Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
adu, jak laleczka normalnie, jaka słodycz!!!!! Cieszę się, że goście pomogli w noszeniu, miałaś czas, żeby usiąść i zjeść coś w spokoju?
LadyDior, nie znam się na kolkach, moi nie mieli... ale słychać, czuć jak bardzo jesteś zmeczona, jejku..... czasem brakuje w takich sytuacjach mamy, babci, innej kobiety, żeby ktoś wziął dziecko na 2 godziny i ponosił, a ty byś odespała, no nie..... ? ŚCISKAM CIĘ mocno!
Endzi, twoja teściowa nie wpadnie podczas urlopu, moja nawet do mnie nie zadzwoniła po urodzeniu i na bank nie zamierza pogratulować, więc.... są różne te teściowe, ech...
Snowflake, śniłaś mi się, że jechałam z tobą na zakupy do Ikei w Poznaniu .... ha ha, nie wiem o co chodzi, ale pamietam jak się cieszyłam na wyżerę w ich restauracji i wege klopsiki i torcik Daim hi hi
Obiecałam opisać poród i zaraz wam wkleję, bo nadrukowałam opis mailem do koleżanki, to i wam wkleję -
To moje oficjalne OSTATNIE zdjęcie z brzuszkiem, tak wychodziłam w nocy na taksówkę
a dwie godziny później tej nocy było tak.. ❤️ zdjęcie zrobiła położna w 3 sekundy po podaniu mi jej na brzuch..
❤️❤️❤️❤️❤️
Cała ta ciąża była od początku inna, niż z chłopcami i poród również się zaczął zupełnie inaczej niż z nimi. Do tej pory albo spektakularne odejście wód, albo czytelne i regularne skurcze.
Tym razem poprzedniej nocy miałam kilka bezbolesnych, nieregularnych, ale jednak skurczy, po czym zasnęłam.. W dzień pojawiały się wielokrotnie, aczkolwiek zadziwiająco nieregularnie. Totalnie inaczej, to jak, rodze? Nie rodzę?
Mialam też w tej ciąży najmniej sprzyjające warunki do opieki nad dziećmi.. Liczne dodatkowe zlecenia mojego M, jego normalna praca, praca również w weekendy i dużo wyjazdowych koncertów, eventów pod koniec wakacji.. Ciągle słyszałam tylko, że "Nie możesz rodzic wtedy i wtedy, bo... Tu mnie nie ma.. Od tego do tego sierpnia mnie nie ma.."
Moja mama pomagała starutkiej cioci w sprzedaży jej domu i była uwiązana terminami notariuszy i spotkań, też nie zawsze mogłabym ją poprosić o przyjechanie do mnie, a ma 170 km..
I czułam się z tym słabo. Na pewno nie pomagało to ani nie dawało komfortu psychicznego.
I pod koniec sierpnia trafiły się dwa dni pod rząd, kiedy wiedziałam, że mój M jest i będzie.. I spróbowałam tego mojego dwukrotnie sprawdzonego sposobu, zamówiłam pizze z serem, ananasem, pieczarkami i samymi papryczkami jalapenos, aż zielono tam było od nich!
Wypalilo mi buzię, przełyk i żołądek, maaasakra.. Ale cóż, byłam bardzo zdeterminowana i pełna nastawienia, że zadziała.
Poszłam spać ok 22-23, a o północy obudziłam się jakaś czujna, zwarta i przytomna.. Między 24 a 1 w nocy pojawiło się takie ćmienie w podbrzuszu przechodzące w regularne fale, i było to na tyle obiecujące, że ubrałam się, umalowałam oczy, uczesałam i stwierdziłam, że JADĘ. Że prawdopodobnie nie wrócę ponownie do tego domu bez kolejnego dziecka w ramionach
Zrobiłam sobie radosną fotkę w przedpokoju, w domu ze śpiącymi i niczego nie podejrzewającymi domownikami, i poszłam w tę noc..
Od 1 czułam już, że to normalne skurcze. W szpitalu okazało się, że to dopiero 3 cm, ale mnie to nie obeszło w ogóle, bo zazwyczaj szybko to szło do tej pory.. A tu za 30-40 minut po ponownym zbadaniu nadal 3 cm, bez zmian! Położna dała mi domięśniowo jakiś zastrzyk na rozwarcia szyjki, ale nie oksy, coś innego. I wtedy jak ruszyło..! Czułam, że jest inaczej i że się otwieram. Wizualizowałam sobie swoje afirmacje porodowe, miałam przed oczami obrazki że swojej ściany w sypialni, i dalej bujałam biodrami.. W tym porodzie bardzo, baaaardzo pomogło mi koncentrowanie napięcia w górnych partiach mięśni, co genialnie luzowało cały dół! Czyli podczas skurczu napieralam rękoma o ścianę, albo opierałam się z całej siły o oparcie krzesła.. To u Iny May Gaskin wyczytałam.
