X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Październikowe II kreski
Odpowiedz

Październikowe II kreski

Oceń ten wątek:
  • _Hania Autorytet
    Postów: 1653 628

    Wysłany: 29 października 2018, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikaa88 wrote:
    Jest jajowod ale nie drozny. :(
    Ja dzisiaj mam taki spadek cisnienia tak mi sie kreci w glowie.ze ledwo doszlam ze sklepu :/ nonto fajnie ze ruszyla Ci ta dobra strona bomwiem.jakie to potrafi byc frustrujace:( oby sie udalo

    I tak trzeba się starać, czasami zdrowy jajowód podobno 'wyłapuje' jajeczko.

    A Ty jesteś stymulowana?

    My zdecydowaliśmy się dodatkowo na IUI z powodu 'dobrej strony' bo nasienie męża raz dobrze raz źle.

    Przez bóle jak na @ (chociaż u niektórych to był objaw), trochę tracę nadzieję.
    Ciągle walczę z tym, żeby nie testować jutro.

    syn 2019
    ____

    03.2021 wpadka - biochem
    06.2021 - starania czas start!
    07.2021 - biochem
    08.2021 - przerwa
    11.2021 - ?
  • _Hania Autorytet
    Postów: 1653 628

    Wysłany: 29 października 2018, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słoneczko12 wrote:
    Teraz czekam cierpliwie na @, a jak nie przyjdzie do czwartku to idę na betę w piątek.

    W ogóle nic mi się nie układa. Niby zaczęłam studia magisterskie, ale od czerwca szukam pracy i w tym temacie nic się nie ruszyło. W kwestii dziecka też nic. W ogóle straciłam poczucie kierunku w jakim zmierza moje życie.. Soeki za ten mój wywód


    Też to znam, jak się sypie to wszystko, ale w końcu musi się odwrócić i zacząć wszystko układać.

    syn 2019
    ____

    03.2021 wpadka - biochem
    06.2021 - starania czas start!
    07.2021 - biochem
    08.2021 - przerwa
    11.2021 - ?
  • Nikodemka Autorytet
    Postów: 5527 8433

    Wysłany: 29 października 2018, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słoneczko12 wrote:
    Teraz czekam cierpliwie na @, a jak nie przyjdzie do czwartku to idę na betę w piątek.

    W ogóle nic mi się nie układa. Niby zaczęłam studia magisterskie, ale od czerwca szukam pracy i w tym temacie nic się nie ruszyło. W kwestii dziecka też nic. W ogóle straciłam poczucie kierunku w jakim zmierza moje życie.. Soeki za ten mój wywód

    Witaj w klubie. Mi aktualnie tez wszystko idzie pod gorke... Odkladalam zajscie w ciaze, bo rozwijalam firme, nie chcialam poswiecac zlecen, a teraz budze sie z reka w nocniku, z miesniakiem, ktory rosnie, z duzym ZUSem, ktory zima ledwo daje rade placic... Jest idealny momemt na ciaze, ale idzie zupelnie nieidealnie :(

    hchygov3p2jypx4e.png
    Synek - 17.03.2020 🚗
    Drugie bobo w drodze 🌸
    Mięśniak podsurowicówkowy.
    27.06.19 - histeroskopia z usunięciem polipa. - szczęśliwy cykl ❤️
  • RudaAnna Autorytet
    Postów: 529 652

    Wysłany: 29 października 2018, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to mogę czekać na okres.. zrobiłam test jedna krecha jak co miesiąc.. przynajmiej nadzieja mnie już nie meczy :( a taka była nastawiona i te rozczarowanie w środę wizyta u doktorka ciekawe jaki plan w tym cyklu będzie ahh

    15.08.19r. Wojciech ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Hania wrote:
    I tak trzeba się starać, czasami zdrowy jajowód podobno 'wyłapuje' jajeczko.

    A Ty jesteś stymulowana?

    My zdecydowaliśmy się dodatkowo na IUI z powodu 'dobrej strony' bo nasienie męża raz dobrze raz źle.

    Przez bóle jak na @ (chociaż u niektórych to był objaw), trochę tracę nadzieję.
    Ciągle walczę z tym, żeby nie testować jutro.
    Tak teraz ostatnie podejscie juz stymulacji mi ona nie pomogla ale tez moze dlatego ze ta owulacja ciagle byla ze zlej strony. Szczerze to nie mam pomyslu co dalej pozostaje tylko laparoskopia albo in vitro na poczatku lekarz tez myslal o inseminacji ale teraz stwierdzil ze nie ma sensu wydawac pieniedzy w bloto jak lewa strona nie pracuje to tylko in vitro myslalam ze sie zalamie po tuch wiesciacha ale coraz mniejsza nadzieje mam i tez nie uwazam ze in vitro sie udaje bo juz w rodzinie jedna osoba miala u nas i stracila szybko ciaze czasami zazdroszcze osobom ktore naprawde dzieci nie chca miec stawiaja na kariere gdybym tylko zmienila nastawienie o wiele latwiej by mi bylo sie z tym pogodzic

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2018, 10:07

  • RudaAnna Autorytet
    Postów: 529 652

    Wysłany: 29 października 2018, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywisicie za resztę dziewczyn trzymam kciuki !!

    15.08.19r. Wojciech ❤️
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 29 października 2018, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady_Dior wrote:
    xgirl ja jestem aktualnie w 5t2d ciąży.Mam już uwidoczniony pęcherzyk w macicy.Na następną wizytę idę 7-8listopada.
    Co? Tak szybko pecherzyk widac? Myslalam, ze dopiero w 6-7 tyg..

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • _Hania Autorytet
    Postów: 1653 628

    Wysłany: 29 października 2018, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikaa88 wrote:
    Tak teraz ostatnie podejscie juz stymulacji mi ona nie pomogla ale tez moze dlatego ze ta owulacja ciagle byla ze zlej strony. Szczerze to nie mam pomyslu co dalej pozostaje tylko laparoskopia albo in vitro

    Laparoskopia? W celu udrożnienia? Mi lekarz mówił, że tego się teraz już nie robi.

    Mi inny lekarz, który był z zastępstwie, mówił, że stymulacja często działa ' z opoznieniem'. Ze komórki jajowe, które dojrzewają są rekrutowane wcześniej i najczęściej efekt stymulacji widać po 2-3 cyklach dopiero.

    Wydaje mi się trochę nieprawdopodobne, ale u mnie rzeczywiście już na koniec ruszyła dobra strona.

    A sprawdzałaś AMH?

    syn 2019
    ____

    03.2021 wpadka - biochem
    06.2021 - starania czas start!
    07.2021 - biochem
    08.2021 - przerwa
    11.2021 - ?
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    Co? Tak szybko pecherzyk widac? Myslalam, ze dopiero w 6-7 tyg..
    6-7 tydzień to już serduszko jest :D No chyba, że się opóźnia zagnieżdżenie albo owulacja, to wtedy może być później :)

    Dziewczyny, głowy do góry, ja z synem zanim zaszłam w ciążę kończyłam magisterkę też bezskutecznie szukałam pracy, aż tu nagle w 12tc dostałam ofertę pracy plus udało mi się na studiach dostać indywidualny tok nauczania, więc tylko na zaliczenia i na obronę poszłam ;)
    A wysokim ZUSem się nie przejmujemy, od nowego roku dla jednoosobowych firm nie zarabiających super kokosów ma być mały zus :)
    Będzie dobrze, musi być :)

    przedszkolanka:) lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2018, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Hania wrote:
    Laparoskopia? W celu udrożnienia? Mi lekarz mówił, że tego się teraz już nie robi.

    Mi inny lekarz, który był z zastępstwie, mówił, że stymulacja często działa ' z opoznieniem'. Ze komórki jajowe, które dojrzewają są rekrutowane wcześniej i najczęściej efekt stymulacji widać po 2-3 cyklach dopiero.

    Wydaje mi się trochę nieprawdopodobne, ale u mnie rzeczywiście już na koniec ruszyła dobra strona.

    A sprawdzałaś AMH?

    Ja ogolnie nie mam juz zdania co do laparoskopii bo to mi sie juz wydaje bez sensu jajowod uszkodzony oroba go udroznienia a jeszcze jak pracuja tam rzeski ? Moze w ogole nie pracuja ? Bol dochodzenie po laparoskopii poza tym mozliwosc kolejnych zrostow no nie wiem czy to ma wszystko sens co miesiac kupe kasy zostawialam i u lekarza i w aptece od marca 2018 r bywalo tak ze cala wyplata szla na monitoringi leki itp. Wszystko to poszlo do kosza kulam sie codzinnie aby ukrwienie polepszyc sterydy leki immunosupresyjne mdlosci po bromergonie nawet zastanawiam.sie czy jego nie odstawic w koncu po co mam ta prolaktyne obnizac skoro i tak sie nie udaje. Maz chce adoptowac dziecko a ja sama juz nie wiem co robic najchetniej to juz bym nic nie robila bo wisze tak i sie zastanawiam co ja w zyciu zrobilam nie tak co ze mna jest nie tak...
    I tak naprawde to juz nie mam ochoty robic zadnych badan. Bo prawie kazde moje badanie wychodzi nie prawidlowe. Nie mowie juz ile ja juz testow wysikalam...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2018, 10:26

  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 29 października 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To cos mi sie pokrecilo :P
    Gratuluje Lady:*
    A ja dalej czekam i cwicze wdech wydech wdech wydech :P

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4824 3965

    Wysłany: 29 października 2018, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    Co? Tak szybko pecherzyk widac? Myslalam, ze dopiero w 6-7 tyg..

    Tak byłam w 4t4d z Beatą 2040 i był już pęcherzyk :) To normalne na tym etapie A w 6-7 powinien być już widoczny zarodek z bijacym sercem.

    Dziewczyny październik dobiega końca ale ja Wam nie przestanę kibicować.Tylko się tu zapisałam i od razu dwie kreseczki-to będzie zawsze dla mnie magiczny miesiąc pomimo wszystkiego :)

    xgirl to mocno zaciskam kciuki za betę :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2018, 10:23

    speakyourmind93 lubi tę wiadomość

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 29 października 2018, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki.

    Lady w ktorym dc mialas owu?

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4824 3965

    Wysłany: 29 października 2018, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W 15dc miałam owulację.

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • _Hania Autorytet
    Postów: 1653 628

    Wysłany: 29 października 2018, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikaa88 wrote:
    Ja ogolnie nie mam juz zdania co do laparoskopii bo to mi sie juz wydaje bez sensu jajowod uszkodzony oroba go udroznienia a jeszcze jak pracuja tam rzeski ? Moze w ogole nie pracuja ? Bol dochodzenie po laparoskopii poza tym mozliwosc kolejnych zrostow no nie wiem czy to ma wszystko sens co miesiac kupe kasy zostawialam i u lekarza i w aptece od marca 2018 r bywalo tak ze cala wyplata szla na monitoringi leki itp. Wszystko to poszlo do kosza kulam sie codzinnie aby ukrwienie polepszyc sterydy leki immunosupresyjne mdlosci po bromergonie nawet zastanawiam.sie czy jego nie odstawic w koncu po co mam ta prolaktyne obnizac skoro i tak sie nie udaje. Maz chce adoptowac dziecko a ja sama juz nie wiem co robic najchetniej to juz bym nic nie robila bo wisze tak i sie zastanawiam co ja w zyciu zrobilam nie tak co ze mna jest nie tak...
    I tak naprawde to juz nie mam ochoty robic zadnych badan. Bo prawie kazde moje badanie wychodzi nie prawidlowe. Nie mowie juz ile ja juz testow wysikalam...

    Ja właśnie miałam laparoskopię ostatecznie, ale w celu diagnostycznym, bo HSG wyszło niby OK, ale mega boleśnie. Lekarz uprzedzał, że nie udrażaniają jajowodów, bo wtedy dochodzi do uszkodzenia tych rzęsek właśnie i u takich pacjentek bardzo rośnie ryzyko ciąży pozamacicznej.

    Ja już nie liczę ile kasy wydałam, na pewno więcej niż na koszt invitro, jak nie dwa razy lepiej, więc w końcu się zdecydowaliśmy. Zobaczymy, może już w następnym cyklu się uda.

    syn 2019
    ____

    03.2021 wpadka - biochem
    06.2021 - starania czas start!
    07.2021 - biochem
    08.2021 - przerwa
    11.2021 - ?
  • _Hania Autorytet
    Postów: 1653 628

    Wysłany: 29 października 2018, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady_Dior wrote:
    Tak byłam w 4t4d z Beatą 2040 i był już pęcherzyk :) To normalne na tym etapie A w 6-7 powinien być już widoczny zarodek z bijacym sercem.

    Dziewczyny październik dobiega końca ale ja Wam nie przestanę kibicować.Tylko się tu zapisałam i od razu dwie kreseczki-to będzie zawsze dla mnie magiczny miesiąc pomimo wszystkiego :)

    xgirl to mocno zaciskam kciuki za betę :)

    Wow piękna beta! Jak w 5 tyg.
    Mi mówiono, że pęcherzyk widać jak Beta jest gdzieś na poziomie 1500.

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    syn 2019
    ____

    03.2021 wpadka - biochem
    06.2021 - starania czas start!
    07.2021 - biochem
    08.2021 - przerwa
    11.2021 - ?
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 29 października 2018, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I juz taka wysoka bete mialas? Niezle

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _Hania wrote:
    Ja właśnie miałam laparoskopię ostatecznie, ale w celu diagnostycznym, bo HSG wyszło niby OK, ale mega boleśnie. Lekarz uprzedzał, że nie udrażaniają jajowodów, bo wtedy dochodzi do uszkodzenia tych rzęsek właśnie i u takich pacjentek bardzo rośnie ryzyko ciąży pozamacicznej.

    Ja już nie liczę ile kasy wydałam, na pewno więcej niż na koszt invitro, jak nie dwa razy lepiej, więc w końcu się zdecydowaliśmy. Zobaczymy, może już w następnym cyklu się uda.
    Rzeczywiscie jak to przeliczyc to nie dlugo bedzie wrtosc samochodu :/ widocznie dziecko nie dla nas jeszcze jalby to in vitro zagwarantowalo ze na 100 sie uda to pewnie bym poszla bez watpliwosci ale mam duzo znajomych co w koncu odpuscili i in vitro :/ dziewczyny nie bede juz gledzic milego dnia i powodzenia Nona oby jutro franca nie przyszla.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2018, 10:40

  • _Hania Autorytet
    Postów: 1653 628

    Wysłany: 29 października 2018, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mikaa88 wrote:
    Rzeczywiscie jak to przeliczyc to nie dlugo bedzie wrtosc samochodu :/ widocznie dziecko nie dla nas jeszcze jalby to in vitro zagwarantowalo ze na 100 sie uda to pewnie bym poszla bez watpliwosci ale mam duzo znajomych co w koncu odpuscili i in vitro :/


    Odpuścii bo im nie wyszło?

    No właśnie invitro nie da 100% pewności ale przy braku drożności jest jedynym rozwiązaniem i bardzo zwiększa szansę.
    Rozumiem, że osoby, które mają problemy na innym tle, gdzie teoretycznie powinno im się udać, mogą mieć wątpliwości, ale mi już szkoda czasu na wyczekiwanie owulacji po dobrej stronie.

    Najgorsze to czekanie teraz, im bliżej terminu @ tym gorzej to znoszę. Posieszam się, że jak teraz nie wyszło, to invitro zwiększy nam szansę...

    syn 2019
    ____

    03.2021 wpadka - biochem
    06.2021 - starania czas start!
    07.2021 - biochem
    08.2021 - przerwa
    11.2021 - ?
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4824 3965

    Wysłany: 29 października 2018, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    I juz taka wysoka bete mialas? Niezle

    Chyba normalna ta beta-optymalna.16dpo 845 i 18dpo 2040.Dodam,że fazę lutealną mam 12dni.
    Niby beta fajna ale wiadomo,że w ciąży na każdym etapie może się coś złego wydarzyć i dlatego beta dla mnie to żaden wyznacznik zdrowej ciąży.

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
‹‹ 224 225 226 227 228 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