nie? Bidulek, ale nie martw się na zapas, oby było tak, że za pół roku nawet nie będziesz już o tym pamiętać! I spokojnej nocki, niech będzie taka jak poprzednia, tego ci życzę!
O swoich nocach nie wspominam nawet..
Najmłodszy ma etap udawania, że pije mleko z mojej piersi (w ubraniu), włazi do wiklinowego łóżeczka dla siostry i ma sporo momentów, że "dzidziusiuje". To wszystko jest do przeżycia, spoko, ale NOCE... przychodzi do mnie do łózka po 2, 3 lub 4 razy w nocy...... bo mam spać z nim, iść do niego, bo jego łóżko jest twarde, a ja jestem mięciutka... aaaaaa....
Do tego moje wstawanie na siku ze dwa razy i co mamy? Z 6, 7 pobudek jak nic pomiędzy północą a 5 rano.
Toż z noworodkami lepiej się wysypiałam niż teraz!!