Cały poród był na stojąco, z ktg, ale w ruchu, tylko do partych usiadłam na fotel, to nie był ten nowy taki kosmiczny z uchwytami, tylko zwykły, i był mega niewygodny, takie rozkładane lozko.. Jednak podniosłam sobie oparcie, i mimo wszystko znalazłam wygodna pozycję z zapartymi niżej nogami, choć mina położnej jasno mówiła, że sama nie wie co o tym myśleć..
Same parte, mimo iż tylko dwa, to był już czysto zwierzęcy amok.. Adrenalina, słyszę kątem ucha "dzwońcie na noworodki" "będzie poród" i do mnie: "Pięknie! Zaraz rodzimy!" A ja w szoku, że jak to, już? Chwilę temu było 3 cm tylko! Zawsze w trakcie parcia, rodzenia dziecka, świat po prostu się zatrzymuje w tej jednej chwili, to jest coś nie do opisania słowami..
Mój ryk na cały oddział, ciepłe wody, i już..
W życiu bym jej nie złapała, tak wystrzeliła..
I to niedowierzanie, że JUŻ.. Leży, jest, mokrusek, ciepła taka.. moja.. Że dałam radę, że tak szybko..
Miałam tyle lęków o tę ciąże. O zdrowie dziecka, bo ja coraz starsza, o wszystkie nieprzewidziane scenariusze, bałam się najbardziej opcji CC, nie wiem czemu.. Że skoro cała ciąża była inna, to czy przypadkiem i poród też nie będzie inny właśnie..
Jak dobrze być już PO ❤️ uwierzyć, że wszystko naprawdę skończyło się dobrze, że nie muszę się już stresować opieką, logistyką, że jest bezpiecznie i dobrze..
Wszystko mnie cieszy w tym szpitalu, lurowata kawa zbożowa, zacierki na mleku, szpitalne jedzenie (wege dieta jest tu naprawdę zaskakująco smaczna! Bardzo na plus w porównaniu do minionych lat), to, że dostaję to jedzonko pod nos..
Że trafiłam na miłą położną, ale też sama wyszłam z inicjatywą i postarałam się nawiązać z nią relację i udało się, zaprocentowało to.. przedstawiłyśmy się sobie, pogadałam chwilę, doświadczyłam z nią pierwszy raz podczas rodzenia wspierającego kontaktu wzrokowego, patrzenia komuś w oczy podczas skurczu, że to pomaga (też Ina May Gaskin) Prosiłam ją o krzepiące słowa i faktycznie je dostałam
I wiecie, z takim rozczuleniem i pogodzeniem patrzyłam na ten oddział porodówki, położniczy, zakańczając pewien etap, że to już ostatni raz.. Tak z wdzięcznością.
To był dla mnie dobry czas, rodzenie tu, i chyba nasyciłam się już, czego nie miałam ostatnim razem.
Łagodniej, łatwiej mi pożegnać się, mając tyle dobrych wspomnień
❤️❤️❤️❤️❤️
I macie jeszcze moja 3 kilogramową Okruszynko-Kluseczkę, z ostatniego dnia w szpitalu
To z piersiami na pierwszym planie, ale no same dziewczyny tu jesteśmy, więc luz, a przynajmniej trochę buźki widać
redka, Endzi, Lady_Dior, sandrina22, Snowflake, adu lubią tę wiadomość
-
Martoszka ja mam bobotic (choć to też symetkon) No ale na opakowaniu pisze wzdęcia, kolki itp. Czasem mu podaję, bo on tak mocno krzyczy, że chyba przez ten krzyk łyka dużo powietrza🤔
Dzisiaj było lepiej - syn dał mi się wyspać uffff
Adu moc Błogosławieństwa Bożego dla Waszej córci z okazji Chrztu świętego 😊
Annamaria pięknie opisany poród ☺️ Jeju też muszę ze szczegółami opisać krok po kroku, bo zapomnę 😂 Po paru latach można takich szczegółów nie pamiętać 🤪
Piękną masz córcię i super, że masz tak cudne wspomienia z porodówki😁 Ja tam za krótko byłam ale no w Nl lekarze, pielęgniarki są bardzo empatyczni i jak rodzić to tylko w Nl😂
Wiecie teraz jak myślę o tym expresowym porodzie, to śmiać mi się chce😂 Nawet nie dałam rady podziękować panu z informacji, który mnie na wózku inwalidzkim wiózł szybko na porodówkę, bo skurcze już miałam co minutę 😂
Boże zaczęłam pisać o 12.20 ehhh i tak nie dałam rady napisać wszystkiego co chciałam🤪 -
Tak się zbieram aby napisać i jakoś zebrać się nie mogę.
