OLEJ Z WIESIOLKA
-
WIADOMOŚĆ
-
kasiakasia11 wrote:Kurde, a ja w poprzednim cyklu pierwszy razbrałam wiesiołka i sluzu miałam mniej niz normalnie. W tym cyklu dam mu jeszcze szanse, zobaczymy.
Widzisz a mi przy pierwszym cyklu zadziałał. Zwykle miałam śluz płodny ale nie był aż tak rozciągliwy. Wzięłam wiesiołek bo w poprzednim cyklu w ogóle nie miałam śluzu płodnego. Postanowiłam więc wypróbować zachwalany wiesiołek i był to strzał w dziesiątkę.
A jaką dawkę brałaś? Może trzeba zwiększyć, żeby był efekt? -
kasiakasia11 wrote:Brałam 1 raz dziennie 2 tabletki, a w tym cyklu biore 1 rano i 1 wieczorem. A ty ile bierzesz?
Na początku cyklu brałam tylko jedną tabletkę a od 5dc brałem dwie - jedną rano i jedną wieczorem. Tabletka ma 500 mg oleju z wiesiołka.
Sprawdź jaką zawartość oleju z wiesiołka mają tabletki, które bierzesz. Możesz też spróbować zwiększyć trochę dawkę. Niektóre dziewczyny biorą aż 5 tabletek dziennie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2015, 13:54
-
hipisiątko wrote:u nas HSG ostatnią deską ratunku i niech ta @ przychodzi w tym cyklu jakoś po owulacji mam dużo kremowego śluzu.....
hipisiątko lubi tę wiadomość
Aneczka
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca."
Kalendarz ciąży BellyB -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kupiłam Oeparol Femina, zawiera olej z wiesiołka i olej lniany. Za tani nie był, 33 zł za 60 kaps, gdzie trzeba brać po 5 kaps dziennie. Zobaczymy, czy będzie jakaś różnica. Posłucham Was i będę brać tylko do owulacji.
Magda lena lubi tę wiadomość
-
cześć dziewczyny!
Mnie wiesiołek, a raczej jego działanie wbiło w ziemię
Kupiłam kapsułki GAL na początku kwietnia(tego roku oczywiście). Liczyłam na poprawę kondycji cery, dlatego był to przypadkowy dzień cyklu, ale jego początek.Kapsułki brałam do terminu kolejnej miesiączki, która już nie nadeszła. Test ciążowy zrobiony "dla żartu" wyszedł pozytywny.
Na ciążę czekałam od czerwca 2013. Od tamtej pory nie stosowaliśmy zabezpieczeń, stosowałam różne metody: ziółka, wyliczenia, obliczenia Zużywałam pełne reklamówki testów. A co miesiąc miałam wszystkie objawy ciążowe, tak bardzo chciałam w niej być. Totalna jazda. Lekarza nie odwiedzałam, było jeszcze wcześnie. Chciałam polegać na naturze.
Po ok roku z hakiem zaniechałam wszystkiego.Porzuciłam ovufriend. Miałam dość tych stresów.Zajęłam się czym innym. Nie myślałam o ciąży w ogóle, wręcz uznałam, że to fatalny czas na powiększanie rodziny. Zmieniły mi się priorytety. Jednak dalej nie zabezpieczaliśmy się. Tak naprawdę nie wierzyłam, że się uda dopóki nie pójdę do lekarza. Byłam pewna swojej teorii, aż na mojej drodze pojawił się ON - wiesiołek! -
Martii wrote:cześć dziewczyny!
Mnie wiesiołek, a raczej jego działanie wbiło w ziemię
Kupiłam kapsułki GAL na początku kwietnia(tego roku oczywiście). Liczyłam na poprawę kondycji cery, dlatego był to przypadkowy dzień cyklu, ale jego początek.Kapsułki brałam do terminu kolejnej miesiączki, która już nie nadeszła. Test ciążowy zrobiony "dla żartu" wyszedł pozytywny.
Na ciążę czekałam od czerwca 2013. Od tamtej pory nie stosowaliśmy zabezpieczeń, stosowałam różne metody: ziółka, wyliczenia, obliczenia Zużywałam pełne reklamówki testów. A co miesiąc miałam wszystkie objawy ciążowe, tak bardzo chciałam w niej być. Totalna jazda. Lekarza nie odwiedzałam, było jeszcze wcześnie. Chciałam polegać na naturze.
Po ok roku z hakiem zaniechałam wszystkiego.Porzuciłam ovufriend. Miałam dość tych stresów.Zajęłam się czym innym. Nie myślałam o ciąży w ogóle, wręcz uznałam, że to fatalny czas na powiększanie rodziny. Zmieniły mi się priorytety. Jednak dalej nie zabezpieczaliśmy się. Tak naprawdę nie wierzyłam, że się uda dopóki nie pójdę do lekarza. Byłam pewna swojej teorii, aż na mojej drodze pojawił się ON - wiesiołek!
Dajesz nadzieję nam wszystkim, że jednak się uda. Ja co prawda na cud od razu po wiesiołku nie liczę, ale czytałam wiele wpisów o zaciążeniu po wiesiołku, jak i po obniżeniu TSH. A ja stosuję jedno i drugie.
Jeszcze raz gratulacje!! Dużo zdrówka życzęMartii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny