Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
Patt1002 wrote:Mamy To! Słuchajcie! Udało sie! Dostaliśmy kwalifikację 😍
Teraz ciężki czas oczekiwania na telefon... Aby zadzwonił jak najszybciej!Pia88 lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Cześć Dziewczyny! Jestem tutaj na forum od jakiegoś już czasu i postanowiłam, że w końcu napisze. Co prawda nie przeczytałam wszystkich stron, ale myślę, że szybko to nadrobię.
Śledzę to forum, bo wiem, że my z mężem też kiedyś rozpoczniemy naszą drogę adopcyjną i chciałabym sie jak najwięcej dowiedzieć.
Od razu zapytam czy jest ktoś tutaj ze świętokrzyskiego? -
DIZEKUJEMY ZA GRATULACJE
Doriska29 wrote:Cześć Dziewczyny! Jestem tutaj na forum od jakiegoś już czasu i postanowiłam, że w końcu napisze. Co prawda nie przeczytałam wszystkich stron, ale myślę, że szybko to nadrobię.
Śledzę to forum, bo wiem, że my z mężem też kiedyś rozpoczniemy naszą drogę adopcyjną i chciałabym sie jak najwięcej dowiedzieć.
Od razu zapytam czy jest ktoś tutaj ze świętokrzyskiego?Patt1002 -
Hej
jestem tu nowa. Dokumenty złożyliśmy z mężem pod koniec września i na początku grudnia mają dzwonić, żeby umówić nas na badania i testy a od stycznia prawdopodobnie kurs (Pani coś wspominała że on line). Czy jest tu ktoś z województwa pomorskiego? Szukam wsparciaVIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - VI 2021 - kurs zakończony kwalifikacją
VII - czekam ... -
monaliza6 wrote:Hej
jestem tu nowa. Dokumenty złożyliśmy z mężem pod koniec września i na początku grudnia mają dzwonić, żeby umówić nas na badania i testy a od stycznia prawdopodobnie kurs (Pani coś wspominała że on line). Czy jest tu ktoś z województwa pomorskiego? Szukam wsparcia
Cześć! Ja co prawda nie z pomorskiego, ale lada dzień będę kontaktować się u nas w mieście z ośrodkiem i ruszamy z całym procesem z wielką chęcią będę czytać jak u Was wyglądają postepy, bo też bedziemy przez to wszystko przechodzić a jeśli chodzi o wsparcie to służę rozmową -
Dziewczyny mam pytanie... ponieważ jestesmy na samym początku naszej drogi adopcyjnej i w zasadzie zastanawia nas jedna kwestia. Otóż jeśli przejdziemy cały kurs na rodziców adopcyjnych w naszym mieście to czy musimy starać się o dziecko u nas w mieście, czy możemy próbować np w innym województwie? Jak to wygląda? I czy można np starać się w kilku ośrodkach na raz?
-
Cześć Doriska29,
dziękuję za wsparcie , z tego co się orientuję to jeśli uzyskacie kwalifikację to możecie się starać o dziecko nie tylko w waszym mieście i w kilku ośrodkach. A w ogóle skąd ten pomysł? Chcesz próbować gdzie tylko się da? Ja szczerze mówiąc nie myślałam o tym. Chyba będę się trzymać naszego ośrodka. Jeśli mogę coś doradzić to dzwoń już teraz do ośrodka bo my na wizytę czekaliśmy ponad miesiąc...VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - VI 2021 - kurs zakończony kwalifikacją
VII - czekam ... -
nick nieaktualnyDziewczyny, nie można sie starać w kilku ośrodkach naraz. Natomiast jest możliwość po otrzymaniu kwalifikacji przenieść dokumenty do innego oa, aczkolwiek trzeba się wtedy liczyć z dodatkowymi spotkaniami w nowym ośrodku aby pracownicy mogli Was poznać.
Doriska29 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Dziewczyny za odpowiedzi!
Monaliza6 dziś już zadzwonię i dowiem się jak to teraz wszystko wygląda przez tego covida.
Myśleliśmy zrobić kurs u nas w mieście, a co do adopcji to chcieliśmy spróbować w ośrodku w Otwocku. Póki co to jest taki nasz pierwszy zamysł, muszę wszędzie podzwonic i zorientować się czy jest w ogóle taka możliwość.
-
Super, że normalnie pracują bo słyszałam, że wiele ośrodków wstrzymało procedury. Czyli jeszcze się nie umówiłaś? Ja tez wczoraj dzwoniłam do mojego ośrodka tak w ramach przypomnienia, chociaż wiem, że mają dzwonić w grudniu. Pani była miło zaskoczona, że jesteśmy w gotowości i może uda się przyspieszyć. Zostaje tylko czekać... tak się zastanawiam, czy to nie pora, żeby powiedzieć szefowej o moich planach, z drugiej strony nie chce, żeby cała firma huczała, na razie jesteśmy na początku drogi adopcyjnej...VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - VI 2021 - kurs zakończony kwalifikacją
VII - czekam ... -
nick nieaktualnymonaliza6 wrote:Super, że normalnie pracują bo słyszałam, że wiele ośrodków wstrzymało procedury. Czyli jeszcze się nie umówiłaś? Ja tez wczoraj dzwoniłam do mojego ośrodka tak w ramach przypomnienia, chociaż wiem, że mają dzwonić w grudniu. Pani była miło zaskoczona, że jesteśmy w gotowości i może uda się przyspieszyć. Zostaje tylko czekać... tak się zastanawiam, czy to nie pora, żeby powiedzieć szefowej o moich planach, z drugiej strony nie chce, żeby cała firma huczała, na razie jesteśmy na początku drogi adopcyjnej...
Jeśli mogę doradzić, póki nie macie ostatecznej kwalifikacji na rodziców adopcyjnych- nie mówcie.
Zreszta, po co w ogóle mówić? Od momentu gdy dostaniesz propozycje dziecka do momentu gdy dziecko z Wami bedzie mogło zamieszkać, minie troche czasu.
Ja bym tam się nie chwaliła, zwłaszcza w dobie covid i strajków, gdzie wszyscy wiemy ze zachorowania dopiero się posypią.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 14:00
-
monaliza6 wrote:Super, że normalnie pracują bo słyszałam, że wiele ośrodków wstrzymało procedury. Czyli jeszcze się nie umówiłaś? Ja tez wczoraj dzwoniłam do mojego ośrodka tak w ramach przypomnienia, chociaż wiem, że mają dzwonić w grudniu. Pani była miło zaskoczona, że jesteśmy w gotowości i może uda się przyspieszyć. Zostaje tylko czekać... tak się zastanawiam, czy to nie pora, żeby powiedzieć szefowej o moich planach, z drugiej strony nie chce, żeby cała firma huczała, na razie jesteśmy na początku drogi adopcyjnej...
Zadzwonię już w przyszłym tygodniu i umówimy się na spotkanie, bo czekam na męża grafik z pracy...
Uważam tak samo jak Mroweczka, że chyba nie ma co mówić az tak wcześnie szefowej.
U mnie taki problem, bo aktualnie jestem bez pracy, ale mam nadzieję, że szybko się to zmieni
Jeśli mogę zapytać odnośnie adopcji, w jakim przedziale wiekowym chcielibyście zaadoptowac dziecko? Czy jest dla was ważna płeć? I co ze stanem zdrowia dziecka, bo nie ukrywam, że to ostatnie pytanie najbardziej mnie nurtuje -
Jeżeli miałabym powiedzieć szefowej po kwalifikacji, tzn. po szkoleniu to chyba za późno, ona musi mieć za mnie zastępstwo to po pierwsze; a po drugie szkolenie to 11 spotkań co poniedziałek i albo jest to cały dzień (opcja dla tych, którzy daleko mieszkają od ośrodka) albo w godzinach południowych, czyli i tak musiałabym urywać się z pracy. Nie lepiej szczerze z szefową pogadać? w końcu też jest matką. Co do wieku dziecka to początkowo chcieliśmy 0-3 a ostatecznie wpisaliśmy w formularzu 0-2 i zdrowe. Płeć bez znaczenia ale ja zawsze chciałam mieć córeczkę i myślę, że będę to podkreślać. Nawet trochę ciuszków pokupowałam
Doriska29 to, że nie masz pracy to nie wiem czy to problem - faktycznie, pytają o pracę, ale jeśli Twój mąż "dobrze" zarabia to chyba nie jest źle... teraz będzie ciężko coś sensownego znaleźć...VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - VI 2021 - kurs zakończony kwalifikacją
VII - czekam ... -
monaliza6 wrote:Jeżeli miałabym powiedzieć szefowej po kwalifikacji, tzn. po szkoleniu to chyba za późno, ona musi mieć za mnie zastępstwo to po pierwsze; a po drugie szkolenie to 11 spotkań co poniedziałek i albo jest to cały dzień (opcja dla tych, którzy daleko mieszkają od ośrodka) albo w godzinach południowych, czyli i tak musiałabym urywać się z pracy. Nie lepiej szczerze z szefową pogadać? w końcu też jest matką. Co do wieku dziecka to początkowo chcieliśmy 0-3 a ostatecznie wpisaliśmy w formularzu 0-2 i zdrowe. Płeć bez znaczenia ale ja zawsze chciałam mieć córeczkę i myślę, że będę to podkreślać. Nawet trochę ciuszków pokupowałam
Doriska29 to, że nie masz pracy to nie wiem czy to problem - faktycznie, pytają o pracę, ale jeśli Twój mąż "dobrze" zarabia to chyba nie jest źle... teraz będzie ciężko coś sensownego znaleźć...
To zrozumiałe, że chcesz być fair wobec szefowej, jeśli czujesz, że powinnaś jej teraz o tym powiedzieć to zrób to
Ja sama nie wiem jakbym się zachowała (biorąc pod uwagę moją poprzednią pracę) wiadomo zależy też jaką ma się tą szefową, ja nauczona doświadczeniem wiem, że niektórzy mają swoje "odchyły"
Co do dzieciaczków my myśleliśmy o dziecku do roku, ale chyba małe prawdopodobieństwo, że nam się uda doczekać na takiego bobasa i pewnie też będziemy się skłaniać od 0-2 -
Długo szukałam "dobrej" pracy. Poprzednie dały mi w kość, byłam wykończona psychicznie a do tego brak ciąży... teraz mam super szefową. Tak sobie myślę, że powiem jej po testach psychologicznych. Co do dzieciątka wiadomo, że by się chciało jak najmniejsze, ale takie biegające maluszki też są fajne. Czyli wiekowo chcemy tak samo. A jeśli chodzi o płeć? ma to jakieś znaczenie dla Ciebie? W sumie będąc w ciąży to też niewiadoma. Od jakiegoś czasu myślę też o rodzeństwie.. zawsze chcieliśmy mieć dwójkę dzieci, a tu za jednym razem by była. Moim największym marzeniem są bliźniaki.VIII 2020r. - pierwsza wizyta
XII - I 2020/2021 - wizyta w domu, testy
II 2021 - kwalifikacja na kurs
IV 2021 - VI 2021 - kurs zakończony kwalifikacją
VII - czekam ... -
nick nieaktualnyNiektorzy czekaja po kwalifikacji nawet i 3 lata na propozycje, wiec nie, nie bedzie za późno:)
Natomiast jeśli musisz się zwalniać z pracy to wtedy argument rozmowy z kierownictwem mnie przekonuje
My z mężem chcieliśmy rodzenstwo. Nawet trójkę. Padła propozycja jednego dziecka, bez szans na rodzenstwo biologiczne -
Cześć Dziewczyny wtrące się w rozmowę. Czas między ostateczną kwalifikacją a propozycją dziecka może być długi choć nie koniecznie. Jednak czas między propozycją A zabranie do domu już nie. U nas była to kwestia 3 tygodni.Asia
Starania od 2010r., Niepłodność idiopatyczna, Mutacja MTHFR C677T, A1298C heterozygotyczna
4 x iui
4 próby ivf
IX/2015 - ivf- ciąża- strata w 9tc -
monaliza6 wrote:Długo szukałam "dobrej" pracy. Poprzednie dały mi w kość, byłam wykończona psychicznie a do tego brak ciąży... teraz mam super szefową. Tak sobie myślę, że powiem jej po testach psychologicznych. Co do dzieciątka wiadomo, że by się chciało jak najmniejsze, ale takie biegające maluszki też są fajne. Czyli wiekowo chcemy tak samo. A jeśli chodzi o płeć? ma to jakieś znaczenie dla Ciebie? W sumie będąc w ciąży to też niewiadoma. Od jakiegoś czasu myślę też o rodzeństwie.. zawsze chcieliśmy mieć dwójkę dzieci, a tu za jednym razem by była. Moim największym marzeniem są bliźniaki.
Zawsze marzyłam o dużej rodzinie i gromadce dzieci, ale na ten moment nie odważyłbym się na rodzeństwo od razu, chociaż jak to mówią nigdy nie mów nigdy...