Annamaria cieszę się że poród dobrze wspominasz i że wszystko się potoczyło tak jak miało być. Masz piękną córeczkę 🥰 Taki mały slodziaczek aby do całowania 😘😘 Jak chłopcy zareagowali na małą? A mąż? Pewnie zakochany od pierwszego wejrzenia ❤️ W taki o to sposób zakończyłaś nam porody wakacyjne☺️ Teraz czekamy na Martynę i jej zimowego synka 🥶👶
Snowflake moje gratulacje że w końcu na swoim. Pewnie radość niesamowita 😍 Wyobrażam sobie Ciebie stojącą na środku i z taką ulgą i wdzięcznością że to w końcu nastąpiło no i z łezką w oku też 😁 Heh trzymam kciuki za to żebyście się z mężem nie pozabijali ze względu na większą ilość spędzonego czasu razem. A może będzie przeciwnie i miłość będzie bardziej kwitła 🥰
Lady ściskam mocno i tule 🤗 Mam nadzieję że problemy z małym uda się jakoś zaleczyć i wszystko będzie dobrze 🙂 Niestety nie przewidzimy jak to wszystko będzie wyglądać po porodzie.
Adu tak zakupy dla siebie jak najbardziej na tak. Jeszcze w sobotę jedziemy sobie buty kupić z mężem i może coś jeszcze sobie bym wynalazła 😁 Pięknie wyglądacie z Nadusią❤️
A my korzystamy z pogody i byłyśmy na spacerku a teraz leżymy w hamaku bo jakoś nie mam siły łazić. Pewnie przez to że mało spałam bo mój klusek dzisiaj zarwał noc a teraz przytulona do mnie znowu odsypia🙈 Z plusów to zrobiłam sobie dziś pedi a tak to nic ciekawego się nie dzieje.💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Snowflake no ja akurat z fizjo mam tu bardzo złe doświadczenia 😐 ale za miesiąc będę mieć paszport dla Sebastiana, więc wybiorę się do Pl bo i chrzcić tam chcę. Co do kolek, to ja nawet nie wiem czy to to, bo ani nie jest tak, że każdego dnia ani, że o regularnych porach. Dziś go spowijałam i był o wiele spokojniejszy niż normalnie.
Jeju Snowflake super, że już na swoim 😁 Normalnie zazdro 🙈😁 ale takie zdrowe zazdro 😁
Endzi Ty to chociaż pedi zrobiłaś a ja nawet zębów nie mam czasu umyć 😂😂😂😂
W ogóle jest coraz lepsza więź między mną a Sebastianem ☺️ Długo to dziwnie trwało ale cieszę się, że w końcu jest lepiej.Dostaje dużo buziaków i ogólnie idzie to w dobrym kierunku 😊
Zosia dopiero dziś wróciła do żywych a już miałam wizję szpitala 😐 Nie sądziłam, że jelitówka może dać takie rezultaty. Normalnie własnego dziecka nie poznawaliśmy a wczoraj to aż ryczałam, jak ją taką słabą widziałam a ta jeszcze pić nie chciała 😣Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2021, 23:44
-
Snowflake wrote:mieszkamy już u siebie! I padam na twarz od tego rozgardiaszu wszędzie 🙈 No, ale ciul. Z każdym dniem popchniemy to, co jeszcze nie zrobione. Ale to już bez spiny, bez pośpiechu, z uśmiechem na twarzy, a co najważniejsze - wreszcie razem.
Snowflake, jaaa ,czytałam wcześniej ale nie zajarzyłam - U SIEBIE już!!!!! Wow!!! Bardzo się cieszę
Pokażesz kawalątek kuchni? Uwielbiam oglądać kuchenne zakątki
Jak ci się śpi na nowym miejscu? Dobrze?
LadyDior, i jak po zmianie mleka, faktycznie przeszły problemy brzuszkowe?
Najmłodszy przyniósł ze żłobka przeziębienie, niby nic, tylko mały katarek i kaszel, ale i mnie sieklo. Mam chrypę jak po niezłym koncercie, boli mnie głowa i czuję się taka trochę rozłożona..
Biorę 2000mg Wit C, syrop Prenalen, olejek taki w kropelkach na odpornosc (Thieves) i dużo ciepłych płynów..
A wiem, jak łatwo ten sam wirus, który powoduje katar, u takiego maluszka może doprowadzić do zapalenia płuc, no i drżę trochę.. Ech.
Trzymajcie kciuki aby było dobrze..Snowflake lubi tę wiadomość
-
Snowflake wrote:Widzę, że Ty taka olejkowa więc mogę Ci jeszcze podpowiedzieć, gdzie szukać takich specyfików - Klaudyna Hebda. Jest pierwszą, i chyba jedyną do tej pory, aromaterapeutką kliniczną.
Snowflake, w Polsce chyba faktycznie jedyna, ale ja zostałąm przy olejkach Young Living, jeśli nie pomyliłam, to ona od ich twórców się uczyła za granicą właśnie, zanim zaczełam próbować robić własne.. także zostałam u samego źródełka jej inspiracji
To czekam na foty, jak się uda!
Idę siekać cebulę na kolejny syrop.. -
Snowflake dziś Zosia znowu nie najlepiej jadła i raz ją przeczyściło 🥺 Nie wiem, czy to biegunka ale skoro raz to chyba nie nie❓🤷🏼♀️ Masakra... Jest taka słaba przez tą jelitówkę-czekam aż wróci moje kochane, żywe dziecko😪
Annamaria ja zmieniłam mleko ze względu na zatwardzenia i super pomogło. Czasem jeszcze zrobi mi się smutno, że karmię mm i mam takie wyrzuty sumienia ale naprawdę nie dałabym rady ściągać co 3godz. nie mając żadnej pomocy. Wtedy, to już w ogóle bym czasu dla córki nie miała 😒
Dziś dostałam zdjęcia obrobione z sesji ciążowej 😊 w końcu 🤪
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2021, 04:49
sandrina22, Snowflake, Annamaria, adu, Endzi, Martyna33 lubią tę wiadomość
-
Snowflake dziękuję kochana 😘 Tak Zosia bardziej do taty jest podobna ale ma mój kolor oczu, bo stary ma piwne. Często spotykam się z tym, że córki są podobne do ojców a synowie do matek😉
Snowflake to teraz codziennie po parę zdjęć aż cały dom zobaczymy 😂😂😂
Annamaria mam nadzieję, że się nie pogorszyło i czujecie się lepiej ❓😐 Wiadomo jak to w przedszkolu ehhh-dzieci mojej siostry chorują non stop... Trzymam kciuki, żeby szybko się poprawiło🙏🏻
Ja właśnie nakarmiłam Sebastiana i teraz czas na buziaki 😍Snowflake, Endzi lubią tę wiadomość
-
Snowflake, zlew przy oknie - marzenie moje!!!!! I zielono za oknem, jaaaaa, super tak zawiesić wzrok na przyrodzie, no coś pięknego
Bardzo się cieszę, że ty jesteś tam w końcu taka szcześliwa, to czuć w tym co i jak piszesz o nowym miejscu ach
LadyDior, w ogóle jak twój forumowy nick pasuje do ciebie, no idealnie go sobie wybrałaś. Masz niesamowitą urodę i mega pasują ci takie eleganckie stroje, jak ta suknia z sesji! Prawdziwa Lady Masz urodę pięknej, dojrzałej kobiety (ale nie starej, nie w tę stronę!) Mi czasem tęskno do tego elementu dojrzałości, bo urodę mam trochę taką jeszcze jak dzieciak, nie zawsze mnie ludzie poważnie traktują i myślą, że mam mniej lat.. Zawsze doświadczam tego na zebraniach w przedszkolu i teraz też, na adaptacji najmłodszego.. laski na oko oceniają mnie, że to moje pierwsze dziecko z którym jestem w przedszkolu i dopiero w drugiej ciąży, i co ja tam wiem.. i zawsze mam mnóstwo dobrych rad, jak to będzie z drugim, jak one miały itd.. czasem mam z tego ubaw i dopiero na sam koniec mówię, które to moje dziecko, he he..
Także wywołaj sobie tę fotę i na ścianę! Jak będziesz nawet z nieumytymi zębami, w dresach, w biegu pomiędzy potrzebami dwójki dzieci i swoimi, to zawsze będziesz mogła spojrzeć i przypomnieć sobie jaką jesteś tak naprawdę w srodku księżniczką
U mnie dobry dzień, obudziłam się bez rozdrapanego bólem gardła, bo wczoraj paliło mnie żywym ogniem. Mieszko dużo lepiej, jakby, tfu tfu, wychodzimy pomału na prostą...!
Przyszła do mnie też wczoraj okładka na książeczkę zdrowia dla małej 😍 zobaczcie jakie cuuudne te kwiaciochy 😍 Chłopacy mają każdy inną też, w jeże, misie, autka jakieś, a córeczka ma taką
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2021, 08:23
Endzi, Lady_Dior lubią tę wiadomość
-
Snowflake, przede wszystkim gratulacje, że już u diebie! Masz piekna kuchnie 🥰
Annamaria, 3 razy czytalam Twój opis porodu, taki piekny! Pieknie wyglądałaś przed i po 🥰 a co do wyglądu to tylko pozazdrości, że tak mlodl wyglądasz! A ludzie niech sobie myślą co chcą 😊
Lady, jaką piekna rodzina!! ❤
My dziś mieliśmy szczepienie I ehhh, płakałam razem z nią 😭 było dobrze do tej pory, teraz e0 minut krzyku z bólu, nie chciała cyca, qiec dostala z butelki i usnęła na mnie.. masakra. Niby gorączki nie ma, ale bola ja pewnie nóżki. A mi serce pęka jak krzyczy.
Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
Snowflake piękna kuchnia i jak Annamaria napisała o tym oknie to zaczęłam sobie wyobrażać czy by kiedyś nie przenieść naszej kuchni tam gdzie babcia ma teraz swój pokój 🙈 Tyle że tam jest grzejnik akurat i chyba mąż by mnie przeklął jakby miał całą instalacje przerabiać elektryczną też 😅 No nic pomarzyć sobie można ☺️Hamak polecam fajna sprawa na prawdę.
Annamaria piękna ta okładka 😍 Że ja nie pomyślałam o takich cudach ☺️ Chyba też coś kupię takiego dla mojej Zuzi. A gdzie to zamawiałaś? Super że już lepiej się czujesz aby tak już zostało i było coraz lepiej. Nie ma co chorować a tym bardziej w połogu się męczyć 🥴
Lady cudowna z Was rodzinka❤️ Ja się swojej sesji z mężem w końcu nie doczekałam bo mieliśmy pojechać w końcu zrobić zdjęcia w dzień który urodziłam 🙈 A dzień wcześniej już aparat naszykował i baterie po ładował a tu psikus 😅 Za to ja mam sama ze sobą ładne zdjęcia ☺️ Cieszę się że już darzysz coraz lepszym uczuciem synka❤️ Na pewno z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Heh co do mycia zębów to mi też czasem się zdarzy a przypominam sobie o tym w połowie dnia lub na wieczór że zapomniałam umyc 🤦♀️
Martyna Toż to już u Ciebie minął półmetek 😍Pewnie już się nie możesz doczekać nie?
Adu przytulam 🤗
My dzisiaj byłyśmy na usg główki i wszystko jest okej. Torbielka jest ale już taka 1mm i mówił dr że to nie ma się do czego przyczepiać bo już widać że się wchłania także jest dobrze. No i mała miała badania kontrolne jeszcze i pobierali jej dzisiaj krew 😔 Niestety musiała być dwa razy kłóta w główkę bo za pierwszym razem była za gęsta krew i musiałam ją nakarmić. Ale za drugim razem się już udało. No i to że się tak rozwyla ruszyło jej żołądek i rozwiązało nam problem brzuszkowy. A ja właśnie odciągam sobie mleko bo dzisiaj cyc jest ble a jak już zaczyna jeść to jej za szybko leci chyba bo ciurkiem więc awantura. A tak to po za tym odliczam dni do wyjazdu w góry. To już w tą niedziele❤️Lady_Dior lubi tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi, aktualnie zaczęłam myśleć o powrocie do Polskj na poród jednak 🙈 musiałabym wrócić ok 30 tyg, już widze minę lekarza jak w 30tc proszę o założenie karty ciąży 🤣🤣
No ale czas już myśleć o porodzie, także trudne decyzje niedługo zapadną ✊🏻25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Kutwa zabrakło mi WiFi i ucięło mi całą wiadomość a do każdej z Was się odniosłam aaaaaaaaaa😫😫😫😫😫 a niech to piorun trzaśnie no😫😫😫😫
-
LadyDior, o nieeee, wiem jak to potrafi zirytować...
Dwoje najmłodszych ma jednocześnie drzemkę...
lubię takie zgranie 😎
Wywiesiłam pranie, tylko wstawie ziemniaczki i idę czytać bo mam samą końcówkę kryminału