Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
83HOPE wrote:Kurcze Dziewczyny uwielbiam malosolne, ale w życiu nie robiłam w ogóle żadnych słoików leń że mnie
Yoselyn mi w OA powiedzieli ze szkolenie może być we wrześniu najwcześniej, a najpóźniej w styczniu i ze decyduje data złożenia podania, a nie kwalifikacji.
My podanie złożyliśmy na początku listopada, a kwalifikacja była w marcu z tego co pamiętam - czas mi się już dłuży
no to my na poczatku stycznia - czyli 3 miesiace po tobie, wiec na pewno bede miala pozniej szkolenie niz ty.
p.s teraz to trzeba czekac na telefon od nich. I uzbroic sie w cierpliwoscWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2017, 20:50
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Hey!
tez zaczęłam sezon ogórkowy i dzisiaj robię małosolne
co do az..to powoli idziemy do przodu..a co u nas..odpoczywamy, miałam ostatnio napięty czas..ale juz sie uspokoiło wiec teraz będzie spokojnie (oby) pochwale sie Wam ze obroniłam licencjata..normalnie jakiś cud! bo takie jaja sie działy ze hej ( odrzucili nam wszystkie prace na roku, które sie miały bronic na tydzień przed obrona) wiec od soboty jestem pani lic
Opu życzę cierpliwości na pewno się doczekasz telefonu
Mag ja tez lubie piec i gotować
Hope...ahh.. Grecja...
Yoselyn a co u Ciebie?
w ogóle jakie dziewczyny macie plany? próbujecie w międzyczasie cos działać? My na razie dajemy sobie spokój z oa..zobaczymy jak sie wyrobimy z urlopem w tym roku..jeśli sie nam uda to może spróbujemy gdzieś indziej..a jesli nie to..to w sumie nie wiem co..miłego dnia Wam życze! i duzo słoneczka! -
Ale tu pustki ... czyżbyście się Dziewczyny urlopowaly? Miłego dnia
zizia_a lubi tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Hej Dziewczyny, ja już wróciłam z wakacji. Niestety to co dobre szybko się kończy. Czas na pracę i zwykłą codzienność. No a wczoraj odebrałam wynik testu CBA no i jest wy.ebany w kosmos!!! Sorry za słownictwo ale inaczej tego nazwać nie mogę. To co powinno być nisko ja mam mega wysoko a to co powinno być wysoko mam mega nisko. Każdy wskaźnik jest na maksa rozjechany. Teraz juz nie dziwię się czemu w ciążę zajść nie mogę.
A co u Was? Działacie?
Opu masz już jakieś info?
Mag kiedy punkcja, bo chyba juże się stymuluje? -
amygdala wrote:Hej Dziewczyny, ja już wróciłam z wakacji. Niestety to co dobre szybko się kończy. Czas na pracę i zwykłą codzienność. No a wczoraj odebrałam wynik testu CBA no i jest wy.ebany w kosmos!!! Sorry za słownictwo ale inaczej tego nazwać nie mogę. To co powinno być nisko ja mam mega wysoko a to co powinno być wysoko mam mega nisko. Każdy wskaźnik jest na maksa rozjechany. Teraz juz nie dziwię się czemu w ciążę zajść nie mogę.
A co u Was? Działacie?
Opu masz już jakieś info?
Mag kiedy punkcja, bo chyba juże się stymuluje?
O rany Amygdala. Az tak? Umówiłaś się już do immunologa?Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Hej dziewczyny postanowiłam się przywitać
Zaczęłam czytać wątek od początku ale jeszcze troszkę mi zajmie zanim przeczytam 100 storn:)
Część Dziewczyn poznaję z innych wątków (IVF i In vitro start w 2017) napiszę coś o Nas:)
O powiększenie rodziny staramy się już dokładnie 3 lata, mamy za sobą 4 nieudane IUI. Jesteśmy w trakcie pierwszej procedury, po pierwszym crio niestety zakończonym ciążą biochemiczną. Zaczęliśmy sprawdzać immunologię i zapowiada się długie szukanie przyczyny...
Stąd też postanowiliśmy z Mężem zagłębić się w temat adopcji, Mąż jest całkowicie przekonany i dużo bardziej zdeterminowany niż ja. Ja mam obawy i boję się całego szeregu rzeczy ale mam nadzieję, że to kwestia czasu.
Mieszkamy 50 km od Krakowa i 75 km od Katowic, możecie mi powiedzieć coś o OA, na które się zdecydowałyście, jakie są tam wymagane zaświadczenia i czas oczekiwania na dzieciątko.
Czy jeśli chodzi o zaświadczenie o dochodach to wystarczy zaświadczenie od pracodawcy czy niezbędny jest PIT?
Jak wygląda wywiad środowiskowy w miejscu zamieszkania, jest to tylko wizyta w domu czy też jakieś rozmowy z sąsiadami??
Z góry Wam dziękuję za pomoc -
nick nieaktualny
-
opu wrote:Tak. Jestem mega zniesmaczona rozmową jaką przeszlam dzisiaj. Gdyby nie to że gadalam na korytarzu pracowym opieprzylabym Panią.
Czyli macie kwalifikację?! A czemu jesteś zniesmaczony, co się stało?
Hope wizytę u immunologa mam jutro ale czarno to widzę, boję się, już nawet nie o to, że nie będę w ciąży ale o to ze coś jest bardzo nie tak, że mój organizm jest rozchwiany bardzo... No zobaczymy jutro.
Licówki, w naszym OA chcieli zarówno pit jak i zaświadczenie o zarobkach z pracy. Po sąsiadach nie chodzili, byli tylko u nas w domu. Pozostałe dokumenty to zaświadczenie od lekarza rodzinnego, od psychiatry, z poradni uzależnień no i pit i zaswiadczenie o zarobkach a i o niekaralności -
nick nieaktualnyNie mam pojecia !!
Jak zadzwonilan miesiac po wizycie w domu to pani powiedziala ze nie zajmuja sie tym jeszcze !
Minal kolejny miesiac zadzwonilam . Pani powiedziala ze prawdopodobnie zalapiemy sie na szkolenia we wrzesniu i ze odezwie sie z terminem. zadzwonila dzis wielce obrazona i na mnie naskoczyla ! Ze JA ja wprowadzilam w blad bo szkolenie jak juz to bedzie w styczniu ( wczesniej mowila ze bedzie pewnje jesiehia bo zglosilismy sie w lutym i tak ona tutsj przewiduje grupe jesienna) dala jasno do zrozumienia zebym uspokoila sie (!!!)z telefonami !!!! Zebym cierpliwie czekala a na koniec slodkim glosikiem mowi ze oczywiscie jakbysmy potrzebowali porozmawiac to zapraszaja do kontaktu.!!!!
Kurwa !! Tak mi cisnienie podjiosla ze ja tam sie do niej przejade bo do cholery nie rozumiem z tego nic i jeszce oberwalo mi sie ze mam czelnosc po dwoch miesiacach zadzwonic !!!
Ja pierdole ! NIe chcialam jej ochrzaniac w pracy bedac wiec tam pojade i sie z nia rozmowie bo co innego mowiono nam na spotkaniu coninnego mowila ona i teraz zwala na mnie ... ! To po takiej zachecie do kontaktu napewno sie nie odezwe ! Nosz kurwa ... a najbardziej mnie denerwuje to ze nie wiem na czym stoimy ! Sory jak nam powiedza w grudniu zebysmy spadali na bambus to chyba ich wysadze w powietrze ! Tyle czasu zmarnowanego! Tyle czasu w stresie bo nawet nie wiem czy nas akceptuja jako pare ! Wiec na dzien dzisiejszy kwalifikacji nie mam czuje sie beznadziejnie "zbesztana" jak pieciolatka za ... kontaktowanie sie z nimi ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2017, 19:36
-
nick nieaktualnyAłć, przykro mi w związku z tym co Cię spotkało. Nasza Pani jest póki co spoko, zobaczymy co będzie dalej.
My i tak do września zawieszeni, sezon urlopowy.
Który to ośrodek?
opu wrote:Nie mam pojecia !!
Jak zadzwonilan miesiac po wizycie w domu to pani powiedziala ze nie zajmuja sie tym jeszcze !
Minal kolejny miesiac zadzwonilam . Pani powiedziala ze prawdopodobnie zalapiemy sie na szkolenia we wrzesniu i ze odezwie sie z terminem. zadzwonila dzis wielce obrazona i na mnie naskoczyla ! Ze JA ja wprowadzilam w blad bo szkolenie jak juz to bedzie w styczniu ( wczesniej mowila ze bedzie pewnje jesiehia bo zglosilismy sie w lutym i tak ona tutsj przewiduje grupe jesienna) dala jasno do zrozumienia zebym uspokoila sie (!!!)z telefonami !!!! Zebym cierpliwie czekala a na koniec slodkim glosikiem mowi ze oczywiscie jakbysmy potrzebowali porozmawiac to zapraszaja do kontaktu.!!!!
Kurwa !! Tak mi cisnienie podjiosla ze ja tam sie do niej przejade bo do cholery nie rozumiem z tego nic i jeszce oberwalo mi sie ze mam czelnosc po dwoch miesiacach zadzwonic !!!
Ja pierdole ! NIe chcialam jej ochrzaniac w pracy bedac wiec tam pojade i sie z nia rozmowie bo co innego mowiono nam na spotkaniu coninnego mowila ona i teraz zwala na mnie ... ! To po takiej zachecie do kontaktu napewno sie nie odezwe ! Nosz kurwa ... a najbardziej mnie denerwuje to ze nie wiem na czym stoimy ! Sory jak nam powiedza w grudniu zebysmy spadali na bambus to chyba ich wysadze w powietrze ! Tyle czasu zmarnowanego! Tyle czasu w stresie bo nawet nie wiem czy nas akceptuja jako pare ! Wiec na dzien dzisiejszy kwalifikacji nie mam czuje sie beznadziejnie "zbesztana" jak pieciolatka za ... kontaktowanie sie z nimi ... -
Opu ja też nic z tego nie rozumiem. To ona do Ciebie zadzwoniła i powiedziała, że w błąd ją wprowadziła z tym szkoleniem???
Wiesz awantury to może im nie rób bo jeszcze powiedzą, że nad emocjami nie panujeSZ i Wam podziękują... No u nas nie było takich dziwnych zachowań ze strony OA. Tez czekaliśmy ok. 2 m-cy na kwalifikację ale nikt nie miał do nas pretensji, że dzwonimy i się dopytujemy, wręcz zadowolone były. -
nick nieaktualny
-
Lipcowka u mnie w OA był PIT lub zaświadczenie, podanie , życiorys, opinia z zakładu pracy (nie musisz w pracy mówić że do OA tylko prosisz o referencje - choć to czasami dla pracodawcy może oznaczać, że szukasz pracy niestety), odpis aktu małżeństwa i tylko opinia od lekarza rodzinnego. Wizyta w domu to takie spotkanie jak ze znajomą, z sąsiadami nie rozmawiają,
Amygdala to napisz koniecznie jak u immunologa. 3mam kciuki. Okaże się pewnie, że będziesz miała dziecko z brzucha i serduchaNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Kurcze urwało mi posta. Opu trafiłaś na nieludzkiego urzędnika, który nie rozumie, że po tym wszystkim co przeszłyśmy ta wiadomość jest dla nas taka ważna i ze emocjonalnie do tego podchodzimy. U mnie w OA wręcz zachęcali, żeby po 2 tyg dzwonić - zw może już będzie decyzja. Niestety to my jesteśmy na przegranej pozycjiNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi
Powiedzcie mi jeszcze, na które OA się zdecydowałyście??
Jest wśród Was ktoś z małopolski? Jeśli tak to czy możecie doradzić jakiś OA z Krakowa??
Mam jeszcze jedno pytanie, bo często piszą, że maksymalna różnica wieku miedzy dzieckiem a rodzicem wynosi np 40 lat, tyczy się to obojga rodziców czy tylko jednego? Ja mam 31 lat a Mąż 36 więc pytanie czy patrzą na ten wyższy czy na niższy. I jeszcze jedno ten wiek ma znaczenie w momencie zgłoszenia do OA czy w momencie kiedy już znajdą dla Ciebie dziecko? W niektórych ośrodkach czeka się nawet 5 lat...
Jak to było w Waszych przypadkach? -
nick nieaktualny83HOPE wrote:Kurcze urwało mi posta. Opu trafiłaś na nieludzkiego urzędnika, który nie rozumie, że po tym wszystkim co przeszłyśmy ta wiadomość jest dla nas taka ważna i ze emocjonalnie do tego podchodzimy. U mnie w OA wręcz zachęcali, żeby po 2 tyg dzwonić - zw może już będzie decyzja. Niestety to my jesteśmy na przegranej pozycji
Odpuscilam, nie bede sie awanturowac nawet nie chce mi sie tam dzwonic. Baba powiedziala tylko tyle ze nie przewiduje u nas problemow z kwalifikacja... Ale to dla mnie za malo ... Tak jak mowisz po tym co przeszlismy troche taktu po drugiej stronie tez sie przyda... Pani sie chciala wyzyc na mnie. Tak to odbieram.
Powiedziala zeby spokojnie czekac na telefon jesienia ...
ale to jest smutne... wiecie jak nas mgluja to z wielka ochota a potem nara na pol roku, potem szkolenie i para w odstawke na rok na dwa ? nikt sie nami wtedy nie interesuje.
Potrzebuje tej rozmowy, wyjasnienia ale teraz to ja sie tam boje dzwonic... -
nick nieaktualnyOpu - poczekaj aż emocje opadną, aby nie powiedzieć, nie zrobić coś czego potem będziesz żałowała. Zgadzam się to przykre jak zostałaś potraktowana.
Trzymam kciuki aby Pani się opamiętała i zaczęła Was omawiać :-*
Głowa do góry
opu wrote:Odpuscilam, nie bede sie awanturowac nawet nie chce mi sie tam dzwonic. Baba powiedziala tylko tyle ze nie przewiduje u nas problemow z kwalifikacja... Ale to dla mnie za malo ... Tak jak mowisz po tym co przeszlismy troche taktu po drugiej stronie tez sie przyda... Pani sie chciala wyzyc na mnie. Tak to odbieram.
Powiedziala zeby spokojnie czekac na telefon jesienia ...
ale to jest smutne... wiecie jak nas mgluja to z wielka ochota a potem nara na pol roku, potem szkolenie i para w odstawke na rok na dwa ? nikt sie nami wtedy nie interesuje.
Potrzebuje tej rozmowy, wyjasnienia ale teraz to ja sie tam boje dzwonic... -
lipcowka86 wrote:Jest wśród Was ktoś z małopolski? Jeśli tak to czy możecie doradzić jakiś OA z Krakowa??
Hej! ja jestem z małopolski, zgłosiłam sie do OA w Sosnowcu bo i do Krk i do Kato miałam tą sama odległość..
Opu..kurde no straszne to ;/ traktują nas okropnie;/ mam nadzieje ze szybko się rozwiąże u Ciebie ta sytuacja i jednak będziecie wiedzieli na czym stoicie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2017, 14:40
-
lipcowka86 wrote:Dzięki dziewczyny za odpowiedzi
Powiedzcie mi jeszcze, na które OA się zdecydowałyście??
Jest wśród Was ktoś z małopolski? Jeśli tak to czy możecie doradzić jakiś OA z Krakowa??
Mam jeszcze jedno pytanie, bo często piszą, że maksymalna różnica wieku miedzy dzieckiem a rodzicem wynosi np 40 lat, tyczy się to obojga rodziców czy tylko jednego? Ja mam 31 lat a Mąż 36 więc pytanie czy patrzą na ten wyższy czy na niższy. I jeszcze jedno ten wiek ma znaczenie w momencie zgłoszenia do OA czy w momencie kiedy już znajdą dla Ciebie dziecko? W niektórych ośrodkach czeka się nawet 5 lat...
Jak to było w Waszych przypadkach?
LIPCÓWKA z tego co wiem to patrzą na wiek najstarszego z partnerów. Nam powiedziano, że od 40 lat dziecko musiałoby być starsze tzn od 3 lat chyba, ale w każdym OA jest inaczej. Musisz na miejscu się pytać. Ja jestem w Scu więc nie pomogęWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2017, 10:47
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha