Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Dziewczyny za odpowiedzi!
Monaliza6 dziś już zadzwonię i dowiem się jak to teraz wszystko wygląda przez tego covida.
Myśleliśmy zrobić kurs u nas w mieście, a co do adopcji to chcieliśmy spróbować w ośrodku w Otwocku. Póki co to jest taki nasz pierwszy zamysł, muszę wszędzie podzwonic i zorientować się czy jest w ogóle taka możliwość.
-
Super, że normalnie pracują bo słyszałam, że wiele ośrodków wstrzymało procedury. Czyli jeszcze się nie umówiłaś? Ja tez wczoraj dzwoniłam do mojego ośrodka tak w ramach przypomnienia, chociaż wiem, że mają dzwonić w grudniu. Pani była miło zaskoczona, że jesteśmy w gotowości
i może uda się przyspieszyć. Zostaje tylko czekać... tak się zastanawiam, czy to nie pora, żeby powiedzieć szefowej o moich planach, z drugiej strony nie chce, żeby cała firma huczała, na razie jesteśmy na początku drogi adopcyjnej...
VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - ... -
nick nieaktualnymonaliza6 wrote:Super, że normalnie pracują bo słyszałam, że wiele ośrodków wstrzymało procedury. Czyli jeszcze się nie umówiłaś? Ja tez wczoraj dzwoniłam do mojego ośrodka tak w ramach przypomnienia, chociaż wiem, że mają dzwonić w grudniu. Pani była miło zaskoczona, że jesteśmy w gotowości
i może uda się przyspieszyć. Zostaje tylko czekać... tak się zastanawiam, czy to nie pora, żeby powiedzieć szefowej o moich planach, z drugiej strony nie chce, żeby cała firma huczała, na razie jesteśmy na początku drogi adopcyjnej...
Jeśli mogę doradzić, póki nie macie ostatecznej kwalifikacji na rodziców adopcyjnych- nie mówcie.
Zreszta, po co w ogóle mówić? Od momentu gdy dostaniesz propozycje dziecka do momentu gdy dziecko z Wami bedzie mogło zamieszkać, minie troche czasu.
Ja bym tam się nie chwaliła, zwłaszcza w dobie covid i strajków, gdzie wszyscy wiemy ze zachorowania dopiero się posypią.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 14:00
-
monaliza6 wrote:Super, że normalnie pracują bo słyszałam, że wiele ośrodków wstrzymało procedury. Czyli jeszcze się nie umówiłaś? Ja tez wczoraj dzwoniłam do mojego ośrodka tak w ramach przypomnienia, chociaż wiem, że mają dzwonić w grudniu. Pani była miło zaskoczona, że jesteśmy w gotowości
i może uda się przyspieszyć. Zostaje tylko czekać... tak się zastanawiam, czy to nie pora, żeby powiedzieć szefowej o moich planach, z drugiej strony nie chce, żeby cała firma huczała, na razie jesteśmy na początku drogi adopcyjnej...
Zadzwonię już w przyszłym tygodniu i umówimy się na spotkanie, bo czekam na męża grafik z pracy...
Uważam tak samo jak Mroweczka, że chyba nie ma co mówić az tak wcześnie szefowej.
U mnie taki problem, bo aktualnie jestem bez pracy, ale mam nadzieję, że szybko się to zmieni
Jeśli mogę zapytać odnośnie adopcji, w jakim przedziale wiekowym chcielibyście zaadoptowac dziecko? Czy jest dla was ważna płeć? I co ze stanem zdrowia dziecka, bo nie ukrywam, że to ostatnie pytanie najbardziej mnie nurtuje -
Jeżeli miałabym powiedzieć szefowej po kwalifikacji, tzn. po szkoleniu to chyba za późno, ona musi mieć za mnie zastępstwo to po pierwsze; a po drugie szkolenie to 11 spotkań co poniedziałek i albo jest to cały dzień (opcja dla tych, którzy daleko mieszkają od ośrodka) albo w godzinach południowych, czyli i tak musiałabym urywać się z pracy. Nie lepiej szczerze z szefową pogadać? w końcu też jest matką. Co do wieku dziecka to początkowo chcieliśmy 0-3 a ostatecznie wpisaliśmy w formularzu 0-2 i zdrowe. Płeć bez znaczenia ale ja zawsze chciałam mieć córeczkę i myślę, że będę to podkreślać. Nawet trochę ciuszków pokupowałam
Doriska29 to, że nie masz pracy to nie wiem czy to problem - faktycznie, pytają o pracę, ale jeśli Twój mąż "dobrze" zarabia to chyba nie jest źle... teraz będzie ciężko coś sensownego znaleźć...VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - ... -
monaliza6 wrote:Jeżeli miałabym powiedzieć szefowej po kwalifikacji, tzn. po szkoleniu to chyba za późno, ona musi mieć za mnie zastępstwo to po pierwsze; a po drugie szkolenie to 11 spotkań co poniedziałek i albo jest to cały dzień (opcja dla tych, którzy daleko mieszkają od ośrodka) albo w godzinach południowych, czyli i tak musiałabym urywać się z pracy. Nie lepiej szczerze z szefową pogadać? w końcu też jest matką. Co do wieku dziecka to początkowo chcieliśmy 0-3 a ostatecznie wpisaliśmy w formularzu 0-2 i zdrowe. Płeć bez znaczenia ale ja zawsze chciałam mieć córeczkę i myślę, że będę to podkreślać. Nawet trochę ciuszków pokupowałam
Doriska29 to, że nie masz pracy to nie wiem czy to problem - faktycznie, pytają o pracę, ale jeśli Twój mąż "dobrze" zarabia to chyba nie jest źle... teraz będzie ciężko coś sensownego znaleźć...
To zrozumiałe, że chcesz być fair wobec szefowej, jeśli czujesz, że powinnaś jej teraz o tym powiedzieć to zrób to
Ja sama nie wiem jakbym się zachowała (biorąc pod uwagę moją poprzednią pracę) wiadomo zależy też jaką ma się tą szefową, ja nauczona doświadczeniem wiem, że niektórzy mają swoje "odchyły"
Co do dzieciaczkówmy myśleliśmy o dziecku do roku, ale chyba małe prawdopodobieństwo, że nam się uda doczekać na takiego bobasa i pewnie też będziemy się skłaniać od 0-2
-
Długo szukałam "dobrej" pracy. Poprzednie dały mi w kość, byłam wykończona psychicznie a do tego brak ciąży... teraz mam super szefową. Tak sobie myślę, że powiem jej po testach psychologicznych. Co do dzieciątka wiadomo, że by się chciało jak najmniejsze, ale takie biegające maluszki też są fajne. Czyli wiekowo chcemy tak samo. A jeśli chodzi o płeć? ma to jakieś znaczenie dla Ciebie? W sumie będąc w ciąży to też niewiadoma. Od jakiegoś czasu myślę też o rodzeństwie.. zawsze chcieliśmy mieć dwójkę dzieci, a tu za jednym razem by była. Moim największym marzeniem są bliźniaki.VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - ... -
nick nieaktualnyNiektorzy czekaja po kwalifikacji nawet i 3 lata na propozycje, wiec nie, nie bedzie za późno:)
Natomiast jeśli musisz się zwalniać z pracy to wtedy argument rozmowy z kierownictwem mnie przekonuje
My z mężem chcieliśmy rodzenstwo. Nawet trójkę. Padła propozycja jednego dziecka, bez szans na rodzenstwo biologiczne -
Cześć Dziewczyny wtrące się w rozmowę. Czas między ostateczną kwalifikacją a propozycją dziecka może być długi choć nie koniecznie. Jednak czas między propozycją A zabranie do domu już nie. U nas była to kwestia 3 tygodni.Asia
Starania od 2010r., Niepłodność idiopatyczna, Mutacja MTHFR C677T, A1298C heterozygotyczna
4 x iui
4 próby ivf
IX/2015 - ivf- ciąża- strata w 9tc -
monaliza6 wrote:Długo szukałam "dobrej" pracy. Poprzednie dały mi w kość, byłam wykończona psychicznie a do tego brak ciąży... teraz mam super szefową. Tak sobie myślę, że powiem jej po testach psychologicznych. Co do dzieciątka wiadomo, że by się chciało jak najmniejsze, ale takie biegające maluszki też są fajne. Czyli wiekowo chcemy tak samo. A jeśli chodzi o płeć? ma to jakieś znaczenie dla Ciebie? W sumie będąc w ciąży to też niewiadoma. Od jakiegoś czasu myślę też o rodzeństwie.. zawsze chcieliśmy mieć dwójkę dzieci, a tu za jednym razem by była. Moim największym marzeniem są bliźniaki.
Zawsze marzyłam o dużej rodzinie i gromadce dzieci, ale na ten moment nie odważyłbym się na rodzeństwo od razu, chociaż jak to mówią nigdy nie mów nigdy... -
Doriska29 wrote:Dziękuję Dziewczyny za odpowiedzi!
Monaliza6 dziś już zadzwonię i dowiem się jak to teraz wszystko wygląda przez tego covida.
Myśleliśmy zrobić kurs u nas w mieście, a co do adopcji to chcieliśmy spróbować w ośrodku w Otwocku. Póki co to jest taki nasz pierwszy zamysł, muszę wszędzie podzwonic i zorientować się czy jest w ogóle taka możliwość.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2020, 18:51
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
nick nieaktualnyPatt1002 wrote:Cześć dziewczyny
Jak wyglądał u was czas oczekiwania na telefon? Ile trwał? Jak sobie radziłyście z tym czekaniem?
Od kwalifikacji czekałam 10 miesięcy. Dosyc krotko. Meblowałam pokoj, odkładałam pieniądze na przyszle wydatki, wybierałam wozek- gdyby się przydal. Gdy pojawiło się dziecko mialam przyoszczedzonego duzo czasu bo szlam do sklepu juz po konkretne rzeczy -
Sysiaaaaa wrote:W Otowcku nie ma ośrodka adopcyjnego... chyba, ze chodzi Ci o IOP, ale to tak nie działa. IOP głównie współpracuje z KOA, ale coraz częściej dzieci od nich trafiają również do TPD. Idąc do ośrodka adopcyjnego nie możemy określić skąd chcemy dziecko i tu wyznaczyć tylko IOP.
ale coraz większy mętlik w głowie mam.
Zazdroszczę (ale tak pozytywnie) wam Dziewczyny, że jesteście już praktycznie na ostatnim etapie i czekacie na ten telefon, jak ja bym chciała być już w tym miejscu w którym Wy jesteście -
Doriska29 czemu masz mętlik w głowie? Ja też zazdroszczę Dziewczynom, które już są na końcówce... Żałuję, że tak późno zgłosiłam się do ośrodka, ale wcześniej mój mąż nawet nie chciał słyszeć o adopcji... Ciężkie to życie...VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - ... -
monaliza6 wrote:Doriska29 czemu masz mętlik w głowie? Ja też zazdroszczę Dziewczynom, które już są na końcówce... Żałuję, że tak późno zgłosiłam się do ośrodka, ale wcześniej mój mąż nawet nie chciał słyszeć o adopcji... Ciężkie to życie...
Nie wiem czy to się nam uda. Myślę, że chyba nie ma co za bardzo kombinować tylko umawiać się na spotkanie w naszym ośrodku. W zeszłym tygodniu jeszcze normalnie pracowali, więc trzeba szybko działać, bo w obecnej sytuacji z dnia na dzień mogą zawiesić przyjmowanie chętnych. -
Umawiaj się. Trzymam kciuki za szybkie spotkanie i zebranie dokumentów. A tak z innej strony... Mam znajomych, którzy prowadzą pogotowie opiekuńcze i byłam u nich w zeszłym roku. Mają u siebie 6 dziewczynek , które są wolne prawnie. Zakochałam się w malutkiej zdrowej dziewczynce, ale na tamten czas tylko ja myślałam mocno o adopcji. Moja znajoma mówiła mi, że mamy szybko zgłosić się do ośrodka i działać. I powiedziała mi, że jeśli zdecydujemy się na dziecko od nich to będziemy mogli to dziecko odwiedzać kiedy tylko chcemy, a nawet zabrać na weekend do domu. Czy można w ośrodku starać się o konkretne dziecko?VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - ...