Od listopadowego testowania do letniego rozwiązania ❤
-
WIADOMOŚĆ
-
Snowflake wrote:Endzi też chciałam pisać, że mam gorszy czas ostatnio 🤦♀️ no nie mogę się ogarnąć i mam wrażenie, że jestem ze wszystkim sama. Zazwyczaj to lubię, bo robię po swojemu co tam trzeba, ale teraz zwyczajnie czuję się przytłoczona i zmęczona.
Dziewczyny, dołączam do klubu! Szkoda, ze nie mieszkacie w pobliżu, byśmy sobie na spacer poszły razem, ale by było super... się rozmarzyłam od razu zrobiłoby się nam lepiej
Martoszka, u nas podobnie z wagą, w cm nie wiem, ale wczoraj ważyła 5300 z hakiem
Endzi, wcale nie za ciepło ubrałaś do chusty, pięknie wyglądacie!!! Nie mogłam się napatrzeć Teraz na wiatr i zimno kupiłam Lilce czapkę z kominem, bo to jedyna część ciała jaka jej wystaje z chusty, jak jesteśmy dworzu, o taką :
i piona ze słodyczami, ja zapomniałam o tym, ale ja jakoś przestałam jeść je już kilka tygodni. Jedną wpadkę miałam jak nażarłam się jakiś suchych, ale słodkich wafelków, a tak to jedynie jabłka lub śliwki pod kruszonką sobie robię w domu
Zazwyczaj nie narzekam, mam naprawdę spokojnego niemowlaczka, ona sporo śpi, jest taka bezproblemowa, ale wczoraj od połowy dnia bardzo mocno odczułam, bez cienia wątpliwości, że przechodzimy właśnie SKOK ROZWOJOWY...
Rączki, marudkowanie, popłakiwanie, nieodkładalność.. Dobrze, że mam ten leżaczek, jedną nogą ją bujałam, a resztą ciała wygięta w jakieś esy floresy ogarniałam poprawkę do wniosku Lilki do żłobka, zadzwoniły mi babeczki, że jednego podpunktu nie zaznaczyłam i musiałam edytować od nowa cały wniosek, ponownie drukować i podpisywać.. chyba z godzinę czy półtorej z Lilką i przerwami na karmienie to robiłam..
Wieczór.. noszenie i lulanie do 22..
Zawsze w takich trudniejszych momentach sobie myślę, po ch.. na szkołach rodzenia są tematy bankowania krwi pępowinowej, jakiś wynalazków kosmetycznych, itd i innych pierdół, a nie ma takich zajęć na temat radzenia sobie rodzica z frustracją niespokojnego noworodka/niemowlaka, jak panować nad swoimi emocjami przy dłuższym płaczu i pochylaniu się 674 raz nad dzieckiem i próbowaniu "innej" techniki, a może tak owinięta w kocyk zaśnie, a może inaczej ją złapię i inaczej ponoszę, a może to...
To doświadczenie się zdobywa na własnych okupionych siwymi włosami wieczorach bycia na krańcu cierpliwości i zmęczenia.
Teraz mam na szczęście mocną bazę tego, że to naprawdę mija, i to jest pewien trudny, ale i krótkotrwały moment, mniej się irytuję, wiem, co mi pomaga nie tracić cierpliwości, co pomaga nie zapomnieć, że to tylko maluszek nie radzący sobie z czymś nowym, trudnym dla niego, a ja jestem dorosła i mam zasoby, żeby sobie z moimi emocjami w inny dojrzalszy sposób poradzić, ale jak sobie przypomnę te emocje z pierwszym dzieckiem, tę bezradność, poczucie winy względem irytacji na dziecko itd to... zawsze sobie myślę, że powinni tego uczyć na tych zajęciach. Ech.
I jak rozmawiałam o tym z mamą moją kiedyś i położną, to jest to trochę też minus braku wielopokoleniowych rodzin już, jakich prawie nie ma obecnie. U mojej mamy, która pierwsze kilka lat mieszkała w domku u swoich rodziców, i u mojej położnej - w momencie dłuższego płaczu, frustracji młodej mamy, zmęczenia jej, tego noworodka po prostu przejmowały inne kobiety w rodzinie, inne, niezmęczone i spokojne kochające ręce. Nie dochodziło do tej eskalacji uczuć i takich nerwów, tych emocji.. Zawsze był ktoś inny do pomocy, ponoszenia..
Takie miałam rozkminy wczoraj nosząc ją..
Na szczęście dziś jest nowy dzień, mam nieco wiecej sił, zobaczymy jak będzie.
Endzi, Snowflake lubią tę wiadomość
-
Annamaria ostatnio właśnie czytałam o tym co napisałaś. Kiedyś nie było tyle tej bezradności czy depresji poporodowej jak się mieszkało w domu wielorodzinnym. My mieszkamy sami z 80-letnia babcia i jedyne co może zrobić to pogadać czasem do małej jak leży w łóżeczku czy bujaczku. Ale fakt jest taki że ja siedzę cały czas z małą sama i muszę reagować na wszystkie jej potrzeby. Już teraz mniej więcej wiem o co jej chodzi i czy akurat jest zmęczona i chce się przytulić i spać czy może jest głodna. Ale na początku to to się denerwowałam razem z nią i czasami większość dnia nic nie jadłam bo nie miałam jak jej odłożyć bo zaraz płakała albo spędzała całe dnie przy cycu. Nigdzie tego nie uczą niestety jak się zachować w danych sytuacjach.
Jedyne co położna mówiła to żeby angażować tatę w dużo spraw i wyjść od czasu do czasu gdzieś samemu bez dziecka nawet na głupi spacer i przewietrzyć głowę. Ale mimo że mąż przyjdzie z pracy i robi przy małej wszystko to i tak zaraz gdzieś zniknie do roboty koło domu wiec znowu zostaje człowiek sam z dzieckiem.
Czapeczka bardzo fajna na pewno będzie jej cieplutko ☺️ No i super ze jest komin to i szyjki jej nie zawieje. My mamy chustki dwie na rzep to zapinam jej pod kaptur o ile ją zakładam wgl.
A co do słodyczy to jeden przypadkowy wyskok może się zdażyć w nieświadomości. U mnie wczoraj bodajże 30 dni minelo🤔 Ale tak postanowiłam że do urodzin nic nie będę jeść nie tylko te 40 dni. Także do 16 grudnia bez ciasteczek, ciasta i czekolady itd. A to wyzwanie to taki dobry początek jest po prostu. Co do śliwki pod kruszonką to mam nawet to w swojej diecie na podwieczorek ale pod owsianą kruszonką (płatki owsiane, łyżka miodu, kardamon i cynamon)
Martoszka to wzrostowo nasze dziewczyny takie same są a kg to mojej trochę mniej ale nie duża różnica. Chociaż nie wiem jak na dzień dzisiejszy jest. Heh chłopów nie ogarniesz oni zawsze mają coś do zrobienia 🤔 A my czasami za przeproszeniem nie mamy nawet jak się wysrać w spokoju.
Snowflake oby przestało Piernikowi lecieć z tego uszka jak najszybciej żebyś mogła podać już ten antybiotyk i żeby był spokój. O ładnie rośnie Ci Trzeci 10cm to sporo 🙂 Będzie chłop jak dąb 😁
No z tymi weselami to prawda te przygotowania i to wszystko zawsze kosztuje najwięcej nerwów i stresu. Mam nadzieję że wesele będzie takie jak sobie wymarzyli.
Może po prostu zaczyna nas ta handra jesienna dopadać? Niby piękna pogoda i słoneczna a humor pochmurny. Chociaż u nas dzisiaj jest pochmurno 🙈 Albo po prostu dopada nas ta monotonna dnia codziennegi🤔 Eh no sama już nie wiem.
Żeby nie było kolorowo to wczoraj mąż został z małą w samochodzie bo spała a ja poszłam na zakupy. No i jak wróciłam to ona się darła w niebo głosy a ja dostałam zjebe bo wszyscy dookoła mogli już wrócić a ja jak zwykle siedzę w tym sklepie nie wiadomo ile 🤦🏻♀️💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi ja w toalecie jestem ostatnio ciągle w towarzystwie starszej.
Mam nadzieję, że długi weekend będzie ładny, bo na cmentarz tylko mąż pojedzie, ja za tydzień do siebie jak już tłumy przejdą, więc może chociaż na spacer uda nam się wyjść.
Jeszcze nigdy nie byliśmy na spacerze we czwórkę plus pies. Zawsze ja z dziewczynami po ulicy chodzę i czasem sama z małą i psem.Endzi lubi tę wiadomość
M&M -
Endzi ależ zleciał ten czas nie 😉❓ Jejku jak ja uwielbiam testować - nawet owulaki 😂😂😂 Może będzie mi jeszcze dane🤪❓ No ale na pewno nie przez najblizszy rok, bo wiadomo ledwo co urodziłyśmy 😂 No i Seba jest dzieckiem "nieśpiącym" więc na razie ledwo żyję 🥴
Ja już w Pl - podróż trwała 16godz🤦🏼♀️ bo wyskoczyła nam awaria silnika i baliśmy się jechać więcej niż 100. W Polsce na postoju sobie zgasła ta kontrolka jak gdyby nigdy nic😝 Zosia mi 10km przed adresem zwymiotowała 🙄 a że przyjechaliśmy wprost do fizjo to wysłałam mojego z Zosią do moich rodziców, żeby ją przebrał, nakarmił i zapomniałam z auta torby z rzeczami dziecięcymi a Sebastian mi kupsztala walnął u fizjo na poczekalni 🤦🏼♀️ było kolorowo🤦🏼♀️
Seba ma wzmożone napięcie mięśniowe w obręczy barkowej i rękach ale to akurat wiedziałam. Będziemy ćwiczyć codziennie a w środę jeszcze neurologopeda. Seba nadal nie śpi tylko ma po prostu drzemki🤦🏼♀️
Spowrotem wracam z dziećmi samolotem.
Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze i wszyscy zdrowi 😘 -
Lady, powiedz coś więcej jak Sebciu przeżył podróż? Mój synek będzie w podobnym wieku jak będziemy musieli przebyć podróż 1600 km w dwa dni i trochę się boje jak to się jedzie z takim maluchem. Często się zatrzymywaliście ?
Snowflake lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 ja już parę razy jechałam z Zosią i takie małe dzieci naprawdę dobrze znoszą podróże 😉 My nie zatrzymywalismy się dużo, bo Sebastian jest dzieckiem, które musi być non stop w ruchu. Jak tylko mieliśmy postój to on włączał syręnę 😂 a tak to spał. Uważam też, że tak dalekie podróże, to tylko jeśli naprawdę trzeba i w miarę możliwości jeśli się da, to lepiej samolotem. Wiem, że będzie mi ciężko samej na lotnisku ale zdecydowanie nie chcę już tak dzieci męczyć.
Snowflake jeju przecież dziś niedziela i wczoraj Twoja siostra brała ślub a ja straciłam kompletnie rachubę czasu 🙈 Wszystkiego co najlepsze dla siostry na nowej drodze życia 😘
Zosia tylko raz zwymiotowała i ostatnio tak samo po tym jak coś zjadła, więc nie może biedna nic jeść w czasie podróży ale jak tu nie jeść przez 16godz 😐
My w niedzielę mamy chrzciny i mam nadzieję, że tak jak w przypadku Zosi - Sebastian zmieni się po chrzcie😂😂😂😂 Czyli tym razem zamiana z diabełka w aniołka powinna być 😂😂😂😂 Oby oby 😂 -
Lady, dobrze, ze podroz w miarę sprawnie. To teraz oblot po specjalistach 😅 oby zaczal spać!
Snowflake, dobrze, ze odetchnelas:) No Trzeci kawał byka! 😁
Hej. U nas ostatnio są beznadziejne noce, budzi się co godzinę mniej więcej na cycka. Niech to kombo kryzysu laktaxyinego, skoku i regresu snu już się kończy 🤦♀️
Mamy kolejna wizytę fizjo za sobą, pani mowi, ze juz ladnie odpuściła lrwa rączka napięcie, ale jeszcze trochę. Teraz 11.11 ma przyjść zobaczyć o z nią poćwiczyć.
Ogólnie wszystko u nas spoko, tylko z tą 💩 problem przez to żelazo.. ostatnio była w czwartek lub w piątek wieczorem, kurcze nie pamiętam.. jeśli dzis nie zrobi to nie wiem czy już jej nie kupie syropu, bo ja strasznie wybudzają prutki. 🙄👧 07.2021 -
Lady_Dior wrote:Martyna33 ja już parę razy jechałam z Zosią i takie małe dzieci naprawdę dobrze znoszą podróże 😉 My nie zatrzymywalismy się dużo, bo Sebastian jest dzieckiem, które musi być non stop w ruchu. Jak tylko mieliśmy postój to on włączał syręnę 😂 a tak to spał. Uważam też, że tak dalekie podróże, to tylko jeśli naprawdę trzeba i w miarę możliwości jeśli się da, to lepiej samolotem. Wiem, że będzie mi ciężko samej na lotnisku ale zdecydowanie nie chcę już tak dzieci męczyć.
Snowflake jeju przecież dziś niedziela i wczoraj Twoja siostra brała ślub a ja straciłam kompletnie rachubę czasu 🙈 Wszystkiego co najlepsze dla siostry na nowej drodze życia 😘
Zosia tylko raz zwymiotowała i ostatnio tak samo po tym jak coś zjadła, więc nie może biedna nic jeść w czasie podróży ale jak tu nie jeść przez 16godz 😐
My w niedzielę mamy chrzciny i mam nadzieję, że tak jak w przypadku Zosi - Sebastian zmieni się po chrzcie😂😂😂😂 Czyli tym razem zamiana z diabełka w aniołka powinna być 😂😂😂😂 Oby oby 😂
Ale karmienie/ przebieranie to na przystankach?
No my będziemy musieli wrócić do kraju, także to nie tak ze gdzieś na urlop czy coś. Ale mam nadzieje ze damy radę 👌
Powodzenia na Chrzcie ☺️
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 ja raz Sebastiana w aucie przebierałam i raz na stacji 🤪 Zosię tylko raz w aucie 🤪
Adu yyy Sebastian dziś spał od 12. 30 i nadal śpi. (jesteśmy w podróży po cmentarzach) Obudził się raz na mleko, więc już przygotowuję się na kolejną nieprzespaną noc🥴🥴🥴
Właśnie Snowflake co Ty masz w tych cyckach 🙈❓ -
Lady o to ładnie spał 😅 wieczor był długi? 😅
Snowflake, co to Słota? 😅 Ja mam nadzieję, że będzie ładna pogoda w listopadzie, bo inaczej to hs depresji dostane 🙈 super, ze wypad fo zoo udany!
My wvzoraj zrobiliśmy sobie spacer w parku w innym mieście, gorąca czekolada i gofry były grane 🥰 dzis jyz szara rzeczywistość 🤣Endzi lubi tę wiadomość
👧 07.2021 -
Hejo u nas szaro i ponuro 😬
Ja właśnie z małą na spacerku była mała awanturka ale usnęła pewnie nie na długo więc będę spacerować niedaleko domu. A że spacer z wózkiem to tutaj za długo nie poleży.
U nas wczoraj była moja mama i tak sobie siedzieliśmy cały dzień. Jutro może ja się wybiorę do niej bo mąż ma drugie zmiany i jak się uda to skocze do lumpka sobie 😁
Lady to ładnie Ci Sebcio pospal może takie podróże mu służą ☺️ a jak nocka? Moja to co 1-2h się budziła 🙈 A w dzień to drzemki mamy po 15-30min.
Adu powiadasz ze gofera jadłaś 😋🤤 Wierzę na słowo że był pyszny 😅
Snowflake o widzisz jak dzieciakom ser posmakował 😁 moja najmłodsza siostra kiedyś z keczupem.
Oho awanturka..💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
Endzi, Adu Seba wczoraj nawet jako tako spał do 2.30 a potem już do rana nie spałam-tak się wiercił, stękał🙄 Ja już na nic nie liczę, nie wiem kiedy zacznie spać normalnie -!na razie jakoś ciągnę ale ledwo ledwo. Już mi opryszczka z tego przemęczenia wyszła 🙄
-
No i dzisiaj mamy 4 miesiąc 😱
https://zapodaj.net/8b0e548f2b0eb.jpg.html
Aż się wierzyć nie chce ze to tak szybko zleciało i ten berbeć już taki duży. Jeszcze moment i pewnie będzie zima. Właśnie dziewczyny do jakiej temperatury można wychodzić z bobasem na dwór? Kurcze w styczniu już zaczynamy rozszerzać dietę ciekawe jak będzie jadła 🤔
A my aktualnie na spacerku pogoda taka sobie ale chodzić trzeba. Mam tylko nadzieję że pośpi dłużej w wózku niż ostatnio.
Lady to mówisz że Zosia przed chrzcinami też dawała w kość? Święcona woda czyni cuda? 😁 Ehh może spróbuj na noce kogoś z rodziny teraz poprosić aby w nocy był z małym. Chociaż jedna noc abyś siw wyspała i wypoczęła.Snowflake, Martoszka, adu lubią tę wiadomość
💔05.2017
💔04.2020r. 11tc
❤️ Listopad 2020 Cud
-
nick nieaktualnyEndzi wrote:No i dzisiaj mamy 4 miesiąc 😱
https://zapodaj.net/8b0e548f2b0eb.jpg.html
Aż się wierzyć nie chce ze to tak szybko zleciało i ten berbeć już taki duży. Jeszcze moment i pewnie będzie zima. Właśnie dziewczyny do jakiej temperatury można wychodzić z bobasem na dwór? Kurcze w styczniu już zaczynamy rozszerzać dietę ciekawe jak będzie jadła 🤔
A my aktualnie na spacerku pogoda taka sobie ale chodzić trzeba. Mam tylko nadzieję że pośpi dłużej w wózku niż ostatnio.
Lady to mówisz że Zosia przed chrzcinami też dawała w kość? Święcona woda czyni cuda? 😁 Ehh może spróbuj na noce kogoś z rodziny teraz poprosić aby w nocy był z małym. Chociaż jedna noc abyś siw wyspała i wypoczęła.Endzi lubi tę wiadomość