Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Sandrina, jak u was w żłobku, też tak chorują dzieci?
U nas do chorych dołączył mój 8klasista.. ale tak lekko, tylko gardło i katar. Najmłodszy zdrowieje, pediatra go osłuchała i ewidentnie tylko i wyłącznie jego kaszel jest wywołany katarem, nic zapalnego się nie dzieje.
Uff.
I pierdoła, wymarzyłam sobie króliczka JellyCat dla córeczki, brązowego z uszami w kwiatki i wykupili, nigdzie nie ma... i tak od kilku dni chodzę i sama się zastanawiam ,czy aż tak mi zależy, żeby zamawiać z zagranicy i płacić za wysyłkę... grrrr.
Martyna, a jak długo byś została w Polsce potem porodzie? Bo rozumiem bez męża, tak? Bedziesz u mamy mieszkać, zeby mieć kogoś do pomocy, jak ty bedziesz w połogu? Wiesz, zakupy, coś...? -
AnnaMaria, dziękuje ze pytasz. W planach jest żebyśmy oboje z mężem (i szczeniakiem🤣) przyjechali do polski około listopada (to będzie 30tc) i zostaniemy do 2-3 msc po porodzie. Maja cała rodzina mieszka poza polską wiec będę miała męża do pomocy. Nie wyobrażam sobie być sama 😵
W sumie myśle ze dobrze nam to zrobi- jakbyśmy zostali na UA rodzic to mąż by szybko wrócił do pracy, a w Polsce będzie mógł mi pomagać przez te pierwsze miesiące. No i czuje się po prostu bezpieczniej z perspektywą porodu w Polsce, napewno będzie lepiej niż tu..25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Może teraz uda mi się na szybko coś skrobnąć😁
Annamaria ale śliczna ta okładka na książeczkę zdrowia 😊 taka właśnie dziewczęca 😍
Dziękuję za miłe słowa odnośnie fotki. Jestem Lady Dior parę razy w roku😂😂😂 w pozostałe dni mam gniazdo na głowie 😂
Annamaria to dobrze, że wszyscy myślą, że masz 20 parę lat-lepiej w tym kierunku niż odwrotnie 🤪
Adu ja też wyłam na szczepieniach ale powiem Ci, że o wiele gorzej jest jak dziecko jest starsze, świadome-wtedy serce dopiero się łamie😪
Snowflake dziękuję, że pytałaś o Zosię. Było ciężko naprawdę. Teraz jest w miarę ok ale zostały nam dziwne stolce. Mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze, bo nie mogłam patrzeć na to słabe dziecko.
Jeju tyle miałam pisać ale stary mi przyniósł Sebastiana i mam go teraz na rękach, także do potem😂 -
Martyna, aaacha, teraz rozumiem bardziej.. Choć niezwykły pomysł.. a co z ubrankami, łóżeczkiem, wózkiem, wszystko będziecie wozić w jedną i drugą stronę...? Trochę jest tego wszystkiego potrzebnego przy maluszku..
Zastanawia mnie tylko obawa o tę 4 falę covidovą, czy nie będzie znów obostrzeń na granicach i czy np twój mąż nie utknie tu na dłuzej niż planuje.. kurcze, tego nikt z nas nie przewidzi..
LadyDior, aż się wzdrygnęłam jak pisałaś o dziecku po jelitówce, na samo przypomnienie jak niedawno to przechodziłam z dziećmi... dobrze, że już to za tobą i Zosią! I piona za gniazdo na głowie ha ha, mam to samo na co dzień
Wczoraj miałam dość intensywny dzień, zapisy na zajęcia dodatkowe dzieci, na jedne z nich miałam do wypełnienia na miejscu 9 kartek A4 (!) róznych druczków, no padłam... zakupy w aptece, piekarnia i już czułam od razu, jak macica mi mówi, że to zbyt intensywnie, z lekkiego plamienia w ciągu dnia od razu czułam jak mi mocniej leciała krew także cały wieczór mam w planie odpoczywać ...
I moje dziecko ewidentnie lubi tylko jeden wózek, ten na dmuchanych kołach. W pojedynczym Mamas&Papas marudkuje, nie chce spać, popłakuje
a w tym podwójnym z dobrą amortyzacją śpi jak marzenie...
A dziś rano odpadła nam resztka pępowiny, mamy już czysty i śliczny pępuszek juhuuLady_Dior, Endzi, Snowflake lubią tę wiadomość
-
Annamaria piekna tą okładka! Lubię takie rzeczy 😊 ale Lilka jest słodziakiem! U nas tez szybko odpadł kikut, od razu lepiej się funkcjonowało. Kochana, oszczedxaj się tam!
Lady, domyślam się, że potem jest ciężko, ale wiadomo, że każdy etap ma swoje prawa. Nie spodziewałam się po sobie, że będę płakać, myslalam, że będę tulic i już. 😅
Martyna, myślę, że to dobry pomysł przyjechać tutaj na porod:)
Wczoraj Nadia została pierwszy raz z moją mamą na dwie godziny, bo byłam na paznokciach:D of kors całe 2 godziny na rękach, niestety ona jest nieodkladalna. Próbuję na każdą drzemkę, ale więcej się nameczymy z ululaniem ponownym niż samego spania. Ehh.. wózka niestety tez średnio. Kupilam chustę, ale póki co jej się nie podobało jak się uczylysmy wiązać. Może jeszcze się przekona.
Pięknego weekendu, chyba ostatni taki ciepły! -
Hej dziewczyny
Problemy zdrowotne z Belzebubio tak mnie pochłonęły, że nie miałam kiedy pisać.
Lady pięknaś🥰
Annamaria historia porodu cudnie opisana.
Co do żłobka- u nas bostonka i rota na fali. Naszego omija na szczęście.
Adu oby zaakceptowała chustę!
Ja mam kółkowa, jak mała ogarnie się z trzymaniem głowy to też będę próbować.
Endzi udanego wyjazdu.
Snowflake w końcu na swoim! Aż wyobrażam sobie Twoją radość 🙂
Martyna jeszcze trochę czasu macie na podjęcie decyzji. Jaka by nie była kciuki za naszego ostatniego forumowego bobaska zaciśnięte 😘
U Adolfiny wszystko ok. Uśmiecha się pięknie. Humor na spacerach zależy od dnia. W dzień wcale nie śpi i o ile do 15 jest miło, bo leży na macie, to później jest awantura ( Belzebubio wraca ze żłobka i podłoga póki co do małej zbyt niebezpieczna). Byliśmy u fizjo (mamy ćwiczenia na wzmocnienie obręczy barkowej), u laryngologa ( wędzidełko jednak ok- mała postanowiła tak wywalić język na brodę , aż się dr śmiał), w poniedziałek kardiolog.
Cóż przynajmniej jedno dziecko mam względnie zdrowe 😂
Kredka, Jagodowa, Basia, Monika co u was?
-
Bąbel śpi więc mam chwilę czasu. Właśnie odciągam mleko bo dziś byliśmy na zakupach i jadła wcześniej z butli tyle że też moje a w domu za dużo cycka nie chciała.
Dzisiaj intensywny dzień bo zakupy i pakowanie a to sprzątanie auta no i już połowa dnia zleciała.
Jutro wyjeżdżamy nawet nie wiecie jak się cieszę 😍
Annamaria slodziaszek malutki 🥰 widzisz jednak każda księżniczka ma swoje ulubione spanie 😁 Odpoczywaj i nie przemęczaj się tam.
Sandrina super że z malutką jest okej. Trzymam kciuki za kardiologa✊
Martyna no poród tutaj to na pewno lepsza perspektywa. Aczkolwiek jedyny minus to jedzenie ale wszystko jest do przeżycia. Heh a z kartą ciąży to co poradzić przecież nie Twoja wina że nie prowadziłaś ciąży wcześniej w Polsce 😅
Lady piona z gniazdem na głowie u mnie na codzień 🤦♀️
Ehh dobra uciekam bo mam jeszcze trochę do zrobienia. Miłego dnia wszystkim😘Lady_Dior lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi wrote:Martyna no poród tutaj to na pewno lepsza perspektywa. Aczkolwiek jedyny minus to jedzenie ale wszystko jest do przeżycia
Martyna, może nie będzie tak źle z jedzeniem! U nas było takie sobie zawsze, a teraz miło się zdziwiłam, bardzo się zmieniło na plus u nas w szpitalu
Na śniadanie zawsze było i świeże pieczywo i ciemny chleb, do tego minimum 2 lub 3 rodzaje czegoś warzywnego na chleb i świeżego (ogórek, rzodkiewki, pomidor, sałata, oliwka). Zawsze zupa mleczna z zacierkami, kaszką manną lub makaronem. Słynna lurowata kawa zbożowa do oporu
Zupom zdjęc nie robiłam, ale drugie dania miałam np takie:
tu kluseczki jak leniwe, ale ze świeżymi posiekanymi ziołami, bazylia, koperek, pietruszka. PYSZNE i mega dobrze doprawione. Do tego surówka z papryki, pomidora, ogórka i cebuli zalana delikatną zalewą jakby z czymś kiszonym? Ale warzywa pyszne i chrupiące. I sos chyba grecki, jak tzatziki z czosnkiem.
tutaj są ziemniaczki, surowka z różnych warzyw, marchwii i słodkich rodzynek też, a jako danie główne, coś z cukinią i kabaczkiem, i warzywami, z dodatkiem groszku i curry i posypane serem i zapieczone chyba, bo ten ser tak fajnie się rozpuścił.
Do obiadu lub do kolacji był zawsze kompot bez cukru, duży owoc, albo duże jabłko, albo gruszka. Czasem jeszcze dodatkowo sok przecierowy Kubuś lub sok wielowarzywny lub pomidorowy w szklanej butelce.
No i orzechy!
Torebeczka bakalii do pojedzenia, czad
Na moje dieta naprawdę spoko i ja się na full najadałamWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2021, 16:30
Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Endzi a gdzie wyruszacie, bo mi gdzieś ten post umknął 🙈 Fajnie Wam-korzystajcie ile się da 😊
Annamaria takie obiady w polskim szpitalu 😯 No sztos😁
U mnie stary rzyga górą i dołem także ten 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️
Annamaria ale słodziudka córcia 😍 ahhh te dziewczynki ☺️ -
Lady_Dior wrote:
Annamaria takie obiady w polskim szpitalu 😯 No sztos😁
Prawda? Też się miło zaskoczyłam
Endzi, to miłego wypoczynku!! Wyślij nam choć jedną fotkę jakiś widoczek i zazdroszczę wielu spacerów, pewnie będziecie sporo na dworze faaajnie
Nie wiem, czy to chwilowe, czy jakieś dołki mnie nie dopadają, jakieś mam wahania nastroju. Bardzo łatwo mnie do płaczu doprowadzić.. ech. To chyba typowo połogowe, no ale takie średnio fajne.. -
AnnaMaria, mąż wróci do kraju/przyjedzie do Polski jakie by nie były obostrzenia, ponieważ obywateli i małżonków obywateli zawsze wpuszczają☺️ wózek kupimy tutaj i przywieziemy, No bo spacerówkę lepiej tutaj zostawić. Fotelik kupimy w Polsce, ciuszki przywieziemy, łóżeczko mam taką kołyskę małą, do 3 miesiąca chyba, wiec zabierzemy do Polski i już tam zostawimy, po powrocie już tutaj będzie normalne łóżeczko. Także myśle ze jakoś to ogarniemy. Napewno podróż powrotna będzie „wesoła”. Z niemowlakiem, szczeniakiem i tyloma rzeczami
Co do jedzenia Endzi, tutaj na UA dostaje się max kasze gryczaną i tyle 🤦🏼♀️ Także jedzeniem mnie nie wystraszysz. A to co wstawiła AnnaMaria to jakiś kosmos, aż mi ślinka pociekła! Nawet nie mam nadziei ze trafie na tak dobre posiłki25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Annamaria jaki sztos z tym jedzeniem🤯 dwa lata temu już było lepsze niż typowe szpitalne, ale teraz to naprawdę jestem pod wrażeniem ( jedyna rzecz, gorsza w Bydgoszczy to było właśnie jedzenie, mimo że zjadliwe 😂).
Oby zły nastrój minął z połogiem. Masz tam kogoś kto czuwa nad Tobą w razie czego?
Lady starego pokarało za to, że jest niedobry czasem 😅
-
Sandrina22 ani trochę mi go nie żal 🤪
Annamaria może to baby blues ❓ Na pewno przejdzie ten dołek-w końcu po porodzie przechodzimy niezłą huśtawkę hormonalno-emocjonalną i te doły chyba raczej są "na miejscu"
Czy dziecko którejś z Was wyje non toper❓ -
Annamaria, to Ty miałaś super yo jedzenie moje nie było tak spektakularne, ale było dobre Oby nastrój się poprawił!
Lady, moja tylko nie spi 🤷♀️
My właśnie wracamy od moich dziadków, bo babcia miala imieniny. Nadia spi, bo w samochodzie, ale wiadomo, że jak wyjdziemy to koniec spania 🤣 No ale, grunt, że noce są ok. Odpukać! 🤣 -
Jeju mój syn jutro kończy 4tyg. 😳😳😳 Przecież ja przed chwilą rodziłam🤪🤪🤪 Ten miesiąc minął tak szybko jak mój poród 😂
Nie zapomnę tego porodu-rety tyle emocji🙉 Miałam skurcze co 2-3min.i sobie prasowałam pościel 😂 ale w momencie skurczu opierałam się o komodę i oczywiście pomagałam sobie oddechem przetrwać 😂 Myślałam, że już nie dokończę tego prasowania😂
Martoszka, Jagodowa mama co tam u Was❓ -
sandrina22 wrote:
Lady starego pokarało za to, że jest niedobry czasem 😅Lady_Dior wrote:Sandrina22 ani trochę mi go nie żal 🤪
Jesteście boskie !!! Moje podejście, nawet powieka by mi nie drgnęła w tej sytuacji...
Lady Dior, u mnie nie ma placzu , może Sebastian ma kolki..? To jest wieczorami? Napisz więcej, w jakich sytuacjach on tak płacze..
Snowflake, podobno jest jelitówka znów wszędzie wokół, mogło nawet rodzeństwo nieświadomie przyniesc z przedszkola a tylko on złapał, bo młodszy i mniej odporny...
Najważniejsze, że za wami i zdrowy już!!
Dzięki za troskę, dołki przeszły, chyba po prostu mnie dobiła sytuacja z apteki, jak mnie potraktowała obługa ostatnio i normalnie 2 dni zrąbane miałam przez to, bo zabrakło mi ciętej riposty na miejscu.. ech. -
Hej dziewczyny u mnie taki chaos, że o matko 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️ Gdyby ktoś mi przepowiedział, że tak będzie to bym nie uwierzyła...
Annamaria, Snowflake tak - Sebastian ma jakieś taki dziwne napady płaczu i to o różnych porach. Często zaczyna wyć przy zmianie pampersa, czy w ogóle jak się przebudzi z drzemki albo gdy go lekarz ogląda. No i pomyślicie co w tym dziwnego 🤷🏼♀️ a no to, że nie da się go uspokoić. Mogę go bujać, nosić, smoczek, suszarka, czy też inne szumy z YouTube - pomaga tylko i wyłącznie spowijanie i to porządne, takie co ręką ruszyć nie potrafi. Nie mam pojęcia dlaczego nie da się w inny sposób ukoić jego płaczu🙄 Tak nerwowo jeździ dłońmi po twarzy, że nie możecie sobie tego wyobrazić-no nerwus nie z tej ziemi. Ja miałam naprawdę straszne stresy całą ciążę, byłam i nadal jestem znerwicowana i zastanawiam się czy to nie efekt🙄 Pytanie co mogę zrobić, żeby syna jak już płacze to uspokoić. Przecież nie będę go spowijać cały czas 😣 Raz mi płakał w aucie całe 30km.mozecie sobie to wyobrazić ❓ Jest zachrypnięty jak stary palacz... Dziś już wyłam razem z nim jak nie mogłam go uspokoić 🤦🏼♀️ No powiem Wam, że jak to nue przejdzie za jakiś czas, to chyba w psychiatryku wyląduję. -
Co do szpitalnego jedzenia to wklejam Wam tu jedną z moich kolacji.
https://zapodaj.net/fc7734e77fe3a.jpg.html
Także Annamaria Twoje jedzenie w porównaniu do mojego to był luxus 🙈 Lublin jeszcze nie dojrzał do tego widocznie. Co to za przygoda w aptece?
Lady my jesteśmy w górach tatrach. A dokładniej w Małym Cichym. Co do płaczu to moja zaczyna wieczorami swoje awantury i wtedy mamy problem z jedzeniem bo muszę na siłę wmuszac jej cycka lub butelkę. Także podejrzewam kolki bo to tylko wieczorem takie darcie bez powodu.
Tu foteczki z dzisiaj.
https://zapodaj.net/350bd84751809.jpg.html
https://zapodaj.net/4ec951591d216.jpg.html
Byliśmy na Rusinowej Polanie. Mała była w chuscie na początku u mnie a później od kościółka wziął ją mąż mieliśmy jedną awanturę przy przewijaniu a tak to mała praktycznie całą drogę przespała. Także jak na razie podróże dobrze znosi. Jutro my zostajemy w pensjonacie a mąż ze znajomymi wybierają się na Kościelca. Pewnie pójdę pospacerować po okolicy bo zanim wrócą to trochę minie.
Martyna to powiem Ci ze fajny macie plan i fajnie jak Wam to wszystko wyjdzie ☺️Lady_Dior lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud